Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Mafia 2

Polecane posty

Dobra może nie zapomnieli, po prostu to kurna wycieli. Dla mnie to skreśla tą grę, bo nienawidzę jak się zgarnia na byle czym duże pieniądze. Dlatego przez całe życie nie kupiłem ani jednego DLC i prędko nie kupię. Nie będę się kłócił, fabuła była świetna, miasto ładne (ale puste i nudne) i dobry model jazdy. Ale to za mało bym zakochał się w tej grze i wiązał z nią coś więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak... przeszło rok po premierze dwójki dorwałem ją na Steamie za trzy dychy i wreszcie zagrałem. Przyznam, że jedynka to jedna z moich ulubionych gier i patrząc na kolejną odsłonę przez jej pryzmat, sequel wypada beznadziejnie. Patrząc normalnie - to typowy średniak, jakich wiele na rynku. Nie podobała mi się historia, bo przez pierwszą połowę gry nie działo się praktycznie nic. Dopiero w drugiej połowie gra nabrała rumieńców i zaserwowała parę ciekawych zwrotów akcji... ale co z tego, skoro to tylko parę godzin gry, na dodatek zwieńczonych baardzo słabym zakończeniem... trochę wkurza gracza, ale ogólnie... nie za bardzo wiadomo, po co się grało... ot, historia się urywa i tyle. Żadnej puenty...nic... gdybym grał po premierze, myslałbym, że to podwaliny pod jakieś DLC, ale skoro takie się nie pojawia, to albo twórcy z takiego pomysłu zrezygnowali, albo chcą kontynuować historię w trójce, albo zostawić wszystko tak, jak jest. I szczerze powiedziawszy nie obraziłbym się na ostatnią opcję, bo generalnie przy drugiej Mafii się wynudziłem, niemal co rozdział klnąc na idiotyczną konstrukcję prawie każdego z nich, czyli "wstań > jedź po zlecenie > wykonaj zlecenie > wróc do zleceniodawcy >odwieź partnera > jedź do domu" a potem "wstań >wróc tam, gdzie byłeś przed chwicą itd. itd...". Proporcja jeżdżenia do właściwej akcji jest zatrważająca i irytująca...

Do tego brakło mi klimatu, który miała jedynka. Tam wszystko faktycznie kręciło się wokół mafii i czuć było przynależność do tego świata. Tu raczej wygląda to tak "hej, Vito! możemy zarobić, pojedziemy tam i tam, to dowiesz się szczegółów". I wychodzi raczej taka historyjka o dwóch chłopcach, którzy chcą się dorobić. No i jedynka jednak miała zakończenie i to jedno z lepszych, z całym tym zwrotem akcji pod koniec. I tu znów bura dla panów z 2Kczech. Naprawdę nie można było zrobić ostatniej misji inaczej? Toż to klon jedynki jest...

Jedyny prawdziwym plusem tej gry jest świetna muzyka. Reszta jest co najwyżej średnia. Za 3 dyszki można zagrać, ale większej kwoty bym żałował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny prawdziwym plusem tej gry jest świetna muzyka.

A propos muzyki to mam pytanie. Pamiętacie taką bardzo klimatyczną piosenką, która leciała w radiu podczas dużych opadów śniegu, bodajże na początku. Wykonywał ją jakiś mężczyzna o niskim głosie. Nie mogę sobie przypomnieć tytułu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko : dwójka to pożałowania godny, marny, tandetny sequel. Niedokończona historia służy tylko wyciąganiu kapuchy za jeszcze gorsze od podstawki DLC. Czesi przegięli po całości, niczego się nie nauczyli przez te lata dzielące premierę pierwszej części od drugiej. Znowu gracz dostaje wielkie miasto w którym nie ma co robić. Nawet free ride nie jest możliwy po ukończeniu podstawki. Misji pobocznych tyle co kot napłakał, a i misje wątku głównego mizerne, typu pojedź i rozwal skurczybyka/ów, ewentualnie skrój furę jakiemuś młotkowi. Samymi brykami też gracz się nie najeździ, bo niewiele misji wątku głównego nie wymusza kolekcjonowania wózków, których jest sporo, tylko po co ? się pytam, jak po 7-9 godzinach gry widzimy napisy końcowe. Jedyny plus to aktorzy, którzy dzięki swoim głosom stworzyli fajne wyraziste postacie i chyba tylko dla specyficznego slangu włoskiej mafii w Ameryce lat 50-tych warto popykać w tą produkcję, ...a i może jeszcze dla wątku więziennego (fajny epizod).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobra gra. Wiele osób narzeka na to, że Mafia 2 nie jest sandbox'em. Mnie podoba się taka konstrukcja gry. Uważam, że gdyby gra byłaby dłuższa o 2-3 godziny wyszłoby to jej na dobre, ale misje poboczne w stylu serii GTA??? Stanowcze NIE!. Mafia 2 to poważna gra o gangsterach lat 40 i 50. Rozbijanie się po mieście w stylu GTA byłoby nie na miejscu. Takie jest moje zdanie na ten temat.

