Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

deckard1

CDA a piractwo (nie, to nie to co myślicie...) ;)

Polecane posty

Dziwi mnie jedna sprawa związana z samym CDA i z tym forum. Otóż gdy ktokolwiek zapyta o spolszczenia do gier, dostaje ostrzeżenie bądź "przyjacielską radę" od moderatora, który mówi że takie spolszczenia (stworzone przez graczy, nie dystrybutorów) sa pirackie. A teraz cofnijmy się nieco. Np. do nr CDA z 2000 r. W bonusie 2 na płytce był cały dział "Wersje PL" i tam były pliki spolszczające do gier. Było tego pełno, do The Phantom Menace, Re-Volta i wielu, wielu innych gier. No więc jak to w końcu jest? A może takie spolszczenia dopiero jakiś czas temu dostały powszechny status piractwa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lishoo

Przecierz nie wszystkie spolczenia do "programów" są "pirackie".

Niekture to zwykłe łatki robione przez autorów, a niektóre przez urzytkowników za pozwoleniem producenta, ale żeby to potępiać :roll:

Ja tam jestem za spolczeniami, ale tylko niektórymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość glio

To jest chyba tak jak z "crackami". Same w sobi nie są nielegalne, ale i tak wszyscy wiedzą do czego będą one używane. Przecież spolszczenie to taki mod do gry, a mody są chyba legalne (chyba, że producent powie inaczej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość !Chrząszczu

Cracki na pewno są nielegalne. Ponieważ do orginalnych wersji gier są niepotrzebne. Ale spolszczenia?

Powiedzmy: Ktoś kupi grę (orginalną!) w wersji obcojęzykowej. Za jakiś miesiąc wychodzi wersja PL. Więc co teraz zrobić?

Z aspektu prawnego jak jest ze spolszczeniami nie wiem. (na prawie się nie znam.)

Moim zdaniem taki temat (o czym pisać nie wolno!) powinien się znaleść.

PS: W temacie "Zanim założysz nowy wątek..." Smugg napisał - "Ten dział zawiera tylko wątki związane bezpośrednio z CD Action. Jakiekolwiek inne wątki dotyczące np. gier, porad itp. nie mają tu prawa bytu. "

Mogę się mylić ale z CDA nie dużo to ma wspólnego

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecierz nie wszystkie spolczenia do "programów" są "pirackie".

Niekture to zwykłe łatki robione przez autorów, a niektóre przez urzytkowników za pozwoleniem producenta, ale żeby to potępiać :roll:

Ja tam jestem za spolczeniami, ale tylko niektórymi.

To co dawali w CDA to były spolszczenia zrobione przez graczy.

To jest chyba tak jak z "crackami". Same w sobi nie są nielegalne, ale i tak wszyscy wiedzą do czego będą one używane. Przecież spolszczenie to taki mod do gry, a mody są chyba legalne (chyba, że producent powie inaczej).

Cracki ogólnie są nielegalne i nigdy nie były legalne. Nie wiem jaki sens miałoby mieć to porównianie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość !Chrząszczu

Wątek na temat legalności spolszczeń mnie zainteresował. Poszperałem gdzie trzeba i się dowiedziałem. Jestem więc oświecony :idea:

A więc:

NA TERENIE POLSKI SPOLSZCZENIA DOMOWEJ ROBOTY SĄ NIELEGALNE!

Teraz już wiem... :idea: (Miło być oświecony. Byle nie przez żarówkę OSRAM :D )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arhenius

Taka jest nestety smutna polska rzeczywistość. Ale wg. mnie spolszczenia o mniejsze zło niż piractow w czystym tego słowa znaczeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mGamer

AFAIR to spolszczenia, które były na CD opierały się na podmienieniu pewnych plików TEKSTOWYCH w katalogu z grą. Pliki te zawierały listy dialogowe, napisy w menu, etc. Porównałbym to do odpalania w Quake'u ściągniętego z Sieci konfiga.

Z punktu widzenia prawnego sprawa komplikuje się, gdy nieoficjalna polska wersja do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje zmodyfikowanego pliku wykonywalnego. Wówczas rzeczywiście łatwo podciągnąć to pod paragraf. Przypadku zamieszczania tego rodzaju stuffu jednak na CD nie było, prawda? Wiem dokładnie, bo jako uczący się angielskiego sam te spolszczenia z cover cd dokładnie przeglądałem :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Co to za temat ?? To powinno znaleźć się w "Pytania do redakcji cz. 3". Po co zakladać od razu nowy temat. Do tego nie związany z CDA (no może tylko z tym bonusem)

PS. mGamer to ty co masz recke w CDA ?? (Skoki narciarskie 2003)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mGamer
PS. mGamer to ty co masz recke w CDA ?? (Skoki narciarskie 2003)

Raczej to co z niej zostało :evil:...

