Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BlasterLancher

Left 4 Dead 2

Polecane posty

Oj zgadzam się z Tomoslavem, na 2 mapie to w ogóle komedia, jeszcze z safe'a nie wyszliście a już 2, czy nawet 3 z was leżało, czegoś takiego to nawet na publicu nie widziałem....nie mieliście tragicznego teamu, ale widać było zdecydowany brak komunikacji, kompletnie nie ogarnialiście....cóż taki urok randomu, który w tej grze jest moim zdaniem bez sensu...może kiedy indziej będziecie mieli więcej szczęścia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Random jest bezsensu na publicach i na jakichś sparach klanowych. Obecnie random to normalna rzecz jeśli grają Polacy.Jedynie czasami zdarzają się wyjątki typu Zakochana Para (repta wie o kogo chodzi) :tongue: która zawsze musi grać razem i nie daj Bóg ktoś będzie przeciw bo jak zagrają przeciw sobie to przecież się pokłócą i rozstaną :icon_razz: Fajnie grać ze znanymi sobie ludżmi ale już przyzwyczaiłem się do jęczenia i stawiania ultimatum: "random albo wychodze" albo póżniejsze RQ bo jak ekipa przypadkowa to już przeważnie dostają wciry i wychodzą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie random jest ok. Tylko już kilka razy z kolei miałem tekiego farta, jak dzisiaj...

Nie ma co ukrywać - sam popełniłem sporo błędów dzisiaj. Może przez zły humor po achivie. :tongue:

Nie ma się co przejmować. Może jutro (w zasadzie to dzisaj) będę miał więcej szczęścia.

PS: Możecie uchylić rąbka tajemnicy, co to za Para? :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie wiem Paweł nie wiem obecnie pisząc to ryzykuje życiem ale może mnie mnie dopadną. Niejaka Zahlastana Fifulka i Drevni Kocur, ani razu nie widziałem żeby nie grali razem, zawsze razem w teamie dopasowują sobie graczy wedle uznania, uważają się za pępek świata i za pro playerów. Mógłbym pisać o nich wiele ale najlepiej podsumować ich jako Romeo i Julia polskiej sceny L4D2 :tongue: Najbardziej ciesze się z tego że praktycznie każdy ich olewa a z polskich graczy dołącza do nich 3,4 określonych znajomych którzy cisną na publiku.Ale trudno się dziwić z takim charakterem i dewizą:"random precz" graczy wielu nie znajdują. Najbardziej zapamiętałem akcję na czacie z Fifulką. Byłem liderem lobby, a wchodziło mało ludzi. Poświęciłem się i zaprosiłem ich. Ona zapytała się mnie ile wolnych slotów a ludzi zaczeli wbijać i na jej czacie jeśli chodzi o wolne sloty:3, 2, 1 Zahlastana Fifulka:... Od tego momentu usuneła mnie ze znajomych :icon_lol: I już na koniec. W Versusie moge przegrać z każdym, ale kiedy oni są w innym teamie to przegranie z nimi to hańba :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty gadasz :P często jesteśmy przeciwko sobie, ty Ninja ostatnio dużo nie grałeś w Lefta, ale generalnie zakochana para nigdy randoma nie grała, aczkolwiek nie można powiedzieć grają nieźle, może nie jakoś super ale naprawdę nieźle...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ninja, o czym ty mówisz? Ze sobą gramy jak nie możemy ludzi znaleźć i gramy razem na publica, a gdy jest 8 Polaków niemal zawsze gramy randoma, a to czy gramy razem czy przeciwko sobie, nie jest od nas zależne. Gramy coś dzisiaj? Jest przerwa w meczach więc można spokojnie powiedzmy o 21 zagrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczów nie ma więc na luzie o 21 możemy zagrać. Co do tych kamp. 2 Evil Eyes mocno dziwna kampania i nie ma co się oszukiwać że niewielu albo nikt z nas kompletnie nie będzie ogarniał oco tu biega. Jest kilka fajnych miejscówek dla chargerów(mosty) szansę na fajną akcję mają smokery. Co do Dead Sentence gra mi wywala do menu, albo wogóle na pulpit podczas ładowania. Od razu powiem że Add Ona mam ściągniętego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po raz kolejny graliśmy versusa, co prawda na normalnej kampanii (Dark Carnival) i średnio forumowo, choć właściwie było nas 4, Grzypo, Tomoslav, Pawello i ja. Co prawda ta 3 była w jednym teamie a ja w drugim to udało się mojej drużynie wygrać ale minimalnie, a zabawa była przednia bo spotkały się zespoły na podobnym poziomie. Co prawda server był jakiś dziwny bo Pawła i jednego kolesia od nas wywalało chyba po 2 razy ale generalnie grało się fajnie. Mam nadzieję, że w końcu uda nam się zagrać te customowe kampanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzisiaj wreszcie mogę powiedzieć, że było ok. Random zadziałał prawidłowo i miałem normalny team. Co prawda nie obeszło się bez problemów - dwa razy zawiesiła mi się gra, ale to było na początku. Potem na szczęście ustało. Ciekawy jest tylko fakt, że w poczekalni brakowało osób, a jak mnie wywalało, to zaraz ktoś wchodził. :blink:

Gra była dosyć wyrównana, niestety w finale drużyna przeciwnika dotrwała do końca i nie było już jak odrobić tych paru punktów, więc postanowiliśmy efektownie spłonąć.

