Skocz do zawartości
Smuggler

The Elder Scrolls (seria)

Polecane posty

W Oblivionie może i była "lesista" kraina ale generalnie także górska ;)

Ja tam zawsze powtarzałem, że brakuje mi takiego połączenia najlepszych cech Gothica i np. serii ME, W1,2,3 z Elder of Scrolls. 

Niestety idealnej gry nie będzie chociaż może i dobrze bo na co byśmy czekali :)

 

Adi777 - wgłębiałeś się w wątki, książki itd. w Skyrimie? Domyślam się, że nie skoro nie grałeś w poprzednie części. 

Te wątki poboczne, książki, biblioteki, świat jest bardzo ciekawy...  ale każdy ma inne oczekiwania co do gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Scouser no ale takich gór jak w Skyrimie nie było :D. Poza tym chodzi mi tutaj głównie o różnorodność bo takie zielone lasy, pola, pagórki nudzą się wolniej od szarych skał. Mody pokazały ile Skyrim zyskuje gdy doda się do niego więcej zieleni (choć mod przerabiający go na tropiki to już lekka przesada moim zdaniem). 

Atak dokładnie to które cechy ze wspomnianych gier byś połączył w jedną całość? Osobiście jedyne co bym dorzucił do Skyrima żeby być w pełni usatysfakcjonowanym to świat lepiej reagujący na działania bohatera (wspomniany wcześniej problem bycia arcymagiem i ciągłych rad by wstąpić do akademii),postacie z którymi można wejść w jakąś bliższą relację i mnie łażenia po często podobnych jaskiniach a więcej działania na otwartej powierzchni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sagan51 myślę, że TES Online należy traktować jako oddzielną kategorię i nie ma co sugerować się tym co w nim było. To, że jakaś kraina pojawiła się w wersji MMO nie oznacza, że nie może pojawić się odsłonie nastawionej na solową rozgrywkę. Przed pojawieniem się TES Online zapewne wielu ludzi spodziewało się, że osią rozgrywki będą nieodwiedzane dotąd krainy a tymczasem dostaliśmy dobrze znane z poprzednich odsłon prowincje jak Skyrim, Cyrodiil czy Morrowind. Nie widzę więc powodu by w TES VI nie było ulokowane w High Rock skoro w grze singlowej nie mieliśmy okazji go zwiedzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o walkę w RPG - dla mnie walka nie powinna wyglądać tak, że zaklikam przeciwnika na śmierć. System walki powinien być nieco bardziej rozbudowany, jak w np.: M&B:W. Esencją walki nie powinno być "odhaczenie" odpowiedniej ilości trafień, ale samo trafienie. Ono powinno być najtrudniejsze, ale przez to bardzo satysfakcjonujące. W mojej opinii dobry system walki pownien zapewniać emocjonujący pojedynek, w którym walka opierałaby się na, przynajmniej, 4 klawiszach i WSAD, a nie tylko na klikaniu LPM i PPM na zmianę. W takiej konfiguracji jedno uderzenie = śmierć wcale nie jest złym zamysłem, ale jawi się jako interesująca koncepcja. 

Spójrzmy na to z tej strony: Punkty życia, punkty obrażeń i ewentualne progi obrażeń (do ciebie się uśmiecham F:NV) wychodzą z papierowych wersji RPG. Stosowane po to, by postaci nie umierały od "widzimisię" mistrza gry. To nadal jest obecne, ale są tytuły, które od tego odchodzą. Doskonałym przykładem jest Dishonored (odnoszę się do I, nie do II - w nią nie grałem). Tam walka wygląda podobnie do tego co opisałem powyżej. Zgoda, to wciąż LPM, PPM - ale różni się jednym: trafienie=śmierć. Zarówno w przypadku gracza, jak i przeciwnika. Też nie zawsze, ale w przeważającej większości. Ta gra, bez mocy Odmieńca też by się obroniła, bo pojedynki wreszcie mają w sobie pasję i czuć ich znaczenie. Do tego dochodzi taktyka przeciwnika, który nie stoi w miejscu, nie atakuje "w twarz", a potrafi odejść parę kroków w bok, strzelić, zastawić się, wykorzystać błąd gracza, dobrze zablokować cios. Tylko finty nie widziałem.