Gra posiada ciekawą i wciągającą fabułę, piękną grafikę, wspaniałe udźwiękowienie(muzyka, odgłosy otoczenia, samochodów, broni, głosy postaci- ideał), świetny klimat oraz to co jest jedną z najważniejszych zalet Mafii 2- wspaniałe, wiarygodne miasto. Czy udałoby się twórcom stworzyć je, gdyby gra była sandbox'em? Myślę, że nie(Być może po premierze GTA V będę musiał zmienić zdanie).

Polecam wszystkim miłośnikom gier akcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mafia 2 to poważna gra o gangsterach lat 40 i 50.

Mafia 1 to była poważna gra o gangsterach. Druga część nie jest już taka poważna. Choć i tak klimat jest niesamowity. Poza tym w GTA IV poważnych i wzruszających momentów też nie zabrakło, a jakoś poboczne zadania są.

Jestem wielkim fanem pierwszej Mafii, drugą też bardzo lubię, ale nie ma co ukrywać. Brak zadań pobocznych to poważna wada, tym bardziej, że twórcy wycieli je perfidnie by potem wydać dlc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w Mafii 2 zadania poboczne byłyby takie jak w dlc(oprócz bodaj 1 misji Joe) nie uatrakcyjniły by gry, pogorszyłyby nawet klimat.

Poza tym w GTA IV poważnych i wzruszających momentów też nie zabrakło, a jakoś poboczne zadania są.

Racja. Chodziło mi o misje poboczne takie jak były w dlc. Mój błąd, wyraziłem się niejasno.

Przyznaj jednak, że liniowość sprawiła, że autorzy mogli sprawić, iż miasto jest tak wiarygodne. Np.

Gdy Vito wrócił z wojny, gdy szedł do domu, z jednego z okien kobieta rozmawiała z mężczyznami, którzy chcieli wyciągnąć jej męża bodaj na piwo,wódkę.

Takie rzeczy nie zdarzały się w GTA. W Mafii 2 jest tego sporo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie tak myślę o trójce:

przeniesienie się do lat 60-70- muscle cars, cadillacki, rock (no dobra, może on niezbyt tu pasuje), miasto stylizowane na Miami/Los Angeles, ogólnie taki "powierzchniowy" lekki klimacik. Nawet by to by pasowało w nawiązaniu do dwójki- 10-20 lat później

z Vito/Joe jako postaciami pobocznymi. Choć ich by mogło w ogóle nie być

Ciekawe- jedynka lata 30, dwójka- lata 50, trójka- lata 70?

Ja jestem za.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Mafia III powinna podążyć jednym z trzech kierunków:

1. Kontynuowanie historii z dwójki. Ten co ją ukończył wie, że furtka do tego jest otwarta. Mało tego - wydaje mi się, że nad tym autorzy myśleli. Powiedzmy:

Joe udaje się wybronić przed kolesiami Galante i jego gniew oraz myśl o zdradzie przyjaciela(bo tak mógł pomyśleć) powoduje, że za główny cel postawił sobie zemstę na Vito. Oczywiście to tylko króciutki wątek, i trzeba by go oprawić w twarde fabularne ramy, jak miało to miejsce w przypadku dwóch pierwszych części

2. Powrót do lat 20/30 - kapitalny okres nie tylko pod względem klimatu, ale i pod względem funkcjonowania ówczesnych mafiozów.

