Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Foonkone

Suicide Silence

Polecane posty

50194362210003438777.png
suicidesilence_1.jpg


Suicide Silence, to kapela deathcore'owa powstala w Riverside w stanie Kalifornia w 2002 roku. Ich pierwszym studyjnym albumem jest The Cleansing, ktory szybko znalazl sie na 94 miejscu listy Billboard 200. Poki co jest to jeden z dwoch albumow zespolu, drugi nosi nazwe No Time to Bleed i zostal wydany w 2009 roku.
SS nalezy do wytworni Century Media, a sprzedaz albumu The Cleansing ustanowilo jej rekord- w przeciagu tygodnia sprzedalo sie 7250 kopii.
Zespol gra bardzo agresywna i ciezka odmiane deathcore'u, porusza czesto kwestie wiary, sensu zycia, tymsamy teksty nie stronia od przeklenstw i agresywnych, obrazliwych zwrotow. Glowna zaleta kapeli jest niesamowity wokal Luckera, ktorego growl jest uznawany za jeden z lepszyc wsrod kapel deathcore'owych, glownie ze wzgledu na to, ze umiejetnie laczy deathmetalowy GRowl z uzywanym w emocorze i grindcorze Screamem.
Samobojcza Cisza nie ogranicza sie tylko do DEatcore'u- na ich krazkach i EPkach mozna zlalezc i Grindcore, screamo, Mathcore, czy "zwykly" Black Metal.
Artysci czeste podkreslaja, ze ich styl jest wzorowany na takich kapelach jak Meshuggah, Sepultura, Suffocation, Nile, Slipknot czy Ko?n.

Osobiscie zespol uwazam za jeden z lepszych na scenie deathcore'owej (obok Carnifexa i Chelsea Grin). Jest na tyle mocny, ze fanow Melodic DEathMetalowego grania moze odrzucic, ale osoby lubiace ciezsze brzmienia powinny go znac. Zapraszam do dyskusji.

Aktualny sklad:
Mitch Lucker - growl
Chris Garza - gitara elektryczna
Mark Heylmun - gitara elektryczna
Mike Bodkings - gitara basowa
Alex Lopez - perkusja


http://www.youtube.com/watch?v=vaPyagmfKPo...feature=channel
http://www.youtube.com/watch?v=_Yr5rn3Sv_4...feature=related

mam nadzieje, ze teraz jest dobrze
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas wyrazić pierwszą opinię i zachęcić do dalszej dyskusji.

Zespół jest znany w swoich kręgach i uznawany za niemal kapelę kultową. Są oczywiście opinie, że takich zespołów są setki i niczym się nie różnią. Jest to prawda, ale Suicide Silence ma swoje charakterystyczne brzmienie i można powiedzieć, że rozpiera ich energia. Mają niezłego pałera.

Jeśli ktoś lubi ekstremalne wokalizy, to może być zadowolony. Jest miażdżący pig squel, obowiązkowy growl, a nawet histeryczny krzyk.

Jest to rzecz niestrawna dla większości słuchaczy. Jednak zespół trafia tylko i wyłącznie do oddanych fanów ostrych brzmień. Więc jeśli ktoś lubi zespoły metalowe z końcówką -core, to nie powinien czuć się rozczarowany.

Nie jest to zespół, którego słucham godzinami, ale muzyka nieźle się sprawdza na koncertach. Dobrze, że muzycy oddają swoją energię fanom.

EDIT:

Bym zapomniał. Mitch ma świetne tunele !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej podoba mi się płyta No Time To Bleed, takie kawalki jak Wake Up czy No Time To Bleed to taki mocny kop w ryja na wybudzenie się. Jak czuję się trochę zamulony, to puszczam sobie Suicide Silence i od razu mnie niesie :D

A co do opisu - bull... Ja lubię melodic death metal i to bardzo, a Suicide Silence słucha mi się przyjemnie, bez zgrzytów. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze SS

Nie ma co, złowieszczy skrót :)

panoramiczny: mam takie same, tez jestem fajny? :D

Hmm. Dziwnie to zabrzmi, ale tak, też jesteś fajny :)

Sam chcę sobie zrobić takei tunele w uszach. Tylko trochę się boję, że to będzie boleć :(

Najbardziej podoba mi się płyta No Time To Bleed, takie kawalki jak Wake Up czy No Time To Bleed to taki mocny kop w ryja na wybudzenie się.

