Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Nauki wszelakie & łamigłówki

Polecane posty

Nie wiem kto finansuje takie badania :?

Faktycznie jak niby oni to sprawdzili? Przecież po spożyciu 40 litrów wody człowiek by pękł.

Obliczyli :D

Skoro obliczyli to pewno nikt nawet za to badanie nie zapłacił. Pewno przy okazji jakiś badań nad składem wody (pewno w jakiejś firmie produkującej pralki lub coś w tym stylu) jakiś znudzony naukowiec wymyślił, że sobie w wolnej chwili policzy takie coś dla jaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że mój post jest tutaj ostatni i chyba powinienem połączyć ten z poprzednim, ale liczę na wybaczenie, bo tak nie zrobię. Ten post jest na zupełnie inny temat i na dodatek temat rozpoczęty w „Filozofii”, dlatego moje decyzja jest chyba uzasadniona. eusa_shifty.gif

Po pierwsze przepraszam za tą literówkę w ksywce. Swoje posty pisze w Wordzie i mam włączoną auto korektę czasami to pomaga a czasami dzieją się takie kwiatki. Jeszcze raz przepraszam. :oops: :oops: :oops:

Mieszasz fakty aż miło, miednica głownym selekcjonerem nie była np. Neandertalczyk miał wiekszy mózg jak homo spapiens. Powodem wyginiecia nie było przeciskanie się przez otwór miedniczy, a problem z tzw termoregulacją, oczywiscie to jest jedna z hipotez ale każdy organ produkuje ciepło - najwiecej mózg. Jeżeli nie mozna odprowadzić nadmiaru ciepła organizm słabiej funkcjonuje.

Ech nie słuchasz mnie, albo nie chcesz słuchać. Ja nic nie wspominałem o Neandertalczykach oni nawet nie byli naszymi bezpośrednimi przodkami to tacy nasi ewolucyjni bracia, których zabiliśmy. Stąd częste porównanie nas i Neandertalczyków do mitu/legendy/historii o Kainie i Ablu. Wspomniany przeze mnie fakt o zmianach rozmiarów głowy płodu i noworodka dotyczy Homo Erectus. Czyli przodka nas i Neandertaliczyków oraz najprawdopodobniej tego karłowatego Homo coś tam o którym nie dawno było głośno.

to napewno nie wpłyneło na czas rozwoju dziecka, na czas rozwouju dziecka ma wpływ czas rozwoju ukłądu nerwowego, sprawności lokomotorycznej, pozatym pozostaje jeszcze nauka, która w przypadku katunku ludzkiego jest najlepiej rozwinietym narzędziem

No właśnie nerwowego. Proporcjonalnie mniejsza głowa u noworodka (w porównaniu z dorosłym osobnikiem) ludzkiego niż u np. kotka właśnie wpłynęła na spowolnienie tego rozwoju nerwowego (i nie tylko) Homo Sapiens Sapiens ale i innych pokrewnych dla wyżej wymienionego Homo Erectus.

Na kobiecie nic nie musiało wymuszać opiekowania się dziećmi, po prostu obserwacja zachowania gatunków była żródłem tej informacji, obserwacja grupy itd, oraz ustalone zachowania grupowe

Ale czasem powstaje jakaś zmiana, która niejako wymusza sposób podejścia do pewnych spraw. Tak było w tym przypadku. Choć proces ten przebiegł dość automatycznie, stopniowo i instynktownie

Piszesz o ewolucji jakby ewolucja od razu wiedziała co i jak ma wytworzyć, całkowicie pomijając mutacje na poziomie molekularnym

Dokładnie. Po prostu nie skupiam się na sposobie tylko na efekcie stąd takie podejście. Nie wnikam w to jak to się stało (żeby było jasne nie wnikam w tym momencie bo uważam to za zbędne tłumaczyć teraz mutacje genów) rozpatruje skutki.

Ps. I jeszcze raz przepraszam za tą literówkę naprawdę mi przykro. Czy zostanie wybaczone? Pytam serio. :oops: :oops: :oops:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogut stoi na środku pochyłego dachu. Kiedy zniesie jajko, na którą stronę ono spadnie???

raaany... co za banał. Kogut nie znosi jaj przecież... jak już zadajesz zagadkę to wysil się bardziej... wogóle jakoś te zagadki ostatnimi czasy głupawe... co jeszcze? Może jeszcze "czemu kurczak przechodzi przez ulicę?" co?

EDIT: Dominigo: I zostało... również proste jak konstrukcja cepa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domingo -> zostało "i"... ale nie nazwałbym tej zagadki śmieszną... w zasadzie to nie nazwałbym tego zagadką... raczej grą słów... w dodatku oklepaną... nawiasem mówiąc owa "zagadka" ma sens tylko jak jest wypowiadana, bo zapisując ją zrobiłeś bodaj dwa błędy interpunkcyjne...

