Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arnie

Ogolnie o grach

Polecane posty

"to co sie bedzie dzialo za jakies 15-20 lat". No wlasnie, co?

Jest na to uniwersalna odpowiedź - trudno przewidzieć ;P Wielu było proroków, którzy wypowiadali się o przyszłości całej branży elektroniczno-informatycznej (np. Bill Gates: "internet to tylko przejściowa moda" ;P). Moim zdaniem - kiedyś musi nastąpić wyważenie tego wszystkiego, jakieś optimum - bo po prostu bez zainwestowania paru milionów dolców w technologię, grafikę itd. powstanie udanej gry nie będzie możliwe, a wydawcy niechętnie będą chcieli łożyć kasę... a że megahity mogą zawieść - stąd niechęć do ryzyka... zresztą już to obserwujemy - branża gier zwolniła w ostatnich latach.

No i wspomniany Oblivion może położyć rynek gier PC? Np. ja bardzo chcę w to pograć - i mając do wyboru kompletną przebudowę kompa dla jednej gry a kupienie komfortowej konsoli nowej generacji wybiorę to drugie... Gdyby Doom 3 i HL2 wyszły również na konsole, ilu z was by sobie kupiło małe skrzyneczki podłączane do telewizora, tylko dla tych gier?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz...Ja tu podam moj przyklad - jak wyszla gra AvP specjalnie dla niej wylozylem wszystkie oszczednosci ze swinki-skarbonki i upgrade'owalem kompa. Wiec takie sytuacje sie zdarzaja :)

Poza tym teraz juz jest tak ze rzadko spotka sie komp z prockiem ponizej np. 666mhz :P

Choc ja zeby pograc w obliviona na znosnych detalach pewnie musialbym znowu upgrade'a dolozyc do mojego aktualnego sprzetu.

Poczekamy - zobaczymy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych wszczepów - jednak jestem do tego sceptycznie nastawiony - ja rozumiem, że postęp, że nowe technologie... ale bez przesady :D . Nie dam sobie wpakować żadnego ustrojstwa do głowy, tylko po to, żeby doznawać ciekawszych wrażeń ;] . Wydaje mi się, że większą przyszłość mają wszelkiego rodzaju obrazy holograficzne - jak na przykład takie . Jeżeli teraz już można zrobić coś tak zaawansowanego, to z pewnością niedługo obraz da się umieścić nie na szkle, a w powietrzu ;]

[wogóle polecam przejżenie tej strony z linka - masa ciekawych nowinek nieco wyprzedzających swoją epokę ;) ]

A co do Obliviona - gra IMO ma teraz grafikę bijąca na głowę wszystkie doomy, far cry'e, czy half-life'y - dodajmy, że jest to rpg, a zwykle każdy krok na przód stawiały raczej fps'y - więc wydaje mi sie, że możemy się podziewać ciekawych rzeczy w najbliższym czasie :P .

Gdyby Doom 3 i HL2 wyszły również na konsole, ilu z was by sobie kupiło małe skrzyneczki podłączane do telewizora, tylko dla tych gier?

Ja bym nie kupił ; ]

Od jakiegoś roku praktycznie przestałem grać w cokolwiek[chyba, że jakiś tytuł na który dłużej czekałem - jakieś wybrane tytuły :P;) ] - komputera używam przeważnie do tworzenia grafiki, stron internetowych, słuchania muzyki. Na gry jakoś straciłem ochotę - odpalam jakiekolwiek demo... patrzę... kurcze, to już przecież było - setki razy... wyłączam. bo co mi po ładniejszej grafice, jeżeli praktycznie co druga gra jest tak płytka, że po godzinie się ją kasuje? Albo ze mną coś nie tak, albo od pewnego czasu w światku growym dzieje się nienajlepiej.