Fakt. Muzyka idealna na zaspane poniedziałki. :)

A co do opisu - bull... Ja lubię melodic death metal i to bardzo, a Suicide Silence słucha mi się przyjemnie, bez zgrzytów. :P

Zależy czy ktoś słucha Melo Death Metalu z naciskiem na Melodic.

Z resztą nie lubię przyczepiania etykietek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SilentBob- Nie chodzi mi o to, ze ktos sluchajacy Melodic DEath Metalu nie polubi Suicide Silence, ale podalem przyklad na podstawie wlasnych znajomych. Kilku ziomkow z zachwytem slucha InFlames, czy Heaven Shall Burn (genialna kapela swoja droga), ale juz wycia Luckera zniesc nie moga, hm? Poprostu ktos sadzacy, ze Melodic Death Metal jest "ostry", w wiekszosci przypdkow od SS sie odbije :)

PAnoramiczny- no fakt, skrot troche nieprzyjemny :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, to się źle zrozumieliśmy... Jeśli jest ktoś, kto mówi, że w ogóle melodic death metal może być ostry, to taka osoba nigdy nie słyszała potężnego wykopu w mordę takiego jak Stillborn czy Anima Damnata... czy chociażby leciwy Nile. W ogóle trzeba by zacząć od tego, że zadaniem melodic deathu nie jest "ostre napier***" tylko mocne granie z melodią w tle. Przynajmniej ja to tak widzę...

Ale odbiegam od tematu.

Sam na początku byłem trochę zrażony do Suicide Silence. Kiedy koleżanka mi puściła ich jeden utwór (nie pamiętam który, ale była to płyta The Cleansing ) to niezbyt mnie zachwycił ten utwór i nie chciałem słuchać więcej. Jednak pewnego dnia znudzony trochę wszedłem na ich myspace, poszukałem trochę na youtube bo chciałem jakieś mocne granie, coś nowego posłuchać. I tak od utworu do utworu, aż nabyłem No Time To Bleed. I z zakupu jestem mimo wszystko zadowolony. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, to się źle zrozumieliśmy... Jeśli jest ktoś, kto mówi, że w ogóle melodic death metal może być ostry, to taka osoba nigdy nie słyszała potężnego wykopu w mordę takiego jak Stillborn czy Anima Damnata... czy chociażby leciwy Nile.

Ale Stillborn to raczej black z domieszką deathu. A Anima to coś w stylu Throneum chociażby, czyli granie tylko dla siebie. Taka jest ich filozofia muzyki. A Nile stawia raczej na wolne, miażdżące utowry, a nie szybkie "ciosy"

W ogóle trzeba by zacząć od tego, że zadaniem melodic deathu nie jest "ostre napier***" tylko mocne granie z melodią w tle. Przynajmniej ja to tak widzę...

Czyli Death Metal dla mas. Z większą ilością melodyjnych solówek. No i nierzadko pojawia się czysty wokal.

I tak od utworu do utworu, aż nabyłem No Time To Bleed. I z zakupu jestem mimo wszystko zadowolony. :)

Człowiek czasem mądrzeje ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Anima to coś w stylu Throneum chociażby, czyli granie tylko dla siebie.

Pffff. Weź przestań. Granie dla siebie? To po co wydają płyty, po co mają strony w necie, po co grają koncerty? To "grają dla siebie", to zwykłe pitolenie. Jakby nikt ich nie chciał słuchać, to by nie grali i muzyki nie publikowali. Dla siebie grają ci, co wszystko chowają do szuflady. Tyle.

A co do SS, to ujdzie. Wolę jednak wyżej wymienione kapele. Z muzyki kończącej się na core najlepiej wchodzi mi grind core. Wszystko, co ma w nazwie wykonywanej muzyki death-, metal- etc. core po prostu do mnie nie trafia (są pewne wyjątki, jak np. Frontside). SS także. Nie powiem, wysłuchać mogę, potupać nóżką także, ale większych emocji to u mnie nie wywołuje.

Ale Stillborn to raczej black z domieszką deathu.