Edytowano przez kisiel231
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym też zwrócić uwagę, iż Todd mówił, że bardzo chciałby stworzyć TES osadzone w High Rock. Mówił, że High Rock miało być ogromnym górzystym klifem, ale w czasach TES II technologia nie pozwoliła na odpowiednie ukazanie tego w Daggerfallu. Nie pamiętam teraz, gdzie czytałem wywiad. Jakby ktoś znalazł to było by fajnie, bo może więcej ciekawych rzeczy dałoby radę z tego wyciągnąć. Wywiad był już po premierze Skyrim, więc myślę, że to właśnie Wysoką Skałę oglądaliśmy na teaserze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Arlekin napisał:

@Scouser no ale takich gór jak w Skyrimie nie było :D. Poza tym chodzi mi tutaj głównie o różnorodność bo takie zielone lasy, pola, pagórki nudzą się wolniej od szarych skał. Mody pokazały ile Skyrim zyskuje gdy doda się do niego więcej zieleni (choć mod przerabiający go na tropiki to już lekka przesada moim zdaniem). 

Atak dokładnie to które cechy ze wspomnianych gier byś połączył w jedną całość? Osobiście jedyne co bym dorzucił do Skyrima żeby być w pełni usatysfakcjonowanym to świat lepiej reagujący na działania bohatera (wspomniany wcześniej problem bycia arcymagiem i ciągłych rad by wstąpić do akademii),postacie z którymi można wejść w jakąś bliższą relację i mnie łażenia po często podobnych jaskiniach a więcej działania na otwartej powierzchni.

 

Na pewno postacie ich głębia z ME oraz serii Wiedźmina, natomiast w jaki sposób świat reaguje to na pewno można wziąć i z ME i z Gothica  - tu i tu jest kilka dobrych pomysłów. Do tego różnorodność zadań można by także brać z G1/2 aby było ciekawiej :)

Można by troszkę poprawić pojedynki (np. z najtrudniejszymi przeciwnikami ludzkimi - nie bestiami) ale bez przesady, w końcu to Elder of Scrolls, a nie symulator walki. Odnosząc się właśnie do postu kolegi "kisiel231" - Scrollsy nie powinny stawiać na walkę tylko tak jak dotychczas na klimat, postacie (tu może być lepiej bo niestety obecnie w SKyrimie nie jest dobrze) czy fabule (główna jest kiepska ale zadania poboczne całkiem dobre).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi akurat system walki w Skyrimie odpowiadał. W Oblivionie był on nieco drętwy ale i tak lepszy niż w Morrowindzie gdzie nie było nawet przycisku blokowania. Jedyne co bym dodał do tego systemu to uniki. Nie jakieś fikołki i piruety ale prosty odskok do tyłu. Ich brak najbardziej doskwierał mi przy walce z dużymi przeciwnikami jak smok, mamut czy gigant i w wypadku ataków obszarowych. Mogła by to być odblokowywana umiejętność i sposób jej działania zależałby od tego jaką klasą gramy. Czyli np. wojownik robił by prosty odskok do tyłu z zasłonięciem się mieczem ale już mag mógłby się teleportować kilka metrów dalej. Coś w tym stylu było w Kingdom of Amalur (mag podczas uniku stawał się na chwilę niematerialny) czy Risenie 3 (Łowca Demonów mógł się teleportować na małą odległość). Zgadzam się, że walka może nie jest tu najważniejsza ale jednak stanowi bardzo ważny punkt rozgrywki ( w końcu penetrując lochy nikt nie nastawia się na dialog z kościotrupem) więc musi być dopracowana żeby nie męczyła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się, system walki w TES VI musi zostać ostro przebudowany jeśli ta gra ma być hitem. Już przy premierze Skyrima animacje jak i sama mechanika zalatywały lekko naftaliną. Co prawda wtedy to jeszcze nie psuło rozgrywki i było całkiem przyjemne (moje 400+ godzin na Steamie mi świadkiem). Tylko po W3, AC:Origins oraz ogólnym postępie technologiczno-gameplay'owym, lekko poprawiony system z Skyrim czy F4 naprawdę będzie razić w oczy. I to nawet takich fanów świata Nirn jak ja. Betka potrzebuje solidnie popracować nad tym jak i nad "makietowością" map. Już przy F4 czuć było jak mała, ciasno upakowana jest mapa. Świat poszedł na przód i klasyczny progres Betki: "nowa gra nieco lepsza od poprzedniej, bo i tak nie ma konkurencji" już może nie zadziałać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, RazielusMortis napisał:

Nie oszukujmy się, system walki w TES VI musi zostać ostro przebudowany jeśli ta gra ma być hitem. Już przy premierze Skyrima animacje jak i sama mechanika zalatywały lekko naftaliną. Co prawda wtedy to jeszcze nie psuło rozgrywki i było całkiem przyjemne (moje 400+ godzin na Steamie mi świadkiem). Tylko po W3, AC:Origins oraz ogólnym postępie technologiczno-gameplay'owym, lekko poprawiony system z Skyrim czy F4 naprawdę będzie razić w oczy.

Walka w TESach zawsze wyglądało nieco inaczej niż w innych rpgach akcji. Nigdy nie była tak widowiskowa jak w wielu konkurencyjnych prodkucjach. Myślę, że wynika to z faktu, że mamy tu widok z pierwszej osoby (ja przynajmniej wolę grać w takim trybie niż z za pleców) ciężko więc wprowadzać różne piruety i fikołki, które dodają dużo do dynamiki starć. Wątpię by obrali kierunek narzucony przez Wiedźmina. Zresztą ogólnie patrząc na opinie fanów to mało jest głosów narzekających na walkę zestawiając to choćby z krytyką wobec fabuły.

Cytat

Betka potrzebuje solidnie popracować nad tym jak i nad "makietowością" map. Już przy F4 czuć było jak mała, ciasno upakowana jest mapa. Świat poszedł na przód i klasyczny progres Betki: "nowa gra nieco lepsza od poprzedniej, bo i tak nie ma konkurencji" już może nie zadziałać.

No chyba w Skyrimie nie można narzekać na rozmiar mapy? Również nie rozumiem o co chodzi z brakiem konkurencji. Niby Skyrim lub Oblivion czy Morrowind w swoim czasie nie miały konkurencji? A skądże znowu! W momencie premiery Morrowinda może faktycznie nie było dużej konkurencji na polu rpgów z otwartym światem choć był Gothic 2. Jednak czasy Obliviona to już takie gry jak Gothic 3, Fable, Wiedźmin czy Two Worlds więc ciężko tu mówić o braku konkurencji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Arlekin napisał:

Walka w TESach zawsze wyglądało nieco inaczej niż w innych rpgach akcji. Nigdy nie była tak widowiskowa jak w wielu konkurencyjnych prodkucjach. Myślę, że wynika to z faktu, że mamy tu widok z pierwszej osoby (ja przynajmniej wolę grać w takim trybie niż z za pleców) ciężko więc wprowadzać różne piruety i fikołki, które dodają dużo do dynamiki starć. Wątpię by obrali kierunek narzucony przez Wiedźmina. Zresztą ogólnie patrząc na opinie fanów to mało jest głosów narzekających na walkę zestawiając to choćby z krytyką wobec fabuły.

Ależ ja nie miałem na myśli, że mają iść w kierunku takiego Wiedźmina. Jeszcze tylko fikołków i piruetów mi tam brakuje :P Mam na myśli raczej mechanikę walk. To sztywne machanie na siebie bronią i komiczne odbieganie i dobieganie do siebie. Blok w odpowiednim momencie dający możliwość kontrataku(z tą samą możliwością dla przeciwników), zmuszenie gracza do faktycznej kontroli staminy oraz jakiś sensowny system trafień i trzymania dystansu. Walki jak najbardziej mogą być dla mnie mało dynamiczne, ale zaklikiwanie przeciwnika na śmierć było spoko do Skyrim - pora na coś nowego. Przy czym naprawdę nie wymagam nagle animacji na poziomie AC czy W3, bo zdaję sobie sprawę, że mamy tu dużo więcej opcji rozwoju postaci i wyboru oręża. Jakby tak mieli zrobić idealne animacje pod każdy rodzaj broni to by nam się chłopaki zajechali :P Niby do tej fabuły można się przyczepić, ale po F4 to niech oni już lepiej dadzą sobie spokój z udźwiękowionym protagonistą i kombinacjami z dialogami... Byle zadania poboczne poszły do przodu.

