Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Werona - scena

Polecane posty

MERIL
W karczmie "Pod atomowym grzybem" za ladą, lekko podsiwiały karczmarz poleruje swojego Shotguna. W karczmie nie ma nikogo innego. Mówi do siebie:

Cisza i spokuj. Nikt nie zrozumie
jak to ważne jest dla mnie.
Lecz zew przeszłości odczuwam,
mam wielką chęć skopać tyłki wam,
przestępcom złym. Lecz jest tylko
Cisza i spokój.


Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po całej Weronie rozlega się donośny głos:

Uwaga, uwaga! Ze względu na coraz większą ilość przestępstw, od dziś rozpoczynamy program "Bezpieczna Werona", w celu zapewnienia wam bezpieczeństwa. Program dotyczy wszystkich bez wyjątku. Zgodnie z programem, od dziś do odwołania, nikt, powtarzam nikt, nie ma prawa przebywać na ulicy po godzinie 22:00, chyba że otrzyma specjalne zezwolenie. Po ulicach będę chodzić patrole i każdy przyłapany na przebywaniu poza mieszkaniem w czasie godzinie policyjnej, zostaje zesłany do więzienia na 24 h. Do tego zbieramy chętnych do patrolowań ulic, zapewniamy elastyczne godziny pracy i godne wynagrodzenie, chętni proszeni są o zgłaszanie się na Komendzie Policji mieszczącej się przy ulicy Przestępczej 88.

Ogłoszenie drugie, władza Werony ogłasza konkurs na najbardziej uzdolnioną osobę w mieście, już jutro o godzinie 11:00 w Pałacu Bez-kultury , rozpocznie się casting do programu "Mam umiejętność!", każdy chętny może coś zaprezentować. Zapraszamy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MERIL

Usłyszawszy ten głos, przerwał polerować swą broń i powiedział do siebie:
Może to jest moja szansa?
Może będzie z tego kasa!
Strzec ulice Werony,
Chronić PKP perony...

Westchnął
Za starym na najemnika jestem.
Dawniej zabijałem nawet gestem.
Jednak karczma to nudy,
A na ulicach są burdy.

Wziął Shotguna, zamknął karczmę i wyszedł do komendy się zapisać. Po tułaczcę autobusem MZK, Znalazł się w komendzie. Wszedł tam gdzie się zapisuje i powiedział:

Chcę chronić ulicę Werony.
Jestem, a przynajmniej byłem,
niczym diabeł wcielony
Ruską mafię od tak zniszczyłem.
Żaden przestępca mi nie straszny,
wszystkich nagród jestem słuszny.
Więc przyjmiecie mnie prawda?
Przypominam, że dla tego co więcej mi da
udzielam usług swych.

Patrzy twardo czekając na odpowiedź.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Artur) Gdy głos dobiegł jego uszu, zawrócił na pięcie i rzucił się biegiem ku komendzie.

Oto szansa ostatnia jest moja!

Wprawdzie znajdą lepszego woja,

Lecz każda ręka pomocna się przyda,

Gdy mroczna prawda miasta się wyda.

Żyję tu już zbyt dużo czasu,

Żeby nie znać mroku hałasu!

Biegł przez ulicę, jakby opętany. Nagle jego oczy dostrzegły, ów stary budynek, ów komisariat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch nie do końca przytomnych policjantów widzi wlatującego Merila i słucha jego wypowiedzi.

No tego... yyy... Kaziu, co myślisz?

Eeee... no... Pan tak... diabeł? Hm... to nie za dobrze, truposzy nie chcemy, zniszczenie ruskiej mafii...? hm... a dobre zyski gospodarcze przynosiła, ale niech będzie że dobrze... materialista? Jak przestępcy dają więcej to nas pozabijasz?... niezbyt dobrze. Wypełni formularz to damy Panu odpowiedź, ale raczej zostanie Pan przyjęty... zieeew...

