Skocz do zawartości

Forumowicze o Sobie IX


Turambar

Polecane posty

A skąd one miały spadać? No chyba, że to tornado było i spadałyby 'z trąby'.

Faktycznie, źle się wyraziłem. :P Miałem na myśli że wywracać się miały. ;)

A co do problemu Luqa92.

Chłopie, sprawdź naszą klasę czy inne tego typu portale, z nich najprędzej się dowiesz, gdzie mieszka osoba której poszukujesz. ;)

To ja mam teraz problem, lecz nie z dziewczynami. :P

Otóż, zastanawiam się gdzie wyjechać na wakacje i co doradzicie ? :P Jeszcze przed wyjazdem jadę do Wrocławia zrobić zdjęcia gibonom. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Otóż, zastanawiam się gdzie wyjechać na wakacje i co doradzicie ? tongue_prosty.gif Jeszcze przed wyjazdem jadę do Wrocławia zrobić zdjęcia gibonom.

Wrocław boskie miasto. Pięknie tam jest, też bym się chętnie ponownie tam wybrał, ech... Może kiedyś.

A wyjazd poza granicę Polski czy gdzieś w Ojczyźnie?

Małe? Widywałem kobiety większe ode mnie, a jestem najwięszy w rodzinie i mam około metr dziwiędziesiąt.

Oj tak, a taka kobieta potrafi nieźle przywalić, jak zajdzie taka potrzeba, hehe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JackStrify.

Najchętniej to bym pojechał nad morze, bo dawno nie byłem. :) Tylko nie wiem gdzie jeszcze. :P I najchętniej gdzieś w Polsce, bo nie stać mnie jeszcze na wyjazd za granicę.

Ostatecznie, myślałem by jechać jeszcze w góry gdzieś, ale moja znajomość geografii dawno przeszła do historii. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najchętniej to bym pojechał nad morze, bo dawno nie byłem.

Do morza mam 10 minut spacerkiem od domu w Gdańsku, Brzeźnie dokładnie.

Ostatecznie, myślałem by jechać jeszcze w góry gdzieś

Karpacz letnią porą jest cudowny, polecam na własną odpowiedzialność, hehe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile ma lat? Jeśli chodzi do szkoły (podstawówka, gimnazjum, liceum) to musi co rano wychodzić, żeby się do niej dostać. Dlatego warto wcześnie rano obstawić potencjalne szlaki komunikacyjne (przystanek autobusowy, ew. droga do niego, jedyne wyjście z zamkniętego blokowiska, itp.). Jeśli jednak studiuje to może być problem, bo z planami studentów różnie bywa, więc albo czatuj przy jednym bloku wcześnie rano lub popołudniu, kiedy ludzie wychodzą bądź wracają do domów. Ostatecznie możesz przesiadywać w sklepie, bo ludzie muszą jeść, a jeśli mieszka w pobliżu i to ona robi zakupy to prędzej czy później ją złapiesz.

Co do wieku, to tak na oko ma 15-16 lat. Może max 17, ale wątpię. Rano nie poszedłem na pierwszą lekcję żeby pokampić, ale nic z tego. Tam jest mnóstwo bloków. Mam podejrzenia co do bloku, w którym może mieszkać, ale z drugiej strony może również mieszkać 200 metrów dalej. I bądź pan mądry... Po południu patrolowałem okolicę przez ponad godzinę i nic. Niedaleko jest podstawówka, ale to raczej nie ta szkoła :) Najgorsze jest to, że ona może sobie trzema lub czterema różnymi drogami wyjść z domu. A ja nie Chuck Norris, że okrążam w pojedynkę cały oddział...

