Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Starcraft (seria)

Polecane posty

Oczywiście. Możesz też zostawić wszystko na noc, ale czasami trzeba pilnować, żeby wszystko przebiegało sprawnie, bo a nuż wyskoczy jakiś komunikat wymagający potwierdzenia i może się okazać, że przez całą noc nic się z tego powodu nie ściągnęło :P. Poza tym faktycznie aż tak strasznie nie jest, ale mimo wszystko instalacja nieco zajmuje. Niemniej jednak gra jest tego warta, choć od dawna nie grałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ta gra ma 2 oblicza. Jedno jest, gdy oglądamy turnieje, a drugie ujawnia się podczas własnej gry.

Gdy oglądam turniej, momentalnie nachodzi mnie ochota zeby pograc cos samemu. Obserwując pro-gamerów ukazuje się sedno tej gry ,czyli dobre zarządzanie i podejmowanie decyzji.

Jednak gdy gram samemu, starcraft2 traci trochę swojego uroku z powodu mojego zbyt słabego micro/macro i czego tam jeszcze. W dalszym ciągu jest to jedyna produkcja, w której nie denerwuje się jezeli przegram bo z kazdą przegraną widzę swoje błedy i poprawiam chociaz jeden.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gra jest zbyt zręcznościowa. Oglądałem kiedyś filmik z rozgrywek w pierwszego SC, ba, trzeciego WarCrafta i wyglądało to, jakby grali w strzelankę, tylko z nazbyt rozbudowaną klawiszologią :D. Owszem, w RTS-ach szybkość się liczy, ale ja uważam, że zwycięstwo powinno wynikać z umiejętności dowodzenia, a nie z tego, że ktoś przegrywa, bo ma 4000 APM, a przeciwnik 4001. Zresztą SC2 za bardzo wygląda jak gra w papier-nożyczki-kamień, pod wieloma względami nie umywa się do kapitalnego Total Annihilation.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kilku miejscach też, ale Blizzard jako taki daty premiery jeszcze nie ogłosił, chociaż w niedługim czasie ma zacząć się zamknięta beta. Może listopad, może 2013, kto wie, ale nie przejmowałbym się tym, bo dodatek swoje kosztować będzie, co stanowić będzie dodatkową przeszkodę.

Chociaż żałuję, że wydałem aż 200 zł na SC2 (ŻADNA gra nie jest takich pieniędzy warta, a już na pewno nie w takiej biednej edycji), to jednak cieszę się, że kupiłem tę grę całkiem wcześnie, bo Blizzard kolejnymi patchami sporo nachrzanił w optymalizacji, przez co ostatnimi czasy ta gra jest zupełnie niegrywalna, a dawniej dobrze się przy niej bawiłem i działała dobrze. Ale ja już mam przestarzały sprzęt, więc nie ma się co dziwić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I się zaczęło - oficjalnie rozpoczęła się beta HOTS:

http://eu.battle.net/sc2/pl/blog/5811873/Beta_Heart_of_the_Swarm_już_rozpoczęta_-05_09_2012

Z tego co wyczytałem na forum BN to gracze narzekają na 3 rzeczy:

1. Automatyczne wysyłanie robotników

2. Widoczna saturacja wydobycia

3. Przycisk zaznaczenia armii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poczekam na pełniaka. Generalnie nie przepadam za RTSami, ale StarCraft II miał tak zarąbistą fabułę, że stał się pierwszym RTSem, w którym dotrwałem do końca. Chyba tylko ta fabuła mnie trzymała przy tej grze. Przedtem i potem było wiele strategii, które rozpocząłem, ale nie kończyłem, bo stawały się schematyczne i nużące. HotS kupię również ze względu na fabułę, ponieważ jestem cholernie ciekaw, co tam się stanie :)

