Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Star Wars i... II

Polecane posty

Zawsze bardzo lubilem Gwiezdne Wojny. Wszystkie czesci serii obejrzalem po 2 razy z wyjatkiem 3, na niej bylem w kinie, widzialem ja tylko raz. Bardzo duzo mam u siebie w domu ksiazek zwiazanych z Star Warsem, nie wszystkie sa moje czesc nalezy do mojego brata, ktory rowniez lubi Gwiezdne Wojny. Wygral nawet kiedys w konkursie Chio Chips zw. ze Star Warsem. Teraz film ten juz mnie tak nie kreci jak kiedys, ale zawsze zostaja wspomnienia :) aaa i zapomnial bym dodac, ze lubie gry zwiazane z Gwiezdnymi Wojnami, wlasciwie ich wiekszosc wydaje mi sie fajna, z wyjatkiem tych strategicznych ( nie przepadam wgl. za tym gatunkiem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię Stare Warsy.

Z gier najlepsza jest Jedi Academy - force unleashed ma lepszą grafę, ale też słaby system walki świetlówką. Poza tym w Jedi Academy jest możliwość wyboru postaci i miecza (a jest z czego wybierać).

Z filmów najbardziej lubię 3 część, bo jest w niej najwięcej akcji, walki na lightsabery i bardzo ważnych wydarzeń. Najgorsza jest pierwsza część denerwuje mnie małegy Anakin, ObiWan miał rację mówiąc: " Dlaczego mam wrażenie, że zabieramy na pokład kolejną żałosną istotę ?").

Ulubione cytaty:

" You underestimate my power !!! " Anakin

" I hate you !!!! " Anakin

" You were the choosen one !!! " ObiWan

" I'm your father " Darth Vader

i oczywiście kultowe:

"May the force be with you." czyli "Niech moc będzie z tobą"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyznaje racje ze Jedi academy i Outcast to najlepsze gry Star wars (no moze gdzies sie jeszcze wepchnie Rogue squadron i rebel assault i tie fightera - ilez godzin latania :D )

Force unleashed taka plytka... nie ma juz tego klimatu co te starsze gry.

Natomiast, ulubiony film? Zdecydowanie empire strike back :D! te atat, miod!

I i II najgorsze filmy sagi. III jakos ujdzie, ale tylko dlatego ze fajna jest postac Anakina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.filmweb.pl/Specjaliści+od+seri...2,News,id=59076

Czyli kontynuuje się robienie Star Wars "dla dzieci i młodzieży"...

Ech... A Zemsta Sithów był takim fajnym filmem dla starszego odbiorcy... :)

W końcu się przemogłem po miesiącach niemocy i wziąłem się za czytanie Czarny Lord - Narodziny Dartha Vadera :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zemsta Sithów dla starszego odbiorcy? Z zachowującym się jak zbuntowany gimnazjalista Anakinem ;P W którym momencie to było mroczne? Bo kogoś zabił mieczem, to od razu mroczne? W tej części najbardziej rozwaliła mnie końcowa walka pomiędzy Anim a Obi Wanem... Którą spokojnie można było skrócić o połowę. Ale nie, bo w NT miecze świetlne są ważniejsze niż fabuła.

No, ale rozumiem, bo w sumie Zemsta Sithów była najlepszym tworem (jeżeli mogę tak powiedzieć) z Nowej Trylogii. Przynajmniej bezsens scenariusza zszedł na dalszy plan.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej części najbardziej rozwaliła mnie końcowa walka pomiędzy Anim a Obi Wanem... Którą spokojnie można było skrócić o połowę.

Mnie z kolei ta walka bardzo się podobała i nie uważam jej za długą czy coś w tym rodzaju. Przyjaźń Anakina z Obi-Wanem była mocna i zwrócenie się przeciwko sobie zasługiwało na długą walkę, a nie na raz dwa i koniec. Zresztą, Anakin był świetnym szermierzem i pod tym względem niemal dorównywał swojemu dawnemu mistrzowi. Nieraz zdarzyło mi się widzieć walkę przeciwników o wyrównanych umiejętnościach. Taka walka to długie badanie przeciwnika, markowanie, robienie zamieszania z jednej strony, aby taktycznie uderzyć z drugiej itp... Walka Anakina z Obi-Wanem była świetna. A "I hate you!" na końcu robi wrażenie jak mało co... :)

Ale nie, bo w NT miecze świetlne są ważniejsze niż fabuła.

