Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Forum Mafiosum

Polecane posty

Hmm, nie ukrywam, że ciężko znaleźć mi jakieś dowody. Oto co udało mi się zgromadzić.

*Ciemna Strona Mocy

Do tego pasował by Black Shadow oraz MRYoshi ze względu na zdjęcia użytkowników.

*Twarz ofiary była blada a ciało poszlachtowane przez miecz świetlny na drobne kawałki.

Ciało ofiary było poszlachtowane, a więc może to mieć powiązanie z predatorem, którego fanem jest Pikaz.

*Mam jedno wielkie marzenie, które da się spełnić, lecz potrzebuję środków do tego.

Tutaj pasuje cytat z profilu Sookoo:

"Chciałbym mieć komputer, który udźwignąłby wszystkie tytuły do 2011 roku na full ust. graficznych :]"

Jak wiadomo, na dobry komputer potrzeba środków.

Ten dowód wydaje mi się najbardziej przekonujący, więc na razie mój głos idzie na Maz Sooka (Sooko). No chyba, że podacie mocniejsze dowody, to zastanowię się nad zmianą zdania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olle Pawone czemu jeden dowód skłania cię do zabicia niewinnego, czyli mnie ? Zabicia w sensie trochę przenośnym, bo nie zrobił byś tego samemu, zrobilibyście to wspólnie, ci co by na mnie zagłosowali.

Niestety nie mam jak się przed tym zarzutem obronić, ale zastanów się. Z powodu jednego dowodu chcesz na mnie głosować ? Mam nadzieję, że zmienisz decyzję.

Poza zabawą: Wee 400 post ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5. Nasz zabójca zostawił nam coś w rodzaju ostrzeżenia, ze to dopiero początek tych zabójstw. A kto ma ostrzeżenie w sygnaturce ? --> Meik Poke

To podejrzenie mogę od razu obalić, ponieważ ostrzeżenie dostałem dziś, po pierwszym poście sesji.

Mój głos na ciebie i tak się nie liczy, a nawet gdyby dave brałby go pod uwagę to ja pewnie oddałbym głos na kogoś innego, bo oddałem go na podstawie dowodów Sooko, które nawet mi wydawały się mało wiarygodne, a zagłosowałem tylko by wykorzystać swój głos (wiem, źle zrobiłem i już tak robić nie będę), lecz ty głosujesz tylko, by się zemścić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*do tej pory jedyne co robiłem to pocierałem skronie próbując zwalczyć chęć wykrzyczenia, żeby wszyscy się zamknęli*

Na wszystkich bogów starych i nowych... czemu akurat to musiało dopaść mnie teraz? Teraz kiedy zdrajca krąży między nami zabijając w imię Sithów?

Dobra, zrobię dwie rzeczy... pierwsza to proszę postarać się o jakiś sensowniejszy dowód albo mnie wyświechtany niż ta ciemność. Mój Mistrz i chyba każdy z uczniów akademii musiał patrzeć się na mnie dziwnie skoro w moim imieniu jest nawiązanie do Ciemnej Strony Mocy. Tylko, że wszyscy macie cienie, co nie? Więc naprawdę... morderca o takim imieniu? To już przebiło by szczyt bezczelności i dotarło do jądra głupoty a za człowieka głupiego się nie uważam. Jak dla mnie to morderca może zostawić sobie mnie albo kogoś jeszcze ze względu na takie oczywiste poszlaki. Tylko, że kiedy zacznie brakować czasu w serca wleje się zwątpienie i będzie można uwierzyć we wszystko. No, nawet za was mógłbym znaleźć lepszą poszlakę na siebie. "Pustynna burza"? Moja sesja "Warfare".

A druga sprawa to nie jest absolutnie w nastroju do ciężkiej rozmkniny a tym samym podeprę się spostrzeżeniami jednego z szanownych przedmówców.

Mój głos leci na Meik Poke'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę sam w swojej kajucie. To co się dzieje nadal nie mieści mi sie w głowie. Jak wśród nas, wybranych przez samego mistrza Yode mógł znaleźć się zdrajca. Przecież to niemożliwe. My mogliśmy czegoś nie zauważyć, on musiał to dostrzec. A może to sprawdzian? Kolejna próba mająca sprawdzić naszą przydatdność. Jeśli tak jest to ja mam zamiar ją zaliczyć.

Po pierwsze-Odrzućmy Ciemną Strone Mocy jako dowód na Cienia. To do niczego nie prowadzi, oprócz naszej śmierci oczywiście.

Po drugie-Moja Miłość do zła jest ogromna-Może chodzi o któregoś z fanów Diablo-Zło-Evil-Devil-Diablo

Po trzecie-Za późno sie zabrałem do tego i nie jestem w stanie wymyślić nic więcej sam. Opierając się na spostrzeżeniach innych głosuje na Mejka. Jeśli jutro będe na Forum przed zakończeniem dnia to może wymyśle coś innego, ale na tą chwile Mejk wydaje się najsensowniejszą kandydaturą.

Chwile bawie sie swoim lansiarskim fioletowym mieczem świetlnym, po czym ide spać, mając nadzieje że jeszcze się obudzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kaktus i Black

Jakie są dowody na mnie, bo ja żadnego nie widzę o.O? Przecież jeden obaliłem, a wy głosujecie tylko na podstawie drugiego, który wydaje się mało sensowny? Już bardziej pasują podejrzenia na Blacka. Moim zdaniem zabójcą jest, któryś z panów nade mną (tych dwóch), ponieważ zagłosowali oni na mnie na podstawie bardzo marnego dowodu tylko po to, by przeżyć. Na razie bardziej pod zabójcę pasuje mi Black Shadow, który jako pierwszy wykorzystał ten marny dowód i pewnie przeczuwał, że wszyscy "rzucą" się na mnie jak to było w przypadku sesji Cygnusa. A, i jeszcze: niedawno zabójcą byłem ja, Kaktus też niedawno był, choć to słaby dowód, to jednak. Jest mniejsze prawdopodobieństwo byśmy znów, w tak krótkim odstępie czasowym byli wybrani na morduja.