Blackened death metal, dokładnie rzecz ujmując :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pffff. Weź przestań. Granie dla siebie? To po co wydają płyty, po co mają strony w necie, po co grają koncerty? To "grają dla siebie", to zwykłe pitolenie. Jakby nikt ich nie chciał słuchać, to by nie grali i muzyki nie publikowali. Dla siebie grają ci, co wszystko chowają do szuflady. Tyle.

Mówię tylko to, co przeczytałem. Czy to jest nieprawda, to sami twórcy tylko wiedzą. Ale faktycznie. Jest to sprzeczne z założeniami.

Nie powiem, wysłuchać mogę, potupać nóżką także, ale większych emocji to u mnie nie wywołuje.

To nie było pewnie założeniem muzyków SS, by tworzyć muzykę emocjonalną :)

Poskakać zawsze można.

Blackened death metal, dokładnie rzecz ujmując :].

Na to samo wychodzi, czyż nie? :)

@SilentBob

Fajnie grają, ale trochę schodzisz od tematu. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie było pewnie założeniem muzyków SS, by tworzyć muzykę emocjonalną

Jakoś określenie "emocjonalny" źle mi się ostatnimi laty kojarzy... A chodziło mi bardziej o energetyczność muzyki SS, której coś za bardzo nie odczuwam. A przecież o to w takiej muzyce chodzi, c'nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś określenie "emocjonalny" źle mi się ostatnimi laty kojarzy...

Zdradzisz dlaczego? Czyżby chodziło o dzieci, nazywające się emo?

A chodziło mi bardziej o energetyczność muzyki SS, której coś za bardzo nie odczuwam. A przecież o to w takiej muzyce chodzi,

Zależy co dla Ciebie jest energetyczne. Dla mnie jest to muzyka energetyzująca, która potrafi skopać tyłek w sposób bezpośredni. Jeśli ktoś szuka takich wrażeń, to może kupować ich płyty w ciemno.

c'nie?

Fajny zwrot ^ ^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to muzyka energetyzująca, która potrafi skopać tyłek w sposób bezpośredni. Jeśli ktoś szuka takich wrażeń, to może kupować ich płyty w ciemno.

No właśnie - dla mnie nie. Albo inaczej. Tak, ale na krótką metę. Jakoś mi się tak nudzić dosyć szybko zaczyna. Więc w moim przypadku kupienie ich płyt, to byłaby nietrafiona inwestycja, bo szybko by zaczęłyby obrastać kurzem.

Fajny zwrot ^ ^

Ukradziony Sedinusowi ^_^.

Zdradzisz dlaczego? Czyżby chodziło o dzieci, nazywające się emo?

Oj, dużo żółci bym mógł w tym temacie wylać. Ale aż tak offtopować nie będę. A i pewnie by mnie poniosło i jeszcze na urlop by mnie moderzy wysłali. Po co mi to?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - dla mnie nie. Albo inaczej. Tak, ale na krótką metę. Jakoś mi się tak nudzić dosyć szybko zaczyna.

Zgodzę się, że to nie jest muzyka, którą mogę słuchać całymi dniami. Gdyby więcej było jakiś pomysłów, żonglerki tempami, wtedy byłoby i ciekawiej i więcej słuchaczy można przyciągnąć. W skrócie jest to kapela, przy której można się wyżyć po ciężkim dniu. Też jest popyt na takie granie.

Ukradziony Sedinusowi ^_^.

Sedinusowa wyobraźnia i pomysłowość :)

Oj, dużo żółci bym mógł w tym temacie wylać.

Zawsze możesz skorzystać z opcji PW :) Ja jestem "na tak" jeśli chodzi o dyskusje muzyczne :)

Ale aż tak offtopować nie będę.

Fakt. Trochę offtopu się polało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ukradziony Sedinusowi ^_^.

Sedinusowa wyobraźnia i pomysłowość 

Prawie jakby to on to wymyślił... ;)

A co do samego zespołu, to owszem - stukrotnie lepsze od tego całego Metalcore'u ale niestety jednak do końca mnie nie przekonali. Może rzeczywiście mam awersję właśnie do "metalkoru" i podobnych rzeczy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do samego zespołu, to owszem - stukrotnie lepsze od tego całego Metalcore'u ale niestety jednak do końca mnie nie przekonali. Może rzeczywiście mam awersję właśnie do "metalkoru" i podobnych rzeczy?