W moich szczeniackich latach, kiedy nie było jeszcze Nowej Trylogii, do Gwiezdnych Wojen przyciągnęły mnie tylko miecze świetlne :)

Zresztą fabułę w częściach I-III uważam za bardzo dobrą. Jako całość skupia się ona na Anakinie i jego przejściu na ciemną stronę Mocy. To mi się podoba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:starwars: Gry o Star Wars są extra (przynajmniej moim zdaniem) lecz narazie we wszystkich jakie widziałem czegoś brakowało, tylko czego?

I dlatego chociaż lubię gierki Star Wars to nigdy nie jestem zdecydowany czy sobie jakąś kupić np. Battlefront II, gdy pierwszy raz w niego zagrałem (to było na PS2) był tak zaje***** że z kolegą grałem w niego prawie że codziennie.

Gdy kupiłem sobie na PC gra nie była już tak fajna jak na PS2, czegoś jej brakowało. :starwars: sądzę że w tych grach brakuje mi jednej postaci Quai Gon Jin'a. :starwars:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quai Gon Jinn to był kiepski mistrz. Dla mnie, najlepszym z Jedi był Mace Windu. Na Youtube jest taki filmik

, który, niestety trafnie i prześmiewczo podsumowuje tą postać. Kiepski z niego szermierz był, utracił dawnego padawana, pomylił się co do Anakina, jedynie szkolenie Obi Wana mu się udało. Poza tym, Gon Jinn jest znany z koncepcji Mocy o nazwie Żywa Moc - spojrzenia na wszechświat jako słuchanie głosu żywych istot i Mocy, i choć Yoda docenia Quai Gona, gdy obaj są duchami Mocy, to jednak uważam, że był słabym mistrzem Jedi. Żywa Moc jest poglądem wyłącznie Jasnej Strony, w odróżnieniu od Jednoczącej Mocy, poglądu który uznają i Jedi i Sithowie. Dzięki treningowi Żywej Mocy przez Quai Gona, Obi Wan, i Yoda, mogą komunikować się z Skywalkererm, w Starej Trylogii
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że Qui-Gon nie pomylił się co do Anakina ;-) W pewnym sensie ( dość oklepana teoria :tongue: ) Anakin przywrócił równowagę poprzez zniszczenie słabego Zakonu Jedi i poprzez zabicie swego mistrza, Dartha Sidiousa. Przywróceniem równowagi było tutaj odnowienie Zakonu Jedi przez jego syna. Bez udziału Anakina, nigdy nie doszłoby do tego. W teorii ( bez późniejszej części Expanded Universe ) ma sens, w praktyce ( patrząc na dalsze losy Zakonu i Nowej Republiki ), tak trochę mniej :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gry Star Wars są fajne. Tak. Są.

Ale nie jest fajne jak po 40(!) minutowym pojedynku w The Force Unleashed (z takim małym zasr*, kurdupelek z logą) po zadaniu finalnego ciosu wyskakuje komunikat "program przestał odpowiadać" :D

Trzeba przyznać, że duele są mistrzowskie w tej gierce.

Grałem w Empire at War z dodatkiem, serię Dark Forces, od jedynki (pamięta to ktoś jeszcze), przez Jedi Knight, Jedi Oucast i Jedi Academy no i w mistrzowskiego Knights Of The Old Republic 2..