Zauważyłem także na przestrzeni paru sesji, że zabójca obiera taktykę "byle się nie wychylać", może zabójcą jest najcichsza osoba?

Jeśli chcecie mnie zabić na podstawie tego marnego dowodu, to mnie zabijcie, ale ja będę się śmiał z następnej ofiary.

Tak więc głosuję na Black Shadow.

Zaczynało zmierzchać. Myślałem o tym czemu moi towarzysze chcą mnie zabić. Muszę mieć na oku najcichsze osoby, takie są najgorsze- pomyślałem- Jeśli dożyję jutra, wspólnymi siłami wykryjemy zabójcę. Wróciłem z przechadzki, po czym zasnąłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S.T.A.L.K.E.R.: Zagłada Czarnobyla

26 kwietnia 2033 roku, laboratorium w podziemiach Moskwy

Profesor Michaił Piotrowicz Kuzniecow był zmęczony. Siedział w swoim laboratorium od trzech dni, jak dotąd bezowocnie. Rozparł się w swym obitym twardą skórą fotelu, ziewnął i przeciągnął się. To będzie ostatni raz, pomyślał. Ostatnia próba i idę spać. Nie zmrużyłem oka od trzech dni. Takie życie szybko mnie wykończy.

Profesor strzelił się w twarz kantem dłoni, aż zrobiło mu się ciemno przed oczami. Cholera, mogłem trochę lżej, pomyślał ze znużeniem. Wstał z fotela i podszedł do blatu. Wziął krystalicznie czystą probówkę i wlał do niej brunatną ciecz. Następnie dosypał jakiegoś granulatu i mocno wstrząsnął. Przelał zawartość naczynia do większej misy, dolał bliżej niezidentyfikowaną substancję, zamieszał, dodał parę ziaren nie wiadomo czego? Po dwóch godzinach kombinowania zamknął naczynie wiekiem i przyjrzał mu się krytycznie.

- To 60 próba, a ta liczba była zawsze dla mnie szczęśliwa. Może i tym razem mi się uda? Jeśli tak, to za dwie minuty powinno być to, co chciałem osiągnąć od początku. ? powiedział.

Michaił usiadł z powrotem w fotelu. Czuł wyraźnie, jak każdy skrawek jego ciała domaga się wypoczynku, gotowe odmówić posłuszeństwa w każdym momencie. Jeszcze chwilka, kochanieńki, mruknął. Profesor odczekał dwie minuty, trzy, dziesięć, pięćdziesiąt? Wpatrywał się z uwagą w probówkę, ale niczego nie zauważył. Po godzinie obserwacji westchnął ciężko, podniósł się z fotela i ruszył w stronę sypialni. Cóż, nie łatwo jest być wynalazcą, powiedział, po czym położył się na łóżku i zasnął głębokim snem.

27 kwietnia 2033 roku, godzina 18:12

Profesor Kuzniecow wybudził się wreszcie ze snu twardszego od najtęższego w świecie diamentu. Wstał, ubrał się, zjadł śniadanie (a raczej późny obiad?) i ruszył do swojego laboratorium. Chciał posprzątać to, co wczoraj zostawił. Podszedł do blatu, zaczął zgarniać śmieci i nagle przez przypadek strącił na ziemię naczynie z 60 eksperymentem. Szkło z potłuczonego pojemnika rozsypało się w drobny mak skrząc się na podłodze laboratorium niczym tysiące igiełek lodu. Jednakże zawartość naczynia, która wczoraj była czarną cieczą, dzisiaj stała się? ciałem stałym. Tak twardym ciałem stałym, że żadna jego część nie odłączyła się od całości. Michaił osunął się na kolana. Poczuł, że z oczu zaczynają lecieć mu łzy. Oto owoc jego trzydniowej pracy, poprzedzonej wieloletnimi studiami i badaniami. Oto border.

30 maja 2033 roku, gala wręczenia Nagrody Nobla

Organizator imprezy wszedł na podwyższenie. Wszystkie głosy w Sali natychmiast zamilkły, a twarze zebranych zwróciły się w jego kierunku. Teraz zostanie odczytany werdykt, kto zdobył Nagrodę Nobla 2033 w dziedzinie chemii.

Organizator odchrząknął, po czym przełamał pieczęć na kopercie, otwarł ją, podrapał się po głowie, zmarszczył brwi i w końcu zaczął czytać:

- Nagrodę Nobla 2033 w dziedzinie chemii otrzymuje? - na Sali podniósł się szmer. Wszyscy jednak ucichli pod karcącym spojrzeniem prowadzącego.- otrzymuje profesor Michaił Piotrowicz Kuzniecow za wynalezienie kolejnego pierwiastka chemicznego, borderu! Zapraszam na scenę!

Michaiłowi opadła szczęka. Wstał powoli i podszedł chwiejnym krokiem do mównicy. Odebrał statuetkę z rąk prowadzącego i przyjął uścisk jego dłoni. A potem się rozpłakał.

26 czerwca 2033 roku, Czarnobyl

- Czego od nas żądasz, Sidorowiczu?

Tłusty facet odchylił się na krześle i położył nogi na stół. Zawahał się, ale wyciągnął z szuflady pistolet Kora i zaczął się bawić spustem. Nikolaj skrzywił się, ale nic nie powiedział.

W pomieszczeniu było duszno. Dziesiątka stalkerów i handlarz sprawili, że szybko zabrakło powietrza. Sid otworzył okno i zaczął niespiesznie:

- Słuchajcie uważnie, albowiem nie będę powtarzał. ? odłożył Korę z powrotem do szuflady. ? Mam dla was misję. Tym razem od jej powodzenia zależy los? całej Zony. Jakiś tam naukowczyna wymyślił jakiś tam pierwiastek o nazwie border. Okazało się, że? niweluje on skutki promieniowania. Teraz wojskowi chcą zrzucić bombę borderową na Zonę. W efekcie zginie wszystko, co żywe. Rośliny, mutanci i? stalkerzy. To ścierwo zaoferowało nam, że zapewni stalkerom ewakuację, ale my oczywiście odmówiliśmy. Teraz w ramach zemsty szykują dla nas bombę. Chłopcy, skutki tego będą gorsze niż w Hiroszimie i ?Nagiejsace? razem wzięte! Musicie ich powstrzymać!

