Królewna Śnieżka (1937)

[MarkosBoss]

Konkretnie to Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków (Snow White and the Seven Dwarfs). Ta bajka stała się ważnym wydarzeniem w historii filmu i był to pierwszy długometrażowy film animowany. Wyprodukowany przez Disney Pictures wciąż jest uważany za jeden z najpopularniejszych filmów tej wytwórni.
"Lustereczko, lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?" - to zdanie powtarzała bardzo zła królowa magicznemu zwierciadłu. Kobieta słyszała wciąż od lustra, iż jest najpiękniejszą spośród wszystkich do czasu... Zwierciadło dostrzegło urodę pasierbicy złej królowej - Śnieżki. Zazdrosna kobieta natychmiast kazała zamordować dziewczynę w lesie, jako dowód każąc przynieść jej serce. Myśliwy, który otrzymał to zadanie nie potrafił jednak go wykonać i kazał Śnieżce uciekać, sam zaś wyciął serce zwierzęciu. Królowa była znów zadowolona, a dziewczyna dotarła do domu siedmiu uroczych krasnoludków. Starucha jednak dowiaduje się o tym i częstuje Śnieżkę zatrutym jabłkiem, które ją usypia...

Piosenki wykorzystane w pierwotnej wersji prztełumaczone zostały na trzynaście innych języków.

[Cygnus]

Czemu takich bajek już nie robią?

[Grimpow]

Czemu takich bajek już nie robią?

Teraz są po prostu inne czasy.Ludzie inaczej mówią i udźwięowienie jest inne a w końcu to budowało ten baśniowy klimat z dawnych lat.Chociaż jeżeli o fabułe chodzi to w animacjach z nią coraz gorzej.Na szczęście Disney wypuścił ostatnio Księżniczkę i Żabe która według mnie zaliczyła udany powrót do korzeni dorównując niektóym animacjom z lat 90.

[mikista10]

Czemu takich bajek już nie robią?

Teraz w większości bajek jest przemoc i słownictwo stosowane na ulicach, a co do tej bajki to jest ona świetna i mam ją na kasecie VHS. Szkoda tylko, że nie mogę jej obejrzeć, bo nie mam odtwarzacza wideo. Ostatni popsuł się chyba 8 lat temu.

[Dawid2207]

@up

Weź wymień jakąś nową bajkę z przemocą i "słownictwem stosowanym na ulicach"... Słownictwo typu "spoko" się nie liczy - bo wyobraź sobie postacie z baśni mówiące "ależ oczywiście, mój drogi kumie, iż zgadzam się z tobą"...

A co do samej bajki... mnie to jakoś specjalnie nie podnieciło. Ot, taka sobie opowiastka dla dzieci. Może dlatego, że słyszałem ją wiele razy i mi się znudziła? Może. Ma świetny klimat, ogląda się bardzo przyjemnie, lecz nie ma to takiej siły przyciągania jak "Król Lew" czy "Lilo & Stitch".