Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Star Wars i... II

Polecane posty

Wiesz, SW Galaxy's też było MMO i upadło, więc wcale nie wykluczone, że ToR-a spotka podobny los. Osobiście go lubię, mam Sorcera na 42, trochę brakuje mi motywacji do grania, więcej, nie ma z kim, myślę czy nie wstąpić do gildii, zna ktoś jakieś takie w miarę nie gówniarskie ? I w których nie trzeba być super aktywnym, bo u mnie z czasem krucho...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Hah, szkoda że nie przeczytałem wcześniej twojego postu bo zaproponowałbym Ci wspólną grę bo sam gram w TORa traktując go bardziej jako RPG niż MMO ;P

Gdzieś ostatnio wyczytałem że są plany zrobić KOTORa 3 ale.. mówili to samo o wielu innych grach. Mam nadzieję tylko że nie porzucą tego star warsowego gta którego robili. Chociaż obawiam się że zrobienie z Boby głównego bohatera może raczej zaszkodzić niż pomóc...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. też masz rację. Według mnie jest za duźo pochodnych (chociaż ciekawych produkcji ) produkcji tej sagi chociażby przyszły SW 1313 lub animowany serial wojny klonów, co według mnie jest beznadzieją dodaną na siłę do uniwersum, aby wycisnąć kase z naszych portfeli..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jedna wieść na rozruszania, nawet jeśli tylko chwilowe, tematu, a która dotyczy kanonu - właściwie to tego jaką Disney i Lucasfilm ma strategię na tej płaszczyźnie ;) Imo zgadzam się z opinią wyrażoną w komentarzu, że gdyby faktycznie mieli wywalić wszystko co do tej pory stworzyło EU do kosza i robić wszystko od nowa wedle ich myśli to nie tworzyliby w ogóle tej całej grupy, bo totalny reset to kwestia pięciu minut a nie miesięcy. Coś na pewno poleci, ale można żyć nadzieją, że stworzenie jednego, spójnego kanonu wyjdzie uniwersum na dobre ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uporządkowanie tego wszystkiego to rzeczywiście dobry pomysł (sam czasem się gubię w datach), ale jeśli miałoby nastąpić do usunięcia czegokolwiek z kanionu, do czego fani już się przyzwyczaili - jestem na nie. I pewnie nie jestem jedyny z takim zdaniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Devius

Pewnie nie, ale jak rzekłem - nie ma takiej siły, żeby wszystko co do tej pory wyszło dało się sensownie upchnąć do jednego, spójnego kanonu i coś na pewno wyleci... zwłaszcza jeżeli Disney/Lucasfilm mają inny pomysł na "przyszłość" uniwersum i los pewnych ważnych postaci ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pyk. Szczerze powiedziawszy, nie wiem co o tym myśleć. Skupianie się na Luke'u, Lei i Hanie z jednej strony może być całkiem ciekawym zabiegiem, ale kurcze, będzie się ciężko dziadków oglądać na ekranie, bo jeśli dojdzie do jakiegoś pojedynku na miecze, to nie ukrywam, że walka może nie być już taka efektowna (wiadomo, efekty robią swoje, ale ile ci aktorzy mają już lat). Nie ukrywam, że dwa nazwiska, które pojawiły się w artykule mnie zaskoczyły - lubię tych aktorów, nawet mogę rzec, że Hugo Weaving by pasował do roli idealnie (żołnierze imperium [nie mam na myśli szturmowców] znani byli ze swoich surowych, kanciastych rys twarzy, a Hugo właśnie posiada taką buźkę). Ciekawi mnie jaką role mógłby dostać Fassbender, może jakiś Skywalker albo Solo? :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale kurcze, będzie się ciężko dziadków oglądać na ekranie, bo jeśli dojdzie do jakiegoś pojedynku na miecze, to nie ukrywam, że walka może nie być już taka efektowna (wiadomo, efekty robią swoje, ale ile ci aktorzy mają już lat).

Alec Guinness miał 63 lata gdy zagrał Obi-Wana Kenobiego w "Nowej nadziei". Walka na miecze świetlne z Darth Vaderem nie była efektowna ale przynajmniej nie była robiona w stylu teledysków MTV jak to miało miejsce np. w walce Obi-Wana z Grievousem w "nowej" trylogii.

Dobra gra w świecie Star Wars by się przydała. 1313 leży w koszu, a od czasu premier KotOR-ów i pierwszej części "Force Unleashed" latka lecą.