1 godzinę temu, Arlekin napisał:

No chyba w Skyrimie nie można narzekać na rozmiar mapy? Również nie rozumiem o co chodzi z brakiem konkurencji. Niby Skyrim lub Oblivion czy Morrowind w swoim czasie nie miały konkurencji? A skądże znowu! W momencie premiery Morrowinda może faktycznie nie było dużej konkurencji na polu rpgów z otwartym światem choć był Gothic 2. Jednak czasy Obliviona to już takie gry jak Gothic 3, Fable, Wiedźmin czy Two Worlds więc ciężko tu mówić o braku konkurencji.

Jak napisałem w Skyrimie nie. Ale w F4 już tak. Ten styl zwyczajnie kiedyś działał, ja sam dałem Skyrim 10/10. Tyle, że świat idzie do przodu i jakby dziś wypuścili podrasowaną graficznie wersję Skyrim jako coś nowego, to sądzę, iż nie byłbym jedynym "ciut" bardziej krytycznym. Mapa z Skyrim była spoko, tylko jak człowiek zobaczył, coś nowszego, to teraz by chciałby zobaczyć nowego TESa adekwatnego do nowych idei i technologii w branży. Morrowind miał jak najbardziej w postaci G2. Ale Oblivion w postaci G3? Proszę Cię, sam stan techniczny w dniu premiery zdyskwalifikował grę piraniasów. Dopiero po patchach i modach długo po premierze dało się w to to grać. Two Worlds, serio? Wiedźmin 2 nie był dla Skyrim konkurencją z tego powodu, że to nie było RPG w otwartym świecie. Niby to i to action RPG, ale z zupełnie innym podejściem do tematu i zapewniające inną formę rozrywki. To samo przy Fable i Oblivionie.

Ogólnie rozbija mi się o to, że po F4 czuć było, że betka idzie w swoim tempie, w swoim kierunku, nie patrząc na konkurencję. Zawsze tak robili, ale kiedyś zwyczajnie mogli, bo nikt nawet nie zbliżał się do formatu ich gier. Teraz to już nie wystarczy, bo inne studia rozpieściły graczy i ci (patrz ja) mają teraz nieco wyższe (aczkolwiek nie wygórowane) wymagania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu Gothic 3 nie może rywalizować z Oblivionem? Moim zdaniem to mocny konkurent, który jako jedyny rpg ma na prawdę otwarty świat i jedyny ekran ładowania był w momencie uruchamiania gry. Oczywiście błędy i optymalizacja robiły swoje ale przeszedłem obie gry i wcale nie uważam Obliviona za lepszego. Gothic bardziej trafił do mnie klimatem. A dowód że wiele osób myśli podobnie? Proszę bardzo. Na gry-online Oblivion od użytkowników ma ocenę 8.3 podczas gdy Gothic 3 ma 8.5 i został oceniony przez dwukrotnie większą ilość osób.  Ciężko porównywać by było np. Diablo i Obliviona ale nie widzę nic zdrożnego w porównywaniu go do Fable. Jest otwarty świat, zadania główne i poboczne, rozwój postaci w różnych kierunkach, zręcznościowy system walki a Fable zostawia Obliviona w tyle jeśli chodzi o reakcje świata na działania gracza i jego relacje z NPCami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Arlekin napisał:

