Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Raid

Conan Barbarzyńca (2011), Marcus Nispel

Polecane posty

conan2011.jpg

Opis:

Conan po wielu latach i przygodach w końcu trafia na trop człowieka odpowiedzialnego za wybicie jego plemienia. Jest nim Khalar Singh, potężny władca, który za wszelką ceną stara się naprawić Maskę Acheronu. Z pomocą magicznej maski Khalar chce wskrzesić swoją żonę oraz zapewnić sobie nieśmiertelność, lecz aby to zrobić potrzebuje krwi dziedziczki mocy władców Acheronu.

Moje wrażenia:

Przedwczoraj byłem w kinie na najnowszym Conanie, po seansie moją pierwszą myślą było "Że co!?".

Zanim poszedłem obejrzeć film sprawdzałem różne serwisy w poszukiwaniu informacji czy warto. Większość opinii była negatywna. Już byłem gotowy zrezygnować, kiedy nagle w krzywych oczach Conana rozpoznałem Jasona Momoa! Przecież on grał w SG: Atlantyda, ten film nie może być tak zły jak mówią. I nie był. Bawiłem się świetnie, wszystkie walki były niesamowite - czuć było moc każdego ciosu, ani razu nie poczułem się znudzony lub zażenowany tym co zobaczyłem na ekranie. Przepiękne efekty specjalne, krajobrazy i stroje, aktorzy zagrali bardzo dobrze i szczególnie chłopak, który grał młodego Conana.

I tutaj przywołuję moje "Że co!?", może nie było to jakieś dzieło sztuki ale według mnie film nie zasługuje na tak niskie oceny.

Potem już nie myślałem bo byłem zajęty omawianiem tego jak fajnie Conan skręcił komuś kark. :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to arcydzieło ale warto obejrzeć. Świetnie się bawiłem! Film mocny, krwawy, przerysowany, mroczny ale jednak baaaaaaaaaaaaaaaarrdzo kiczowaty. Nie przeszkadało mi to ^^ Dobre i prawdziwe "męskie kino", które w dzisiejszych czasach kojarzy nam się głównie z wymuskanym pierdołkiem i jego piękna dziunią ratującym świat. Fajny, zasługa w tym reżysera który wyreżyserował również nowy "Piątek 13" i niektóre sceny są wręcz niesmaczne(patrz scena z grzebaniem w nosie). Film opiera się głównie na walkach, co chwila coś się dzieje, postacie rozmawiaja 1min walczą 10 i tak od początku do końca. Ogólnie zachęcam do obejrzenia ale nie zdziwcie się gdy wasza kobieta powie "Co ty za g....oglądasz?". Nie szukajmy w tym filmie epickiej opowieści fantasy, film jest szybki krwawy z narracją godną Power Rangers, ale cieszy ;) Polecam, choćby z ciekawości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...