Chłopie, sprawdź naszą klasę czy inne tego typu portale, z nich najprędzej się dowiesz, gdzie mieszka osoba której poszukujesz. wink_prosty.gif

We Włocku jest sporo dziewczyn. Jak mam ją znaleźć, jak nawet nie wiem jak ma na imię...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord

Ło, zabierasz się za Lorda(władcę w znaczeniu:))

Dobryś, jak przebrniesz przez Silmarilion:)

Mam, i powiem Ci, cięzkie to, ciężkie acz niebywale interesujące:)

Hurinowych potomków jeszczem nie wertował, ale imć Hobbit toż to podstawa:)

Ja ze swej strony bardzo polecam "Przygody Toma Bombadila i Gospodarza Gillesa z Ham bodaj tak im szło:)"

Po zapoznaniu się z twórczością Nicka Pierumowa, Władca Pierścieni i inne dzieła Tolkiena nie robią już na mnie takiego wrażenia. Owszem ciekawe, ale w pewnym sensie zbyt płytkie pod względem podziałów. Pierumow bardziej komplikuje świat stworzony przez Tolkiena i nie ma już tak jednoznacznego podziału dobro- zło. Poza tym więcej się dzieje i skala wydarzeń jakby jest większa. To co z początku wydawało mi się wielkie w porównaniu do tego co wykreował Tolkien z biegiem akcji stawało się tylko trybikiem. Nie wiem, czy do końca jasne jest co chciałem przekazać, ale warto przeczytać " Pierścień Mroku" , czyi nieformalną kontynuację Władcy Pierścieni. Sorki jeśli się wtrąciłem nieproszony :)

Z innych rzeczy, jeszcze tylko tydzień dzieli mnie od wizyty u neurologa i w końcu może dowiem się co mi jest. Już w sumie dwa miechy czekam, ale tak to jest z najbliższymi wolnymi terminami w publicznej służbie zdrowia. Jak do tej pory nie byłem skory do odwiedzania lekarzy, ale szum a raczej pisk, czasem szmer w prawym uchu nie daje mi spokoju. Niby czasem jest lepiej, ale wolę tego nie zbagatelizować. Wg laryngologa wszystko ok i przyczyna musi leżeć gdzieś indziej...  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@luq92

Ooo...współczuję. Miałem kiedyś podobnie i to nic fajnego (tzn. to że nic nie wiesz o niej.) Polecałbym popytać znajomych, lub zauważyć z kim się wita - wtedy podchodzisz do danej osoby (najlepiej się to udaje gdy ta osoba jest starsza) i pytasz jak się owa dziewczyna nazywa, a jeżeli osoba pytana się spyta ,,poco Ci to?"wtedy musisz liczyć na swoją inwencję:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym problem, że ja ją tylko raz widziałem. Nawet nie wiem czy mieszka tam gdzie ja myślę. Teraz przeczesuję wszystkie gimnazja na Naszej-Klasie. Może się uda. Z resztą jakby się z kimś witała, to bym się nie czaił i od razu do niej podleciał.

A już moje życie było takie spokojne :) No nic... Trzymajcie kciuki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, teraz po 5iu latach to już bez romantyzmu ale nadal z ikrą wink_prosty.gif

trzeba się żenić..

A że tak zapytam - od jak dawna jesteście narzeczeństwem? :) Przyznam, że zawsze mnie zastanawiało, co sprawia, że mężczyźni stwierdzają 'ok, teraz już jest czas na poważniejszy związek' ;)=

Początkiem czerwca dostałem stanów lękowych...

Nie jest to ciekawe odczucie , właściwie ciągłe uczucie leku jeśli nie masz jakiegoś zajęcia lub jesteś akurat sam. Najgorzej jest w nocy przed zaśnięciem można ześwirować od napływających myśli. Sen zaczyna się odkładać szukając sobie jakiegoś zajęcia żeby nie myśleć nie czuć. Jak na razie to dopiero początki bez pełnych objawów ; ciekawe jak to się rozwinie ; może przejdzie gdy harmonogram dnia znowu zostanie przez kogoś z góry określony.

Na to rada jest jedna - iść do lekarza, a do tej pory do późna zajmować się wszystkim, czym się da, żeby po prostu paść ze zmęczenia.