80% osób udziela złej odpowiedzi na to pytanie.

heh... swego czasu mój nauczyciel plastyki z gimnazjum opowiedział mi, że na jakimś egzaminie z języka polskiego jednym z pytań statystycnie "nie do przeskoczenia" dla zdających było: "Jak miał na imię Adam Mickiewicz"...

a co do koguta i jajka - dawniej wierzono, że z jajka zniesionego przez koguta wylęguje się takie słodkie stworzonko jakim jest bazyliszek, na szczęście przypadki takie są rzadkie, gdyż nieczęsto kogut nadstawia kupra drugiemu kogutowi... czyż to nie jest słodkie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie ja ją napisałem tylko zrobiłem kopie z pewnej strony wiec jesli chodzi o błędy... 8) Z innej strony gdyby miało zostać "i" to pewnie inaczej by owa zagadke zapisali :wink: Ale czy warto się kłucić o coś takiego Maverick undead :?: To miała byc ciekawostka, która można wykorzystać w życiu codziennym :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominigo to mają być „Nauki wszelakie i łamigłówki” a nie „Idiotycznie i stare zagadki z szkoły podstawowej”. Ale dobra skoro teraz są łamigłówki to może coś takiego. Co to jest? Nic nie waży, widać to gołym okiem, gdy jest w beczce beczka jest lżejsza. Stare i głupie, ale do dziś nie wielu spotkałem ludzi, którzy by to zgadli od razu.

A kolejne takie. W Transylwanii żyją ludzie i wampiry. Ludzie zawsze mówią prawdę a wampiry zawsze kłamią. No chyba, że któreś z nich oszaleje. Szaleni ludzie zawsze kłamią a szalone wampiry zawsze mówią prawdę. Detektyw pojechał do Transylwanii i spotkał dwie siostry Monikę i Małgorzatę. Od miejscowych dowiedział się, że jedna z nich jest wampirem, ale nikt nie chciał mu powiedzieć, która. Poszedł, więc do sióstr żeby z nimi porozmawiać. Małgorzata powiedziała mu „Obie jesteśmy szalone.” a Monika na to „To nie prawda.”. Tyle wystarczyła detektywowi żeby wiedzieć, która z sióstr jest wampirem. A wy wiecie która siostra to wampir? :batman:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale to miało byc tak na rozgrzewke 8) Następne będą coraz trudniejsze.... Co do pierwszej zagadki: hmmm.... balon?:P A drugie... Małgorzata to wampir :twisted: Dobrze :?: A jesli nie to jaka jest odpowiedz i dlaczego(tyczy się drugiego:P)

Nie balon. Coś innego. Balon ma przecież swoją wagę (małą, bo małą, ale jednak) i nie sprawiłby, że beczka stała by się lżejsza.

A co do drugiego to twoim (i innych) zadaniem jest napisać, dlaczego. Bo tak to skąd mam wiedzieć, że nie strzeliłeś i czekasz żebym ci przytaknął. Jeśli jesteś pewien, że Małgorzata to napisz, dlaczego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest? Nic nie waży, widać to gołym okiem, gdy jest w beczce beczka jest lżejsza. Stare i głupie, ale do dziś nie wielu spotkałem ludzi, którzy by to zgadli od razu.

A kolejne takie. W Transylwanii żyją ludzie i wampiry. Ludzie zawsze mówią prawdę a wampiry zawsze kłamią. No chyba, że któreś z nich oszaleje. Szaleni ludzie zawsze kłamią a szalone wampiry zawsze mówią prawdę. Detektyw pojechał do Transylwanii i spotkał dwie siostry Monikę i Małgorzatę. Od miejscowych dowiedział się, że jedna z nich jest wampirem, ale nikt nie chciał mu powiedzieć, która. Poszedł, więc do sióstr żeby z nimi porozmawiać. Małgorzata powiedziała mu „Obie jesteśmy szalone.” a Monika na to „To nie prawda.”. Tyle wystarczyła detektywowi żeby wiedzieć, która z sióstr jest wampirem. A wy wiecie która siostra to wampir? :batman:

Odpowiedź na pierwszą zagadkę – ale z was lolki :lol2: przecież chodzi o dziurę

– nic ona przecież nie waży, widać ją, a jak beczka ma dziurę to jest lżejsza….

Co do drugiego pytania – Domingo się nie myli – wampirem jest Małgorzata, ponieważ:

a) Jeśli Małgorzata jest człowiekiem to powinna zawsze mówić prawdę – tak nie jest ponieważ

kłamie co do kwestii własnego szaleństwa.

B) Jeśli Małgorzata jest szalonym człowiekiem to musi kłamać, wobec tego Monika

powinna być wampirem – nie może nim być ponieważ mówi prawdę.

c) Jeśli Małgorzata jest wampirem to kłamie, a Monika to człowiek, który mówi prawdę – wszystko się zgadza.

d) Jeśli Małgorzata to szalony wampir to musi mówić prawdę, czyli Monika jest szalonym

człowiekiem, który kłamie – ponownie wszystko się zgadza.

