Naprawa sprzętu i dodatkowe koszty

[Marioo]

Jak to jest z usługami i fakturami VAT?

Piszę do fachowca, wysyłam komputer do naprawy ustala koszt naprawy na 800 zł.

Następnie po skończeniu naprawy pisze

"Koszt naprawy wyniósł 800.00 zł netto + koszta przesyłek i ubezpieczenia 29.00 zł netto (dostarczenie sprzętu do serwisu: 14.50 zł netto,
odebranie sprzętu z serwisu: 14.50 zł netto, ubezpieczenie wysyłanego sprzetu: 0.00 zł netto ).
Łącznie do zapłaty 829.00 zł netto, czyli 1019.67 zł brutto.

Według mnie z racji iż jestem osobą fizyczną a nie firmą powinien poinformować na początku że te 800 zł to była kwota netto, czy ma prawo mi dyktować taką cenę ?

W odpowiedzi na moją interwencję naprawiający odwołuje się do swojego regulaminu, w którym pisze że wszystkie podawane przez niego ceny są cenami netto...

 

[Irenez]

Art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (Dz.U. z 2014 r., poz. 915 z późn. zm). mówi nam, że W miejscu sprzedaży detalicznej i świadczenia usług uwidacznia się cenę oraz cenę jednostkową towaru (usługi) w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen, przy czym w art. 3 ust. 2 ww. ustawy jest wskazane, że W cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów sprzedaż towaru (usługi) podlega obciążeniu podatkiem od towarów i usług lub podatkiem akcyzowym. Przez cenę rozumie się również stawkę taryfową.

Rozporządzenie ministra rozwoju z dnia 9 grudnia 2015 r. w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług (będące aktem delegowanym ww. ustawy) (Dz. U. z 2015 r., poz. 2121) w paragrafie 10 ust. 5, wskazuje, że przepisy ustawy stosuje sie do kosztorysów.

Za niezastosowanie się do przepisów ww. ustawy wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej może nałożyć karę pieniężną do 20 tys. złotych (za recydywę do 40 tys. złotych). (art. 6 ww. ustawy).

TLDR: Regulamin jest niezgodny z obowiązującym prawem. Kosztorys powinien zawierać koszt usługi z VAT. Można delikwentowi zwrócić uwagę, że jak Inspekcja Handlowa (lub SoKiK) się tym zajmą - będzie mniej miło.

[Equisetum]

Sam siedzę bardzo mocno w handlu i z doświadczenia Ci powiem, że masz doczynienia z naciągaczami. Jak w mojej firmie raz się zdarzyło błędnie ustalić cenę towaru z klientem detalicznym (a odruchowo operowaliśmy cenami netto) to nie dość, że sprzedaliśmy ze stratą to jeszcze w ramach przeprosin za wprowadzenie w błąd gość otrzymał gadżety promocyjne od firmy. Nie daj się zrobić w bambuko.