Mechanizm podboju samicy jest bardzo prosty
Hm, samicom wystarczy przed nosem zaświecić drogim telefonem, banknotami albo samochodem, ew. błyskotliwym tekstem typu wiersz "na górze róże, na dole fiołki, zrób mi..." <ten kawał o romantycznym dresie jest na tyle popularny, że pozwolę sobie go nie kończyć>. No ale na szczęście nie wszyscy myślą tylko o podbijaniu samic, niektórym jeszcze zależy na wykazywaniu dziewczętom/kobietom swojego zainteresowania nimi, w sposób, który nie obraża żadnej ze stron ;)

Panno niziołko - a jaki byłby Panienki program wyborczy?
Zważając na to, że jedyne interesujące mnie stanowiska to Szara Eminencja albo Minister Sprawiedliwości, Inkwizycji i Ciasteczek [sIC], to w pierwszym wypadku program jest tajny, a w drugim - oczywisty.

To nie jest przypadkiem domena psychologii i medycyny? Wiara to wirus przenoszony drogą oddechową, który powoli niszczy komórki mózgowe i utrudnia prawidłową percepcję rzeczywistości oraz powoduje ataki samobójcze (tzw. "syndrom męczennika").
Ty się śmiejesz, ale Rzymianie naprawdę uważali to za chorobę, a gorliwych wyznawców tej religii za obłąkanych('z gorączką'). Ale to rozmowa pasująca do zdecydowanie innego działu ;)

O wiele przyjemniej jest łapać króliczka, niż go złapać
A dzięki tej ideologii, wielu mężczyzn sprawia, że kobiety chętnie przed nimi uciekają! :P

Przyznam szczerze, że zawsze uważałam taką postawę za co najmniej dziwną - jakoś idea dojrzałego związku, w którym zawsze można sobie ufać do granic, zamiast udawać zdrady, wzbudzać zazdrość i oddalać się od siebie po to, żeby podtrzymać ogień, wydaje mi się takie... niepoważne ;) Zupełnie, jakby nie można było utrzymać w zdrowiu poważniejszego związku, odartego z nieszczerych zachowań ;)

Chłopie, sprawdź naszą klasę czy inne tego typu portale, z nich najprędzej się dowiesz, gdzie mieszka osoba której poszukujesz.
Problem z NK jest taki, że tam większość osób umieszcza jednak takie zdjęcia wg. których chciałby być postrzegany, a nie takie, które będzie przedstawiało jego prawdziwy, codzienny wygląd ;) Chociażby na prostym przykładzie - dziewczyna robiąca sobie zdjęcie do umieszczenia w internecie na pewno ubierze się inaczej i zrobi inny makijaż niż ten, który będzie miała wychodząc tylko do osiedlowego sklepu :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyna robiąca sobie zdjęcie do umieszczenia w internecie na pewno ubierze się inaczej i zrobi inny makijaż niż ten, który będzie miała wychodząc tylko do osiedlowego sklepu

Mnie to zawsze zastanawiało, po co niektóre kobiety pindrzą się pół godziny tylko po to, by wyskoczyć na chwilę do sklepu, bądź by wyrzucić śmieci. Jakiś kompleks :]?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zielonego pojecia... Najpierw przebiera w ciuchach, potem musi sie wymalowac jakby szla na sesje do jakiegos magazynu mody itd... Moja jedza niby mnie pogania, gdy ona teoretycznie jest juz gotowa do wyjscia, a tak naprawde to potrzebuje jeszcze dodatkowej pol godziny. Ja tylko spodnie, koszulka i gotowy.. To jest rzecz, ktorej my nie pojmiemy. Kobiety po prostu zyja w swoim swiecie :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja makijażu nigdy nie używam. Jest w nim coś takiego... Nienaturalnego. Fałszuje obraz. Często jest robiony nieumiejętnie. I w ogóle brrr..

luq, uważaj lepiej, bo jeszcze możesz wyjść na stalkera, a to nie jest za dobre pierwsze wrażenie. Ale powodzenia w poszukiwaniach i w nawiązaniu pierwszego kontaktu życzę :3. Bo pamiętaj, jak ją znajdziesz to wszystko dopiero się zacznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo pamiętaj, jak ją znajdziesz to wszystko dopiero się zacznie.