Wanieczka wciągnął powietrze. Od ich misji zależało być albo nie być Zony. W żyłach młodego stalkera zabuzowała krew. Pomyślał o swoim udziale w ratowaniu świata. Będą mu stawiać pomniki. Taaa? Wanieczka I Ogromny?

- Pójdziecie na Agroprom i wykradniecie zeń dokumenty. ? kontynuował Sidorowicz. ? Znajdują się tam przede wszystkim plany budowy bomby. Pomieszczenia z dokumentami pilnuje nasz człowiek. Przekaże wam dalsze instrukcje. Kontaktujemy się przez PDA ? wręczył sprzęt do rąk Borysa. ? Ty też będziesz dowodził grupą. Najwyżej bomba walnie i nam Zonę zniszczy? Do roboty!

2 godziny później?

Stalkerzy wyruszyli od razu po rozmowie z handlarzem. Uzbroili się w porządne karabiny, granaty i pistolety. Dmitry zdecydował się na TRS?a, Timofiej na Obokana, Vladko Vipera, Wasyl AKM 74/2U, a Sierioża w obrzyna. Ruszyli zdecydowanym krokiem w stronę Wysypiska.Artem przypadkiem znalazł muszlę ? interesujący artefakt podnoszący poziom wytrzymałości. Do samego wysypiska droga wiodła prosta i nic nie zakłócało ich podróży. Z oddala widzieli jedynie dwa zmutowane dziki, ale tamte na szczęście ich nie zauważyły.

Kłopoty zaczęły się dopiero przy samym Wysypisku. Stalkerzy zauważyli grupkę bandytów obżerających się kiełbasą i popijających Kozaka. Borys podszedł cicho i nakazał rozdzielenie się. Dwie grupy samotników po 5 osób otoczyły bandyckie ścierwo z dwóch stron. Wszystko szło gładko, ale? Timofiej nadepnął na gałązkę, która pękła z trzaskiem, podnosząc tym samym wśród rzezimieszków alarm. Borys zaklął szpetnie i nakazał atak.

Lufy dziesięciu karabinów w jednym momencie plunęły ogniem. Strzały świszczały w zaroślach raniąc pijanych zbójów. Jeden niestety zachował trzeźwość umysłu na tyle, żeby jego nabój rozharatał Artemowi ramię. Stalker opadł na ziemię, jęcząc cicho. Na szczęście kule dosięgły szybko i tego bandytę rozpruwając mu brzuch. Po chwili leżał on na ziemi owiniętym własnymi wnętrznościami. Pozostało trzech morderców. Pierwszego z nich szybko dopadła kulka, która rozerwała mu gardło. Łapiąc się za krtań, zbój upadł na ziemię bez życia. Drugi nie zamierzał jednak oddać się łatwo. Odciągnął zębami zawleczkę granatu i rzucił nim w stalkerów. Władimir, który natychmiast oprzytomniał odrzucił granat z powrotem do plugawców. Odłamki rozerwały ich ciała i oderwały kończyny. Nie było wątpliwości, że obaj zginęli.

Teraz trzeba się zająć rannym Artemem.

- Artemka, Artemka, słyszysz mnie??? ? pytał niespokojnie Wasyl.

Artemka słyszał, ale nie miał ochoty odpowiadać. Kiwnął tylko słabo głową do przyjaciela. Dmitry wyjął z plecaka apteczkę i szybko opatrzył rannego stalkera. Po chwili krwawienie ustało, a Artem poczuł się lepiej. Borys jednak nie chciał nadwyrężać przyjaciela. Zarządził postój na noc w tym miejscu. Mieli w końcu kiełbasę (i Kozaka). Czego mogli więcej chcieć?

Wartę objęli Sierioża i Vladko. Pozostali napojeni i najedzeni osunęli się w błogi świat podświadomości?

Chłopaki długo ze sobą rozmawiały, ale w końcu obaj poczuli chęć zrobienia czegoś. Sierioża na przykład poszedł się odlać w pobliskie krzaki. Vladko wykonał jednak patrol pobliskiej okolicy. Z zadowoleniem zobaczył przez lornetkę jak plugawy bandyta ucieka przed zmutowanym psem. Aż tak nisko upadli. Uśmiechnął się pod nosem. I to była ostatnia rzecz, jaką zrobił w życiu.

27 czerwca 2033 roku, Czarnobyl

Stalkerzy powoli budzili się ze snu. Powitał ich nieprzyjemny zapach rozkładającego się mięsa. Pospieszyli sprawdzić, co leży jego źródła. A leżał ich przyjaciel, Vladko. Wokół niego roztaczała się tafla kałuży, a raczej jeziora szkarłatu. Po przeszukaniu pobliskiej okolicy odkryli banknot 20-rublowy sprzed 49 lat.

- Fajny widok ? mruknął Artem. Borys spiorunował go wzrokiem.

Na piersi Vladka znaleźli także zdjęcie Johna F. Kennedy?ego z napisem ?Lubię to!?. Obok leżał także zwitek papieru. Po jego głębszej analizie dało się złożyć poszczególne litery w słowa. A brzmiały one tak:

Witajcie!

Jeśli spodziewacie się, że wywiodę was w pole, to? dobrze myślicie. Postanowiłem niszczyć takich pomiotów, jak wy. Sam nim się stałem, dołączając do waszej wyprawy. Patologia w drużynie wcale nie jest mile widziana, ale wy ją z jakiegoś powodu szerzycie. Dlatego sam pomogę potrzebującym stalkerom znieść niebezpieczeństwo i sam zniszczę bombę. Wy będziecie na to patrzeć z? piekła. Zabiję was bez żalu.

Podpisano, Roger Murtaugh.

PS. Obserwuję, kontroluję, podglądam.

Stalkerom krew zamarzła w żyłach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nie może być, nie dość, że staramy się uratować Zonę to jeszcze jeden z naszych przyjaciół okazuje się zdrajcą, a co się z takimi robi? Zabija! Przykro mi panowie ale musimy sami wymierzyć sprawiedliwość, przedstawię wam moje spostrzeżenia:

Zdjęcie Johna F. Kennedy?ego jak dla mnie wskazuje najbardziej na Borysa (Black Shadow) gdyż Pan ten jest moderatorem i ma z nas największą władzę, a John był prezydentem.