Jeśli chodzi o zmiany w kanonie to liczę na jedną zmianę. Mianowicie, że w historii galaktyki pojawią się w kanonie "złe" zakończenia. Do tej pory za każdym razem kanoniczne było zakończenie (np. KotOR) związane z jasną stroną mocy. Taka okazja na parę zmian może się już więcej nie powtórzyć. Ale słaba to nadzieja bo chociaż Vadera w hełmie z uszami Myszki Miki nie będzie to na pewno Disney będzie kontynuował kierowanie marki głównie ku odbiorcom w wieku 7-18 lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alec Guinness miał 63 lata gdy zagrał Obi-Wana Kenobiego w "Nowej nadziei". Walka na miecze świetlne z Darth Vaderem nie była efektowna

No właśnie takiej walki nie chciałbym zobaczyć w nowych Gwiezdnych Wojnach. Wiadomo, że efekty będą lepsze, ale przede wszystkim chodzi o ruch postaci, bo jak wiadomo, walka Vadera z Kenobim no nie była zbyt ciekawa. I nie sądzę, by taki Mark Hamill poruszał się zgrabnie w nowych częściach.

to na pewno Disney będzie kontynuował kierowanie marki głównie ku odbiorcom w wieku 7-18 lat.

Teraz tylko Disney i Disney. Powiedz mi, kiedy ostatnio mieliśmy jakąkolwiek rzecz związaną z uniwersum Star Wars dla starszych odbiorców? (gier nie liczę, bo poza Force Unleashed za dużo rzeczy ostatnio nie było widać, tak jak napisałeś) Wojny Klonów - z początku typowo dla dzieci, potem zrobiło się bardziej brutalniejsze i odrobinę starsi ludzie się tym zainteresowali. Nowa trylogia też bardziej się nadaje dla takiego przedziału wiekowego. To nie zależy od Disneya tak naprawdę. Gwiezdne Wojny od dłuższego czasu, jeszcze za czasów starego Lucas Film, były dla ludzi w takim wieku. Teraz Disney kontynuuje tę passę robiąc Star Wars: Rebels. Jedyna nadzieja w serialu aktorskim, który ma powstać i być właśnie dla starszych odbiorców.

Prawda jest taka, że jeśli człowiek nie zainteresuje się Gwiezdnymi Wojnami w dzieciństwie, to gdy osiągnie 20-30 lat to nie ma czego w tym szukać, bo po prostu będzie to dla niego zbyt dziecinne. Ludzie, którzy wiedzą czym to się je nie będą na to aż tak narzekać, bo są przyzwyczajeni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie takiej walki nie chciałbym zobaczyć w nowych Gwiezdnych Wojnach. Wiadomo, że efekty będą lepsze, ale przede wszystkim chodzi o ruch postaci, bo jak wiadomo, walka Vadera z Kenobim no nie była zbyt ciekawa. I nie sądzę, by taki Mark Hamill poruszał się zgrabnie w nowych częściach.

Taka walka przynajmniej bardziej przypominała rzeczywisty pojedynek szermierczy. Spójrz na pozostałe, walkę Obi-Wana z Anakinem, Dartha Maula z Qui-Gonem i Obi-Wanem, Yody z Darth Sidiousem. To miejsce ich odbywania się sprawiało, że było dużo skakania, korzystania z mocy. W innym przypadku mamy taki pojedynek jak Yoda kontra Dooku, czyli bardziej klasyczny. Albo Sidious kontra Mace Windu. Można by rzec, że to dlatego, że Christopher Lee i aktor grający Sidiousa też już nie są najmłodsi ale czy to źle wyglądało? Nie. Można się obejść bez tych wszystkich "kolorowych wybuchów". W KotOR też nie było takich numerów jak w trailerach do Old Republic. Dlatego takie efekciarstwo jakie stosują współcześnie oceniam negatywnie bo jedynym powodem jest chęć by dzieciarnia się ekscytowała.

eraz Disney kontynuuje tę passę robiąc Star Wars: Rebels. Jedyna nadzieja w serialu aktorskim, który ma powstać i być właśnie dla starszych odbiorców.

Prawda jest taka, że jeśli człowiek nie zainteresuje się Gwiezdnymi Wojnami w dzieciństwie, to gdy osiągnie 20-30 lat to nie ma czego w tym szukać, bo po prostu będzie to dla niego zbyt dziecinne. Ludzie, którzy wiedzą czym to się je nie będą na to aż tak narzekać, bo są przyzwyczajeni.

Wcale temu nie przeczyłem, że wcześniej było inaczej. Wiem w jakim kierunku szedł Lucasfilm i Lucasarts ale właśnie przejęcie marki przez Disneya mogło coś zmienić. Nie w kontekście filmów ale jeśli chodzenie o poszerzenie kręgu odbiorców. Wiadomo, że główny nacisk kładzie się na dzieci i nastolatków ale mogły powstawać rzeczy i dla starszych odbiorców. Niestety, wyrzucenie do kosza prawie ukończonego "1313" jest wyraźnym sygnałem, że Disney wraz z marką "Gwiezdnych Wojen" zamyka się na tych co już nie mają mleka pod nosem. I na to narzekam. Dlatego z serialem aktorskim nie wiążę dużych nadziei. O tym, że chciałbym widzieć pewne zmiany w kanonie, pisałem wcześniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...