Akurat jak ją znajdę, to już będzie z górki. Umiem z kobitkami rozmawiać, więc źle nie powinno być. Pisałem do dwóch dziewczyn, ale to nie one. No i znowu muszę od zera zaczynać. Czemu ja zawszę muszę mieć pod górkę?

Jak już ją zobaczę to zero podchodów, tylko od razu podchodzę i niech się dzieje wola nieba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jesli nie nakladasz makijazu to i tak potrzebujesz wiecej czasu na przygotowanie sie do wyjscia, anizeli my ;)

Swego czasu bardzo zaprzyaznilismy sie z pewna dziewczyna (Filipinka). Sliczna, nigdy makijazu nie nakladala i jakos nie wyobrazalem jej sobie z tapeta. I moze nawet by cos wiecej z tego wyszlo, ale z pewnych powodow czar prysl ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luq92. Szukaj szukaj swojej panny, a na pewno znajdziesz, życzę ci powodzenia w poszukiwaniach. ;) Ale wiesz co ? Ewentualnie popytaj wśród znajomych o nią, może ci podpowiedzą. :)

A teraz, mam dylemat na tle damsko męskim.

Jak tu stać się romantycznym kurde ? :P Jest jakiś kurs lub coś ? :P Tak wiem głupotą jest to co piszę. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spriggs - nie jest to głupotą. Powiem więcej, naprawdę wiele ludzi ma z tą romantycznością wieeelki problem.

Nawet jesli nie nakladasz makijazu to i tak potrzebujesz wiecej czasu na przygotowanie sie do wyjscia, anizeli my

Niestety, zanim ja gdzieś wyjdę odtańczam macarenę w łazience, heh.

A teraz chwila dla mnie historyczna. Z racji, że mam dobry humor po raz pierwszy używam na tym forum emoty. Oto ona: :ninja:

Koniec głupot, dyskutujcie dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukaj szukaj swojej panny, a na pewno znajdziesz, życzę ci powodzenia w poszukiwaniach.

Nie dziękuję :) Cały czas szukam. Pytam, błagam, przeczesuję NK i nic. Od łażenia mnie już nogi bolą.

Co do romantyczności, to mój największy problem właśnie tutaj tkwi. Jestem zbyt romantyczny :P Większość nawet by nie zauważyła spojrzenia tej dziewczyny, a mi to nie daje spokoju. Tutaj leży mój największy problem. Ale zestarzeje się, ale znajdę. Tym razem nie odpuszczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luq92 - teraz wiesz co czuł Syzyf - zawsze pod górkę :down: Czasami jest tak że trudno jest znaleźć TĄ jedyną, a czasami jest ją bardzo łatwo znaleźć lecz trudno ją przy sobie "zachować" :rolleyes:

Spriggs - na romantyczność nie ma przepisu :thumbsup: Albo jesteś romantyczny, masz TO coś w sobie, albo musisz się tego nauczyć, zależnie od tego jak pojmuje romantyczność osoba którą darzysz uczuciem :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@treser

zamiast uczyć się, można znaleźć sobie tak zdesperowaną, że na romantyzm nawet nie liczy :)

