Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arnie

Jak zaczęła się wasza przygoda z CD-Action?

Polecane posty

Kupowałem tanie pisma (byłem mały i pieniędzy rodzina zbyt dużo nie miała :>), lecz chyba tak na Mikołajki powiedziałem do mamy:

- Mamo kupisz mi tą gazetę na prezent?

- Oczywiście synku.

No i tak się zaczęła przygoda z CD-A na początku kupowałem tylko nie raz (słaby komp a gry nowsze) lecz jak miałem nowy komp co miesiąc kolejne wydanie kupowałem :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega w szkole ciągle mówił mi o Tony Hawk"s PS 2 i tak bardzo mnie przekonał że postanowiłem kupić ów grę, i tak szukałem w kioskach i salonach prasowych, znalazłem w poranny chłodny sobotni dzień nr 04 2003r pełniak gry byłem zachwycony:D myślałem że będzie to tylko jednorazowy zakup tego czasopisma lecz miesiąc później, Lara na okładce w środku Vampire Masquerade Redemption nic mi to nie mówiło zainstalowałem i wpadłem w wir magii jakim jest nasączona ta gra :) i od tamtego czasu kupuje co miesiąc wasze pismo, za parę miesięcy będzie 10 lat z czego jestem dumny :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś z moim najlepszym kumplem zbieraliśmy razem dosłowanie wszystko - karty pokemon, żetony, karty Dragon Ball a w końcu on kupił sobie CD-Action pomyślałem że też kupię :D

Potem długo przestałem kupować a jak zacząłem znowu to mama wyrzuciła mi wszystkie moje numery (bo zagracały mi pokój -.-) W 2011 zacząłem znowu, niestety teraz zbieram pieniążki więc już od jakoś roku nie kupiłem żadnego egzemplarza :C

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy numer CDA kupiłem zwyczajnie pod wpływem impulsu. Przyciągnęła mnie pełna wersja Mass Effect'a (o którym wiedziałem wówczas tylko tyle, że podobno jest niezłą grą :D ) i parę interesujących mnie tytułów na okładce, na dodatek miałem pieniądze (!), więc bez wahania zaniosłem gazetkę do kasy:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie namówił do kupna CDA kolega z klasy, który zbiera CDA od dość dawna. Pierwszy mój numer był to 3/2012. Pierwsze co mnie zachwyciło w CDA to podejście na luzie do gier, jak i fajny styl graficzny czasopisma. Gdy w następnym numerze był świetny Nail'd, to już wiedziałem że będę kupować CDA co miesiąc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 grudnia 2009 (moje urodziny) - wieczór, wpadłem do sklepu, bo kuzyn miał przyjechać a wypada czymś poczęstować człowieka, więc mam już wszystko, co potrzebne i idę do kasy a tu nagle moją uwagę przykuł grudniowy numer CDA... A dobra czas ucieka idę do kasy i po powrocie do domu zauważyłem, że kurde zapomniałem kupić pepsi.... Dobra śnieg sypie, ale wracam do sklepu i znowu to samo...Przed kasą widzę ten CDA i mówię ''a dobra zobaczę, co to jest ciekawego'' a że komputer był już po awarii sprawny i bez gier, bo dysk był nowy to zainstalowałem sobie gierkę i mówię ''ło kurde gierka fajna trzeba będzie kupić i następny numer'' (numer też był spoko np. Beta-Test AVP -> Dzięki CDA dowiedziałem się o tym, że nadchodzi nowa gra AVP) i tak to było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wakacje 2011 - wszedłem do sklepu, żeby kupić coś do picia i moją uwagę przykuł CD-Action, numer 07/2011 z G3 i dodatkiem(Gothica 3 już wtedy przeszedłem i chcialem pograć w Zmierzch Bogów) i King's Bounty: Wojownicza Księżniczka. No więc kupiłem, zainstalowałem Forsaken Gods (i patcha też oczywiście:)), przeszedłem. Później było to samo z KB. Przyznam się, że pierwszy numer kupiłem dla pełniaków (drugi zresztą też bo widziałem reklamę ME :D), a teraz to chyba bardziej dla pisma kupuję. No i tak to było. Teraz się zastanawiam jak to możliwe, że wcześniej nie kupowałem CDA

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz pierwszy z CDA się zetnkąłem chyba w 2000 r. Gdy przeglądałem kolekcję płyt taty natrafiłem na CD z '98, same dema tam były ale zagrywałem się nimi przez dosyć długi okres czasu, jednak na tym moja przygoda stanęła na 10 lat. Dopiero 2 lata temu zacząłem kupować magazyn, ale głównie dla pełniaków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim pierwszym numerem był bodajże 02/1999 z pełną wersją Motor Masha, który mi i bratu zakupiła mama, żebyśmy mieli w co grać na naszym nowym kompie. Kieszonkowe nie pozwalało nabywać CD-Action co miesiąc, więc kontakty po 02/1999 były dość nieregularne, ale już od okolic numeru 80 mam wszystkie numery.