Był też dość zabawny moment, kiedy to ?Katanka złapała Tomoslava chargerem?. :smile:

PS: Ninja jak zwykle punktualnie o 21 się stawił. ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie wiem jak to jest z osobami z forum (nie mówie o repcie czy Pawle) że podobno jak dochodzi do gry to nigdy nikogo nie ma. Bynajmniej Paweł mi tak mówił. Ludzie zbierzmy się na godzinę która wszystkim pasuje i zagrajmy "prawdziwego" powtarzam prawdziwego forumowego versusa czyli 8, minimum 7 osób z forum. Przecież tyle ludu pokupywało Lefta ze Steama a jak do gry dochodzi to lipa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęciom pogram z kimś, niestety zawsze mam dużo czasu popołudniu, ponieważ jest gorąco i nie ma gdzie iść, a o 20 wychodzę, wracam o 23 i zjeść a nie grać. Możliwe, że dzisiaj znajdę tom godzinę o 21 i będę mógł z wami grać :) Z chęcią też pogram w dodatkowe kampanie, w które grałem już kilka razy z obcokrajowcami :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli to, że zgłosiło się w teamcie kilka osób, które niby chciały, grać, ale więcej kontaktu z nimi nie było.

Zamiast napisać do kogoś na steamie/xfire, to by się wysłało zaproszenie do gry...

Dzisiaj właściwie postąpił Inside. Dodał mnie do znajomych na steamie, następnie zapytał, kiedy gramy. Umówiliśmy się, że wyśle mu zaproszenie na dzisiejszą grę. Powiedział, że będzie na 110 %. :wink:

Tak to powinno wyglądać, a nie ktoś wpada do tematu, pisze, że chce grać i tyle go potem widać. Było kilku takich gości, wystarczy przejrzeć kilka stron wstecz.

A co do L4D2 ze steama. Mam nadzieję, że ludziom się jeszcze pobiera i że niedługo czeka nas fala nowych, chętnych graczy. :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nowych graczy. Już widze jak z reptą wyzywamy ludzi którzy dopiero co zaczynają grać od noobków i lamusów :tongue: Nie oczywiście żartuje, w końcu każdy z nas miał słabe początki ale to jest normalna rzecz kiedy dopiero co zaczynasz sie ogrywać i jarzyć oco w tym wszystkim chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do L4D2 ze steama. Mam nadzieję, że ludziom się jeszcze pobiera i że niedługo czeka nas fala nowych, chętnych graczy. :cool:

No nie wiem jak u innych, ale ja na 2Mb-owym łączu już następnego dnia miałem ściągnięte. Na razie powoli zapoznaję się z nowościami jakie przyniósł L4D2 względem jedynki, ale w swoim czasie chętnie pisałbym się na jakąś wspólną grę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wtedy kupiłem klucz, zostawiłem ściąganie rano przed wyjściem do pracy i gdy wróciłem, już miałem ściągnięte - prędkość łącza ta sama, co Infant.

Co do achieva, który próbowaliśmy jakiś czas temu zrobić - podstawową trudnością nie jest wygranie czy przegranie, ale znalezienie ośmiu ludzi, którzy nie będą narzekać, którzy będą na tyle cierpliwi, by poczekać, którzy będą na tyle słowni, aby przyjść na tę godzinę, na którą się zobowiązali. I trafić na moment, gdzie tajemnicze mechanizmy wyszukiwania raczą zauważyć drugą drużynę.

O ile z przechodzeniem kampanii czekam, aż moi stali współgracze w pierwszą część L4D kupią sobie L4D2 w serii EA Classics (a ma się to zdarzyć 12 lipca), to jeśli chodzi o tego achieva, to chętnie pomogę - dajcie znać i jeśli będę miał czas, to się pojawię. Rozumiem fakt, że bez wcześniejszego umówienia pewnych rzeczy nie da się zrobić (np. w TF2 zuberowany Heavy ma walić z pięści wrogów, zamiast pruć z miniguna), dlatego pomagam - bo sam też zresztą mogę kiedyś potrzebować czyjejś pomocy w jakimś achievie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie patrzę i myślę, że mógłbym spróbować wam pomóc. Jeśli nie umówicie się w jakimś krytycznym dla mnie terminie to będę na umówioną godzinę i w wymaganym dniu. Generalnie nie wiem nawet co to za osiągnięcie, ale pomóc mogę. Grunt to przecież dobrze się bawić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...