@Luq

powodzenia :) Ja na Twoim miejscu pewnie uznałbym sprawę za przegraną i już o niej zapomniał...W przeciwnym wypadku pewnie nie odważyłbym się nawet do dziewczyny odezwać. Jestem specem od platonicznych uczuć :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zielonego pojecia... Najpierw przebiera w ciuchach, potem musi sie wymalowac jakby szla na sesje do jakiegos magazynu mody itd... Moja jedza niby mnie pogania, gdy ona teoretycznie jest juz gotowa do wyjscia, a tak naprawde to potrzebuje jeszcze dodatkowej pol godziny. Ja tylko spodnie, koszulka i gotowy..
Przyznam szczerze, że jeśli dzień wcześniej sobie wybiorę ciuchy, to poranne przygotowanie do wyjścia - razem z myciem zębów - zajmuje mi ok. 15-20 minut. I przyznam się - należę do tych złych kobiet które stosują makijaż. Ale: nie robię tego bez powodu :P Po pierwsze - jestem dosyć blada, więc uwidaczniające się przez to sińce pod oczami sprawiały od gimnazjum, że byłam oskarżona co najmniej o anemię, jeśli nie o gorzej ;] Poza tym - zawsze zarzucano mi wiek przynajmniej o 3 lata wyższy, niż miałam naprawdę. Postanowiłam więc zrobić przyjemne z pożytecznym(+ opcja niestraszenia ludzi :P ) i zacząć się malować. I tak jak większość typów kosmetyków i zabiegów to dla mnie dalej Archiwum X(kredka do ust? cień do powiek? wyskubywanie sobie brwi, żeby sobie potem narysować nowe?), to jednak od kilku lat maluję się tak samo, a, że mama jest blisko związana z kosmetykami, to nauczyła mnie, jak to robić, żeby nie wyglądać jakbym miała tynk na twarzy :P

Dość powiedzieć, że moje zdjęcie w avatarku to najmniej nieprzypominający mnie obrazek Victorii Frances jaki znalazłam :P <aczkolwiek powiedzieć, że dałoby się mnie z nią pomylić na ulicy, to jednak jest 'drobna' przesada :P

@Spriggs - nie jest to głupotą. Powiem więcej, naprawdę wiele ludzi ma z tą romantycznością wieeelki problem.
A nawet jeszcze więcej :P Jak słyszę teksty, którymi mnie zaczepiają czasami chłopcy-faceci na ulicy, to nie wiem, czy się śmiać czy płakać.

I nie ma jakiegoś pojedynczego poradnika romantyczności, bo każda kobieta jest inna. Przyznam szczerze, że nie rozumiem kobiet, dla których romantyczny facet to taki, który wyzywa je od najgorszych albo którego uczucie polega na kupowaniu jej rzeczy drogich.

Jak dla mnie - bycie romantycznym to umiejętność pokazania kobiecie, że jest dla ciebie tą najważniejszą i niech się świat wali i pali, niech proponują ci najpiękniejsze modelki, ale ty zawsze będziesz jej wierny i ona będzie dla ciebie tą jedyną. Ale - są trzy zasady. A - to ma sens tylko wtedy, kiedy zachowujesz się tak wobec jednej kobiety. B - To udowadnianie tego, że jest dla ciebie najważniejsza nie może zakrawać na pscyhozę, kiedy to nie pozwalasz jej żyć, bo ma być przy tobie(ale nie oznacza też, że należy się zgadzać na wszystko, bo zgadzanie się na wszystko to jest jednak oznaka tego, że jednak nie traktujesz jej poważnie). C - Romantycznym trzeba być, a nie bywać :P Nie twierdzę, że romantyczny facet powinien codziennie obsypywać ją płatkami róż itd, ale też pamiętać o niej częściej niż raz na rok...

Poza tym - nie wiem, jak inne kobiety, ale ja np. znacznie bardziej bym się ucieszyła, gdyby chłopak sam mi coś spróbował ugotować, nawet jakby nie wyszło, niż gdyby mnie zabrał do drogiej restauracji. Bo to byłby tylko dowód na to, że jest dla niego droga materialnie, a nie uczuciowo, a to mi się niespecjalnie podoba :P

Czemu ja zawszę muszę mieć pod górkę?
Bo płacisz za błąd, jakim był brak odwagi w tamtej chwili ;)

EDIT:

@treser

zamiast uczyć się, można znaleźć sobie tak zdesperowaną, że na romantyzm nawet nie liczy