I w sumie to zaczynam żałowac, że przy modernizacji kompa kupiłem sobie Radka9800Pro, który teraz jest już daleko z tyłu - zamiast jakiegos porządnego matroxa. Przydałby mi się zdecydowanie bardziej - i miałbym pewność, że za rok, dwa nie byłby już zabytkiem ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem możemy sie teraz spodziewać coraz wolniejszej poprawy grafiki, fizyki itp. Dlaczego? Na początku lat 90, na przykład Wolfenstein 3D, wyglądały obrzydliwie w porównaniu do dzisiejszego H-L 2. Przez te 12 lat bardzo dużo się zmieniło, bo było tyle niedoskonałości w dodatku nie tak trudnych do usunięcia, np. dobrze wyglądające otwieranie drzwi i zastąpienie spritów, ruchomymi obiektami 3D. Dziś problemy są inne, dajmy na to czy w którejś z gier (nie wiem czy zostało to zaimplementowane bo nie pogrywam w najnowsze cuda techniki) spadająca kartka, czy ciało wroga napotyka na właściwy opór powietrza, co objawia się falowaniem odzierzy? Czy istnieje rykoszet? Czy po wybuchu bomby w budynku, w sąsiednich pokojach odpada tynk? Chyba nie. Zajmuje to troche więcej czasu niż zastapienie spritów. Za kilkanaście lat, będą istniały pecety, czy komputery nowszej generacji, tylko, że single zostanie zastąpiony przez multi, mówie tu o rpg, rtsach i grach logicznych. FPSy albo będą rozgrywką zespołową albo staną się MMOFPSami, jak PlanetSide (chociaż słyszałem, że ten tytuł się nie sprawdził).

Co do konsol, do których mam osobisty wstręt (nie wiem dlaczego), to nie. Bo nie kręcą mnie aż tak bardzo fpsy. Mógłbym się skusić ewentualnie, jeśli powychodziłoby dużo dobrych rpgów, to coś w stylu Xboxa, ale to w ostateczności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Doom 3 i HL2 wyszły również na konsole, ilu z was by sobie kupiło małe skrzyneczki podłączane do telewizora, tylko dla tych gier?

Ja nie kupiłbym, bo nie wyobrażam sobie ciupania w HL2.... padem :/ Wprawdzie nigdy nie próbowałem, ale jakoś dziwnie czułbym się zapewne z padem zamiast mychy w dłoni. Tak samo z RTSami. Nie gram w nie zbyt często, ale sterowanie też byłoby pewnie trochę toporne.

Od jakiegoś roku praktycznie przestałem grać w cokolwiek

Ja też to zauważyłem. U siebie ofkoz ;). Od kiedy mam stałkę przestałem grać w cokolwiek poza Hitmanem 2 i 3 (który swoją drogą jest bardzo krótki) i tylko siedze albo na gg (o ile jest z kim i o czym gadać), albo na forum czytając Wasze i swoje wypociny :) No ewentualnie robię stronkę komuś, czy (co zdarza się niestety coraz częściej) jakieś prezentacje do szkoły.

A co do hologramów to myślę, że niedługo bedziemy je mogli oglądać w co bogatszych domach, a potem zaczną się upowszechniać. Podobnie było z monitorami LCD. Na początku myślałem, że to tylko drogi gadżet, a teraz widać, że coraz ich więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kupiłbym, bo nie wyobrażam sobie ciupania w HL2.... padem :/

wierz mi nie chcesz sobie wyobrazac. moze to fakt ze jestem nieprzyzwyczajony do padow, ale gralem w Medal of Honor na padzie, na PSX 2 i bylo koszmarnie. Juz pomijam fakt ze Omaha Beach bylo proste jak trzasniecie bicza - gubilem sie co chwila w sterowaniu a zadna bomba mnie nie trafila;/ na pececie to bylo nie do pomyslenia - jeden falszywy ruch i KABOOM! nie ma dziadka Chimaery.

