uncleSam Napisano Luty 1, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 1, 2010 Większość ich piosenek to maestria, poezja, itd. W ogóle, mają swój hymn ("It's a long Way to the Top (If You Wanna Rock'n'Roll)<-ciężko zapamiętać ), a nawet ich gorsze płyty mają przynajmniej 2 utwory wybijające się z masy przeciętnych pseudo-rockowych piosenek innych zespołów. W Ballbreakerze jest "Hard as a Rock", czy "Cover You in Oil". No i warto też wspomnieć: bardzo wszechstronny zespół, bo w Back in Black od cięższego "Hells Bells" przechodzą do lżejszego "Shake a Leg", nie obcy im jest żaden gatunek rocka. Jestem ciekaw: kto jest według was lepszy- Bon Scott, czy może Brian Johnson? Sam nie mam zdania, po prostu każdy jest inny, trudno wskazać tego lepszego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bombaj Napisano Luty 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 2, 2010 Jak dla mnie zdecydowanie Bon Scott. Inna sprawa, że kiedy on śpiewał to całe ac/dc lepiej grało (moim zdaniem). A co do It's a long way to the top (if you wanna rock'n'roll) to gdzieś czytałem, że została uznana za najważniejszą (czy jedną z ważniejszych) piosenek w historii Australii . Ac/dc to taka raczej surowa muzyka. Większość piosenek można zagrać znając ok 5 akordów, perkusista potrafi zagrać większość utworów po miesiącu obcowania z perkusją, więc ja (mimo, ze zespół uwielbiam, mam wszystkei płyty itd) bym tego jakąś poezją, mistrzostwem muzyki itd nie nazywał . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MetalurgPL Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 O! AC/DC! W AC/DC szczególnie podoba mi się nowy krążek "Black Ice", jaki i stare "Highway to Hell" oraz "Back In Black". Od samego swojego istnienia AC/DC to stare, jare, dobre i te same AC/DC, jakie znamy. Szkoda tylko, że nie pojadę na koncert w maju. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bombaj Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 Jak ktoś lubi ac/dc musi koniecznie przesłuchać Airbourne. Jak już ac/dc skończy grać oni będa ich następcami ;P. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tonny Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 Muzyka dla mnie na poziomie. Słucham prawie każdego rodzaju muzyki, oprócz techno'a <--- lolz ;d Airborne sluchalem - spoko ;p fajne brzmienia. Mam nawet ich koszulkę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TornadoDJ Napisano Luty 27, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 27, 2010 Moim zdaniem zespół był świetny tylko ze Scottem. Wydaje mi sie że Johnson skrzeczy zamiast śpiewać. Moja ulubiona płyta to Let there be rock Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiu Napisano Luty 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2010 Ich piosenki to maestria? Boże... nie wiem co powiedzieć. Ich teksty to kawał debilizmu w czystej postaci a instrumentalnie to już kolega tu powiedział. Inie każda ich piosenka to hit. Pod tym względem są daleko w tyle za np. Gunsami. Mnie sie tam podoba skrzek Johnsona. Im bardziej niewyraźnie, tym lepiej imho. Tekst jest mało istotny (treść tekstu prawie w ogóle nie jest istotna w muzyce rockowej) więc chodzi tylko o darcie a on to robi fajnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pinkman Napisano Luty 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 28, 2010 Haha, AC/DC... Całe wakacje na nich przejechałem A teraz każdy weekend w Gdańsku... Są znakomici, a koncert w maju mam nadzieję będzie na takim samym poziomie. Aha... Thunderstruck Pozdrufka Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uncleSam Napisano Marzec 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 