Chociaż... wczoraj po raz pierwszy wygrałem mecz na multi 1v1, do tej pory jestem dosyć podbudowany tym zwycięstwem, zwłaszcza, że to był dopiero mój drugi mecz online w tej grze i już wygrany - TvT, więc muszę stwierdzić, że albo mi się fartnęło, albo przeciwnik lamił gorzej ode mnie (wątpliwe, ale sądząc po stanie jego bazy w momencie, kiedy na nią najechałem swoimi Marines, Marauders i Medivacs, chyba odpalił grę i poszedł na kawę :P)... a może ja wcale nie jestem taka lama... Chyba przy SC2 zostanę na dłużej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

StarCraft II miał tak zarąbistą fabułę

StarCraft II miał koszmarną fabułę, to prawdopodobnie najbardziej dziurawa i najbardziej bezsensowna opowieść w historii gier, szczególnie, jeśli wspomni się rewelacyjną pod tym względem jedynkę :D.

Nie da się jednak odmówić grze klimatu i tego, że historyjka mimo wszystko wciąga, szczególnie za pierwszym razem.

Swoją drogą - masz może jakieś dziwne problemy z wydajnością gry (zaciachy, niskie fpsy)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie potrafi z jakichś 112 fpsów spaść do 10-12, by nagle wrócić do poprzedniego stanu i to bez wyraźnego powodu... Mam nadzieję, że Blizzard w końcu naprawi te problemy, bo są naprawdę poważne, a ty najwyraźniej jesteś szczęściarzem, bo i potężne konfiguracje miały kłopoty po ostatnich patchach :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. zależy jeszcze jaką płynność mamy na myśli. Podczas dużej rozpierduchy fps mi spada poniżej 30, ale mnie to jakoś specjalnie nie przeszkadza, bo to nie strzelanka. Aczkolwiek spadku poniżej 20 to jeszcze nie miałem, nawet przy masakrze na ekranie za pomocą kilku kolosów i mothershipa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby nie strzelanka, ale tempo zabójcze, szczególnie jak próbujesz mikrować brak płynności przeszkadza ;). Chociaż też tak czasem ta gra u mnie ma, że niby jest 70 fps, a działa, jakby było 20... No nic, mam nadzieję, że do Heart of the Swarm ten problem zostanie rozwiązany, bo to jedna z największych wtop Blizzarda ostatnich lat, podobnie jak te problemy techniczne z Diablo 3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

StarCraft II miał koszmarną fabułę, to prawdopodobnie najbardziej dziurawa i najbardziej bezsensowna opowieść w historii gier, szczególnie, jeśli wspomni się rewelacyjną pod tym względem jedynkę .

Według mnie fabuła była w porządku. Jeśli miałbym się czepiać to zakończenie było jakieś takie marne. A i wątek Tychusa też zakończony jakoś tak niedbale.

Co do optymalizacji: i tak jest lepiej niż krótko po premierze patcha 1.5. Wtedy to spadki FPS'ów były u mnie dość odczuwalne. Teraz zdarzają się tylko przy większych zadymach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie fabuła była w porządku. Jeśli miałbym się czepiać to zakończenie było jakieś takie marne. A i wątek Tychusa też zakończony jakoś tak niedbale.

Problem w tym, że nie jest w porządku, bo już samo założenie jest głupie

(Tychus ma zabić Kerrigan? Z pomocą Raynora? Albo Mengsk to jakiś cholernie dobry jasnowidz albo Tychus to najgorszy "kret" w historii świata)

, postacie są sztampowe, kiepsko napisane, zabawne jest to, że z głównych bohaterów każdy chyba jest w czepku urodzony... No i przeciwnicy - Tal'darimowie, Kerrigan, Mengsk & Warfield - niby tacy groźni i tacy geniusze, a w kontakcie z Raynorem i jego bandą chyba idiocieją, bo Gienek rozwala ich wielokrotnie silniejsze wojska garstką wojaków i to bez specjalnego wysiłku. O retconach wspominać nie będę, zepsuto postać Zeratula (dialogi + voice actor), w ogóle nie przykładano uwagi do szczegółów, momentami gra przypominała auto-parodię (szczególnie transmisje UNN, chociaż za pierwszym razem fajne to było).

