Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

Akurat Lord ujął w swoim poście właśnie to, co w Skyrimie jest najlepsze, czyli mnogość naprawdę niesamowitych lokacji i przykłady naprawdę genialnych zadań. Od siebie dodam chociażby

walkę w gwieździe Azury ( świetnie wyglądało jej wnętrze ^^ )

. Można powiedzieć, że dzięki za lekki spoiler Lordzie na temat Sanguina, teraz już wiem, że warto za to zadanie zabrać się odrobinę wcześniej (

deadryczne zadania to jest to

). A to, co zobaczyłem tu naprawdę mnie zachwyciło, zwłaszcza te cienie : SCREEN

Wie ktoś może co oznacza statystyka ''okaleczenie'' ? Bo widniej mi przy tym liczba 2 : )

A pro po przechodzenia po raz kolejny, to nawet mam pomysł na następną postać : elfa z jednoręcznym mieczem i magią zniszczenia w drugiej ręce, będący przy okazji złodziejem, ale zobaczymy co z z tego wyjdzie ( inspiracje wziąłem z jednej z plansz podczas ładowania gry, kiedy pojawia nam się informacja o elfach wysokiego rodu. Zakapturzony elf z bardzo fajnie wyglądającym mieczem, może kojarzycie). Póki co gdy nadal widzę mnogość rzeczy, które są przede mną obawiam się ( a raczej ciesze ) że grę przyjdzie mi skończyć być może przed końcem roku : )

Wreszcie dorwałem krzyk zwiększający szybkość naszych ataków. Duale + oburęczny silny atak + krzyk = OP ?

@Dexter: Nie to nie to, ta lokacja związana jest z zadaniem dla

Azury, jednej z deadrycznych bóstw

.

Edytowano przez Artemis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to jest najlepsze w Skyrimie i nie przeczę, wygląda świetnie :P.

Ogólnie to jako że już i tak nie gram to nie będę się kłócił bo nie ma o co hehe. Czekam na jakieś porządne DLC które nie będzie kosztować tyle ile gra :/.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co kto woli - zwiedzanie 1000000 grobowców w celu znalezienia "Ostrza mrozu" o statystykach żelaznego miecza +5 obrażeń od zimna, czy przejść 10 "nudnych" grobowców zrobionych z pomysłem (a nie "idź dłuższą drogą, bo krótsza zawaliła się po raz n przy okazji omijając takie same pułapki", co dla Ciebie jest wielkim atutem), nie zastanawiając się gdzie iść bo przecież wszystko jest zaznaczone. Chylę czoła.

Facet, Ty dokładnie opisałeś exploring w Morrowindzie, poza przekreślonymi słowami. Toż właśnie to napisałem parę postów temu - Morrowind = dziesiątki identycznych lokacji, w większości z nich nie ma kompletnie nic. Nawet się szarpnę, a co tam, kilkanaście losowych miejsc z Morrowinda z kompletnej listy. W przeciwieństwie do niektórych wkładam prawdziwy wysiłek w swoją argumentację, wyszukując konkretnych przykładów i dowodów:

Grobowce:

Arenim - There are six undead enemies here. You can find some potions, some minor armors, A Dance in Fire, Chapter V, some ingredients (including a Diamond), an enchanted claymore, two keys (to a chest and to a door), and an apprentice probe.

Arethan - There is a Hunger and two undead guarding the tomb. The loot consists of a potion, some gold, and a few ingredients .

Arys - There are four undead here. The only loot here is the random loot in all the bags, chests, crates and urns.

Dareleth - There are four undead here. Loot consists of a few potions, a copy of Ancestors and the Dunmer, a few ingredients, and a key to a door.

Dralas - There are a pair of dead bandits (Yanniss and Nelix Fly-Breath) in the tomb, and five leveled Undead. Aside from crates with clutter, you can find some minor equipment, the books Ruins of Kemel-Ze and Words and Philosophy, some ingredients, and some repair prongs. Yanniss has two keys on him (one of which only opens the 5pt lock you had to open to get to him), and a pair of Heavy Leather Boots.