A czemu Gothic 3 nie może rywalizować z Oblivionem? Moim zdaniem to mocny konkurent, który jako jedyny rpg ma na prawdę otwarty świat i jedyny ekran ładowania był w momencie uruchamiania gry. Oczywiście błędy i optymalizacja robiły swoje ale przeszedłem obie gry i wcale nie uważam Obliviona za lepszego. Gothic bardziej trafił do mnie klimatem. A dowód że wiele osób myśli podobnie? Proszę bardzo. Na gry-online Oblivion od użytkowników ma ocenę 8.3 podczas gdy Gothic 3 ma 8.5 i został oceniony przez dwukrotnie większą ilość osób.  Ciężko porównywać by było np. Diablo i Obliviona ale nie widzę nic zdrożnego w porównywaniu go do Fable. Jest otwarty świat, zadania główne i poboczne, rozwój postaci w różnych kierunkach, zręcznościowy system walki a Fable zostawia Obliviona w tyle jeśli chodzi o reakcje świata na działania gracza i jego relacje z NPCami.

DLa mnie Oblivion swoim martwym, pustym, brzydkim wręcz światem nie umywa się do Gothica 3. Oblivion lepiej robił model walki wręcz  który w G3 jest najgorszym z jakim się spotkałem w grach rpg. Spamuj lpm cały czas. Questy też ciekawsze były w Obku, szczególnie w pamięci utkwił mi ten z obrazem, do którego "teleportowaliśmy się" i były tam trolle chyba do ubicia,  i trzeba było kogoś tam znaleźć? :P

Walka i questy na korzyść Obliviona, reszta dla Gothica 3.

Edytowano przez konio52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, a teraz porównajmy sprzedaż obu gier (TES IV i G3) :eyes: Bo koniec końców, myślę, że Beth po prostu tej konkurencji nie zauważyła. Od kiedy Fable "leć korytarzem nawet w lesie" miał otwarty świat? Też G3 przeszedłem. Jak już ten wielki fan patch wyszedł. I pewnie wielu ludzi tak zrobiło. A Obka kupiłem zaraz po premierze (najgorszy elder scrolls btw), więc wyniki sprzedaży mówią ludziom od cyferek zupełnie co innego od ocen użytkowników. Zresztą wystarczy spojrzeć jak ta fatalna przegrana G3 z Obkiem wpłynęła na dalszą  karierę pirani. Rozbieżność w technologi i budżecie z każdą kolejną grą się zwiększała.

1 godzinę temu, konio52 napisał:

Questy też ciekawsze były w Obku, szczególnie w pamięci utkwił mi ten z obrazem, do którego "teleportowaliśmy się" i były tam trolle chyba do ubicia,  i trzeba było kogoś tam znaleźć?

O tak, trzeba przyznać, że miał. Zresztą Skyrim też. Morrowind to już w ogóle jeden wielki odlot. Jeśli chodzi o Obka to wspomniał bym jeszcze nawiedzoną posiadłość Benirus, ten klimat był świetny. Misja na Bladej Przełęczy, Szary Książe, a nawet taka pierdoła jak ogr kradnący placek. No i właściwie cały questline od Mrocznego Bractwa to majstersztyk. Za to gildię magów położyli koncertowo, a w wątku głównym od pewnego momentu na widok Bramy Otchłani zaczynałem płakać :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RazielusMortis napisał:

 a w wątku głównym od pewnego momentu na widok Bramy Otchłani zaczynałem płakać :P

Też to miałem :D. Swojego czasu byłem w stanie całą noc grać w Obliviona ale kiedy trafiałem na kolejną bramę to musiałem robić przerwę. W moim osobistym rankingu TESów najniżej stoi Morrowind przez kiepską walkę i rozmowy z NPCami w których czułem się jakbym otwierał kolejne zakładki encyklopedii a nie prowadził dialog. Dorwałem go lata temu na jakiejś wyprzedaży i odbiłem się po kilkunastu godzinach przez wspomniane wady. Choć myślę wrócić do niego i przejść grając magiem bo słyszałem, że warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Arlekin napisał:

(..)W moim osobistym rankingu TESów najniżej stoi Morrowind przez kiepską walkę i rozmowy z NPCami w których czułem się jakbym otwierał kolejne zakładki encyklopedii a nie prowadził dialog. Dorwałem go lata temu na jakiejś wyprzedaży i odbiłem się po kilkunastu godzinach przez wspomniane wady. Choć myślę wrócić do niego i przejść grając magiem bo słyszałem, że warto.

