Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MarkosBoss

Miodowe Lata (1998 - 2003)

Polecane posty

miofju1.jpg


Nasza polska wersja amerykańskiego The Honeymooners. Miodowe Lata to serial komediowy, któego głównymi bohaterami są Karol Krawczyk (Cezary Żak) i Tadeusz Norek (Artur Barciś). Ten pierwszy jest tramwajarzem, a jego żoną jest Alina (Agnieszka Pilaszewska, Katarzyna Żak). Ten drugi pracuje w kanałach i ożenił się z Danką (Dorota Chotecka). Oba małżeństwa mieszkają w jednej kamienicy na Woli przy ulicy Wolskiej 33. Niezbyt rozgarnięci mężczyźni często wpadają na pomysły "genialne inaczej", przez co wpadają w kłopoty, z których wyciągają ich żony.

7634_2.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, kto by nie oglądał z braku laku albo "bo tak wpadł" na Polsat na perypetie Krawczyka & Norka :tongue: Nie wiem co takiego miał w sobie serial, ale bez bólu żołądka, jeśli akurat nie leciało nic ciekawszego w TV, można było oglądać. Bardzo fajni aktorzy dobrani do głównych ról, śmieszne sytuacje oraz gagi z powszechnych stereotypów. Teściowa się kłania ;D Z czasem jednak zaniechałem oglądania serialu przerzucając się na coś bardziej poważnego :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miodowe Lata to pewnego rodzaju moje wspomnienia z dawnych lat. Może nie tak dawnych, bo oglądałem to ostatni raz w ostatnie wakacje, lecz były to już powtórki powtórki powtórki powtórki powtórek :P Serial ten jest puszczany od początku chyba w każde wakacje. Ja znam chyba każdy odcinek. Zawsze lubiłem ten serial i lubię go do dzisiaj, chociaż ma już swoje lata. Jednak trzeba przyznać, że te ostatnie odcinki "Całkiem nowych lat miodowych" nie były już tak fajne i zabawne, jak te w bloku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, serial mojej młodości. :D Pamiętam te momenty kiedy to NP: Krawczyk bał się wyjść z domu bo ganiali go zabójcy, albo po prostu kłótnie z teściową, ogólnie pierwsze serie były wporządku, o tyle "Całkiem nowe miodowe lata" były już nieco gorsze. Z ulubionych odcinków mam ten w którym Karol z Tadzikiem, reklamują pewien produkt kuchenny, i jak zwykle nic z tego nie wyszło. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie... Dziecko to by była przesada :D Zresztą w jednym odcinku i Karol, i Tadzio podawali się za rodziców pewnej nastolatki. ("Karol ty głąbie" "Karol zostaw Norka" "Uczciwość i prostolinijność" 0 już powinniście kojarzyć). Jak dla mnie - świetny serial :brawa: :brawa: :brawa: :brawa:(i właśnie dlatego postanowiłem go opisać =7)

A pamiętacie kolędę o reniferze? ;p

Oczywiście! :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial dobry był na początku, gdy scenariusze pisał Doman Nowakowski. Dialogi i sytuacje, które on wymyśla, zazwyczaj mnie bawią, dołóżcie do tego dobrych aktorów i jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Potem nie wiem, co się stało - po którejś z przerw w emisji już nie mogłem powrócić do oglądania, nie wiem konkretnie w którym momencie - po prostu mi się przestało podobać. Jakiś czas później zauważyłem, że zmienili jedną z aktorek na prawdziwą żonę Cezarego Żaka, potem że przenieśli się do jakiegoś innego domu... Natomiast pierwsze paręnaście (albo i parędziesiąt) odcinków mile wspominam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie serial był znakomity do czasu, gdy grała Agnieszka Pilaszewska. Potem to już nie było to samo - niby Katarzyna Żak to autentyczna żona Karola (Cezarego Żaka), jednak nie potrafiła tak zagrać tej roli. Takie jest moje wrażenie. Zaś "Całkiem nowe lata miodowe" były... nieudane. Forma zamkniętego planu znacznie lepiej się sprawdzała niż otwarta przestrzeń. No i ten sugestywny nieco śmiech widowni... :icon_biggrin:

Obok Rodziny zastępczej i Świata według Kiepskich jest to mój ulubiony, polski serial komediowy (chodzi mi oczywiście o część z Agnieszką Pilaszewską).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? To nawet nie wiedzialem, że to się od amerykańskiej wersji wzięło :). No nic, tadzio i karol klimatyczni - dobrze wybrani aktorzy, co do żon, alinka lepsza była ta co na początku, bo ta nowa jakaś taka :/. Choć gdy obie rodziny się przeprowadziły, to zaczęło się robić nudno i przestałem oglądać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach serial który nie można było przegapić. Ciągłe dążenie Karola do wielkich pieniędzy i kariery oraz perypetie z tym związane naprawdę pierwszoklasowe. Norek ciągle wyjadający kiełbache z lodówki, to się pamięta :biggrin: Ostatni sezon kiedy oba małżeństwa się przeprowadziły był jednak znacznie gorszy, ich akcjie już tak nie śmieszyły i było to badziej miałkie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle Kurski to chyba najlepsza postać drugoplanowa. :smile: Świetny był odcinek, w którym jego rodzinie, jako patologicznej, miało być przydzielone nowe mieszkanie. Karol oczywiście też chciał wykorzystać okazję i brał "lekcje patologii" u sąsiada. :smile: Jeszcze ten drink: Wolski Kafar. "Pieprzyk i alkooohol..."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre odcinki nie były nawet złe, ale ogólnie nigdy za bardzo za tym serialem nie przepadałem. Oglądałem z racji oglądania przez resztę członków rodziny. Zdecydowanie lepiej oglądać Flintstonesów :happy: Nie oglądałem co prawda Honeymooners, ale polski serial ma wieeeele wspólnego z bajką ze stajni Hanna-Barbera - głównie bohaterowie wraz z ich fizjonomią i charakterami, teściowa, przynależność do tego dziwnego stowarzyszenia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polski serial ma wieeeele wspólnego z bajką ze stajni Hanna-Barbera - głównie bohaterowie wraz z ich fizjonomią i charakterami, teściowa, przynależność do tego dziwnego stowarzyszenia...

chodzi Ci o "Klub Sierżanta"? :D

No kurczę, o ty nigdy nie pomyślałem - faktycznie, podobieństwo jest nawet spore - przecież Karol to "wypisz-wymaluj" Fred, ciapowaty Norek to odpowiednik Barney'a, żony też zachwoują podobieństwo.

Najlepszy best-ever tekst z "Miodowych Lat" - "Ależ Karol.....!" - "Nie karoluj mi tu teraz!!!!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MI się bardzo podobał ten odcinek jak z tym "detektywem" co tak powtarzał "ko" jak mówili jakimś szyfrem i jak Karol "miał wypadek na pętli", a potem doktor Zawisza wyciągał legitymację i mówił, że od paru lat jest agentem CBA, FBI, CSI i PZPN(!) wcześniej kłócąc się z detektywem Kopkiem o to kto i kiedy wymyślił, że "Jaskółki latają po nieparzystej".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry był hymn pamięta ktoś?

Refren:

Marsz Boniek kochany,

W Polsce rosną bociany,

Wódka i kiełbasa hopsa hopsasasa,

Bo Polska to jest klasa!

I wenecka piosenka:

Ach, jak cudowny jest Tadzio Norek,

Czuły w sobotę męski we wtorek!

Gdy na ulicę wychodzi Norek,

Panie plus pojazd równa się korek!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miodowych lat nie oglądałem od deski do deski (Kiepscy :P) to czasem obejrzałem oto co pamiętam z paru odcinków

Karol wraca z pracy, Alina mu podaje jakąś Zupę, i poczym Karol mówi (coś w tym stylu)

-A magi

-Nie ma magi, odpowiada Alinka

-Jak to nie ma ?

i tak na następny dzień znów sytułacja się powtarza ale kiedy pada pytanie o butelkeczkę magi, Alinka otwiera kredens a tam pełno magi...otwiera chlebak a tam magi...otwiera piekarnik a tam magi :D, i poczym Alinka mówi Zadowolony ?

Albo jakiś odcinek, że karol dostał jakąś posadę i musi pilnować sejf, odwiedza go norek, i karol mu wyjaśnia jak drzwi pancerne działają, po czym je zatrzasną jak norek był po drugiej stronie, i nagle karola oświeciło że one się otworzą dopiero nad ranem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry był też odcinek z kłótnią małżeńską kiedy to Norek i Karol mieszkali razem a ich żony razem. Próbowali później różnych sposobów żeby wzbudzić zazdrość swoich żon o to jak sobie świetnie radzą.

Dobry serial. Nie wybitny ale niezły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie jeden z najlepszych polskich seriali komediowych! Po prostu był zajefajny :tongue: Moim ulubionym odcinkiem był chyba ten w którym Kurski uczył "patologii" Karola. Było to po prostu genialne :happy: Niestety "Całkiem Nowe Lata Miodowe" nie było już takie dobre jak odcinki w bloku. Ale serial ogólnie na 8+/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z kultowych seriali komediowych. Świetne gagi, sytuacje, bohaterowie - po prostu oglądając ten serial mogłeś(i nadal możesz) liczyć na mnóstwo humoru i dobrej zabawy. Szkoda że Agnieszka Pilaszewska-Maciejewska przestała grać Alinę. Ona do niej lepiej pasowała niż Katarzyna Żak.

Szkoda też, że twórcy odeszli od sprawdzonych pomysłów i zrobili potworka: "Całkiem nowe lata miodowe". Mogli zostać przy sprawdzonej formule.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...