Drath - The enemies include a Daedra and three undead. There is a scroll, a copy of The Hope of the Redoran, and a journeyman's probe.

Omalen - This tomb has 12 undead and a rat as guardians. The books Homilies of Blessed Almalexia and Death Blow of Abernanit, quite a few ingredients, and a key to a locked door is about all the loot to be found here. There's a corpse with a master lockpick on it and a scroll with its last words by its side. The body of "Indiana Jones" can be found here. Apparently a rock fell on his leg leading to a slow and painful death. A scroll reveals his last thoughts.

Jaskinie:

Ainat - There are four bandits guarding this cave, two of whom are spellcasters. There some random loot here and one skill book to be found - The Cake and the Diamond (Alchemy).

Beshara - This cave contains ten hostile bandits, as well as many containers with leveled bandit loot. The Raw Glass for The Angry Trader quest is in a chest in the last room of the cave. Alvur Hleran carries the key, and you need to kill him for this quest anyhow. Also in this room, look for a copy of Realizations of Acrobacy, an Acrobatics skill book.

Kunirai - There are six NPCs guarding this cave including two spellcasters. The first cavern door is trapped. Several of the chests are locked and trapped as well (highest lock level 45). There is varied leveled loot here, as well as several skill building books (The Wolf Queen, Book VIII ? Enchant, The Gold Ribbon of Merit ? Marksman, 36 Lessons of Vivec, Sermon 36 ? Mysticism, 36 Lessons of Vivec, Sermon 25 ? Armorer). One bottle of Cyrodiilic Brandy and one of Ancient Dagoth Brandy can be found on a table to the northeast along with an Imperial Silver Helm.

Zenarbael - There are four low-level bandits here, along with a couple of mudcrabs. Possible leveled loot includes: Gold, equipment, potions, scrolls, ingredients, magic items and soul gems.

Uff.. znużyło mnie to wyszukiwanie. Na początek zapewniam, że nie przeglądałem jednej lokacji po drugiej w poszukiwaniu CZEGOŚ, gdzie NIC NIE MA. Po prostu brałem na chybił trafił różne lokacje ze specjalnej listy z Gamebanshee, po czym kopiowałem informacje o nich z UESP wiki.

Reasumując - jak kogoś kręci łażenie po identycznych lochach celem zabicia 4-6 bandytów/nieumarłych po to, żeby zdobyć pojedynczy element taniej zbroi (albo pierścień, który nawet tępawy zaklinacz jest w stanie zrobić lepszy) - to Morrowind jest grą dla niego!

EDIT: Nie mogę się powstrzymać:

MUDCRABS! BANDITS! INGREDIENTS! BOOKS! POTIONS! AN INCREDIBLE LOOT AWAITS FOR THOSE BRAVE ENOUGH TO EXPLORE VVARVENDELL!

NIECH KTOŚ TERAZ SPRÓBUJE POWIEDZIEĆ, ŻE MORROWIND NIE ZACHĘCA DO EKSPLORACJI

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam ochoty się już kłócić bo racja jak [beeep], każdy ma swoją, a ktoś musi kiedyś odpuścić. Zresztą napisałem to już wyżej :P.

Dla mnie Morrowind, dla Ciebie Skyrim, gusta i guściki.

Ważniejszym problemem w tym momencie dla mnie jest to, że gdzieś zgubiłem złotą edycję Morrowinda z Clicka, chyba trzeba będzie kombinować z podstawową CDA ech...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIECH KTOŚ TERAZ SPRÓBUJE POWIEDZIEĆ, ŻE MORROWIND NIE ZACHĘCA DO EKSPLORACJI

Ja powiem z pełną powagą i zupełnie bez jakiejkolwiek złośliwości:

MORROWIND ZACHĘCA DO EKSPLORACJI...w każdym razie mnie, bo Ty Lordzie już jasno dałeś do zrozumienia że nie podzielasz zdania, i zupełnie nie rozumiem jaki sens miało wypisywanie tej listy. Obie gry dzieli prawie dziesięć lat, a co za tym idzie również ogromna przepaść technologiczna. Czy to aż tak niesamowite, że Bethesda dysponuje obecnie narzędziami umożliwiającymi zrobienie dużo bardziej widowiskowych, i bogatszych w szczegóły podziemi, jaskiń itd.?. Jak dla mnie, przewaga tkwi w technologii, a to akurat "przewaga" mocno dyskusyjna. Zwłaszcza, że można by zrobić identyczną listę w przypadku Obliviona i Skyrim. Można by też zrobić listę lokacji, w których dla odmiany COŚ ciekawego da się zobaczyć we wszystkich trzech grach. Pytanie tylko co kto rozumie pod hasłem "ciekawe". Pytanie też czy ma to jakikolwiek sens, bo czymś innym jest przeczytanie że: "There are six undead enemies here. You can find some potions, some minor armors...", a czym innym jest samodzielne ubicie sześciu umarlaków i złupienie tego, co do ziemi nie przybite.

Poza tym cytując z małą modyfikacją Ciebie:

"Reasumując - jak kogoś kręci łażenie po lochach celem zabicia 4-6 bandytów/nieumarłych po to, żeby zdobyć pojedynczy element taniej zbroi (albo pierścień, który nawet tępawy zaklinacz jest w stanie zrobić lepszy) - to SKYRIM jest grą dla niego!"

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym cytując z małą modyfikacją Ciebie:

"Reasumując - jak kogoś kręci łażenie po lochach celem zabicia 4-6 bandytów/nieumarłych po to, żeby zdobyć pojedynczy element taniej zbroi (albo pierścień, który nawet tępawy zaklinacz jest w stanie zrobić lepszy) - to SKYRIM jest grą dla niego!"

Tylko z tą "małą" różnicą, że:

- lochy nie są identyczne, jak w Morrowindzie

- loot w nich znajdowany, to nie jakiś zardzewiały widelec + 2 sztuki złota na otarcie łez

- ze sporą ich ilością (tych lochów / jaskiń / whatever) wiążą się ciekawe questy, dzięki którym wczuwamy się w odgrywaną przez nas postać

- podczas ich eksploracji mamy możliwość otrzymania dodatkowych questów

No, ale jak ktoś twierdzi, że nie warto się trudzić, bo i tak nagroda będzie za mała, to ja nie mam więcej pytań. Dla mnie, to jest tylko i wyłącznie czepianie się genialnej gry, jaką jest Skyrim i życzyłbym graczom, żeby wszystkie współczesne gry były tak "krótkie" jak on, bo według mnie Dragon Age 1 + 2 wzięte razem ze wszystkimi DLC, to chyba nawet nie jest 50% tego co oferuje najnowsze dzieło Bethesda Studios. I to trzeba DOCENIĆ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie wiem czemu się tak czepiacie SKYRIM'a, ta gra jest genialna. Mamy świetny główny wątek, mnóstwo zadań pobocznych również z świetną fabułą. Jeszcze lepsze zadania w Gildiach, lochy są nie powtarzalne każdy jest wyjątkowy owszem jest pewien schemat, trzeba przejść z punktu A do B. Ale wizualnie i fabularnie każdy jest wyjątkowy, świat jest przepiękny i odkrywanie jego to sama przyjemność każdy zakątek jest inny. Widać twórcy bardzo się namęczyli ja aktualnie posiadam 21 poziom, ukończyłem główny wątek fabularny i wszystkie główne zadania dla Gildii Towarzyszy i Złodziei zostając ich mistrzem, parę pobocznych i mam na liczniku prawie 60 godz. I cały czas mam ochotę wracać, a co do level scalingu jeszcze nie uświadczyłem a jak jest to sprytnie schowany :)