3. Lata 80, które przy talencie panów z Czech niewątpliwie też mogłyby się sprawdzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie zły pomysł. To nie ten klimat już.

mafia to mafia. przez 30 lat zmieniło się dużo, ale cel pozostał ten sam.

Kontynuowanie historii z dwójki. Ten co ją ukończył wie, że furtka do tego jest otwarta.

ogarnijcie! 2 kończy się tak, bo tak miała się skończyć. 'otwarte zakończenie' nie znaczy, że twórcy je ucięli do dlc. ma zadziałać wyobraźnia, sam masz sobie dopowiedzieć co było dalej. + historia vito jest dopełniona i

pokazuje to co miała pokazać - że życie mafioza wcale nie jest usłane różami

@Pawello12

uznaję to za zakład, skontaktujemy się przez priv przy pierwszej zapowiedzi kontynuacji ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogarnij, to że Ty sobie tak to wymyśliłeś nie znaczy, że tak faktycznie jest. To wiedzą tylko twórcy. Może faktycznie chcieli uzyskać efekt o jakim mówisz, a może chcieli mieć ułatwione zadanie przy tworzeniu kontynuacji. A po jajach z dlc w tej grze, spodziewał bym się raczej tej drugiej opcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jej z DLC, ostatnio przechodziłem wszystkie 3 dodatki.

I moge powiedzieć jedno - rzeczywiście jaja! W zasadzie, Joe Adventure's zaczynaja się dość ciekawie, ale potem wykonywanie misji z sytlu podjedz i zalatw - bez zadnego filmiku nawet - to zal i nuda. Rozciagniete na maska. Tyle że jest okazja pojezdzic autobusem albo ciezarokwa (jakbym nie mogl sobie w trakcie gry jakiejs ukraść).

I kto to jest ten cały Jimmy? Przeszedlem jeszcze raz grę, żeby zobaczyc czy to nie jest jakas drugoplanowa postac, ale nic. On chyba nie ma zwiazku z nikim, z fabuły głównej? Czy ja to przeoczylem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Mafia III powinna podążyć jednym z trzech kierunków:

1. Kontynuowanie historii z dwójki. Ten co ją ukończył wie, że furtka do tego jest otwarta. Mało tego - wydaje mi się, że nad tym autorzy myśleli. Powiedzmy:

Joe udaje się wybronić przed kolesiami Galante i jego gniew oraz myśl o zdradzie przyjaciela(bo tak mógł pomyśleć) powoduje, że za główny cel postawił sobie zemstę na Vito.

Zgadzam się z tym rozwiązaniem. Jakoś tak to zakończenie samo prosi się bym myślała tak o fabule Mafii 3... ale czy to właśnie nie byłoby zbyt oczywiste?

Tak czy inaczej, mam wrażenie, że dalej będziemy mieli okazję obserwować losy Vito i może właśnie twórcy przeniosą go w miejsce, z którego pochodzi jego rodzina - na Sycylię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przeszedłem główna kampanię, i czuje pewien niedosyt, jak dla mnie gra rozkręcila się dopiero gdzieś od 11-12 rozdziału...czyli praktycznie pod koniec, zdecydowanie za krótka, wątek we więzieniu mogli zdecydowanie lepiej wykorzystać, co do zakończenia, daje do myślenia, iż może ciąg dalszy może być w 3 części, ale jak będzie to się okaże. Co do samej rozgrywki, noo, napalałem się bardziej na mafijne porachunki z TommyGunnami w rękach, zwłaszcza że był motyw z trzema walczącymi Rodzinami, w dodatku gangi czarnych, Irlandczycy, dobry motyw, ale nie wyszło tak fajnie i ciekawie, jak pisałem, osobiście czuje niedosyt, samo miasto natomiast żyje własnym życiem, dodać ładną grafikę i ogólny klimat, jest pięknie, szkoda ze zabrakło swobodnej rozgrywki, no niby w DLC można się tak zabawić, ale to nie to samo. Ogółem jest okej, ale oczekiwałem czegoś więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...