Hologramy>> Heh jak na razie nie slyszalem zeby w ogole wytwarzano holograficzne ekrany - wiec powstrzymalbym sie z pisaniem "niedlugo ujrzymy je w co bogatszych domach" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że temacik który zaczołem nieźle się rozwija :). A co do niego, to właśnie wykoncypowałem...wykancypowałem...wykoncencjopowałem...eee...wymyśliłem, że gry w przyszłości...mogą przestać istnieć. Bo po co wcielamy się w potężnego maga miotającymi zaklęciami ? Bo sami zaklęć miotać nie potrafimy. Po co wcielamy się w Princa robiącego salta i biegającego po ścianach? Bo sami skakać tak nie potrafimy. Po co gramy w Manhunta ? Bo sami wiemy co nam grozi za zabicie człowieka, ale jesteśmy ciekawi tego tematu i tak. Takich przykładów jest wiele. A jeśli w przyszłości udostępnią taką technikę, która wzmocni nogi umożliwiając biegać nawet po suficie (wszczepu, chipy podskórne) ? Albo w drodze ewolucji wykształcimy wykorzystanie mózgu do 50 % i będziemy niczym magowie (piromancja, telekineza, telepatia) ? A może, aby przetrwać będziemy zmuszeni zabijać ludzi, któży mają dostęp do jedzenia i wody ?Albo jeszcze inaczej. Niczym w Falloucie, wybuchnie wojna nuklearna i my wszyscy zdegenerujemy się, zmutujemy nawet. I kto wtedy będzie myśleć o grach ? Jest to bardzo ponura przyszłość, ale moim zdaniem, niestety jedna z możliwych, ponieważ głupota ludzka nie zna granic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spellcaster -> Taaak, dobre :D . Wykształcenie takich umiejętności [w co swoją drogą wogóle nie wierze, ale dobra ;) ] zajmie conajmniej miliony lat. Poza tym nikt nie wie, czy wogóle istanieje możliwość zrobienia czegoś takiego[i znów jestem na nie]. I w końcu - jeżeli takie czasy nadejda - będziesz latał po ulicach i ciepał w ludzi ogniste pociski?

Ogólnie to uważam ten pomysł za totalną głupote, ale może jestem człowiekiem małej wiary ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kupiłbym, bo nie wyobrażam sobie ciupania w HL2.... padem :/

wierz mi nie chcesz sobie wyobrazac. moze to fakt ze jestem nieprzyzwyczajony do padow, ale gralem w Medal of Honor na padzie, na PSX 2 i bylo koszmarnie. Juz pomijam fakt ze Omaha Beach bylo proste jak trzasniecie bicza - gubilem sie co chwila w sterowaniu a zadna bomba mnie nie trafila;/ na pececie to bylo nie do pomyslenia - jeden falszywy ruch i KABOOM! nie ma dziadka Chimaery.

To jest tylko kwestia przyzwyczajenia. Sam miałem konsolę - N64 - i ostro pogrywałem na niej w FPS takie jak Goldeneye, Perfect Dark czy pierwsze dwie części Turoka i gdy wszedłem w posiadanie PC i chciałem sprawdzić co to takiego to Half-Life, to kompletnie nie potrafiłem grać myszką + klawiaturą, nie mogłem się zorientować co i jak, zawrotów głowy po pierwszym dniu grania się nabawiłem, a zastrzegam, że jestem abstynentem ekstremalnym ;P Nie raz, nie dwa rozważałem kupno jakiegoś kabla adaptującego pad choćby nawet od PS2 i pozwalającego używać go w grach na PC (a ponieważ jestem złośliwym łobuzem to nadmienię, że nazwa "PSX 2" jest ze wszech miar błędna). Zresztą jak ktoś bardzo chce, to do konsoli też podłączy sobie myszkę + klawiaturę i w całą masę gier których na PC nie będzie miał dołoży swoje ukochane FPS'y i święto.

A może, aby przetrwać będziemy zmuszeni zabijać ludzi, któży mają dostęp do jedzenia i wody ?

A jeśli jutro nastąpi Sąd Ostateczny? :shock: To już nie będzie nam wtedy w głowie myślenie o grach, ojej, i nie będzie forum!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hologramy>> Heh jak na razie nie slyszalem zeby w ogole wytwarzano holograficzne ekrany - wiec powstrzymalbym sie z pisaniem "niedlugo ujrzymy je w co bogatszych domach" ;)

Może faktycznie trochę się pospieszyłem, nie mniej jednak słyszałem, że wytwarzono już (chyba w Chinach, ale głowy nie dam) holograficzne obrazy. W prawdzie w warunkach laboratoryjnych i w ogóle przy wykorzystaniu nie-wiadomo-jakich maszyn, ale jednak :D

A jeśli w przyszłości udostępnią taką technikę, która(...)?