Wszystkie są świetne :)

Ciekawe, jaką wartość przedstawiają dla kogoś "nie w temacie" .. Pewnie marną :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że to nie Anakin był tym wybranym, tylko Luck. Przywrócił on równowagę mocy osłabiając Sithów i tworząc nowy zakon Jedi. Qui-Gon był dobrym mistrzem, umiał dobrze walczyć, ufał ludziom (czasami nawet za bardzo), wyszkolił Obi-Wana, który następnie przekazał umiejętności Anakinowi. Co do gier z serii Star Wars ukończyłem tylko Jedi Academy. Gra była wspaniała, chociaż miała kilka minusów. Pamiętam jak kiedyś byłem w kinie na Zemście Sithów i bylem święcie przekonany, że jest to kontynuacja "Powrotu Jedi", a Ani to Luck. Nawet są do siebie podobni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc tego posta myślałem o niebieskich migdałach. Oczywiście Luke Skywalker. O tym co napisałeś nie wiedziałem. Ma to sens, ale i tak się nie sprawdziło. Zakon znowu powstał, a z tego co gdzieś kiedyś wyczytałem (jeśli to prawda) Darth Sidious przeżył. Oczywiście jest to napisane przez zupełnie innych autorów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anakin w NT według mnie to najtragiczniej zagrana postać XXI wieku..

O ile nen młodziutki, z MW jest jeszcze jako tako (czyli nie wybija się), o tyle ten starszy to TRAGEDIA !

Przez to NT u mnie leży..

Lubię pooglądać duele, mam nawet ulubiony, oglądam non stop

- Ostatnia walka Darth Maul`a.. -

Mistrzowskie wejście Dartha, perełka (jestem audiofilem i działa na mnie ta melodia .. :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku "Ataku Klonów" jeszcze się zgodzę, ale w przypadku "Zemsty.." juą nie do końca. Aż tak źle IMO nie było...

Co do ww. duela, to owszem, fajny ale ma jak dla mnie parę najbrzydszych ujęć w całym filmie. Nie mówię tu o montażu itp., ale o tym, jak miejscami całość wygląda. Przeciwieństwo dla ładnie zrobionej reszty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi bardziej podoba się finałowa walka w trzeciej części. Ten skok Anakina, muzyka w tle i rozpoczynająca się walka - ładna walka. Jest to moja ulubiona scena ze wszystkich części, również ta melodia nadaje klimat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem, że duel z "Zemsty Sithów" jest zdeczka przegięty i w czasie przeciągnięty (obaj walczący panowie mieli mnóstwo okazji by wykończyć się wzajemnie dużo wcześniej), ale przez to zyskuje na epickości, a w połączeniu z genialnym tłem Williamsa (ten facet jest genialny) ogląda się toto przednio. Zasadniczo nie mam ulubionej walki, aczkolwiek wspomniane wcześniej Obi vs. Maul bardzo daje radę, tam widać, że przeciwnicy chcą się pozabijać, a nie walczyć na miecze - a o wyczynach pana Parka wspominać nie trzeba. Swoją drogą właśnie się "Atak klonów" na TVP2 skończył - obejrzałem tylko i wyłącznie dla ładunków sejsmicznych Fetta. :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anakin był TRAGICZNY :)

Momentami zachowywał się jak mój 16 letni brat, a nie jak młody jedi który dostąpił zaszczytu uczestniczenia w Radzie..

I nie jest to wina scenariusza, IMHO :P

Tragedia, nawet Frodo vel Harry P. lepiej by to zagral, ma chlopak talent, pokazal np. w Hooligansach ze cos tam umie zagrac..

A nasz Ani? Żenada..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy Obi-Wan walczył z Maulem(?), miał lepszą motywacje do zabicia go - on zabił jego mistrza. Podczas pojedynku ze swoim dawnym uczniem, którego uważał za syna, wątpię że chciał go zabić, nawet po tym jak przeszedł na ciemną stronę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedi raczej muszą unikać zabijania. Co innego pokroić ligtsaberem Lorda Sithów, a co innego byłego Jedi, swego byłego padawana. Być może Obi Wan liczył po prostu na to, że się jeszcze Anakina da uratować. Najlepszy duel ? Darth Maul vs. Quai Gon i Obi Wan, walki na arenie Geonosis (wiem, że to nie duel, ale tylu Jedi pod zmasowanym ostrzałem blasterów i nie tylko, wyglądało świetnie - to, że co chwila któryś ginął, dodawało realności, nie ujmując nic scenie)

i walka Luke'a z ojcem w VI części - przez sentyment i dla znaczenia tej sceny.

