Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spooky Albert

"Sklepik z marzeniami", Stephen King

Polecane posty

@Dawid2207

O gustach się nie dyskutuje, ale nie podzielam Twojej opinii na temat tego konkretnego zakończenia. Nie powala na kolana, to trzeba przyznać, jednak jest całkiem w porządku. Ostateczny tryumf dobra nad złem :)

King sam siebie nazywa rzemieślnikiem, a rzemieślnicy nie są artystami i postępuję wg pewnych schematów (niestety). Również zauważam pewne powtarzające się elementy

w co drugiej książce występuje ultraortodoksyjny ksiądz, stary nauczyciel/sędzia/sąsiad, który przyjaźni się z głównym bohaterem i służy dobrą radą, by później i tak umrzeć, małe dziecko ratujące kogoś w najmniej oczekiwanej chwili etc etc etc)

Jeśli mielibyśmy być wścibscy, to podobne schematy ujrzymy u każdego autora - wystarczy tylko przeczytać odpowiednią ilość jego książek.

Możliwe, że znudził Ci się już King i potrzebujesz dłuższego odpoczynku od tegoż autora :)

"Sklepik z marzeniami" wywarł na mnie wielkie wrażenie.

Dramaty klientów wcześniej wymienionego sklepu były wyjątkowo dramatyczne.

Nie zrozumiałem jednak jednego momentu. Osoba która nabyła wędkę chciała się powiesić. Przeszkodziła mu w tym jakaś osoba/siła, która pomogła mu zrozumieć czym tak na prawdę jest owa rzecz. Moje pytanie jest w tej chwili bardzo przewidywalne - czym była ta siła/osoba? Nie pamiętam żadnej psionicznej osoby w tej książce (pomijając pana złego)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up też wydawało mi się to nielogiczne - ot, kolejna dziura w fabule na koniec książki. Bo w końcu ktoś musiał

zabić Ace'a.

Tak nawiasem mówiąc, zacząłem czytać inną książkę Kinga - "Wielki Marsz". I jestem wniebowzięty. Jeśli na koniec nie będzie

wielkiej maszkary

, to będzie super :D Swoją drogą, to, co napisał jako Richard B. jest IMO lepsze od dzieł syngowanych jego nazwiskiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...