28, 2010 Ich piosenki to maestria? Boże... nie wiem co powiedzieć. Ich teksty to kawał debilizmu w czystej postaci a instrumentalnie to już kolega tu powiedział. Inie każda ich piosenka to hit. Pod tym względem są daleko w tyle za np. Gunsami. Mnie sie tam podoba skrzek Johnsona. Im bardziej niewyraźnie, tym lepiej imho. Tekst jest mało istotny (treść tekstu prawie w ogóle nie jest istotna w muzyce rockowej) więc chodzi tylko o darcie a on to robi fajnie. A czy maestria musi być skomplikowana? Nie musi nieść przesłania, a mi chodziło a maestrię rocka. A to, że w rocku słowa się nie liczą, jest prawdą. Bodajże Malcolm powiedział kiedyś, że oni nie dbają o słowa, bo gdy ludzie wracają do domu nie chcą się wsłuchiwać w jakieś pierdoły. Głównie chodzi im o chwytliwą nutę, a w tym nie mają sobie równych. Dlatego nazwałem ich muzykę maestrią. Kto powiedział, że każda ich piosenka to hit? W tyle za Gunsami? Różnie bywa, bo G'n'R mieli jeden z najlepszych rockowych debiutów, ale to właśnie AC/DC stworzyło wiele słynnych rockowych piosenek (Highway to Hell, Back in Black czy Hells Bells). A BiB to 2. najlepiej sprzedający się album świata, zaraz po Thrillerze Jacksona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bombaj Napisano Maj 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 28, 2010 Właśnie wróciłem z koncertu. Kto nie był, może śmiało płakać i rozpaczać ;P. Koncert fenomenalny, energia godna 20 latków, a trza pamiętać że ac/dc ma już swoje lata . Piękne wejście z rock'n'roll train, niesamowita wersja let there be rock, z kilkuminutowa solówką Angusa, ktory gral lezac na ziemi, trzymajac gitare nad glowa, i w każdy inny możliwy sposób. Przy okazji Dżem też fajnie zagrał, i nie nudziłem sie czekając na ac/dc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jokerq Napisano Maj 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 28, 2010 Właśnie wróciłem z koncertu. Kto nie był, może śmiało płakać i rozpaczać ;P. Kurr... rozpaczam i płaczę. Cholera, wielka szkoda, że nie mogłem jechać na ten koncert. Mam nadzieję, że dam radę posłuchać ich jeszcze na żywo... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delmaq Napisano Maj 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 28, 2010 Rozpaczać, rozpaczać zagrali świetnie. Trochę krótko jak dla mnie (2 godziny z bisami), strasznie szybko to zleciało. Bardzo podobała mi się tracklista. Zagrali wszystko to co chciałem + kawałki z black ice ( naprawdę dobra płytka to jest, na żywo kawałki które zagrali brzmiały świetnie). Dżem mi tak średnio tam pasował. Nie przepadam za nimi wiec byli mi oni tutaj totalnie obojętni, natomiast wkurzały mnie kawałki które były puszczane między Dżemem a AC DC. Takich smutów nie powinno się puszczać na koncercie rockowym, ludzie ziewali i zasypiali czekając na główną gwiazdę . Ciekawe czy jeszcze zagraja w Polsce. Podobno kończą karierę za niedługo . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bombaj Napisano Maj 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 28, 2010 Najgorsze to byly te spoty... powodz odbiera ludziom nadzieje/pomóż ją przywrócić/wyślij sms'a. I ta muzyczka która ma budzic litosć, ale byla poszczana jednoczesnie z jakimis kawalkami z tasmy i brzmiala komicznie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tyan Napisano Maj 29, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 29, 2010 Trochę krótko jak dla mnie (2 godziny z bisami) Nie było przecież żadnych bisów, wszystko było zgodnie z zapowiedzianą tracklistą Ciekawe czy jeszcze zagraja w Polsce. Podobno kończą karierę za niedługo . Kończą kończą, niestety. Brian Johnson zapowiedział, że