Każdy ma swoje zdanie dla mnie to gra roku i nic tego nie zmieni niestety, po prostu zakochałem się w tym świecie i tyle i do żadnej gry tak nie wracałem i tyle czasu nie spędziłem :)

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wuwu1978

Żeby nie było, ja wcale nie twierdzę że "nie warto się trudzić". Zarówno Morrowind jak i Skyrim to dla mnie gry na prawdę świetne. Obecnie w Skyrim gram, na liczniku kilkanaście godzin, i ciągle nie mam dość. Tyle że jakoś nie łapię wciskania Morrowindowi "wad", które na dobrą sprawę równie dobrze można zarzucić Skyrim (gdyby tylko przyznać, że oprócz plusów ma również jakieś wady).

-W Morrowindzie lochy TEŻ nie są wcale "identyczne". Nie są po prostu tak zróżnicowane graficznie jak te z TESV.

-Lot w Skyrim znajdowany, to kilkadziesiąt butelek z miksturami, i losowy loot dostosowany do poziomu na którym jesteś.

-RÓWNIEŻ podziemia w Morrku powiązane były z całą masą questów. Quest główny, i zadania z około 11 różnych gildii gdzieś się w końcu dziać musiały. Czy były równie ciekawe co te z najnowszej części?. Moim zdaniem tak. Nie wszystkie naturalnie, ale perełki wśród nich były.

Na koniec powtarzam że ja DOCENIAM obie gry. Proszę tylko żeby co poniektórzy przestali na siłę demonizować ich wady i zalety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że niektórzy jeszcze nie dostrzegają żadnych wad w Skyrimie, tak jak na początku z Oblivionem. Pojawiają się podobne zarzuty i odpowiedzi hehe. Ale Oblivion w sumie też nie był grą fatalną lecz bardzo dobrą na swoje czasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym cytując z małą modyfikacją Ciebie:

"Reasumując - jak kogoś kręci łażenie po lochach celem zabicia 4-6 bandytów/nieumarłych po to, żeby zdobyć pojedynczy element taniej zbroi (albo pierścień, który nawet tępawy zaklinacz jest w stanie zrobić lepszy) - to SKYRIM jest grą dla niego!"

Tylko z tą "małą" różnicą, że:

- lochy nie są identyczne, jak w Morrowindzie

- loot w nich znajdowany, to nie jakiś zardzewiały widelec + 2 sztuki złota na otarcie łez

- ze sporą ich ilością (tych lochów / jaskiń / whatever) wiążą się ciekawe questy, dzięki którym wczuwamy się w odgrywaną przez nas postać

- podczas ich eksploracji mamy możliwość otrzymania dodatkowych questów

No, ale jak ktoś twierdzi, że nie warto się trudzić, bo i tak nagroda będzie za mała, to ja nie mam więcej pytań. Dla mnie, to jest tylko i wyłącznie czepianie się genialnej gry, jaką jest Skyrim i życzyłbym graczom, żeby wszystkie współczesne gry były tak "krótkie" jak on, bo według mnie Dragon Age 1 + 2 wzięte razem ze wszystkimi DLC, to chyba nawet nie jest 50% tego co oferuje najnowsze dzieło Bethesda Studios. I to trzeba DOCENIĆ.

- mamy kilka wyróżniających się lochów, ale poza tym to: dwemerowe ruiny/krypty/zamki i ich ruiny/jaskinie, a przeciwnicy to: dwemerowe konstrukty+falkerzy (nie wiem czy dobrze zapisałem)/nieumarli/pająki/bandyci lub inni ludzie

- loot to głownie śmieci, drobne ilości złota, mikstury - podczas gry magiem większość sprzętu noszę zdobytego za questy gildii magów; mój złodziej biegał w sprzęcie z gildii zabójców. Skrzynie z mistrzowskim zamkiem zawierające 30 sztuk złota to norma.

