Wallace & Gromit (1989-)

[Helmutt]

Wallace i Gromit to bohaterowie "plastelinowych" filmów Nicka Parka - Wallace to nieco fajtłapoaty wynalazca (wielki smakosz sera), Gromit to jego pies, milczący i niejednokrotnie przewyższający inteligencją swego pana. Polecam filmy z ta dwójką - szczególnie, że obecnie płyty z nimi wychodzą jako dodatki do "Gazety Wyborczej".

Dotychczas powstały cztery filmy krótkometrażowe ("Podróż na księżyc", "Wściekłe gacie", "Strzyżenie owiec" i "Kwestia tycia lub smierci") oraz jeden film pełnometrażowy "Wallace & Gromit - Klątwa królika" - a także jedna gra komputerowa "Wallace & gromit - Project Zoo".

Ciekawostka - w obecnej edycji głosu Wallace'owi użycza pan Krzysztof Kowalewski.

Kto oglądał niech się wypowie

[Spriggs]

Oglądałem klątwę królika, mimo swej prostoty bo mowa tu o plastelinie. Film naprawdę bardzo udany dla młodszej publiczności, nie ma tu zabijania jak w innych kreskówkach dzisiejszych, tylko szukanie sposobu na spłoszenie królików z pola. Ten film jest genialny, pamiętam że niedawno na jedynce, co tydzień w niedziele leciał serial o Wallace i Gromicie, ale nie jestem teraz w stu procentach pewny, czy to byli oni.

[Fanat1c]

Oglądałem także klątwę królika. O ile początek mi się podobał i potrafił rozbawić, to jak

doszedł wątek o tym wielkim króliku

to już na prawdę zaczynało nie być ciekawie. Ale dla młodszych polecam, gdyż lepsze to niż np. ''Księżniczka i Żaba'' czy inne nowe (!) Disney'owskie filmy.

[Mexicano]

moze i prosty fim ale zauwazcie ze oni to wszystko lepili a zeby to jeszcze znaowac w animacjie to wcale nei jest proste. Film zeczywiscie jest troche dzieciny ale obejrzec mozna zwlaszcza dla kogos kto lubi przgody.

[Helmutt]

Film zeczywiscie jest troche dzieciny ale obejrzec mozna zwlaszcza dla kogos kto lubi przgody.

Właśnie film NIE JEST dziecinny. Pewnie, nie zawiera stosu przemyśleń i jakiejś filozofii - ale z drugiej strony nie jest to głupie "Hello Kitty", jest tak zrobiony, że mogą go oglądać i dzieci i dorośli. "Klątwa królika" - faktycznie, trochę się dłuzy, myślę, że Wallace & gromit lepiej sprawdzają się w krótkometrażówkach.

BTW - wczoraj z "GW" wyszła kolejna płyta z W&G - "Podróż na księżyc" - mój ulubiony odcinek.

[mistew]

Obejrzałem "Wściekłe gacie" oraz "Kwestia tycia i śmierci"... Pierwszy film niezwykle mi się spodobał, drugi wydał mi się zaś troszkę gorsza, w dodatku siostra uskarżała się, że w pewnym momencie się przestraszyła Tak czy inaczej serdecznie polecam, bowiem są to produkcje dla wszystkich!

[Tomoslav]

Ma swój specyficzny styl ta seria, lecz o ile na początku to jeszcze nawet fajnie się oglądało, to jednak im dalej w las to było nudniej. Przynajmniej dla mnie. Jednak brak tych głosów po jakimś czasie mnie zwyczajnie nużył. Na plus jednak należy przyznać też budowe postaci z plasteliny, co jest absolutnym przeciwieństwem innych seriali.