to może być prawdopodobnie ich ostatnia trasa koncertowa Najgorsze to byly te spoty... powodz odbiera ludziom nadzieje/pomóż ją przywrócić/wyślij sms'a. I ta muzyczka która ma budzic litosć, ale byla poszczana jednoczesnie z jakimis kawalkami z tasmy i brzmiala komicznie. "Strach... Cierpienie... Rozpacz... Wielka powódź odbiera ludziom nadzieję... Pomóż ją przywrócić... Wyślij sms o treści POMAGAM pod numer 72 052... Więcej na caritas.pl i fundacjatvn.onet.pl" Tyle razy to puszczali, że zapamiętałem całą frazę na pamięć. Na początku było to nawet zabawne, ale potem ciężko było to znieść i przeszedłem się na hot-doga. Koncert po prostu CMO (Cud, Miód, Orzeszki), ciężko takie przeżycie opisać słowami. Panowie co poniektórzy po sześćdziesiątce, a koncert dali tak żywiołowy i niesamowity, że poczułem się jak w latach 70. i 80. Podobno w Pruszkowie skarżyli się, że jakaś banda hałasuje po 22. Tyle się działo, o! A ci, co nie byli, mogą jedynie przejrzeć nagrania z koncertu, uderzyć się w piersi i gorzko zaszlochać w nadziei, że Legenda jeszcze wróci do Polski! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bombaj Napisano Maj 29, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 29, 2010 Ciekawe, czy ci ludzie z domków koło lotniska cieszyli się, że mają koncert za darmo, czy smucili że nie mogą spać ;P. Część tych domków była bliżej sceny niż ostatnie miejsca 2 płyty ;D. No i wejście z rock'n'roll train wgniotło mnei w ziemie. Nawet nie zauważyłem, jak Angus wszedłna scenę a tu już wybuchy i od razu 100% mocy. Bez żadnych "łelkom polsko!". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jokerq Napisano Maj 29, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 29, 2010 Tyle się działo, o! A ci, co nie byli, mogą jedynie przejrzeć nagrania z koncertu, uderzyć się w piersi i gorzko zaszlochać w nadziei, że Legenda jeszcze wróci do Polski! Właśnie dzięki tym słowom postanowiłem, że jadę 18. do Paryża, do brata na koncert. Ja po prostu muszę to zobaczyć! Dziękuję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uncleSam Napisano Czerwiec 1, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 1, 2010 Aż dziw bierze, że się do tej pory na temat koncertu nie wypowiedziałem. Właśnie zamierzam to zrobić: [beeep] Yea! Takie coś może się zdarzyć tylko raz w życiu! Do teraz pamiętam emocje towarzyszące T.N.T. i Highway to Hell, ciągle myślę, jakby to było cofnąć czas. Solówki Angusa ludzkie słowa nie opiszą. Nie chodzi to o same brzmienie, ale o przedstawienie jakie zrobił na scenie. Jego striptiz, duckwalk i rozwarte wargi pozostaną na zawsze w mej pamięci. Chrypka Briana, wielka Rosie, Dzwon, Armaty- tak się powinno grać koncerty! Jokerq- zazdroszczę tego, że jeszcze masz koncert przed sobą. A po więcej szczegółów zapraszam na bloga Kończą kończą, niestety. Brian Johnson zapowiedział, że to może być prawdopodobnie ich ostatnia trasa koncertowa Angus powiedział kiedyś, że jest jak mały chłopiec zamknięty w starym ciele. Daje to jakiś cień szansy, że może coś jeszcze nagrają, chociaż jeden, pożegnalny singiel. Z Brianem czy bez, AC/DC powróci! \m/ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tyan Napisano Czerwiec 1, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 1, 2010 Tyle się działo, o! A ci, co nie byli, mogą jedynie przejrzeć nagrania z koncertu, uderzyć się w piersi i gorzko zaszlochać w nadziei, że Legenda jeszcze wróci do Polski! Właśnie dzięki tym słowom postanowiłem, że jadę 18. do Paryża, do brata na koncert. Ja po prostu muszę to zobaczyć! Dziękuję. Miło, że pomogłem (nieświadomie) zmotywować Cię na wyjazd do Paryża na koncert. Szczerze Ci zazdroszczę, niech