"Wy będziecie na to patrzeć z? piekła" - Czy ten cytat panowie nie kojarzy wam się z ogniem bo mnie tak a kto ma takowego maga w profilu jak nie Dmitry (Sooko).

"Nazywają ich Kathaiskim pomiotem" - ten cytat pasuje idealnie do Timofieja (podbiel), który ma go na swoim profilu a jest On podobny do tego z list "Postanowiłem niszczyć takich pomiotów".

"szerzy się patologia" - kolejny cytat z profilu Timofieja (podbiel), który znowu dziwnym trafem pasuje do "Patologia w drużynie wcale nie jest mile widziana".

To tyle z tego co zaprezentowałem, nie wiem jak wy koledzy stalkerzy ale ja głosuję na Timofieja ( podbiela/wiem, że zbyt szybko), może się to jeszcze zmienić jak ktoś przedstawi coś sensownego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciort wozmi...

Dostałem zadanie poprowadzenia was a teraz okazuje się, że wśród naszych szeregów jest zdrajca. Nie wiem co gorsze, fakt, że w ogóle do tego doszło czy też szansa, że cała misja pójdzie w cholerę. Niemniej nasz morderca zostawił wiadomość a jego pewność siebie w końcu okaże się zgubna... w końcu od nas zależy istnienie Zony. Kilka przemyśleń na szybko:

- "Lubię to" - zdjęcie użytkownika Artiusa, a także tekst Sooko ("lubię tę czcionkę")

- tekst w post scriptum - ewidentne nawiązanie do Roku 1984 Orwella a tą książkę czyta właśnie HrymiMakos; ew. obserwacja tyczy się ninja z profilu Artiusa

- no i podpis jednego z głównych bohaterów "Zabójczej broni" - ale musiałbym się temu bliżej przyjrzeć aby znaleźć

[offgame]Sry za brak "growych" imion, ale naprawdę nie chce mi się...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wot durak... Takie dowody to nawet na początek za mało. Są zbyt oczywiste, na pewno podpucha, pomyślcie, bracia. Zaprawdę powiadam wam, podążacie wyboistą ścieżką, nie kroczcie w tą stronę... Będę się modlił o zrzucenie łusek z oczu Władimira...

Dobra, czas zaczynać. Oprócz tego co zostało wymienione dostrzegam także:

"rubel sprzed 49 lat" - wychodzi na 1984 - a co czyta właśnie HrymiMakos? Właśnie ROK 1984 Orwella. Ale to pewnie też zmyłka

I to w sumie wszystko, co do reszty nie mam żadnego pomysłu. Trzeba spokojnie przemyśleć sprawę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beztytuukib.png


Odcinek 2

Międzylądowanie na Kashyyk było koniecznością. Gdzie indziej mogliby uzupełnić zapasy paliwa i pokarmu na dalszą drogę, która będzie niewątpliwie długa i pełna niepokoju, jak nie na macierzystej planecie istot, które już od tysięcy lat stoją murem za Republiką. Wylądowali w samym sercu krainy Wookie. Plo Koon wraz z pozostałymi padawanami był wstrząśnięty wczorajszym odkryciem i czuł się coraz bardziej obco i nieswojo na pokładzie Łupieżcy. Cała załoga wymieniała w bardzo ekspresywny i często ekscentryczny sposób swoje uwagi i spostrzeżenia, co do śmierci Seffa i potencjalnego zdrajcy. Na myśl o tym, iż każdy z nich może być za lada moment martwy, włos jeżył się na głowie.
Dlaczego sen, który powinien być ukojeniem stał się największym przekleństwem ? swoistym omenem śmierci. W sercu mordercy pojawiło się coś czego nie powinno być w tym miejscu ? satysfakcja z mordu, która powoli przeradzała się w obsesję, która paliła jak rozżarzona stal jego kanały nerwowe. Wiedział, że robi dobrze i taką ma misję do spełnienia, lecz nie mógł powiedzieć dlaczego tak robi. Jaki to ma wszystko cel ? A może me działanie nie ma celu ?
Boldog siedział na swoim łóżku w jednej z chat należącej do rodziny przywódcy Wookiech ? Shukolkodo. Pisk i krzyk zaczęły wypełniać jego głowę. Po chwili sam krzyczał jak jaskółka przecinana na pół. To obłęd doprowadził go do tego stanu.
Jednak jak się później okazało wcale nie krzyczał a z jego chaty nie wydobywał się choć najmniejszy pisk czy jęk umierającego, jaki często można usłyszeć w slumsach lub na podupadłych ulicach.
To mrok zawładnął nim całym.

Po wystawnej kolacji na której podano rozkładające się i gnijące ciała Banth, które uważa się w Galaktyce za przysmak (choć są już niezbyt świeże) oraz napój o dziwnej konsystencji, koloru zielonego i wyciskanego z rośliny o dziwnie zagończych kwiatach. Choć z początku padawani niechętnie sięgali po tutejsze specjały w obawie przed niestrawnością lub potencjalnym otruciem ? co w świetlne poprzednich wydarzeń mogło być bardzo prawdopodobne. Na szczęście Mistrz Plo wytłumaczył uczniom, że nie mają się czego obawiać i mogą spożyć swoją strawę w spokoju, gdyż sam już nie raz jadł te dania i do tej pory żyje a po za tym Wookie są od setek lat przyjaźnie nastawieni do reprezentantów Republiki ? w tym samych Jedi. Najwidoczniej muszą być z tego jakieś korzyści ? pomyślał Olle.