Ale za to z tekstu o abandonware jestem zadowolony :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. mGamer to ty co masz recke w CDA ?? (Skoki narciarskie 2003)

Raczej to co z niej zostało :evil:...

Nie przesadzajmy, skroty nie byly az tak tragicznie duze - a przyciac trzeba bylo, bo gra nie byla az tak dobra, zeby mogla dostac 3 strony.

Ale za to z tekstu o abandonware jestem zadowolony :)

>>>nnno :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Co to za temat ?? To powinno znaleźć się w "Pytania do redakcji cz. 3". Po co zakladać od razu nowy temat. Do tego nie związany z CDA (no może tylko z tym bonusem)

PS. mGamer to ty co masz recke w CDA ?? (Skoki narciarskie 2003)

Hehe, gratuluję za to posta na temat. :twisted: Ale dobra, nie będę czepialski...

AFAIR to spolszczenia, które były na CD opierały się na podmienieniu pewnych plików TEKSTOWYCH w katalogu z grą. Pliki te zawierały listy dialogowe, napisy w menu, etc. Porównałbym to do odpalania w Quake'u ściągniętego z Sieci konfiga.

Z punktu widzenia prawnego sprawa komplikuje się, gdy nieoficjalna polska wersja do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje zmodyfikowanego pliku wykonywalnego. Wówczas rzeczywiście łatwo podciągnąć to pod paragraf. Przypadku zamieszczania tego rodzaju stuffu jednak na CD nie było, prawda? Wiem dokładnie, bo jako uczący się angielskiego sam te spolszczenia z cover cd dokładnie przeglądałem .

Hm, to by w sumie wyjaśniało sprawę, bo w CDA dawali tylko pojedyncze pliki spolszczające (txt albo jakiś format, którego normalnie żaden program niby nie otwiera, ale tak naprawdę wystarczy notatnik odpalić i po krzyku :P ). Chyba że ktoś ma inne informacje na ten temat? Em... zapraszam... do.. dyskusji? Nie, to brzmi zbyt patetycznie! :twisted: Piszcie, po prostu. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Blaster
Przecierz nie wszystkie spolczenia do "programów" są "pirackie".

Niekture to zwykłe łatki robione przez autorów, a niektóre przez urzytkowników za pozwoleniem producenta, ale żeby to potępiać :roll:

Ja tam jestem za spolczeniami, ale tylko niektórymi.

To co dawali w CDA to były spolszczenia zrobione przez graczy.

>>> Ciekawe komu by się chciało robić spolszczenie? Przecież to tyle godzin pisania... chyba że ktoś naprawdę chce to zrobić... wątpie, wątpie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mGamer
Ciekawe komu by się chciało robić spolszczenie? Przecież to tyle godzin pisania... chyba że ktoś naprawdę chce to zrobić... wątpie, wątpie...

Pewnie będzie to dla ciebie cokolwiek zaskakujące, ale ludzi, którym chce się chcieć nie brakuje. Domyślam się, że sam do nich nie należysz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe komu by się chciało robić spolszczenie? Przecież to tyle godzin pisania... chyba że ktoś naprawdę chce to zrobić... wątpie, wątpie...

Pewnie będzie to dla ciebie cokolwiek zaskakujące, ale ludzi, którym chce się chcieć nie brakuje. Domyślam się, że sam do nich nie należysz...

Nie brakuje... Do tej pory jestem w dołku po zobaczeniu tłumacznia do filmu "Piraci z Karaibów". Tak zepsuć film... :( Trzeba być Polakiem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam ze 99% gier ma swoje tlumaczenia zapisane w czytelnych plikach, ktore sa popakowane w archiwa. W ten sposob wiekszosc tlumaczen staje sie legalna. Do F1 wystarczy utworzyc odpowiednio foldery by gra nie uzywala plikow z Dat. W ten sposob nie ma w tym nic nielegalnego. W D2 mozna podmienic caly plik patch-a i zrobic MOD. Blizzard nawet oficjalnie przyznal, ze nie ma nic przeciwko Mod-om byle by nie ingerowaly w kod gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Blaster
Ciekawe komu by się chciało robić spolszczenie? Przecież to tyle godzin pisania... chyba że ktoś naprawdę chce to zrobić... wątpie, wątpie...

Pewnie będzie to dla ciebie cokolwiek zaskakujące, ale ludzi, którym chce się chcieć nie brakuje. Domyślam się, że sam do nich nie należysz...