rock będzie z Tobą! Angus powiedział kiedyś, że jest jak mały chłopiec zamknięty w starym ciele. Daje to jakiś cień szansy, że może coś jeszcze nagrają, chociaż jeden, pożegnalny singiel. Z Brianem czy bez, AC/DC powróci! \m/ Czy to z Angusem, Brianem i Malcolmem, czy bez, AC/DC powróci! Oby tylko nie jak Gn'R, gdzie z pierwotnego składu pozostał jedynie Axl Rose, a reszta wygląda jak cover band... Teraz już wiem, dlaczego Angus nie grał na jednym ze swoich dwóch pięcdziesięcioletnich Gibsonów SG, tylko wziął seryjną sygnaturkę. Kapela przekazała programowi Dzień Dobry TVN gitarę Angusa z koncertu podpisaną przez wszystkich członków. Cała kwota z aukcji wpłynie do Caritas Polska, skąd będzie przeznaczona dla powodzian. [LINK] do aukcji. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bombaj Napisano Czerwiec 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 2, 2010 Ten gibson, to "zwykły" special, nie żadna sygnaturka, i jestem niemal pewien, że na koncercie Angus grał na SG standard. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tyan Napisano Czerwiec 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 2, 2010 Ten gibson, to "zwykły" special, nie żadna sygnaturka, i jestem niemal pewien, że na koncercie Angus grał na SG standard. Masz rację Na pierwszy rzut oka na aukcję nic nie widziałem, ale wyraźnie brakuje tutaj tych trapezowych markerów i znaczka na główce. Dla pewności zobaczę nagrania z koncertu, bo aż się wierzyć nie chce... Rzeczywiście, Angus grał na Gibsonie z trapezami na podstrunnicy. Fajne, że piszą: "przedmiotem aukcji jest gitara Gibson SG Standard". No nic, przepraszam za wprowadzenie co poniektórych w błąd - to jednak nie gitara z koncertu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiu Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 @Tyan Nie zapominaj, ze AC/DC powstało na grubo przed gnr i dziadki już z nich. GnR wygląda jak cover band? Przepraszam, ale Buckethead czy Robin Finck to "troszkę" lepsi gitarzyści niż Angus i Malcolm Young. Dodam, ze nie żal mi ze kończą karierę. Już mi zaczyna działać na nerwy ta cała ekscytacja tym zespołem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiu Napisano Czerwiec 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2010 Nie raczę sobie żartować. Z resztą niech będzie nawet najlepszym gitarzystą wielkiej brytanii- amerykanie widać po prostu lepiej to robią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neroese Napisano Czerwiec 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2010 A ja mam pytanie. Słucham AC/DC czasami i zawsze zastanawiało mnie jaki rodzaj muzyki grają? Z tego co słyszę to raczej hard rock a nawet z deka metal. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiu Napisano Czerwiec 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2010 Od tych nowych- zdecydowanie, tym bardziej ze Robina i Bucketheada tam już nie ma. Ja mówiłem tylko o umiejętnościach gitarmenów. Co do gatunku, oni sami twierdzą ze to Rock n Roll ale ja bym to nazwał "Happy hardrock" poza tym zawsze powtarzam że szufladkowanie jest bez sensu. A amerykańscy krytycy doszli w tym do perfekcji wymyślając różne "post nu wave'y" i inne głupoty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bombaj Napisano Czerwiec 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2010 Ale pod jakimi względami Angus jest od nich gorszy? Gra inną muzykę, więc trudno to porównywać, Malcolm jako gitarzysta rytmiczny też nie za bardzo ma okazję "pokazać co potrafi", a potrafi wiele, bo z tego co słyszałem to solówka w "Squiler" jest właśnie Malcolma. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...