Doliny i strumyki, które można było napotkać na każdym kroku na Kashyyk były prawie jak z obrazka ? natura, która nie została dosięgnięta ręką Zła. Właśnie taka sceneria była świadkiem bardzo istotnego wydarzenia, które mogło stać się końcem strachu i obaw, lecz jednak tak się nie stało. Plo Koon wraz z pozostałymi uczniami winą za śmierć Seffa obarczył Meika Poke. Sam Meik podjął się obrony siebie, argumentując ją tym, iż życie to nie utopia i nie możemy liczyć na to, że zawsze będzie szło nam po myśli. Przecież to mogło spotkać każdego z nas i to każdy z was może być mordercą. Po konsultacji z Kanclerzem oraz Mistrzem Yodą, Plo Koon oświadczył, że padawan Poke nie zostanie zabity, gdyż takie zachowanie jest niegodne rycerza Jedi. Winny zostanie odesłany na Coruscant ? stolicę Republiki, gdzie straci przywileje padawana i będzie musiał opuścić Akademię. Boldogowi ulżyło, lecz na jego twarzy nadal malował się niepokój, smutek i zakłopotanie.

Pii Kaz zawsze lubował się w podziwianiu krajobrazów, więc tej nocy zamiast iść spać, tak jak reszta uczniów, wybrał się nad Wielką Przepaść Gie i rozkoszował się widokiem nieba.
Z oddali słychać było szmer i plusk ? morderca zbliżał się coraz szybciej, nie zważając na to czy ktoś go usłyszy. Nie przeszkadzał mu nawet mocno podmoknięty teren. Pii Kaz słyszał już kroki i wiedział, że nadchodzi Boldog lecz nie wiedział dlaczego kieruje się w jego kierunku.
- Muszę Cię zabić. To jedyna droga do wiecznej chwały i zapisania się na kartach dziejów Galaktyki. Moje po(d)stępy są nieuniknione.
- Tak nie postępują Jedi ? dobrze o tym wiesz. ? z trudem odrzekł Kaz
- Żartujesz sobie ? To wszystko to przykrywka. Już za niedługo cała Galaktyka pozna Dartha Boldoga.
- Ale? nie możesz tego zrobić !
- Chcę i muszę.

Wystarczyło jedno cięcie miecza świetlnego i głowa Pii Kaza oddzieliła się od reszty ciała. Widać, że znał się na tej robocie.

Wczesnym rankiem ciało Kaza zostało znalezione na dnie przepaści, nad którą wczoraj medytował i odpoczywał. Przy jego ciele znaleziono mały zwitek pergaminu z listem:

?Wcale nie jest mi przykro z powodu śmierci tego pionka. Wręcz przeciwnie ? każdy kolejny mord to krok na drodze do zauważenia przez resztę ścierwa w Galaktyce. Nikt nie zwracał uwagi na mnie od początku mojego życia. Dopiero Mroczny Lord Sithów dał mi szansę, podał mi pomocną dłoń. Patrzyliście na mnie i co ? Na pierwszy rzut trudno o nim coś powiedzieć, bo to w środku drzemie Moc. Fascynuje mnie moja działalność.?
0887

____

Meik został wysłany kapsułą ratowniczą na Coruscant, lecz wszelki ślad po nim zaginął. Nie pojawił się przed Kanclerzem ani Yodą.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obudziłem się jak inni czując ten niemiły zapach. A sam widok nie tyle co mnie odpychał, chciało mi się rzygać. Morderca dobrze to uknuł. Nie mniej jednak trzeba drania zaszlachtować. Osobiście go zabiję. Przez tego chłystka nie dość, że zginął nasz przyjaciel to jeszcze nie wypełnimy misji, bo on sam nic nie zdziała. Co więcej, on będzie tego żałował jak rzucą się na niego pijawki, albo banda dzikich psów. Dobra trzeba to przemyśleć...- Po tych słowach usiadłem przy naszym prowizorycznym ognisku zrobionym w beczce i zaczął rozmyślać...

Oto co mam do przedstawienia:

1. Jak wiadomo Timofiej (podbiel) występuje w liczbie mnogiej. Podpis mordercy to Roger Murtaugh, a teraz cytat z wikipedii:

Mimo początkowej niechęci Riggs i Murtaugh z czasem stają się najlepszymi przyjaciółmi i nierozłącznymi wspólnikami.

Liczba mnoga, oni są wspólnikami, a do Timofieja (podbiela) zwracać się trzeba w liczbie mnogiej.

2. PS. Obserwuję, kontroluję, podglądam. - pasuje to do ninji. Co z kolei jest dowodem na Artema (Artiusa).

3. Fajny widok - Fajny widok może mieć wojownik z avataru Wanieczki (HrymiMakos) raz ten wojownik z okładki aktualnie czytanej książki Wasyla (ade78).

4. Co do tego lubię to to nie ma co kogoś tym oskarżać. Bo tak ja lubię Miltena, tę czcionkę i wiele innych rzeczy, tak jak każdy z was. Może jest to jakieś powiązanie z Facebookiem ?

5. Wasyl (Ade78) lubi matematykę i informatykę, a matematyka jest przedmiotem ścisłym (chyba nie jestem pewien) tak samo jak chemia, czyli mamy powiązanie z tym co MG napisał w poście.

Na razie to tyle. Póki co nie głosuję na nikogo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazało się, że Meik Poke jednak nie był mordercą, pomyliliśmy się, bracia. Nasz błąd kosztował życie kolejnego ucznia. Nie możemy sobie pozwolić na dalsze pomyłki, bo wszyscy zginiemy.

Kolejna porcja poszlak:

* Sooko ma w profilu "This is Milten!". Według informacji znalezionych w internecie, Milten zostaje on najwyższym arcymagiem ognia w trzeciej części Gothica. Natomiast w Arcania Gothic 4 zgłębia tajniki trzech rodzajów magii: ognia, wody i ciemności.

To by pasowało do:

Dopiero Mroczny Lord Sithów dał mi szansę, podał mi pomocną dłoń.

*"Pii Kaz zawsze lubował się w podziwianiu krajobrazów, więc tej nocy zamiast iść spać, tak jak reszta uczniów, wybrał się nad Wielką Przepaść Gie i rozkoszował się widokiem nieba. "

Znów Sooko ma " fajne widoczki" w swoim profilu, a dokładniej w opisie Gothica.

* "0887"

Suma tych liczb wynosi 23. Może to zbieg okoliczności, ale Sooko ma w profilu napis "Forum Mafiosum jest super". Jakimś dziwnym trafem suma liter też wynosi 23.