Podejrzewam (nie interesowałem się tym zbytnio), że różnego rodzaju wszczepy "wspomagające" (może nie do tego stopnia, ale sporo) ciało już są możliwe do zaimplementowania, jednak uczeni boją się testowac je na ludziach, albo też trzymają na specjalną "okazję" dla armii i w niej, nawet po pomyślnych wynikach testów, będą je stosować, bo dla zwykłych ludzi napewno nie będzie to aż tak przydatne, taki bajer. Wszystko to oczywiście moja hipoteza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obraz holograficzny faktycznie jest wytwarzany - tyle, że nie w Chinach, a w USA, faktycznie - w warunkach laboratoryjnych. Technologia jest dopiero badana - ale jak widać jako tako działa, wiec za jakś czas można się spodziewać jej wprowadzenia na rynek ;]

Poza tym podałem wcześniej linka - obraz wprawdzie jest rzucany na szkło, ale do prawdziwych hologramów brakuje już tam niewiele ; ]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jasiur

Zap--> Taki obraz holograficzny testuje sie teraz w samochodach. Widzialem taki xzdjecie ze pod lusterkiem gosc mial holograficzny kalkulator ktory dzialal. Normalne liczby w powietrzu, plusy, minusy itp. Tylko podobno kalkulator czesto sie mylil ;]

BTW w wiekszych sklepach b czesto mozna spotkac takie budziki co na szybce sie wyswietla godzina. Tylko podobno wadliwe sa ;[

Ale w sumie jak ktos napisal sam nei wiem czy dalbym sobie wszczepic jakis czip do mozgu zeby doznac jakis super wrazen. Albo do nog zeby biegac po suficie. Chyba za 100 lat czlowiek juz nie bedzie czlowiekiem, bo nawet w paznokciach bedziemy miec te implanty zeby ich za czesto nie obicnac ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś roku praktycznie przestałem grać w cokolwiek[chyba, że jakiś tytuł na który dłużej czekałem - jakieś wybrane tytuły

No ja mam dokładnie tak samo^^ Tylko, że u mnie jest tak, że gram sobie x miesiecy, potem przychodzi niechęć do gier na xx miesiecy :D A przez ostatni właśnie ok. rok nie grałem w prawie nic oprócz Gothica 2.

Pamietam jeszcze jak kumpel do mnie w zamierzchłych czasach powiedział jak miałem ten okres niechęci do grania: 'To teraz musisz czekać na nowego THPS'a' (bo trza wiedzieć, że jestem wielkim fanem drugiej części tej gierki). No i przybyła do mnie ta gierka, któregoś pięknego dnia, pograłem sobie i zero wrażeń. Ot, fajne, można pograć czasem, ale to już nie to samo, choć naprawde nie zmieniło się aż tak dużo jeśli o rozgrywkę chodzi. Potem przyszedł THPS4, tu już innowacje widać, ale też jakoś niespecjalnie mnie to jarało.

Aktualnie czekam na THPS Underground 2. Może to coś zmieni^^

I w ogóle to musze się przemóc i wreszcie Morka włączyć, bo mam od półtorej miesiąca i grałem całe półgodziny :lol:

Bo po co wcielamy się w potężnego maga miotającymi zaklęciami ? Bo sami zaklęć miotać nie potrafimy.

I co? Wyjdziesz na ulice i zaczniesz świgać fireball'ami gdzie popadnie? Zbierzesz ekipe i pójdziecie robić supa skomplikowane questy? Nie wydaje mi się mówiąc szczerze :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do hologramów jeszcze >> ostatnio przeczytałem taką ciekawostkę, że pewna firma pracuje nad krążkami wielkości CD/DVD na której można pomieścić do... 1 TB. Wykorzystywane do tego mają być właśnie hologramy powstające podczas odczytu i zapisu nad powierzchnią nośnika. Wszystko jest już mozliwe do zrobienia, ale naturalnie w warunkach labratoryjnych. Naukowcom pozostało jeszcze zapakować całą maszynerie potrzebną do zapisania takiego nośnika do pudełka wielkości zwykłego CD-ROMu. Info pochodzi z któregoś z ostatnich Chipów i wygląda dość wiarygodnie.

Co do tego linka od Zapa >> ciekawy jestem czy to jakieś super-specjalne szkło? Pewnie tak, ale ciekawe jakby to wyglądało gdyby puścić przez normalne okno z takiego rzutnika światło. Kiedyś musze spróbować :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do 1 TB, to chyba 2-3 lata temu, w CDA była wiadomoć, że IMB zamierza rozpocząć badania nad 1 TB... taśmami magnetycznymi. Jak dotąd nic już o nich nie słyszałem, choć mogła to by być prawdziwa rewolucja tzn. powrót do łask napędów taśmowych. W Falloucie jedynym nośnikiem informacji były holotaśmy...