I to jest to właśnie to do czego piję. Twój odbiór Morrowind był już zaburzony poprawkami z kolejnych części. Ja grałem w niego zaraz po premierze (moja pierwsza gra na własnym kompie btw :D) i wtedy było genialnie. Ale wrócić do niego, po tym co zrobili z systemem kolizji, balistyką strzał i zupełnie przebudowanym skradaniu w Obku, jest ciężko. Choć i tak warto. Najlepsze questy, fabuła, klimat i muzyka. Magia była ekstra, ale po Skyrim już takiego wrażenia nie robi. Świetna była możliwość tworzenia własnych czarów i ich różnorodność. Co ciekawe akurat ten aspekt w Oblivionie zupełnie zrujnowali, bo magii było tam dużo mniej i każdy czar z danej grupy wyglądał tak samo (do tego biednie). Ale Skyrim ze swoją mechaniką magii zostawił oba tytuły daleko w tyle.

Co do TES VI to po analizie teasera i mając na uwadze wspomniane przeze mnie wywiady z Toddem, to jestem już pewny, że to Wysoka Skała. Różnicy mi to nie robi, za bardzo pokochałem to lore, i na dobrą sprawę obojętne mi, w której krainie obsadzą akcję. No chyba, że Morrowind 2 (najlepiej na kontynencie), to 10/10 na dzień dobry :cheesy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, RazielusMortis napisał:

I to jest to właśnie to do czego piję. Twój odbiór Morrowind był już zaburzony poprawkami z kolejnych części.

Nie trafiłeś :D. W Morrowinda grałem na rok przed premierą Obliviona a sięgnąłem po niego bo akurat skończyłem Gothica 2 i było mi mało rpgów w otwartym świecie. Mi nie przeszkadza w odbiorze gry przestarzała grafika czy toporność pewnych systemów. Właśnie przez to, że niezbyt udała mi się przygoda z Morrowindem dość późno zagrałem w Obliviona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin To wnioskuję, że masz na myśli cudowne morrowindowe machanie na siebie bronią :D Ten świt nawiedza mnie w snach. Jak można się nie trafić stojąc nos w nos? Albo widzisz jak strzała wlatuje centralnie w przeciwnika, a tu nic. Dobrze, że zmądrzeli i już nie rzut kością decyduje o trafieniu. Swoją drogą co do encyklopedii w dialogach, to jest akurat standard dla TES, tylko od Obka są to notki, a nie całe artykuły, ale za to czytają za Ciebie. Akurat wolałbym dłużej i więcej czytać niż mieć kwestie mówione, ale za to biedne, króciutkie i mało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, zastosowanie losowości trafień w rpg akcji to niezbyt dobry pomysł. Pamiętam, że chyba z pół godziny szukałem przycisku odpowiadającego za blok. Co do dialogów to nie wymagam by każdy jeden był małą perełką dyskusyjną ale dobrze, że w kolejnych odsłonach są już bardziej naturalne. Jedyna rzecz, której nigdy nie wybaczyłem Oblivionowi to... kreator postaci. Jestem z tych osób, które przywiązują dużą wagę do tworzenia bohatera jeśli gra daje taką możliwość. W Oblivionie spędziłem w nim bardzo dużo czasu a i tak nie udało mi się wygenerować postaci wyglądającej jak twardy zabijaka. Ogólnie w całym Oblivionie dużo było słabo wyglądających postaci zaczynając już od Cesarza Uriela Septima. Czarnoskórzy i Mulaci jeszcze jakoś wyglądają ale stworzenie dobrze prezentującego się bohatera o białej cerze jest jak dla mnie niemożliwe. Twórcy pewnie zdawali sobie z tego sprawę bo dużo postaci ma ciemną cerę. Całe szczęście, że w Skyrimie jest już lepszy edytor i nie trzeba się tyle namęczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahah, pamiętam jak po zapowiedzi Skyrim powiedziałem, że jak nie ma w grze bród, to nie kupuję :P Uwielbiam te dziwaczne rasy Tamriel i fakt, że elfy w tym uniwersum mają zarost. A w Obku wszyscy wyglądali tak samo, tylko mieli inny kolor skóry. No poza orsimerami, khajitami i argonianami (aczkolwiek dwie ostatnie rasy w Obku wyglądały bardzo źle..)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Morrowindzie walka nie była na 1 miejscu choć ja ją darzę sentymentem - liczyły się statystyki, a nie to jak zręczny jestem "z myszką".