* Wczoraj była podana liczba 0291. Suma wynosi 12. Tak wiem, to może wskazywać na mnie. Ale nie tak prędko. Sooko ma w profilu wymieniany już przeze mnie tekst "This is Milten!". I znów suma liter wynosi 12.

* "Wystarczyło jedno cięcie miecza świetlnego i głowa Pii Kaza oddzieliła się od reszty ciała. Widać, że znał się na tej robocie."

To z oczywistych względów wskazuje na Artiusa. Ninja z łatwością wykonał by jedno zabójcze cięcie.

W świetle zebranych przeze mnie dowodów, nadal twierdzę, że to Maz Sook jest mordercą. Mój głos dzisiaj również idzie na niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że kluczem do rozwiązania są te liczby. Może trzeba je dopasować w określonej kolejności do liter lub słów? Albo pokombinować z ilością czegoś? Cały czas próbuję dopasować cyfry, by otrzymać jakieś sensowne zdanie czy słowo, ale nic mi nie wychodzi.

Pierwszy ciąg daje razem 12, zaś drugi 23. Przejrzałem posty graczy, 12 i 23, jaki napisali na forum. No i wypadło na HrymiMakosa. Jego oba posty, zarówno 12, jak i 23 znajdują się w temacie o Assassin's Creedzie. Czyli o zabójcy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olle Pawone oto moja obrona przed twoimi oskarżeniamie przeciwko mnie:

1. I co z tego, że Milten w 4 części Gothica zagłębiał się między innymi w magię ciemności skoro był dobrym człowiekiem ? A Lord Sithów dobrym człowiekiem (lub czymś innym) nie jest. Po za tym można równie dobrze powiedzieć tak. Jack Sparrow walczył sobie z złymi ludźmi to zagłosujmy na Olle Pawone, bo lubi Piratów z Karaibów. Albo tak. Ninja ukrywa się w mroku to zagłosujmy na Artiusa...

2. Te sumy liczb można powiązać z każdym z nas... A po za tym moje zdanie brzmi tak : This is Milten!, a nie This is Milten. Wykrzyknik jest częścią tego zdania, więc powinno się liczyć to zdanie jako składające się z 13, a nie 12 znaków. A co do zdania Forum Mafiosum jest super to ma ono 22, a nie 23 znaki.

3. Znów Sooko ma " fajne widoczki" w swoim profilu, a dokładniej w opisie Gothica. Jakie ? Gdzie ? Proszę o konkretne zdanie. W większości gier można znaleźć ładne widoczki, a po za tym gdzie coś podobnego napisałem ?

Edit: Co do punktu 3. Rzeczywiście tak napisałem w swoim profilu. Masz rację. Ale ja też mogę powiedzieć, że piraci nie raz mają ładne widoczki przemierzając wyspy raz obserwując je z odległości na statku pirackim.

Edit2: Teraz jeszcze przylukałem, że emotka jest również częścią wypowiedzi w moim profilu (Forum Mafiosum jest super :D, czy tam ;D) Tak więc mamy 24 znaki. Ale to i tak nie jest 23 o których mówiłeś.

Ja również zagłosuję na Hry Makosa. Dowody, a właściwie dowód (tu mały trzeci edycik zrobiłem przed chwilą) który podał Yoshimer jest przekonujący.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zdrajca? Morderstwa? I co do tego jeszcze? Choroby weneryczne?"

Po przeszukaniu pobliskiej okolicy odkryli banknot 20-rublowy sprzed 49 lat.- (Dmitry) Sooko w profilu ma coś o Zetodwudziestosławie.

Dlaczego tylko 5 osób było wypisanych przy kupowaniu uzbrojenia?- To pozostawiam do własnej analizy, bo sam wyjaśnienia nie mam.

Jak na razie to wszystko, co sam wymyśliłem. Nie mam dzisiaj specjalnej weny do szukania poszlak, pewnie jak spora część ludzi tego dnia :wink:

"Chorobą weneryczną toczącą się w naszej grupie zapewne jest Dmitry"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasylu oto moja obrona:

Przeczytaj dokładnie Zeto (1), dwudziesto (20) sław. Mamy tu liczbę 21, a nie 20. Czyli nie pasuje to do znalezionego banknotu 20 rublowego. W sumie to i tak chyba chodzi tu o 1 zł 20 gr.

Po za zabawą: Dziś się praktycznie tylko bronię, bo nie chce mi się szukać poszlak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po za tym moje zdanie brzmi tak : This is Milten!, a nie This is Milten. Wykrzyknik jest częścią tego zdania, więc powinno się liczyć to zdanie jako składające się z 13

Napisałem, że suma liter, a nie znaków wynosi 12.

A co do zdania Forum Mafiosum jest super to ma ono 22, a nie 23 znaki

A tu faktycznie się pomyliłem. Przyznaję rację.

I co z tego, że Milten w 4 części Gothica zagłębiał się między innymi w magię ciemności skoro był dobrym człowiekiem ? A Lord Sithów dobrym człowiekiem (lub czymś innym) nie jest.

Ja to dopasowałem tak.

Milten zostaje on najwyższym arcymagiem ognia - Lord

ciemności - a więc mroczny

Mroczny Lord.

Ale ja też mogę powiedzieć, że piraci nie raz mają ładne widoczki przemierzając wyspy raz obserwując je z odległości na statku pirackim.

Powiedzieć to można co się tylko chce. A ty masz to napisane w profilu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak znów obrona:

1. No dobra napisałeś, że razem w tym zdaniu jest 12 liter, ale cała wypowiedź składa się z 13 znaków. Równie dobrze mógłbyś wymieniać ile to zdanie ma samogłosek i spółgłosek.

2. Gothic 4 nie poszedłby na moim komputerze (laptopie). Tak więc nie wiem kim został w czwartej części.

3. No dobra tu masz rację. Ja mm to napisane w profilu, a to co widzą piraci to tylko moje słowa, które można dopasować do każdego. Ninja ma nie raz fajne widoczki, Piraci, Wrestlerzy. Ok masz rację. Mam to w profilu i to jest dowód na mnie.

Po za grą.