----------------

Barto napisz jak się przedstawiasz, abym wiedział co odpisać :) I najlepiej od razu wypełnij formularz :)

Formularz:

Imię i Nazwisko:

Wiek:

Rasa:

Poprzednie prace:

Posiadana broń:

Dlaczego chce pracować:

Stan cywilny:

Ilość popełnionych przestępstw:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARKOS

Przedstawia się Kiri i zaczyna śpiewać

Markos mnie zowią, jak mnie znają,
Nieznajomi zaś Miltenem nazywają.
Wybacz jednak teraz, moja muzo,
Że opuszczę Cię, ty moja yakuzo.
Lecę na casting, moja miła.
Wszak talentu mam siła!
A i Prokopa ujrzeć pragnę.
Konkurencję swoją zagnę!
Ale tylko jeśli stworzymy duet:
Ty - twój głos, taniec i piruet,
Ja - teksty, lutnia i uroda!



________________________
@down - Myślałem, że mnie lubi, ale teraz wiem, że to z litości. =( A poza tym pisałem, że ja będę grał i "dodowyglądywał", oraz załatwię tekst piosenki, którą ona zaśpiewa. A ona pomyślała, że ja też śpiewać będę. I jeszcze mnie wyśmiała...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfka wybuchnęła śmiechem:

Ja w duecie z Tobą? Przecież Ty nawet nie umiesz wyciągnąć wyciągnąć C6, więc przy mnie nikim jesteś, ja śpiewam jak słowik, Ty jak słonik! Z Tobą na ten marny casting mogę pójść, lecz nie licz na to że wystąpię w ramie w ramię z takim muzykiem. Przynajmniej będę się miała z czego pośmiać, chociaż może mnie czymś zaskoczysz, wszakże z nami może być jeszcze dobrze, jak wiadomo dźwięk to nie wszystko. To co? Idziesz na ten casting? Mam iść z Tobą?

----------------

Markos - mam nadzieję że się nie obrazisz :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MERIL

Wypełnia formularz:
Imię i Nazwisko: ..."Meril" Merilow
Wiek: 49
Rasa: Człowiek
Poprzednie prace: Roznosiciel ulotek, najemnik, karczmarz
Posiadana broń: Shotgun, Minigun, M60, Miecz świetlny, Widelec, Pistolet.44
Dlaczego chce pracować: Z nudów
Stan cywilny: Kawaler
Ilość popełnionych przestępstw: ... lepiej nie wiedzieć

Oddaje formularz i mówi:
Na odpowiedź czekam,
I lepiej by nie długo,
bo nadzieje duże mam.

Wychodzi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytok

Słyszy ogłoszenia i zrywa się spadając z łóżka.

Niesamowita jest ta Werona,

w której konkursów moc nieskończona.

Wszakże do policji ja się nie nadaję,

tylko przecież leczeniu medyk się oddaję.

Ruszył w stronę Pałacu Bez-kultury.

W talencie medycznym jestem niezrównany,

jedynie Paolo ten lekarz dawny jest wyprofilowany.

Ale nie wiadomo, czy do konkursu przystąpi,

wskaże jego cynizm przed jury wystąpi.

Wchodzi do budynku i idzie się zapisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee... Panie Merwil! Czekaj pan chwilę, zaraz się to rozpatrzy!

49 lat? Trochę za stary... ale przynajmniej nie będzie trzeba płacić emerytury, człowiek? Bardzo dobrze! Pan roznosił ulotki i był karczmarzem? To się dobrze zapowiada, zapewne ma pan dobrze opanowane rzucanie nożami i uciekanie przed policją, więc jest pan wysportowany. Jest pan przyjęty, proszę to podpisać

<podsuwa mu krótki regulamin, zawierający informacje o szkodliwości pracy, o tym że policja nie ponosi odpowiedzialności za straty w ludziach itp.>

a będzie pan przyjęty, tam w kantorku niech pan weźmie jeden zestaw składający się z kajdanek i te... no.. łokitoki

Tytok zapisał się i otrzymał numerek 4888158, czeka na swoją kolej.