- nie wiem jak można wczuwać się w postać o niejasnej historii, która przez całą grę nie wypowiada ani słowa

- idź do X, zabij, 500 sztuk złota

Skyrim to dobra gra, ale przez pierwsze godziny dobrze udaje grę wybitną. Potem zostaje tylko nuda i rozczarowanie. Mimo wszystko nie żałuję godzin spędzonych na graniu, ale Bethesda znowu wypuszcza grę, w której wykorzystano może 50% jej potencjału.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-W Morrowindzie lochy TEŻ nie są wcale "identyczne".

Tak, są zaledwie zbudowane z prefabrykatów - jak w Daggerfallu, ale tym z Daggerfalla ustepujące rozmiarem i zróżnicowaniem.

- nie wiem jak można wczuwać się w postać o niejasnej historii, która przez całą grę nie wypowiada ani słowa

Chciałoby się odpowiedzieć "trudno". Gdy postać jest z góry określona i z kompletnymi dialogami, to nie możesz się w nią wczuć, możesz co najwyżej poprowadzić ją za rączkę przez scenariusz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-W Morrowindzie lochy TEŻ nie są wcale "identyczne".

Tak, są zaledwie zbudowane z prefabrykatów - jak w Daggerfallu, ale tym z Daggerfalla ustepujące rozmiarem i zróżnicowaniem.

Są zbudowane z prefabrykatów...nie to co we wspomnianym Daggerfallu, prawda?. No i oczywiście w Skyrim są tak nieeeeesamowicie wielkie...że końca nie widać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP - ale taka jest mniej więcej główna postać w każdej części TESa od III wzwyż. Nie wiadomo kto, nie wiadomo skąd (rasa nie musi oznaczać miejsca urodzenia), wtrącony do więzienia za nie wiadomo co. W przypadku wątku głównego jest potem prowadzona za rączkę do celu. Ot, taki urok gier z serii TES.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie widzisz ŻADNYCH różnic w "prefabrykowości" pomiędzy Daggerfallem i Morrowindem?...no pomijając wspomnianym "rozmiarem i zróżnicowaniem".

Widzę jedną, całkiem sporą - do każdego lochu w Daggerfallu podchodziłem jak do mini wyprawy w nieznane, która zajmie nie wiadomo ile czasu i pomysłowości i nie obiecuje sukcesu. W Morrowindzie? Zazwyczaj - ziew, ziew, ziew, trzech bandytów i koniec lochu (trochę taniej wódy na pociechę). Czasem starczyło czasu na cztery ziewnięcia. Jedyny loch, który mnie naprawdę zainteresował (poza Solstheimem), to krasnoludzkie ruiny niedaleko Fortu Księżycowego. Wszyscy wiedzą, które. Co znamienne, jest to zarazem jedna z większych, jak nie największa, lokacji. Nadal mniejsza od Daggerfallowego przeciętniaka.

A te lochy Daggerfalla, które nie były losowe? Zamek Sentinel? Wieża Direnni? Hale Underkinga? Tydzień czasu rzeczywistego na zwiedzanie - minimum. O ile w ogóle miałeś szanse z tamtejszymi wrogami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę jedną, całkiem sporą - do każdego lochu w Daggerfallu podchodziłem jak do mini wyprawy w nieznane, która zajmie nie wiadomo ile czasu i pomysłowości i nie obiecuje sukcesu. W Morrowindzie? Zazwyczaj - ziew, ziew, ziew, trzech bandytów i koniec lochu (trochę taniej wódy na pociechę). Czasem starczyło czasu na cztery ziewnięcia. Jedyny loch, który mnie naprawdę zainteresował (poza Solstheimem), to krasnoludzkie ruiny niedaleko Fortu Księżycowego. Wszyscy wiedzą, które. Co znamienne, jest to zarazem jedna z większych, jak nie największa, lokacji. Nadal mniejsza od Daggerfallowego przeciętniaka.

A te lochy Daggerfalla, które nie były losowe? Zamek Sentinel? Wieża Direnni? Hale Underkinga? Tydzień czasu rzeczywistego na zwiedzanie - minimum. O ile w ogóle miałeś szanse z tamtejszymi wrogami.