Mamy więc dwa rozwiązania:

1. Małgorzata jest wampirem, a Monika człowiekiem.

2. Małgorzata jest szalonym wampirem, a jej siostra szalonym człowiekiem.

Tak czy inaczej Małgosia to krwiopijca… :D

P.S. pominąłem możliwości, ktore na wynik i tak nie miały wpływu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem zamiar zwiększać poziom zagadek powoli, ale skoro uważacie ostatnie za zbyt proste :wink: Więc wypływamy na głębokie wody :D Jak rozwiązać to: Dwanaście monet mamy włożyć do trzech woreczków, tak aby w każdym woreczku była nieparzysta liczba monet... Jak to zrobicie 8) ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozwiązać to: Dwanaście monet mamy włożyć do trzech woreczków, tak aby w każdym woreczku była nieparzysta liczba monet... Jak to zrobicie 8) ?

Do pierwszego wrzucam 3 monety

Do drugiego wrzucam 1 monetę

Do trzeciego wrzucam 8 monet

Trzeci woreczek wrzucam do dowolnego z dwóch poprzednich – w każdym jest nieparzysta ilość monet, a w sumie 12...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrzeeee :D Znam jeszcze jedną, ale jest troche dłuższą :wink:

Na brzegu rzeki stoi przewoźnik, który musi przewieźć na drugą stronę wilka, kozę i kapustę. Przewoźnik ma taką małą łudkę, że oprócz niego zmieści się w niej jeszcze tylko kapusta albo jedno z przewozonych zwierząt. Problem polega na tym, że na jednym brzegu nie można zostawić bez opieki wilka z kozą ani kozy z kapustą. Co powinien zrobić przewoźnik, aby wilk, koza i kapusta znalazły się na drugim brzegu :?:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do zagadki z beczką: a gdyby tego balona napełnic jakimś lekkim gazem tak by się unosił :?: Było by go widać, z punktu widzenia fizyki wage by miał ujemną, a gdyby go wsadzic do beczki owa była by lżejsza 8) Tez jakies rozwiązanie, no nie :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrzeeee :D Znam jeszcze jedną, ale jest troche dłuższą :wink:

Na brzegu rzeki stoi przewoźnik, który musi przewieźć na drugą stronę wilka, kozę i kapustę. Przewoźnik ma taką małą łudkę, że oprócz niego zmieści się w niej jeszcze tylko kapusta albo jedno z przewozonych zwierząt. Problem polega na tym, że na jednym brzegu nie można zostawić bez opieki wilka z kozą ani kozy z kapustą. Co powinien zrobić przewoźnik, aby wilk, koza i kapusta znalazły się na drugim brzegu :?:

Na początku bierze kozę, zostawia ja na drugim brzegu, po czym wraca. Drugim trasportem zabiera wilka. Zostawia go na drugim brzegu, a ze soba zabieraz kozę. Zostawia koze na pierwszym brzegu i bierze kapustę. Kapustę zostawia na drugim brzegu, wraca po kozę i przewozi ja ostatnim kursem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozwiązać to: Dwanaście monet mamy włożyć do trzech woreczków, tak aby w każdym woreczku była nieparzysta liczba monet... Jak to zrobicie 8) ?

Do pierwszego wrzucam 3 monety

Do drugiego wrzucam 1 monetę

Do trzeciego wrzucam 8 monet

Trzeci woreczek wrzucam do dowolnego z dwóch poprzednich – w każdym jest nieparzysta ilość monet, a w sumie 12...

W takim przypadku w trzecim nadal zostaje 8 monet. Trzeba pierwszy albo drugi włożyć do trzeciego. Wtedy się zgadza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o przewożeniu przez rzekę, przypomnę tu zagadkę, na którą nie pojawiła się jeszcze odpowiedź:

Na brzegu stoją:policjant,zlodziej,rodzice (zestaw hetero ) oraz2synów i 2 córki. Jak przeprawić cała gromadkę na drugą strone rzeki, jeśli maja tylko jedna dwuosobowa łodke? Łodzią mogą sterowac tylko matka, ojciec i policjant. Ponadto policjant nie może zostawic na brzegu zlodzieja z zadnym czlonkiem rodziny,a ojciec nie moze zostac z żadną córką, gdy nie ma matki i analogicznie matka z synami.Jak tego dokonac?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj spóźniłem się… To teraz ja wale z grubej rury !

- Z okazji Mistrzostw Świata jakiś gość postanowił wyprodukować trochę spirytusu.

- Zrobił go 80 litrów i umieścił w dwóch kanistrach o pojemności 40 litrów każdy.

- Odwiedzili go dwaj kumple prosząc ażeby odlał im trochę ognistej wody

- Nasz przyjaciel stwierdził, że może im dać po 2 litry na łepka

- Problem w tym, że klienci mieli baniaki – jeden 4 litrowy, a drugi o pojemności 5 decymetrów sześciennych

W jaki sposób każdemu odlać dokładnie po 2 litry ?

Spirytusu nie wolno ani wypić, ani tym bardziej wylać.

P.S. Ta zagadka ma przerazić złożonością, ale specjalnie trudna nie jest… Z jakiejś gazety ją znam – sprzed 4 lat jest…

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...