------------------

Jak ktoś bierze udział w "Mam umiejętność", to niech po prostu piszę co pokazuję, w miarę dokładnie żeby było co krytykować oceniać ;)

Markos - jeszcze nie wszystko przesądzone ;) Pamiętaj że tu wszystko się może zdarzyć ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie dobiegł do komisariatu, zdyszany wszedł do środka. Widząc jednego policjanta podszedł i powiedział:

Witam szanowny funkcjonariuszu,

W mieście dobiegła do mych uszu

Wieść, iż szukacie ludzi do patrolów,

Niezależnie od wyglądu walorów.

Wypełnię wszystko co trzeba,

Płacić mi dużo nie potrzeba.

Gdy otrzymał formularz, szybko wpisał co było trzeba.

Imię i Nazwisko: Artur Lechosław

Wiek: 20 lat

Rasa: Człowiek

Poprzednie prace: Budowniczy i najemnik w Atenach

Posiadana broń: Pistolet, 10 rodzajów amunicji, wszystko co leży na ulicy

Dlaczego chce pracować: Nie ma na jedzenie

Stan cywilny: Kawaler

Ilość popełnionych przestępstw: Chyba zero

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARKOS


Wchodzi z Kiri do budynku, gdzie odbyć ma się casting. Widzi jedną osobę w kolejce - jakiegoś medyka. Stanął za nim by się zapisać. Potem podchodzi do medyka z Kiri i mówi

Pani miły, co tak wcześnie?
Nasze skille to są pieśnie,
Pańskie za to jakie są?
Chodzenie po węglach boso?
Zresztą, co ja zgaduję

I niepotrzebnie truję.

Skończył mówić i odszedł nie czekając na odpowiedź. Usiadł obok Kiri, do której wciąż miał żal...



_________________________________
@DOWN Casting zaczyna się jutro, więc na razie zostaje poczekalnia, czyż nie?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W komisariacie:

No tak... 20 lat, bardzo dobrze, dużo siły, witalności itd. Budowniczy? Umiesz cegłami rzucać? Bez przestępstw? jasne.... Przynajmniej się wstydzisz, więc to dobrze, a i na jedzenie zbiera, świetnie, dobra motywacja do pracy! Weź pan to podpisz

<podsuwa mu krótki regulamin, zawierający informacje o szkodliwości pracy, o tym że policja nie ponosi odpowiedzialności za straty w ludziach itp.>

i będzie dobrze. Kajdanki i łokitoki masz pan w kantorku, tam także znajdzie pan osikowy kołek, może się przydać... to chyba wszystko, patroluj pan ulice, a jak będzie pan bardzo potrzebny to pana zawołamy.

--------------------

Jak bierzecie udział w castingu TO OD RAZU PISZCIE CO ROBICIE! W poczekalni nic się nie będzie działo, a o to głownie mi chodzi, abyście pokazali co umiecie i zeby sę wkręcić w ten konkurs :) W poczekalni dużo raczej nie zrobicie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Paolo) Odwiedza komisariat, sięga po formularz i szybko bazgrze lekarskim pismem:

Imię i Nazwisko: Paolo Pace (dopisek: czytajcie "Pacze" do jasnej ch...)

Wiek: 29

Rasa: człowiek

Poprzednie prace: lekarz

Posiadana broń: igły, strzykawki, skalpele, nożyczki, tasak do mięsa, fiolka z artefaktem - moczem wieloryba

Dlaczego chce pracować: z braku innych zajęć

Stan cywilny: cywil kawaler

Ilość popełnionych przestępstw: brak ukradłem raz czaszkę z prosektorium

Następnie rusza do Pałacu Bez-Kultury:

Jam jest medyk, talentów wielu

Jeszcze żonglowałem za czasów PRL-u

Więc myślę, że talentem na tę noc

Będzie... a niech tam - żonglerka

Wyciąga z kieszeni pomarańczę i przerzuca z ręki do ręki. Po chwili wyciąga drugą, przygląda się jej badawczo:

Robaczywa.