Nauczy mnie ktoś cytować jak kolega powyżej ? Tak, że wybieram sobie co chcę cytować, a nie całego posta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa Cytaty na Timofieja, które podał pikaz to wielka poszlaka.

Do tego jeszcze te dowody z wikipedi podane przez Dmitry na zwracanie się do podbiela w l.mnogiej.

Do Artiusa pasuje jeszcze dużo dowodów np.obserwuję, kontroluję, podglądam. I te zabójcze cięcia.

Na innych jest mniej dowodów, a jak już to są banalne.

Mój głos na razie wędruje na Timofieja (podbiela)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ki czort..... -> to pierwsza myśl jaka zrodziła się w mojej głowie, zaraz po przebudzeniu. Jeszcze ten straszliwy smród. W pierwszej chwili pomyślałem, że to rana na moim ramieniu nie goi się prawidłowo i już zaczęła śmierdzieć zgnilizną, ale jednak to nie było to. Gdy już znaleźliśmy źródło tego straszliwego fetoru, myślałem że zwymiotuje, lecz jednak powstrzymałem się, bo gorsze widoki się widziało. Ale jednak ten widok miał w sobie coś takiego, co trudno opisać, lecz moje spostrzeżenie nie spodobało się chyba Borysowi, którego wzrok przywrócił mnie do pionu.

Tego nie mógł zrobić jakiś mutant, ciało nie było zmasakrowane aż tak bardzo. Poza tym, jeżeli byłby to mutant to ciało zniknęło by stąd i znalazło by się w jego brzuchu. Tak więc musiał być to ktoś z nas, osoba której Vladko mógł ufać, bo warta była wystawiona całą noc, a nie wierze że dałby się zajść jakiemuś śmieciowi, który oderwał się od swojej plugawej kompani. Panowie, musimy jak najszybciej znaleźć tego potwora, który siedzi w jednym z nas, bo inaczej całą Zone czeka marny koniec.

Moje dowody i wnioski:

1. ?Wy będziecie na to patrzeć z? piekła. ? ? Oczywiście pierwsze skojarzenie jest z osobą Dmitry'a, Mag w jego profilu pasuje do tego opisu. Dodatkowo można to jeszcze powiązać ze wszystkimi osobami, które mają wzmiankę na profilu o grze Diablo. Do nich zaliczają się Sierioża, Dmitry, Nikolaj oraz ja.

2. ?zdjęcie Johna F. Kennedy?ego ? ? owy prezydent został zabity w zamachu, przy użyciu karabinu. A co widnieje w avatarze Wladimir'a ? Papa smerf z giwerą ( karabinem? )

3. ?napisem ?Lubię to!?.? ? Można skojarzyć z moim zdjęciem profilowym ( Vash z kciukiem do góry ), oraz z napisem który znajduje się na profilu Dmitry'a (Lubię tą czcionkę, fajna jest. )

4. ?odkryli banknot 20-rublowy sprzed 49 lat.? ? Obecny rok gry 2033 ? 49 = 1984. Pasuje jak ulał do książki, którą czyta aktualnie Wanieczka.

5. ?Postanowiłem niszczyć takich pomiotów, jak wy. Sam nim się stałem ? ? można to odnieść do Timofiej'a. Na jego profilu znajdujemy ?Nazywają ich Kathaiskim pomiotem.? Wychodzi na to, że Timofiej sam stał się pomiotem i będzie zabijał, ale to tylko płytkie domysły.

6. ?Patologia w drużynie? ? I tutaj kolejne odniesienie do osoby Timofiej'a, gdyż na jego profilu można zobaczyć taki oto tekst ( w bliżej nieznanych kręgach, szerzy się patologia ). Chodzi tutaj o słowo klucz, czyli patologia. Może miał już dosyć tego wszystkiego i sam chce ograniczyć rozszerzanie się patologi i dlatego zabija członków drużyny ?

7. PS. Obserwuję, kontroluję, podglądam. ? Kojarzy mi się z osobą Borysa. Jest on moderatorem, więc kontroluje on niejako to co dzieje się na tym forum, w tym przypadku kontroluje nas ?

Moja obrona:

1. "Lubię to" - zdjęcie użytkownika Artiusa ? tutaj nie mogę jakoś skutecznie się obronić, jedynym faktem, który może dać do myślenia jest fakt, że można to powiązać nie tylko z moją osobą, lecz także z Dmitry.

2. ?ew. obserwacja tyczy się ninja z profilu Artiusa ? ? tak samo jak ja połączyłem tą poszlakę z Borysem. Jego czujne oko moderatora jest wszędzie, i kara tych którzy łamią regulamin. Raczej słaby dowód.

Do swojej obrony, dodam jeszcze fakt, że zostałem postrzelony poprzedniego dnia, więc niejako nie miałbym siły zabić kogoś zdrowego ( skradanie się do kogoś odpada ), proszę miejcie to na swojej uwadze, gdy będziecie podejmować decyzję.

Tak więc po swoich przemyśleniach, oraz po wzięciu pod uwagę spostrzeżeń innych towarzyszy, swój głos oddaje na Timofieja ( podbiel ).

Dzisiejszy dzień nie należał do zwykłych. Wśród naszej załogi jest zdrajca, ale on został już zdemaskowany i teraz czekać go będzie kara. Jaka ona będzie, nie nam młodym padawanom o tym decydować. Dodatkowo to bezsensowne zabójstwo, całkowicie skreśliło w moich oczach Meik Poke jako istotę myślącą. Jedynie lądowanie na Kashyyk w celu odnowienia zapasów było swoistą odskocznią od wydarzeń z poprzednich dni. Planeta na której wylądowaliśmy była zamieszkana przez przyjaznych Wookie. Dzisiejsza kolacja, była przeżyciem innowacyjnym, które odmieniło mój gust żywieniowy. Po owym posiłku poszedłem spać. Ranny widok, nie należał do najprzyjemniejszych, kolejny zabity. Jednak to nie był Meik Poke.... a ja tak źle o nim myślałem.

Więc, teraz padło na Pii Kaz'a, biedak...