No i te wybory -

Tosh, choć niby enigmatyczny, okazuje się być naprawdę spoko, pomocnym gościem, a tutaj taka Nova przychodzi i mówi, że niby on jest zły, pusta gadka bez poparcia żadnymi dowodami. Co najlepsze, nieważne co zrobisz, jesteś usprawiedliwiony - zdradzisz Tosha, to wszystko będzie ok, Ariel Hanson coś stwierdzi, że ta Nova niezbyt jej się podoba i tyle. A gdy staniesz po stronie Tosha Ariel nagle odkrywa (uwaga, spoiler), że Nova kłamała. Albo Selendis i zainfekowani koloniści - Sel twierdzi, że nie da się "odinfekować" nikogo, choć to nieprawda (w końcu w jedynce była mapka Resurrection IV, w której Protossi stworzyli odpowiednie serum), poza tym Protossów niby została tylko garstka, ale Sel wdaje się w niepotrzebne burdy, jak jej odmówimy. Gdy jej pomożemy, cała kolonia jest zainfekowana, gdy odmówimy, wszystko jest z kolonistami w porządku. Do tego w przypadku pomocy Hanson jedyne, co mamy, to tylko obietnice, że postara się to jakoś naprawić, czyli innymi jest to bezsensowne wybijanie Protossów, którzy mają rację. I później ten tekst "e tam, lubią mnie, więc pewnie przychylą na to oko". Pfff....

Za to zakończenie w sumie nawet mi się podobało, choć jakiś kretyn zdradził je w tytule filmiku na YT:

"Kerrigan zdeinfestowana - UWAGA SPOJLERY"

, haha, bardzo, kurrrr...tyna śmieszne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fabuła fajna, chociaż to jest baśń, nie poważny dramat. baśń o zemście na człowieku który wyrządził wiele złego, o wielkiej miłości, kilku zdradach i sporej ilości przyjaźni. a co do wątku tychusa:

jak się dowiadujemy po genialnym intrze, tychus zawiera umowę, w której w zamian za wolność ma zabić kerrigan. więc wchodzi do rekieterów, skoro jest znajomym raynora z czasów heaven's devils, to ten przyjął go z otwartymi ramionami. celem tychusa od początku było odnalezienie artefaktów i pozbycie się kerrigan i tą drogą szedł, zwodząc raynora, że chce tylko przywrócenia jej normalnej formy. i w ten oto sposób jim musiał zużyć kulę zachowaną na mengska żeby zastrzelić kogoś, kogo uznawał za przyjaciela.

jak mówiłem, to nie jest historia którą powinno się traktować do granic możliwości poważnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, to takie hollywoodzkie popłuczyny po pierwszym StarCrafcie. Kilka wątków w grze jest udanych, ale jako całość fabułę oceniam negatywnie. Nie wpływa to na ocenę gry jako takiej (tej wystawiam 10/10, a kampania pod względem mechaniki i rozgrywki jest najlepsza w historii RTS-ów), ale nie jest to kontynuacja, jakiej bym chciał.

Prawdopodobnie jest to i tak wina Metzena, który od początku mocno pozmieniał fabułę i wyszło mu takie byle co. Gdyby to był jakiś Command & Conquer, to rozumiem, ale StarCraft?

A z Tychusem mogło być tak, że

Mengsk może szpiegował swojego syna i wiedział przynajmniej część rzeczy, jakie junior planuje. Albo może Valerianowi wydaje się, że to on rządzi Moebiusem, a w istocie cała ta fundacja to poplecznicy Arcturusa? Ale to tylko takie moje spekulacje, może więcej wyjdzie na jaw w kolejnych częściach i jakoś to Blizzardowcy naprostują.

I jaka baśń, StarCraft to space western...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie fabuła jest całkiem dobra. Gorsza od jedynki i Brooda, bo raczej niż lepszego nie da się wymyślić. Pod względem fabularnym BroodWar to było arcydzieło. Jest jednak jeden element, który sprawia, że chce mi się obniżyć fabułę o 3 punkty. Być może jest to krótki element, ale najbardziej znaczący i mówiący nam co będzie w kolejnych częściach.