System dialogów był specyficzny ale trzeba pamiętać, że był to system znany już choćby z Baldurów i innych gier RPG więc nic dziwnego, że w 2001 r. 

pojawił się w Morrowindzie. Swoją drogą ja na to inaczej patrzę bo grałem w Morrowinda już w 2003/4 roku, wtedy 2 x po 200-250h i i tak nie przeszedłem calutkiej gry (chodzi mi o wszystkie misje poboczne itd). I to jest to do czego zmierzam, misje, dialogi, zadania, prowadzenie na mapie, to w jaki sposób trzeba było myśleć, te wszystkie knowania rodów, frakcji, tajemnice (zniknięcie krasnoludów, świetny wątek) tego nie miał ani Oblivion, ani Skyrim, ani żadna inna gra. Niestety to nie powróci, przyzwyczaiłem się już do tego, ten interfejs konsolowy Skyrima mnie zabił, gra podobała mi się bardziej niż Oblvion ale czuję, że przydałoby by się wdrożenie modów (tak zrobię następnym razem), które usprawniają ten ekwipunek typowo konsolowy, którego nie znosiłem. 
Skyrim mnie generalnie wciągnął choć największe wrażenie robiły na mnie w sumie rzeczy, które innych pewnie nie obchodziły, uwielbiam wyszukiwać jakieś opuszczone lub nieopuszczone samotne chatki gdzie kryją się różne tajemnice, niesamowita sprawa, że tego nie było na mapie i trzeba było to "wyszukać" :) 

Zawiodły mnie niestety smoki bo pierwsza walka była świetną sprawą, podobało mi się jak to się zaczęło itd ale myślałem, że smok będzie egzotykiem a nie, że w pewnym momencie będę go spotykać co 10 minut i rozwalać 2 ciosami...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Scouser napisał:

W Morrowindzie walka nie była na 1 miejscu choć ja ją darzę sentymentem - liczyły się statystyki, a nie to jak zręczny jestem "z myszką".

 

W nowszych częściach też nie jest on aż tak mocno zręcznościowy jak choćby w Kingdom of Amalur czy Dragon's Dogma. Zręczność przydaje się zwłaszcza przy dobrym celowaniu z łuku czy czarami typu ognisty pocisk ale w walce mieczem nie trzeba być już tak precyzyjnym. Na początku walcząc z pewnymi przeciwnikami nie ma się po prostu szans bo postać za słabo bije i ma za mało hp. Co do historii to nie poznałem jej w Morrowindzie za dobrze ale właśnie głównie ze względu na nią zamierzam któregoś dnia ukończyć ten tytuł. Oblivion i Skyrim też miały dobre momenty. W obu bardzo podobały mi się zadania dla gildii (w Skyrimie lepiej wypadli Towarzysze zastępujący Gildię Wojowników z Obliviona).

A tak wspominając jeszcze o TES VI. Oglądałem na youtubie ciekawy materiał tv.gry na temat podejrzeń gdzie rozegra się nowa odsłona. Według autora wcale nie jest to High Rock gdyż był w Dagerfallu. Jego zdaniem nie będzie się działa poza kontynentem Tamriel gdyż dość szeroko został on przedstawiony w TES Online. Obszarem działań nowego TESa ma być kontynent Akavir. Szczerze mówiąc nie jestem znawcą świata z TESów ale z tego co czytałem to klimatem może przywodzić na myśl Azję i kraje jak Chiny czy Indie. Było by to więc ciekawe odświeżenie serii i pozwoliło by dodać nowe ray, które nie występują w Tamriel. Co sądzicie o takim scenariuszu? The Elder Scrolls VI: Akavir nie brzmi źle :) Szkoda tylko, że pewnie przyjdzie na niego poczekać do 2020-2021 roku.