Chowa do kieszeni i dalej podrzuca jedną. I tak przez dwie minuty. Czeka na aplauz.

--------------------------------------------------

Jeśli idzie o walutę ja użyłem wcześniej forintów, ale uznajmy że to było "na lewo". Dla mnie weroniki są ok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<policjant czyta kartę>

Co pacze? Co pacze? Pacze i nic tu nie widzę! Co pan tu kłamie na wstępie?! Co to ma być! Wstyd i Hańiba! Brak kultury!

No dobrze panie Pako, tak to się czyta, tak? Jest pan w miarę młodym medykiem, który już nie pracuje w szpitalu. Za co pana wyrzucili? Podbierał pan lekarstwa i je brał? A może sobie różne leczniczo zapisywał, co? Ukradł pan czaszkę? Lubi pan ludzkie kości? Czyli lubi pan mordować? Może być, ale bez takich akcji jak dzisiaj z jakimś paczaniem!

<podsuwa mu krótki regulamin, zawierający informacje o szkodliwości pracy, o tym że policja nie ponosi odpowiedzialności za straty w ludziach itp.>

Podpisać i pan pracuje, kajdanki i łokitoki w kantorku.

W tym czasie na pewnej ulicy Artur zauważa(po godzinie policyjnej) jakiegoś przechodnia, ten tez jego zauważa i widzi jego oznakę strażnika, podchodzi i mówi:

Proszę, nie zamykaj mnie pan! Ja mam rodzinę, mam dzieci, nie mogę iść do aresztu, właśnie wracałem do domu! Dam panu co pan chce, ale nie zamykaj mnie pan, jak pan chce to proszę oto 1000 weroników, wystarczy? Mam więcej

---------------------------

kicek0 - no żonglerka, okej, ale jakoś bardziej opisz :) Napisz czym żaglujesz, jak długo, czy Ci się wszystko udaje, czy są jakieś efekty specjalne itd. mogę wszystko wymyślić, ale to chyba Twoja postać, więc wolałbym aby robiła to co Ty chcesz ;)

"Hańiba" to specjalnie ;)

Może być waluta weronniki? :)

Hańibal Lektor ;] - R

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROCOP (prawa autorskie...)

(nie umie rymować, poza tym nie jest od tego)


Podchodzi do kandydatów i mówi:
-No witam witam! Widzę, że już paru kandydatów jest... A co ja tam widzę? Dwóch śpiewaków, żongler i jakiś medyk... No to Kuba będzie miał kogo wyśmiewać, hyhy. Zaczyna chichotać. Ołkej. To dzięki żongl... żonglerzu za występ, nie przeszedłeś do następnego etapu - tak na moje oko. Ale jak chcesz próbuj dalej. Przypominam, że casting jutro około 10.60...

________________________
Mam nadzieję, że może być, co? Jeśli nie pasuje wam to, to skasuję/edytuję posta...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur

Wysłuchał słów złapanego i odrzekł krótko.

Niestety wypuścić pana nie mogę,

Ale jeśli musi pan coś przynieść to pomogę!

Pan zostanie do jutra w policyjnym areszcie

I rodzina nie będzie czekać, czy wraca pan wreszcie.

Postaram się o wypuszczeni cię rano,

Bo w końcu w policji mi zaufano.

Założył kajdanki i zaczął prowadzić delikwenta na posterunek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luciano

Konkurs talentów powiadacie?

Mam nadzieję, że nie bujacie.

Trzeba do Pałacu jechać,

A konkurencji przysporzyć pecha.