Jest to gatunek dosyć specyficzny, więc nie każdy może strawić takie dźwięki. Sytuacji nie poprawia zwiększająca się ilość kapel, które uprawiają taką stylistykę. Osobiście nie przepadam za takim graniem, bo to jest brak konsekwencji. Albo gramy coś nastawione na death, albo coś nastawione na zwykły rock. Ale deathcore jest całkiem, całkiem, bo nie mamy tu ciągłego zmieniania sposobu śpiewania. Oczywiście ktoś się doszuka pig squeala, growlu lub jakiegoś podobnego wrzasku. Ale to i tak sprowadza się do jednego sposobu ekspresji.

Jeszcze raz powiem, że zespół Suicide Silence jest lepszy na żywo :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, co do dyskusji, o tym, ze jest to muzyka malo emocjonalna i na dluzsza mete nudna- zgadzam sie. Ja slucham jej tylko na przerwach w szkole- poprostu najglosciejsza i pozwala sie "dopalic" (ftw!) podczas zmuly w szkole. W domu metalcore gosci u mnie rzadziej- jedynie Heaven Shall Burn, ktory mimo tego, ze jest troche softcore'owy gra fajnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega założył temat nie w tym dziale i się dziwi czemu tak mało fanów tego typu grania. A tak w ogóle my tu rozmawiamy o muzyce, a ten zespół ma z nią niewiele wspólnego. Oczywiście popyt kształtuje podaż (a może na odwrót?) ale osobiście jestem przeciwny leczeniu "zmuły" jak to kolega ładnie określił, hałasem. Bo ta kapela to właśnie hałas.

Wszystkim fanom deathcore'u/grindcore'u/whatevercore'u radziłbym posłuchać muzyki klasycznej. To niesamowicie odmula.

PS Metalcore to chyba co innego. Bo ponoć BfMV to metalcore.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega założył temat nie w tym dziale i się dziwi czemu tak mało fanów tego typu grania.

Przepraszam, ale nie wiem o co ci chodzi. Wszystko jest na swoim porządku. Przecież w dziale ogólnym Muzyki, to można założyć temat o każdej kapeli. Nie ma pod tym względem żadnych ograniczeń. Oczywiście opis musi byc napisany własnoręcznie bez żadnego kopiowania. Oj, chyba się regulaminu działu nie czytało...

A tak w ogóle my tu rozmawiamy o muzyce, a ten zespół ma z nią niewiele wspólnego.

To, co mówisz może zabolec fanów. Są to bezpodstawne oskarżenia i typowa odpowiedź jakiegoś antyfana. Powiedz jaka jest twoja definicja muzyki? Moim zdaniem muzyką jest wszystko, co wydaje jakiś dźwięk. Mogą nawet grać na kieliszkach. To też jest muzyka. Jeśli jesteś tak źle nastwiony do takiej muzyki, to spróbuj wydać siebie namiastkę growlu, albo zagrać parę szybkich partii gitarowych. I co? Można tak obrażać muzyków, którzy wkładają swoje talenty w to, co robią? Może trochę szacucku.

osobiście jestem przeciwny leczeniu "zmuły" jak to kolega ładnie określił, hałasem. Bo ta kapela to właśnie hałas.

Znów proste odzywki kogoś, który nie jest w stanie pojąć odmiennych zainteresowań i gustów. Jeszcze raz dokładnie przeczytaj to, co ci napisałem wcześniej. Może to zmieni twoje nastawienie.

Wszystkim fanom deathcore'u/grindcore'u/whatevercore'u radziłbym posłuchać muzyki klasycznej.

No najlepiej. Niech wszyscy słuchają tego, co ty. Po co mieć odmienne gusta, nie? Takie podejście jest niezdrowe. Uwierz.

A może, byś wpadł na pomysł, że niektórzy słuchacze tej kapeli mają otwarte (w przeciwieństwie do ciebie) głowy na różne dźwięki. Ja lubię prawie wszystkei gatunki muzyczne, bo wszędzie jestem w stanie odszukać jakąś inspirację bądź wychwycić jakiś ciekawy motyw. Muzyka to gra emocji. A środki ich wydobywania są różne i mniej ważne.