To po tym, jak się zacznie z nią być, zacznie liczyć na romantyzm ;) Kobiety po prostu takie już są - często okropnie wręcz zakompleksione, więc na każdy komplement czekają jak na mannę z nieba. Czasami aż nie chce mi się wierzyć, kiedy patrzę na to, jak wielu facetów wzbrania się przed dowartościowaniem własnej kobiety - albo tych, na których im zależy. Bo to ma plusy dla obydwu stron - kobieta zyskuje większą pewność siebie i lepsze samopoczucie, a mężczyzna - widok swojej kobiety, która doceniona, stara się zrobić wszystko, żeby udowodnić, że na wszelkie docenianie zasługuje ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najchętniej to bym pojechał nad morze, bo dawno nie byłem.

Do morza mam 10 minut spacerkiem od domu w Gdańsku, Brzeźnie dokładnie.

Już teraz wiem czemu polecasz Wrocław... :jezyk2: Ja już się nie mogę doczekać urlopu by opuścić to miasto...

@Spriggs

Jeśli myślisz o wyjeździe nad nasze morze to polecam Tobie tylko jedno miejsce: MRZEŻYNO (k/Kołobrzegu). Raz, że fajna, malutka miejscowość, dwa - na ul. Słonecznej, a dokładnie "u Anny" są świetne pokoje (wysoki komfort - wygodne, nieskrzypiące wyra, TV, łazienka, niedrogie, jak zapalasz światło to na podłodze nic się nie rozbiega we wszystkie strony itp.) a po trzecie, idąc z stamtąd na plażę (lub wracając z niej) przechodzisz przez ul. Torową a tam znajduje się miejsce pt. "Irish Pub A Kind of Magic" z najlepszym ciemnym jakie czuło me podniebienie wraz z jęzorem. Palce lizać. ;).

Wiadomo - praktycznie każda miejscowość nad Bałtykiem wygląda tak samo ale jak już nasze morze to tylko Mrzeżyno. Wiem co mówię. Co roku tam jestem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kjurczensik! Jednak L Corner byłby pomocny :laugh:

luq - Gratuluje Ci wtrwałości, bo nawet ja takiej nie mam w szukaniu. Taki już jestem że dochodzę powoli do spokojnego wniosku który kryje się w podświadomości każdego singla - "Jak się hajtnąć to tylko z samym sobą, bo siebie nie zdradzę" :D

Mi wyjście z domu zajmuje zależnie od 5 minut (założenia koszulki i butów) do nawet 30 minut (dobieranie koszuli do spodni i butów) plus czasem biżuterię naręczną. Pragne jednak przestrzec przed myśleniem stereotypowym w którym facet noszący pierścionki/sygnety jest uznawany za "ciepłego, kochającego inaczej" lub dresa ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

często okropnie wręcz zakompleksione, więc na każdy komplement czekają jak na mannę z nieba

Czasami tylku udają, że mają komleksy, żeby tylko rzucić im jakiś komplement. Wiem to od zaufanych osób ;)

Pragne jednak przestrzec przed myśleniem stereotypowym w którym facet noszący pierścionki/sygnety jest uznawany za "ciepłego, kochającego inaczej"

A ja jestem "ciepły i kochający inaczej" i stronię od biżuterii ogólnie. No, pomijam kolczyk w brwi, z którym rozstać się nie potrafię ;) Także zacieramy troszkę stereotypy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej o 3 lata wyższy, niż miałam naprawdę

Zazdroszczę. Dziś usłyszałem, że wyglądam na góra 16 lat...Tylko jedna dobra duszyczka powiedziała, że mniej-więcej wyglądam na swój wiek. ;]

Ale tak to jest, gdy jest się niski, szczupły i ma się dość dziecięcą urodę. Ale co mi tam. Grunt, że to rodzinne, więc jeszcze mam ten rok (no, mój ojciec w moim wieku też taki był). A przynajmniej tak się pocieszam :P

