Cleanserp.net - wirus oporny na terapię

[PeterCD44]

Witajcie Cdactionowicze 8-)

Me spokojne życie zakłócił pewien niefajny wirus nakładka, co przyznaję bez bicia jest moją winą. Podczas pobierania wątpliwego bezpiecznie pliku, z wątpliwie legalnego źródła od "kolegi" jakiś przysłowiowy szajs zalągł mi się na chromie. Że to moja wina wiem, przyznaję się bijąc w pierś i wiem, że nic mnie nie usprawiedliwia. Jeno powiedzieć mogę, że więcej się na czyn taki nie połaszę.

Do sedna, Cleanserp.net bo tak nazywa się gagatek ostał się po pierwszej fali usuwanie programów które się zainstalowały razem ze ściągniętym plikiem.

Objawy kliniczne? Otóż wirus podmienia domyślną wyszukiwarkę bez możliwości zmiany jej z poziomu ustawień chroma. Sprawia to, że każda wyszukiwana fraza w pasku adresowym najpierw wyszukuje się "cleanserp.netem" a potem udaje google z wynikami wyszukiwania. Jak wspomniałem w ustawieniach jest nieklikalny.

Nie myślcie jednak, że jestem tak leniwy by czekać na rady od was, sam wcześniej niczego nie robiąc - po kolei. Przejrzałem programy i nic nie widzę co zwróciłoby moją uwagę, reinstalowałem chroma, skan avastem, i ESET NODEM 32 też nic, avast browser clean up i ccleaner nic nie widzą. ADWCleaner powyszukiwał co nieco, jednak ani czyszczenie ani nawet ręczne usuwanie tych plików z pliku kwarantanny programu nie pomagają. Nakładka ciągle jest, nie pomaga resetowanie ustawień przeglądarki, jej odinstalowanie i zainstalowanie ponownie, nawet usuwanie ręczne folderu chroma i ponowna instalacja. Używam więc teraz Opery (kto wie, może się nawet przestawię) gdyż boję się jakiekolwiek hasło wpisać w chromie. Rozważam wizytę u informatyka, przywracanie kopii zapasowej lub nawet format, wpierw jednak postanowiłem zasięgnąć waszej pomocy. Liczę bardzo na to, że dzięki waszym radom rozwiążę problem ;).