Chodzi mi tutaj o wstawki Protosów i feralną misję w przyszłości, gdzie ostatni Protosi zbierają się, żeby przegrać z Siłami Ciemności. Potem Xel'Naga niszczą Zergów i "gaszą światło" w całym wszechświecie. Jak dla mnie to trochę zbyt wiele. W jedynce podobało mi się, że Zergowie próbowali wchłonąć wszystkie gatunki. Teraz od ducha Tassadara dowiadujemy się, że Zergowie byli dobrzy, a Nadświadomość stworzyła Kerrigan w dobrym celu. Kompletne zanegowanie genialnej fabuły z jedynki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie fabuła jest całkiem dobra.

To przeczytaj sobie to:

http://sclegacy.com/editorials/7-reviews/1134-scl-reviews-wings-of-liberty

Długi tekst, ale bardzo wyczerpujący i zawiera to, co chciałem powiedzieć. Pomijając Zeratula, ale każdy wie, że w SC2 ta postać jest fatalnie napisana, a głos też kiepsko podłożony. Fredowi udało się podrobić nie Jacka Ritschela, a Petera Cullena - Optimusa Prime'a, jakby kto nie wiedział.

Ale trzeba przyznać, że ta gra zadaje kłam twierdzeniu, że fabuła jest taka ważna - jest fatalna, ale gra wciąga niesamowicie. I żeby nie było, że taka tragiczna jest, to kilka mocnych stron ma, klimat super, a i nie zgodzę się jakoś z punktem o "mikrej skali wydarzeń" z tekstu Gradiusa, bo akurat taka perspektywa mi odpowiada. To nie kampania z jedynki, gdzie wystarczyło zrobić 10 misji na rasę i upchać grę rozwalaniem niemiłosiernie rozrośniętych wrogich baz. Nie to, że było to złe, bo SC i BW mają jedne z najlepszych kampanii w RTS-ach, ale Wings of Liberty póki co pozostaje niedoścignionym ideałem, jeśli chodzi o projekt kampanii, zróżnicowanie i pomysłowość misji i inne takie rzeczy. Kilka usterek tu się znajdzie (misje, które można przejść tylko na jeden sposób, bezużyteczne upgrade'y i jednostki, modułowość kampanii sprawia, że momentami całość nie trzyma się kupy, ale to już zarzut w stronę scenariusza i fabuły), ale jako całość to niesamowita sprawa. Ukończyłem grę właśnie piąty raz, więc chyba wiem, co piszę :P.

Gorsza od jedynki i Brooda, bo raczej niż lepszego nie da się wymyślić.

To nie może być na równym poziomie? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu będąc w brązie ostatnio gram tylko z ludźmi z srebra? Generalnie, od paru meczów ZAWSZE gram z kimś, kogo system wyszukiwania przeciwników określa jak "z przewagą", na dodatek są to bardzo dobrzy gracze, gdyż po porażkach z nimi tracę maksymalnie 2,3 punkty, a zazwyczaj jeden. Czym to jest spowodowane?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób system sprawdza, czy jesteś gotowy do awansu. Sam byłem kiedyś w srebrze, ale po długim niegraniu w StarCrafta II miałem niesamowicie wyrównane walki z graczami z brązu. Jeśli grasz 1 na 1 - a zakładam, że tak - to myślę, że system sprawdza się całkiem nieźle. Inna sprawa to rozgrywki drużynowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, gram 1v1. Tego się też spodziewałem, że jestem testowany. Wygrywam tak pół na pół z tymi ze srebra, jednak są z pewnością dużo większym wyzwaniem niż dotychczasowi przeciwnicy. Tym bardziej, że od ok miesiąca nie grałem w SC2 pochłonięty LOLem.. :)

Dzięki za odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dopiero zacząłem przechodzić kampanię w SC2 i mam pytanie.

- Czy kończąc kampanię na poziomie normalnym później na brutalnym nie będę miał problemów ze zdobyciem osiągnięć?

Głownie chodzi mi o portret Sary Kerrigan.

- Może od razu rozpocząć kampanię na brutalnym poziomie? ( Często gram w RTS'y, ale w SC pierwszy raz)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...