Wsiada na wóz i jedzie do Pałacu (przy okazji przekracza dozwoloną prędkość i potrąca 2 pieszych). Wysiada i wkracza do środka. Podchodzi do Procopa i wsuwa Mu w dłoń pokaźny plik banknotów.

Te wszystkie zera lepiej z miejsca wyrzuć.

Można też wodą z cyjankiem otruć.

Zrób, co proponuję eleganciku,

A więcej zielonych znajdziesz w buciku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MERIL

Po podpisaniu papierów i pobraniu sprzętu, wyruszył do Pałacu Bez-kultury. Przedstawia swój talent:
Jako że najemnik najlepszy jestem,
Moją umięjętnością zabijanie jest.
Czuje że ochotnika nie będziem,
Więc dam skilla w którym jestem de best.
Dawno temu w celności byłem mistrzem,
więc pokarze swoje mistrzostwo.

Przybija muchę widelcem do ściany, odsuwa się na odległość 10 metrów, zawiązuje opaskę na oczach, odwraca się tyłem, bierze Shotguna. Strzela przez ramię i strzela 8 razy z prędkością KaeMa. Za każdym razem trafia muchę między oczy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usłyszawszy o konkursie umiejętności popędził do Pałacu Bez-kultury

O, wreszcie się mogę wykazać.

Tylko co tu pokazać?

Sztuki walki są moją mocną stroną.

A, break dance też nie byłby szansą straconą.

Więc na co ty się zdecydować?

Nie mogę swego występu zbombardować.

Przecież mogę to połączyć w jedno!

I to będzie mojego występu sedno.

Zaraz jak to się zwie?

Caopeira przecież to każdy wie!

Wbiegł do Pałacu Bez-kultury

Chciałem się przyłączyć.

I do wygranej dążyć.

Caopeirę wam pokaże.

Aż wam zbledną twarze!

Jeszcze mój talent zobaczycie.

I się mocno zdziwicie!

No chyba że coś zepsuję.

To się ze wstydu zamorduję.

Ale ja nie mam na swoim punkcie manii.

Przecież możecie być bardziej utalentowani

________________________

Dokładny opis mojego występu dam jutro, dzisiaj już nie będę miał czasu ani pomysłu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o trochę innym wrzuceniu Procopa, ale jak tak jest to niech już zostanie ;)

-----------------

Jury w trzech osobach, czyli Anżeliki Cholińskiej, Krzystofa Fojefówdzkiego i Marioli Foremka obejrzało występ Merila

KF - Co sądzisz Anżeliko?

AC - Sądzę że to miało pałera, taka moc, po prostu świetne, czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy i dawno nie zobaczymy!

KF - A ty Mariolu?

MF - Wiesz Meril? Jesteś wyjątkowy, to było takie głębokie, nie zapomnę Cię do końca życia!

KF - Wiesz co? Jeszcze nigdy nie widziałem osoby strzelającej z szotgana do muchy, jesteś dziwny. Do domu na pewno bym Cię nie wpuścił, to nie jest talent, też mogę zawiązać sobie oczy i strzelać gdzie popadnie mieć przy tym szczęście, to nie jest poziom tego programu. Głosujmy, ja jestem na "Nie"

AC - Ja jestem na "TAAAAAK!" SATAN!

MF - Naprawdę się wzruszyłam, jesteś jedyny w swoim rodzaju, jestem na "Tak"

----------------

Może być? :) Mam nadzieję że nie przesadziłem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sara

Po mieście krążą plotki że niby moi genialni przełożeni z braku wolnych wakatów postanowili sformować coś w rodzaju patrolu obywatelskiego. Ciekawe czy to coś da? Pomyślałam i udałam się na komisariat zobaczyć kogoż tam przyjęli i poznać szczegóły tego genialnego przedsięwzięcia. Gdy już wszystko mi wyjaśniono zlecono mi sprawdzenie jak się spisują nowi i czy czasem nie lenią się gdzieś w jakiejś karczmie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur

Widząc osobnika jadącego z niedozwoloną prędkością w stronę Pałacu Bez-kultury, zaczął biec w stronę ów budynku. Aresztowany osobnik ledwie nadążał, ale musiał biec za "funkcjonariuszem". Gdy wreszcie dobiegł, wtargnął do Pałacu Bez-kultury i zaczął podglądać. Widząc co się dzieje, wyciągnął aparat i zaczął robić zdjęcia (nie ma lampy błyskowej i dźwięku). Robił zdjęcia wszystkich zebranych tak, aby było widać twarze i porę dnia (za oknem). Gdy już miał wszystkie zdjęcia, wyszedł i zrobił zdjęcie pojazdu oraz tablicy rejestracyjne. Mając wszystkie potrzebne zdjęcia, pobiegł na komisariat, będący tuż za rokiem. Wpadł na komendę i krzyknął.

Kapitanie policji mój bardzo drogi,

Mam delikwenta, co był rozkazom wrogi.

Przemierzał ulicę ciemne i puste,

Szedł do domu na nocną rozpustę.

Dziecko jego małe jest ponoć bardzo chore,

Mogę sprawdzić, bo nie chce mieć w śmierci rolę.

Za to ktoś przepisy złamał i w nocy ciemnej zebranie

W P. Bez-kultury. Ludzi, jakby chleba głodnym dawanie.

Ktoś prócz tego prędkość dozwoloną przekroczył,

Wystraszył tak tego tu, że spodnie on zmoczył!

W aparacie wszystkie potrzebne zdjęcia są,

Ludzie do Pałacu jak pszczoły do miodu lgną.

Jeśli to wszystko pójdę sprawdzić, czy ten nie kłamał

I, czy choroby dziecka czasem nie przekłamał.

Wybiegł z budynku i rzucił się pędem, byle jak najdalej od tej, z którą ma na pieńku.

Wrócę mój drogi panie i powiem szczerze,

czy kłamałeś, czy mówiłeś w dobrej wierze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bednar

Wchodzi na scenę
Teraz chyba kolej moja?
Atmosfera jakaś tu nie swoja.
Ale cóż zrobić?
Nie da się każdemu dogodzić.
To teraz ja wam coś pokaże.
Czy mi się uda to się okaże.
I czy będą mi potrzebne masaże.

Staję na środku sceny i zaczyna swój pokaz. Na początek pokazuje salto, ląduje na równych nogach. Następnie staję na rękach i zaczyna wymachiwać nogami w koło według wskazówek zegara, schodzi coraz niżej aż dotyka głową podłogi (tzn. taniec na głowie (według niektórych "bread gance"*)). Kiedy się już zatrzymał odbił się od podłogi i udało mu się stanąć. Potem zawołał kolegę i pokazali



________________________

*Czytać "Bred Genc"
Sorry za to że podałem link, a nie opisałem ale nie bardzo mam czas na czytelne opisywanie :tongue: Mam nadzieje że mi to zaliczycie i wybaczycie :icon_question:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARKOS

Teraz przyszła jego (i Kiri) kolej. Jeszcze za kulisami Procop życzył im powodzenia, a Tymon Gotownia przeżegnał się przed ich występem i zatkał uszy.
Na pytania odpowiedzieli i zaczęli występ. Elficki bard grał na lutni (siedząc), a elfka Kiri śpiewała napisaną przez niego pieśń.

Wstań, powiedz "Nie jestem sam"
Bla bla bla bla bla bla bla bla bla
Jak anioła głos, usłyszałem ją,
Powiedziała: "Patrz, tak to on"
Ijee, ijeee ijeejejejeeeee.

Elfka śpiewała dalej pieśń*. Gdy skończyła, duet czekał na opinię żiri...

*znaną wam, więc nie będę jej przytaczał :P

__________________
@Bednar Ja tam wiem, co to jest "kapłejra" :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...