Ale przynajmniej mogę na tym zaoszczędzić. 3 lata temu mogłem wejść do kina jako...12 latek :D Co prawda zaoszczędziłem tylko 4 złote, ale zawsze to było na jakiegoś looongera.

który wyzywa je od najgorszych

A są takie naprawdę?? Bo ja widziałem takie tylko w TV.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami tylku udają, że mają komleksy, żeby tylko rzucić im jakiś komplement. Wiem to od zaufanych osób
No zaraz, jakby nie miały kompleksów, to by nie potrzebowały komplementów :P A twierdzenie, że się udaje kompleksy, żeby usłyszeć komplement, jak dla mnie jest po prostu próbą ukrycia kompleksu - coś jak w 'Wywiadzie z Wampirem" - 'Wampir udający człowieka udającego wampira. Genialne' :P To jest też coś, co mało który chłopak rozumie - 'no zaraz, jak to chcesz usłyszeć, że jesteś ładna? Już ci to kiedyś[x lat temu] mówiłem!' :D

Mi wyjście z domu zajmuje zależnie od 5 minut (założenia koszulki i butów) do nawet 30 minut (dobieranie koszuli do spodni i butów) plus czasem biżuterię naręczną. Pragne jednak przestrzec przed myśleniem stereotypowym w którym facet noszący pierścionki/sygnety jest uznawany za "ciepłego, kochającego inaczej" lub dresa wink_prosty.gif
Hm, zwykle to zależy od biżuterii, którą się nosi. Jest np. typ klipsów 'nauszniki' albo kolczyków, które wyglądają świetnie, zwłaszcza u mężczyzn. Ale - nie oznacza to, że z wielkimi błyszczącymi perłokształtnymi klipsami mężczyzna będzie wyglądał bardziej męsko. Chyba raczej nie ;)

Jeśli myślisz o wyjeździe nad nasze morze to polecam Tobie tylko jedno miejsce: MRZEŻYNO (k/Kołobrzegu). Raz, że fajna, malutka miejscowość, dwa - na ul. Słonecznej, a dokładnie "u Anny" są świetne pokoje (wysoki komfort - wygodne, nieskrzypiące wyra, TV, łazienka, niedrogie, jak zapalasz światło to na podłodze nic się nie rozbiega we wszystkie strony itp.) a po trzecie, idąc z stamtąd na plażę (lub wracając z niej) przechodzisz przez ul. Torową a tam znajduje się miejsce pt. "Irish Pub A Kind of Magic"
Hm, tak jak ostatnią swoją wycieczkę nad Bałtyk (Gdańsk) wspominam z mieszanymi uczuciami(spotkanie z rodziną, którą uwielbiam, ale też pogorszenie zdrowia + nieznośne słońce, błeee), to jednak interesuje mnie ostatnio straszliwie kultura irlandzka :) Ostatnio nawet znalazłam we Wrocławiu [5-10 minut od uczelni ;] ] restaurację Irlandzką... Heh, tylko czekam na okazję(czas/osoby/pieniądze) żeby się tam wybrać wspólnie :)

Kjurczensik! Jednak L Corner byłby pomocny laugh.gif
Płoń za tą herezję ;] Zresztą, jak widzisz - są to rozmowy o sprawach damsko-męskich, a nie damsko-damskich, jakich można się spodziewać po LC.

EDIT:

Zazdroszczę. Dziś usłyszałem, że wyglądam na góra 16 lat...Tylko jedna dobra duszyczka powiedziała, że mniej-więcej wyglądam na swój wiek. ;]
Łatwo mówić, że fajnie wyglądać na starszego ;] To jest jednak trochę krępujące, kiedy się jest jeszcze w gimnazjum, a ludzie uważają cię za nauczycielkę/krytyka sztuki na wernisażu ;/ I to nawet niezależnie od tego, jak się ubieram. No ale z drugiej strony - w tej chwili udaje mi się i wyglądać na swój wiek, i roztaczać aurę poważnego człowieka(co powinno się nieco wykluczać, ale co tam).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...