Tyle tylko, że znów jest to argument "rozmiaru i zróżnicowania", a pytałem właśnie o różnice POZA tymi. Że Morrowind jest mniejszy od Daggerfalla?, że ma mniejsze podziemia, lochy i jaskinie?. Oczywiście!!!. Nikt kto zagrał w obie gry na milion procent tego faktu nie zaneguje. Ale czy to automatycznie oznacza że dla wszystkich "mniejszy" Morrowind ma być grą złą, lub od Daggera gorszą?.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dagger i Morek są tytułami wybitnymi w swoim gatunku, ale nikt nie mówi że mają być takie same. To tak jak kłótnia czy szóste M&M jest lepsze czy może siódme? Nawet Oblivion w porównaniu do tego co jest teraz wydaje się mega oldskulowy. Osobiście nie uznaje steama więc Skyrim będę zmuszony kupić na PS 3, ale póki co kosztuje 200 zł więc chwilowo sie wstrzymam - muszę zebrać gotówkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja np. uważam, że questline MB był lepszy w Oblivionie niż w Skyrimie :) Gildia Złodziei porównywalna.

Magów - póki co najlepsza w serii.

Niestety - są one dość krótkie. Jakoś tak szybko się kończyły - 10h... i już... No złodziei 12. :D

A chciałoby się jeszcze.

Za to pamiętam, że swego czasu Morrowindem się zagrywałem - spędziłem na bezdrożach kilkaset godzin + dodatki. Z perspektywy oceniam zadania w gildiach na jednak trochę pozbawione emocji - nie zaliczyłem takiej wczówki jak w Skyrim. Wydaje mi się, że teraz już bym się nie potrafił bawić Morrowindem jak kiedyś - i czasu mniej, i cierpliwości. Zresztą, kilka miesięcy temu trochę się bawiłem - ale to już nie to samo. nawet z przepięknym Overhaulem.

Z questlinów do Obliviona polecam mod "Archeologes Guild" - bardzo ciekawy questline z masą nowych lokacji, setów i potworów - trudnych!

Za to w Skyrim kocham lokacje - są niesamowite, pokręcone. Pełno jest wspaniale zaprojektowanych i wykonanych lokacji - nawet sobie nie wyobrażam ile tysięcy godzin pochłonęło ich wykonanie. może krasnoludzkie ruiny są trochę monotonne - zwłaszcza, że zazwyczaj dość spore - ale tym co chcą odwiedzić piękne miejsce polecam

pogadać z kapłanką Kynareth w Białej Grani o uschniętym drzewie stojącym

na skwerze przed świątynią...

A, ktoś już znalazł

drewnianą maskę

i spróbował ją założyć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że w skyrim finiszery są zależne od broni oraz ułożenia-np cios kończący przy skradaniu się a cios kończący podczas zwykłej walki to już wiadomo, ale twórcy poukrywali ich dużo dużo więcej niż się z początku wydawało. Np po zainwestowaniu w odpowiedni perk w broni jednoręcznej jest szansa na ucięcie głowy. Próbowałem z toporami, maczugami, mieczami i sztyletami. z opcją na dwie bronie, na jedną i z tarczą. Za każdym razem inaczej ucina głowę. Najlepiej wygląda ścięcie głowy grając na dwa sztylety-wbijamy sztylet w kolano przeciwnika a gdy klęka krzyżujemy je na szyi oponenta;] Mała rzecz a cieszy. BTW-są finiszery związane z Magią lub Łukiem:)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gieszu

Co do łuków nie jestem pewien, ale od samego początku używam magii, i ani razu żadnego finiszera z nią związanego nie widziałem. Być może mam pecha, ale bardziej prawdopodobne wydaje mi się że jednak ich nie ma. A szkoda...fajnie było by zobaczyć, jak np. atakujący bandzior rozsypuje się w proch od uderzenia ognistego zaklęcia, lub zamarza i rozsypuje się w drobne kawałeczki jak zbita szklanka :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...