Moje dowody i wnioski:

1. ?Wystarczyło jedno cięcie miecza świetlnego? ? znakiem tego, osoba musi być biegła w walce. Ten dowód pasuje do mnie, Hry Makos ( w awatarze ma kolesia z toporem, dla którego taki cios to pestka ), Byseedo ( raziel na profilu i jego miecz, którym też nieźle walczy ), Shadow B-Lack ( zdjęcie profilowe i postać z kosą ). Dowód słaby, można dopasować do dużej ilości osób.

2. ?w Galaktyce ? ? galaktyka, przestrzeń kosmos. Shadow B-Lack jest mistrzem na sesji SPACE OPERA, więc można to jakoś powiązać. Jednak jest to zbyt słaby dowód, aby jednoznacznie wskazywał winę.

3. ?Fascynuje mnie moja działalność?--> może wstawianie ostrzeżeń, i innych kar przewidzianych kar jest dla Shadow B-Lack'a jest fascynujące ? Albo fascynacja do książek Yoshimer'a ? ? jednak to nadal zbyt słabe dowody.

Moja obrona:

1. To z oczywistych względów wskazuje na Artiusa. Ninja z łatwością wykonał by jedno zabójcze cięcie. ? ten zarzut kieruje do 1 pkt moich dowodów. Pasuje nie tylko do mnie, więc za słabo, by mnie obwiniać za śmierć kolejnego towarzysza.

Drodzy towarzysze, pamiętajcie że gniew jest najgorszym doradcą, a pośpiech może zniweczyć nasze starania w ujęciu tego zabójcy. Proszę was tylko o analizę zebranych już dowodów i podjęcie trafnej decyzji. Sam, po analizie swoich rozmyślań, domysłów pozostałych członków załogi oraz ich obrony stwierdzam, że winien jest Hry Makos, tak więc mój głos oddaje właśnie na niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to dopasowałem tak.
Nie wiem czy wiecie, ale istnieją teorie mówiące, że Sithowie chcą przejąć kontrolę nad znanymi nam światami aby przygotować się na nadejście większego zła :) (OT - tak kiedyś usłyszałem od kogoś kto czytał książki osadzone w tym uniwersum co jest nizłym pomysłem, bo zły ma motywację a nie "FOR ZE KAOS!", tyle słowem offtopu)

Co do naszego mordercy nadal zastanawiam się między Sooko a Hry Makosem, szczególnie, że Yoshimer dał całkiem przekonujący dowód na niego. Pewności nie będę mieć nigdy, chyba, że po śmierci, ale na razie zaryzykuję głosem na Hry Makosa ze względu na dopasowanie do niego liczb (i nie zgodzę się z tym, że można je tak zmanipulować aby pasowały do każdego).

* * *

Przysłuchiwałem się wrestlfanowi i Artiusowi jak wskazują poszlaki i to całkiem mocne na podbiela. Nie było to wyssane z palca, nie dało się ich podpasować do innych ludzi a na pewno nie na siłę, no i ta liczba mnoga, która została połączona z "Zabójczą bronią" jest tak indywidualna, że bardziej się nie da... zatem mój głos leci na podbiela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo, drodzy bracia, ale jesteście w błędzie. Na mnie wskazują tylko dwa średniawe dowody, a patrzcie ile wskazuje na Artiusa? Co najmniej pięć. Ale to najwyraźniej tez podpucha. Ja najwyraźniej zginę dzisiaj, a wtedy pozostaniecie bez wsparcia duchowego, zdani na łaskę mordercy... Przeanalizujcie jeszcze raz dowody i mam nadzieję że zrozumiecie swój błąd... Najbardziej zastanawia mnie to "obserwuję itd", co ewidentnie kojarzy się z Artiusem. Ale to też nie jest dobry dowód... Ten rok 1984 też wydaje się zbyt oczywisty... Główna poszlaka to chyba John Kennedy połączony z Rogerem Murtaughem... Zabójcza broń, czyli byc może użyta w zamachu na JFK Carcano... Nikt z nas nie wziął nawet podobnej do niej broni (naboje 6.5x52, snajperka). Nie wiem co tu jeszcze wymyślić...

Poza tym chyba mogę wyznać, że jestem policjantem, bo zapewne zginę, a tak to przynajmniej wam powiem co wiem i zabiją mnie w nocy. Na pewno zabójca to nie Artius ani wrestlfan. Rzekłem, czekam na wasz wyrok. Obecnie głosuję na... nie wiem kogo. Niech będzie Borys (BS), choć i tak to ja zginę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super. Chcecie to mnie skażcie, ale i tak Wam to nie pomoże i znowu będzie Was jednego mniej (a raczej dwóch łącznie ze mną). Chociaż zostanę przegłosowany głosuję na Mak Sooka. Bez żadnych specjalnych dowodów. Tylko wtedy mam szanse przeżyć i obronić się za pomocą kolejnej poszlaki. Powiem tylko, że dowody faktycznie obciążają mnie i cokolwiek nie powiem nie będzie to dostateczne. Mimo to chociaż spróbuję. Pewnie was nie przekonam, gdyż sam nie wiem co mam powiedzieć.

Liczby- czemu każda zaczyna się na zero? A może przeczytajmy otrzymane wyniki od tyłu? A skoro już dodajemy je do siebie to może dodajmy znowu? Wychodzi 3 i 5. Nie wiem co z tym zrobić, ale może po następnym morderstwie coś wam przyjdzie do głowy.

Ach, więc to wszystko. Tylko liczby Wam mówią o mojej winie. Niech wam będzie. Arrivederci.

_____________________________________________________________

Zdjęcie Johna F. Kennedy?ego jak dla mnie wskazuje najbardziej na Borysa (Black Shadow) gdyż Pan ten jest moderatorem i ma z nas największą władzę, a John był prezydentem.

"Obserwuję, kontroluję, podglądam." znowu nawiązanie do (moim zdaniem) moderacji. Nie przeczę, może on również pasować do "Roku 1984", w tym przypadku jeden dowód wskazuję zarówno na mnie jak i na Borysa.

W zamachu na JFK (zdjęcie + "zabójcza broń") brało udział trzech strzelców, a oddano pięć strzałów. Widocznie trzeba będzie kombinować z liczbami.

Swój głos oddaję na Borysa. Dowody na Tofieja zupełnie do mnie nie przemawiają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...