To niesamowicie odmula.

Ciekawe podejśćie. Ja muzyki klasycznej słucham wieczorami, gdy jest odpowiednia atmosfera. Szum miejski zakłóca odbiór tych kompozycji.

PS Metalcore to chyba co innego. Bo ponoć BfMV to metalcore.

Deathcore to ostrzejsza forma metalocore'a. Klasyczna ewolucja gatunków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy klasyce mam ochote zasnac. Co do twojej opinii... to jak najbardziej JEST pelnoprawna muzyka. Dalej komentowac twojej wypowedzi nie bede, bo za duzo zolci bym wylal.

I tak jak panoramiczny napisal, sprobuj otworzyc sie na inne gatunki, bo poki co jestes w kwestii muzyki strasznie zacofany. A skoro deathcore'u nie umiesz docenic, sprobuj zascreamowac, czy zagrac szybkie przejscie na bebnach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Krzysiu - oceny co jest "muzyką" a co nie jest zachowaj dla siebie. Nie chcemy tutaj trollingu. Wyraźnie chcesz wywołać flejma, a my takich zachowań nie tolerujemy. Jak ci się coś nie podoba, to krytykuj to konstruktywnie, a nie odmawiaj temu bycia muzyką, bo takie zachowanie to prosta droga do kłótni, flejmu i dużo stanowczej interwencji moderacji.

Proszę go nie karmić, bo zrobię się niemiły dla wszystkich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Suicide Silence

Powinieneś założyć w dziale metalu, bo tam się gromadzą fani takiej muzyki.

Jeśli jesteś tak źle nastwiony do takiej muzyki, to spróbuj wydać siebie namiastkę growlu, albo zagrać parę szybkich partii gitarowych. I co? Można tak obrażać muzyków, którzy wkładają swoje talenty w to, co robią? Może trochę szacucku.

Często gram szybkie riffy, wydaję nie raz z siebie namiastki growlu (lub nawet więcej, co spotyka się z dezaprobatą domowników), ale wydaje mi się, że członkowie tego zespołu nie mają jakichś szczególnych umiejętności (w sensie techniki).

Znów proste odzywki kogoś, który nie jest w stanie pojąć odmiennych zainteresowań i gustów.

Jestem w stanie. I pojmuję.

Niech wszyscy słuchają tego, co ty. Po co mieć odmienne gusta, nie?

Fani tego typu kapel mają otwarte podejście? Niech mnie szlag trafi! Przecież cała ta zabawa z nazwami gatunków pięknie ilustruje jacy ograniczeni muzycznie są Ci, co je tworzą.

Jeżeli dla ciebie muzyką jest stukanie w kieliszki, gratuluję. Niech tak będzie. Ale muzyka to nie wylewanie gniewu (a przynajmniej nie tylko to, a z tego co widzę, to ten zespół nie ma zbyt wiele do zaoferowania).

@Foonkone

Przy klasyce mam ochote zasnac.

A ja przy deathcorze mam ochotę go wyłączyć.

za duzo zolci bym wylal.

Ależ wylewaj co łaska.

poki co jestes w kwestii muzyki strasznie zacofany.

Sam jesteś zacofany. Za jakiś czas może docenisz klasykę.

Ja dość dużo słucham ostrej muzyki, doceniam ją i wiem o co w niej chodzi, ale jestem przeciwny, aby ludzie kompletnie pozbawieni talentu zakładali zespoły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie mistrzu twierdzizsz, ze Lucker jest kompletnie pozbawiony talentu? Skad wiesz, moze nauczenie sie screamu zajelo mu 3 miesiace? Rownie dobrze moge powiedziec, zebys wywalil gitare za okno, bo nie masz talentu. Twoim zdaniem muzeke powinni tworzyc tylko gitarzysci na poziomie hendrixa i wokalisci nie gorsi od Planta? Z atkim podejsciem dalko nie ujedziesz. Akurat Suicide Silence jest technicznie calkiem okej, wiec widze, ze albo mamy tu hejtera, ktoremu zabrano klocki lego, albo po prostu wykazujesz mala znajomosc tematu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...