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Scouser napisał:

Swoją drogą ja na to inaczej patrzę bo grałem w Morrowinda już w 2003/4 roku, wtedy 2 x po 200-250h i i tak nie przeszedłem calutkiej gry (chodzi mi o wszystkie misje poboczne itd). I to jest to do czego zmierzam, misje, dialogi, zadania, prowadzenie na mapie, to w jaki sposób trzeba było myśleć, te wszystkie knowania rodów, frakcji, tajemnice (zniknięcie krasnoludów, świetny wątek) tego nie miał ani Oblivion, ani Skyrim, ani żadna inna gra.

Ja przeszedłem całego. Razem z Tribunalem i Bloodmoonem. Dalej się łudzę, że kiedyś to powróci, że będzie Morrowind II.

1 godzinę temu, Arlekin napisał:

A tak wspominając jeszcze o TES VI. Oglądałem na youtubie ciekawy materiał tv.gry na temat podejrzeń gdzie rozegra się nowa odsłona. Według autora wcale nie jest to High Rock gdyż był w Dagerfallu. Jego zdaniem nie będzie się działa poza kontynentem Tamriel gdyż dość szeroko został on przedstawiony w TES Online. Obszarem działań nowego TESa ma być kontynent Akavir. Szczerze mówiąc nie jestem znawcą świata z TESów ale z tego co czytałem to klimatem może przywodzić na myśl Azję i kraje jak Chiny czy Indie. Było by to więc ciekawe odświeżenie serii i pozwoliło by dodać nowe ray, które nie występują w Tamriel. Co sądzicie o takim scenariuszu? The Elder Scrolls VI: Akavir nie brzmi źle :) Szkoda tylko, że pewnie przyjdzie na niego poczekać do 2020-2021 roku.

Tylko, że teaser wygląda dokładnie tak jak opisane w lore jest High Rock. Do tego wspomniany przeze mnie wywiad, że właśnie chcą wrócić do niego ze względu na to, że nie udało im się go właściwie pokazać w Daggerfallu przez ograniczenia ówczesnej technologii.

Do tego TESO jest niekanoniczne i BGS się od niego odżegnuje.

Edytowano przez RazielusMortis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RazielusMortis cóż może i TES Online jest niekanoniczny ale jest całkiem popularny. Kolejny niegłupi argument ze wspomnianego materiału głosił, że umieszczenie akcji w High Rock mogło by stworzyć konkurencję między TES VI i TES Online a tego Bethesda by raczej nie chciała. Poza tym wejście w klimaty azjatyckie było by czymś nowym i z praktycznie żadną konkurencją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wielkim fanem serii Elder of Scrolls ale nie ruszyło mnie TES online. 

Co do jego popularności to troszkę naciąganie faktów. Gdyby nie przejście na free to play to gra już by nie żyła...

Jarałem się przed jej wejściem i niestety po tym co przeczytałem co jest czego nie ma i jak wygląda walka/questy od razu porzuciłem pomysł grania

(nie mówiąc już o tym, że na początku był abonament i od początku wiedziałem tak jak z KOTOrem, że to chybiony pomysł).

 

Łudzimy się, że wyjdzie Morrowind II na tych samych klimatach ale pewnie nie ma na to szans heh ;)

 

Co do nowego kontynentu ciężko wyrokować natomiast co do premiery to sądzę, że może być tak, że TES VI wyjdzie już około zimy 2019 bo od teasera do premiery teraz są krótsze czasy i Bethesda na pewno już jakiś czas nad tym pracowała. Ale jaki to region to bym nie strzelał, dla mnie to by był jednak strzał w kolano wyjść poza Tamriel. Historia kontynentu jest na tyle ciekawa i jeszcze nie do końca wyjaśniona, że można kilka gier stworzyć na tych terenach, a że TES online nie wlicza się do historii to wniosek jest tylko jeden.

Edytowano przez Scouser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...