Strasznie żałuję, że żaden z Jedi nie posługiwał się podwójnym mieczem świetlnym. Ale to prawdopodobnie ze względu na silny związek tej broni z Ciemną Stroną - służyła do niszczenia, nie chronienia. nawet Mace Windu ze swoim stylem Vaapad, balansującym na krawędzi, używał tradycyjnego lightsabera

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie żałuję, że żaden z Jedi nie posługiwał się podwójnym mieczem świetlnym.

A Bastila Shan to pies? :P Chyba, że bierzemy pod uwagę tylko filmy. Zresztą - logicznie rzecz biorąc, taki miecz świetlny nadałby się jeszcze lepiej do jakiegoś obronnego stylu, niż miecz pojedynczy, więc nie wiem czemu nikt go sobie nie sprawił. Być może dlatego, że o wiele trudniej opanować walkę takim ustrojstwem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W KotoRze było wiele dialogów n/t mieczy i pada tam bardzo jasne stwierdzenie, że lanca (podwójny miecz świetlny) jest bronią jak najbardziej ofensywną i że służy nie do ochrony ale do odbierania życia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, jaką wartość przedstawiają dla kogoś "nie w temacie" .. Pewnie marną

Zalezy. Jesli maja prezentowac standardowa mielonke w stylu Dobra strona kontra Ciemna strona w sposob plaski i nudny to ja dziekuje, a nie ukrywam, ze choc do uniwersum Star Wars zywie niewielki sentyment to Knights of the Old Republic 2 zdecydowanie mi sie podobal pod wzgledem fabularnym. Zupelnie nie to co zrobiono w jedynce, ktora byla dla mnie tak jednowymiarowa, ze az dziwilem sie opiniom jaka ta fabula dobra. Pewnie to kwestia slabej eksploatacji uniwersum, co zreszta wyglada podobnie jak w przypadku Warhammera 40,000 - ludzie lubia standardowa mielonke, wiec ja dostaja i dlatego malo widzialem naprawde dobrych ksiazek w tych klimatach. Gdyby nie koncept Mocy i miecze swietlne to Star Wars byloby tylko kolejna space opera.

Momentami zachowywał się jak mój 16 letni brat, a nie jak młody jedi który dostąpił zaszczytu uczestniczenia w Radzie..

Czyli dokladnie tak jak powinien sie zachowywac mlody, arogancki Jedi.

Strasznie żałuję, że żaden z Jedi nie posługiwał się podwójnym mieczem świetlnym. Ale to prawdopodobnie ze względu na silny związek tej broni z Ciemną Stroną - służyła do niszczenia, nie chronienia. nawet Mace Windu ze swoim stylem Vaapad, balansującym na krawędzi, używał tradycyjnego lightsabera

Jakbym slyszal Rade Jedi... Zwykly miecz swietlny mozna okreslic dokladnie tak samo. Jedi takze poslugiwali sie tego typu bronia, choc rzadkosc korzystania z podwojnego miecza swietlnego moze rownie dobrze wynikac z tego, ze ciezko sie taka bronia poslugiwac. "Ofensywny charakter" brzmi nieco dziwnie przy broni... Jakiejkolwiek. A juz zwlaszcza takiej, co potrafi wgryzc sie w gruby metal z powodu swoich wlasciwosci. Jesli zastanowic sie nad tym, ze jak juz trzeba bylo kogos zabic to bylo to raczej dzialanie z reguly ofensywne - jak kazdy atak - i dokonywano go takze przy uzyciu jednorecznego miecza.

W KotoRze było wiele dialogów n/t mieczy i pada tam bardzo jasne stwierdzenie, że lanca (podwójny miecz świetlny) jest bronią jak najbardziej ofensywną i że służy nie do ochrony ale do odbierania życia.

Czyzby zwykly miecz swietlny nie byl bronia ofensywna i nie sluzyl do odbierania zycia? Prezentujesz po prostu poglad Jedi na temat podwojnego miecza swietlnego. Nie znaczy to jednak, ze trzeba ten poglad koniecznie przyjac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...