Do częśtotliwości grania to ostatnio mam w co grać, Gothic II, Morrowind i zamierzam przejść tym złym KoTORa. Mam jeszcze półtorej tygodnia ferii :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spellcaster -> Taaak, dobre . Wykształcenie takich umiejętności [w co swoją drogą wogóle nie wierze, ale dobra ] zajmie conajmniej miliony lat. Poza tym nikt nie wie, czy wogóle istanieje możliwość zrobienia czegoś takiego[i znów jestem na nie]. I w końcu - jeżeli takie czasy nadejda - będziesz latał po ulicach i ciepał w ludzi ogniste pociski?

Nie mówiłem , że coś takiego się stanie, ale że coś takiego jest możliwe. Bo kto zna przyszłość ? Nostradamus ? On był niezły. A w sumie co do tych czasów wykształcenia telepatów - to zapraszam na looknięcie we free sesje w dziale sesja RPG. Tam jest napisane, w czym mogą się przydać zdolności telepatyczne w surowym i brutalnym świecie przyszłości.

A jeśli jutro nastąpi Sąd Ostateczny? To już nie będzie nam wtedy w głowie myślenie o grach, ojej, i nie będzie forum!

Nigdy nie mów nigdy. Wszystko jest możliwe. Słyszeliście o tym wypadku, gdy spadająca krowa zatopiła japoński kuter rybacki ? A wiecie jaka jest na to szansa ? Bo ja nie :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TeBeG

Co do hologramow - moze kiedyś ludzkośc wymysli interaktywne hologramy? Bardzo ciekawie by sie na nich grało... Albo jeszcze lepiej - hologramy, ktorymi posługiwałp by sie telepatycznie :?: Ale to już chzba baaaaardzo odległa przyszlosc...

A co do tej krowy - szansa zblizona do trafienia 6 w totka :D

PS. co do w co grania i ile :) - ja ostatnio tez coraz rzadziej gram - glownie w weeekendy, z ojcem jak przyjedzie. Jak jestem sam to na forum siedze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od grania nie moge sie oderwac :). Szczerze mowiac, od paru dni nie robie nic innego, tylko gram w WoW'a. Nie wlaczam GG, nie wchodze na forum, od razu odpalam te gre. Jest po prostu genialna. Juz mam odlozone pieniazki (premiera juz 11!!!), a na abonament kombinuje kase. Najbardziej cieszy mnie to, ze euro strasznie potanialo, wiec wyjdzie nieco taniej :). Szczerze mowiac, na poczatku watpilem, ze jestem w stanie zaplacic 200zl za gre, a potem 14€ miesiecznie. Ale mimo wszystko moge :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granie w gry komputerowe to jedna z integralnych części mojego życia, hyhy ;).

Jeśli już dopadnę grę, na którą długo czekałem- nic nie nie odciągnie od komputera. Jeszcze jedna plansza, jeszcze jeden level, jeszcze jeden quest, jeszcze jedna walka, jeszcze jedna zagadka, jeszcze jedna godzina... I jeszcze jedna. I jeszcze, jeszcze, jeszcze... Aż mi moja mamuś wtyczki z gniazdka nie wyciągnie, heh... ;)

Sadystyczne, ale czasem konieczne. Choć bez grania mógłbym się na szczęście jeszcze obyć (byleby tylko mieć dobrą książkę ^^).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja siedzę różnie przy grach.

Jak dopadnę dobra grę (np. przy GTA3 spędziłem prawie 10 godzin od instalki :] ) albo mam czas to gram sobie długo.

Jednak najczęsciej jest to 0,5 godzinki jak jestem zajęty do 1-2 czyli tak jak jest najczęściej.

Ale teraz zdecydowanie więcej siedzę na necie.

Odkąd dopadłem w końcu to nie należą do rzadkości sesje po 12 godzin (szczególnie w ferie :D) ale nie powtarzajcie tego częściej niż raz na tydzień bo starsznie wykańsza plecy od siedzenia.