Motywacją do kupowania była też popularność CDA wśród kolegów, często o tym rozmawialiśmy. Zresztą, nie dało się tego uniknąć mając 100 metrów od domu redakcję i widząc prawie codziennie jej członków (a przynajmniej palącą część). Można powiedzieć, że byłem skazany na CDA, ale bynajmniej nie jest mi z tego powodu przykro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy numer CD Action który zakupiłem to było wydanie z Die Hard Trilogy, na ostatniej stronie była zapowiedź Fallouta jako pełniaka za miesiąc. Od tamtej pory kupowałem regularnie z dwoma czy trzema krótkimi przerwami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy numer jaki kupiłem to 190. Kolega czytał cd-action i dał mi przejrzeć kilka numerów. A że pismo mi się spodobało to pobiegłem od razu do kiosku. Od tamtego czasu ( nie licząc numeru 191 ) kupuje pismo co miesiąc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałem swój pierwszy komputer i koniecznie chciałem go wypróbować, poszedłem do sklepu z prasą i tak jakoś CDA wpadło mi w ręce, nie pamiętam który to numer, musiałbym go poszukać ale na pewno był to rok 2005 :D Mija 8 lat a wciąż jestem zafascynowany tym pismem, kiedy mam wolną chwile to zawsze wracam do dawnych numerów i czytam stare recenzje choć czytałem je wiele razy :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, pamiętam to jak wczoraj :), numer 04/2009. Byłem chory, kiedy wracałem od lekarza, zaglądnąłem do kiosku z chęcia kupienia gazety o grach(z tego co pamiętam, był to Play, ale głowy nie dam). Takowego pisma nie było, więc chciałem kupić coś innego. Padło na CDA ;). Pierwsze wrażenie nie było dobre, no ale kupuje od wtedy i nie zamierzam przestać. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dzisiaj zakupiłem CDA wyjątkowe gdyż to już 10 lat razem, A mój pierszy nr to urodzinowe 7 lat CDA a tu już 17lat, jak ten czas leci wspominam to z tęsknątą za starymi dobrymi czasami kiedy był czas na gry i kolegów którzy różnież byli grami ze mną zafascynowani, i te zarwanie nocek, szkoda że tak szybko dorośliśmy,

Pozdro dla wszystkich miłośników CDA i całej radakcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja będąc dzieckiem 10 lat:p dostałem komputer, maszyna:) ,pentium 200mhz 16mb ram 1.6gb hdd grafa 2 mb ROK 1998 i chciałem pograć w jakieś gry i wtedy będąc w markecie w którym znajdował się sklep z prasą zobaczyłem cd action kupiłem i się zaczeło co prawda nie kupowałem każdego numeru ale wychowałem sie z CDA patrząc jak się rozwija od czasu do czasu zaglądam do starych numerów spoglądając na recenzje np diablo II smile_prosty.gif czy też nowinki technologidzne geforce 32mb:P smile_prosty.gif dobra starczy bo się sentymentalny robię

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm. Moja przygoda z CD-Action zaczęła się dosyć zwyczajnie. Wszedłem do kiosku, wziąłem gazetę, zapłaciłem i tak się to zaczęło. Akcja działa się w sierpniu 2008. Teraz raczej kupuje CD-A. z przyzwyczajenia bo pełniaki nie mają dla mnie żadnego znaczenia :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja przeczytałem 2 strony tego wątku i wydaję mi się, że jestem jednym z najmłodszych (i z najmniejszym stażem) czytelników CDA. Mianowicie mój pierwszy numer to był na 15-lecie czasopisma, były wtedy jakieś item`y do rappelz, w który wtedy właśnie charciłem i to mnie zainteresowało. Potem była krótka przerwa, ale wydań z 2012 r. mam 12, bo zacząłem od lutego ub.r. i nie opuściłem jeszcze żadnego i się to chyba nie zmieni, bo CDA to na prawdę świetne pismo. A i jeszcze wspomnę, że zanim zacząłem kupować CD-ACTION to zaopatrywałem się w PLAY i KS-GRY :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim pierwszym kupionym numerem był ten ze Stalkerem: Czyste Niebo. Na cdaction przerzuciłem się dwa miesiące przed upadkiem cybermychy. Był wtedy taki przestój, że numer spóźniał się chyba 2-3 tygodnie i straciłem już nadzieję, że kiedykolwiek wyjdzie. Nagle też zmalał z 50 stron do 32. Przez dwa miesiące jeszcze z sentymentu kupowałem cybermychę aż ostatecznie skończyła żywot. I tak potrzebowałem już zmiany, bo Mycha wydawała mi się trochę niewspółczesna. Zacząłem się wtedy interesować branżą na poważnie, a przez wybiórcze recenzowanie gier musiałem potem nadrabiać te cztery lata czytania Cybermychy. Choć przyznaję, miała świetny klimat. Od numeru 157 kupuję na razie regularnie cdaction, przez pierwsze trzy lata bezkrytycznie, z biegiem czasu zaczęły mi niektóre rzeczy przeszkadzać (uformowała mi się lista ulubionych autorów i tych, których teksty są dla mnie trochę gorsze), ale to w sumie naturalna sprawa.

Wcześniej oczywiście czytywałem cdaction, ale tylko wybiórczo i te numery, które mogłem znaleźć w szkolnej bibliotece pomijając nieinteresujące mnie artykuły. Odkąd kupuję to jak tylko mogę czytam całość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...