Nie trudno się domyślić. Kilka razy już widziałem jak w kącikach dawaliście programy do zmieniania dialogów/napisów w grach dla czytelników Cd-A. Tak jak już to napisałem I'm fat lazy cat, może 1 i3 odpadają ale 2 przymiotnik to na pewno mnie charakteryzuje. Chyba że komuś naprawdę zależy na spolszczeniu, albo chce to zrobić z nudów albo do ujrzenia swojej xywki w Cd-a to może i zrobi...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kszaq

Dla mnie powinien sprawe wytłumaczyć admin. On chyba będzie wiedział najlepiej o co chodzi. I najlepiej żeby temat był od razu zamknięty ponieważ niezły off-topic tu się robi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie powinien sprawe wytłumaczyć admin. On chyba będzie wiedział najlepiej o co chodzi. I najlepiej żeby temat był od razu zamknięty ponieważ niezły off-topic tu się robi.

widze ze spacyfikowali cie na maxa. ale to dobrze;)

a z mojego pktu widzenia to ten topic nie cieszy sie zbytnim powodzeniem....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tompaw
Cracki ogólnie są nielegalne i nigdy nie były legalne. Nie wiem jaki sens miałoby mieć to porównianie...

a dlaczego cracki sa nielegalne, jezeli wolno spytac ? cracki to swoista wymiana kart miedzy ich autorami a autorami zabezpieczen gier. sam crack imho nie robi nic nielegalnego.

moga one byc wykorzystane np do zrobienia kopii zapasowej oryginalnej wersji. czy takze nielegalne sa zatem programy w stylu alcohol 120%, ktore potrafia automagicznie obejsc czesc zabezpieczen ? (w niemczech np dostaly wilczy bilet)

ale imho jezeli zakupisz oryginalna gre, to mozesz z nia robic co Ci sie zywnie podoba (na wlasny uzytek). crackowanie, spolszczanie itp. nie powinno przyspozyc producentom wymiernych strat.

analogia1: jezeli kupisz na stacji olej napedowy, a nastepnie go sobie rozcienczysz biokomponentem i zaczniesz sobie nim polewac klate to taki np exxon chyba nie zbankrutuje. co innego jezeli kupisz opalowke i zaczniesz ja sprzedawac jako ON ;)

analogia2: strona np nforce.nl (tak, wiem ze w holandii jest troche krzywe prawo), poczytajcie sobie FAQ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cracki sa nielegalne poniewaz kupujesz licencje na uzywanie gry a nie na gre. Nie wolno ci jej zmieniac, ingerowac w kod ani dekompilowac. A co sadzicie o NoCD loader-ach np do D2 czy W3?? Nie ingeruja w kod, nie naruszaja zadnego pliku. Teoretycznie sa jak najbardziej legalne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spolszczenia - sprawa jest prosta: jeżeli ktoś pyta o spolszczenie do gry która wyszła wyłącznie w obcym języku to IMHO jest OK. No jeżeli jednak pada pytanie o spolszczenie do gry która w ukazała się u nas tylko po polsku to raczej na pewno chodzi o pirata.

Swoją drogą ciekawe czy w przypadku gier które najpierw wychodzą w wersji oryginalnej, apotem są spolszczane dystrybutor byłby skłonny wymnienić wersje :-k

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą ciekawe czy w przypadku gier które najpierw wychodzą w wersji oryginalnej, apotem są spolszczane dystrybutor byłby skłonny wymnienić wersje :-k

Nie sądzę. Ale była kiedyś taka akcja z Raymanem 2 (który wyszedł najpierw po ingliszu a dopiero parę miesięcy później po polsku), że jak się wysłało płytkę (of coz oryginalną :D 0 z angielską wersją to wymieniali na polską, ale tak jak mówię - takich akcji właściwie nie ma a dystrybutorzy raczej nie przejmują się tymi nieco poszkodowanymi (np. jeśli ktoś jest weak z angola) graczami... :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arhenius
Swoją drogą ciekawe czy w przypadku gier które najpierw wychodzą w wersji oryginalnej, apotem są spolszczane dystrybutor byłby skłonny wymnienić wersje :-k

Akcja z wymianą płytek była też w przypadku Civilization 2. Ale z tym jest zamieszanie i kupa roboty więc po co iść graczom na rękę. Kupili i ich problem, a może kupią 2 razy. To jest IMHO częste podejście polskich dystrybutorów (i nie tylko chodzi tu o gry) do klienta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli gracz kupilem wersje angielska to znaczy ze uwazal za zna angielski. Przeciez nie mogl przewidziec ze polska wersja sie ukaze . Poza tym to zawsze oryginalna wersja jest uwazana za bardziej wartosciowa niz tlumaczona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...