Dobrze że niedługo wiosna to w końcu odejdę od stolika i udam się w krainę jazdy na rowerze :]

Tak jak pisze Garf (:P) często nawet nie można mnie odciągnąć od grania (jeszcze jedna misja :twisted: no dobra jeszcze dwie i ide spać :twisted: )

Dobrze że nieczęsto zdaża mi się naprawde bardzo mocno przyssać do monitora (a zbliża się tyle fajnych premier :twisted: )

Ale pamiętajcie - co godzinę grania zrobcie przerwe żeby rozruszać kości ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedna misja no dobra jeszcze dwie i ide spać

No właśnie, tak to jest, tylko, że u mnie nie z grami a z Forum ;) Jeszcze tylko jeden topik obadam, no, dobra jeszcze dwa....tylko skończę pisać tego posta i już zamykam kompa... i tak do us**nej śmierci :P Albo do kiedy nie zasnę na klawiaturze :)

Ale pamiętajcie - co godzinę grania zrobcie przerwe żeby rozruszać kości ;)

Ehhh... właśnie to jest tak samo jak z zamykaniem kompa: wstanę przejść się, tylko dokończę czytać...już już idę tylko mi odpowie, aż w końcu przychodzi noc i tak czy tak trzeba kompa wyłączyć. Nałóg, bracia nałóg ;) (no prawie nałóg, bo jednak można trochę przeżyć bez kompa, tylko co to za życie? :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TeBeG

Coż, życie bez kompa i gierek nań jest... hm... wiele nudniejsze. Ale da się wytrzymać, szczególnie w wakacje.

A siedzenie 10-12 godzin przy jednej grze prawie bez przerw to już dla mnie kuuupa za dużo :) (Może dlatego, że nigdy w GTA 3 nie grałem?).Wymiękam (a konkretniej moje oczy) gdzieś po 4 godzinach... I stawy później bolą... :D. Jednak faktycznie tak jest, że jak gra przyssie, to chce się przejść jeszcze ten level i kończyć (tia, akurat :D). Choć, przyznam szczerze, dawno żadna gra nie przykuła mnie do monitora na jakiś dłuższy okres czasu bez przerw. Ostatnio to chyba był... DOOM 2 lub WarCraft 2. Heh, trochu dawno :D . A jak z tym u Was?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o czas spędzony na graniu - to powiem stare porzekadło, "już nie te lata" ;P Kiedyś... kiedyś to się grało 8) 16 godzin dziennie we wakacje czy ferie... Legend of Zelda (80 godzin w 6 dni), Final Fantasy 7 (ok. 700 godzin w 3,5 miesiąca)... teraz - odkąd mam net (od ok. pół roku) - prawie w ogóle nie gram... a całodzienne posiadówki najzwyczajniej w świecie... męczą mnie :? Smutny to objaw zdziadzienia i stetryczenia... a może po prostu gry już nie cieszą aż tak bardzo jak kiedyś :) Choć pewnie gdybym się dorwał do którejś konsoli (GCN, PS2, XboX)... uuuch :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys siedziałem dużo, a nawet wiecej ;] . W wakacje kiedy akurat byłem chory przez 2 tygodnie i uziemiony w domu to grałem non stop praktycznie od 9 rano do 3 rano :P . Przeszedłem wtedy chyba wszystkie dema z ostatnich cdactionów, jakieś zaległe pełne wersje, na które wcześniej nie miałem czasu - ogólnie to wtedy gdyby mnie karmić dozylnie to mógłbym od kompa nie odchodzić :)

A norma to sie wahała w dzień powszedni tak od przyjścia ze szkoły do późnej nocy [wtedy było gimnazjum, więc sie nei uczyłem wcale, a i tak skończyłem jako jeden z lepszych w klasie ;) ] - jak sobie teraz pomyśle że mialbym tyle grać to bym się chyba zanudził... Hmm, właśnie - gry mnie nudzą, chociaż powinny służyć do zwalczania tego zjawiska - coś nie tak chyba ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"już nie te lata"

>>Hehe to co ja mam powiedzieć :D

a całodzienne posiadówki najzwyczajniej w świecie... męczą mnie :? Smutny to objaw zdziadzienia i stetryczenia...

Ja na posiadówki nie mam już czasu po prostu. Ale kiedyś to się trafiały maratony niezłe - było kilka takich tytułów co jak zasiadłem to odeszłem jak skończyłem (bezmała :wink: ), a i świt nie raz przyszło oglądać (z zaszkoczenia - o już widno :) ) Wiecie, ale nie to jest najgorsze jak wam lat przybywa, że grać się chce mniej, ale to że rodzina truje :? Dorosłemu poważnemu człekowi grać nie wypada - ryć w ogrodzie czy bezmyślnie gapić się w TV to i owszem. A granie to jest dla dzieci :? Ech mentalność. - idę spać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...