Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qrowsky

10 ulubionych pozycji filmowych

Polecane posty

Zważywszy na to, że jestem fanem kina, musiałem mocno nadwyrężyć me nerwy, aby wybrać MOJĄ dziesiątkę...(z tym, że kolejność absolutnie przypadkowa!)

1. Piraci z Karaibów - kapitalnie zrobiony film, i pod względem aktorskim (Depp, Knightley, Bloom, Rush i Cruz zdają egzamin) i pod względem efektów specjalnych (Oscar dla "Skrzyni Umarlaka"). Chciałbym jeszcze zaznaczyć, ze do momentu ukazania się "Czarnej Perły", ten gatunek filmowy uważano za wymarły, a tu taka niespodzianka!

1.5 Mroczny Rycerz - może trochę nagnę zasady, poszerzając mą listę, ale tak musi być. Batman Nolana, to film genialny, zarówno "Początek" jak i "Mroczny Rycerz". Świetna gra aktorska, wciągająca fabuła, walka, efekty specjalne, Joker, Batman - to największe zalety filmu.

1.7 Batman Początek - j.w muszę nagiąć reguły, bo zarówno Batman Początek, jak i Mroczny Rycerz, muszą znaleźć się na mojej liście ;]

2. Władca Pierścieni - bezapelacyjnie najlepsza ekranizacja, jaką kiedykolwiek oglądałem! Owszem, zgoda, występują pewne rozbieżności z książkowym pierwowzorem, jednak nie zmienia to faktu, że cała trylogia jest po prostu fantastyczna! Świetna obsada, efekty specjalne, dialogi, ZDJĘCIA! Aż czuje się powietrze Śródziemia w nozdrzach.

3. Kod da Vinci - aż wstyd, że z tym filmem zapoznałem się dopiero niedawno. Tak mnie zaintrygował, że dałem mu dychę w rankingu pewnej strony (bez reklam!), co rzadko robię. Świetny Hanks i nieprzewidywalna fabuła, to atuty tego filmu. Tu się nie można nudzić! "Anioły i Demony" również są godne uwagi, lecz nie znalazło się dla nich miejsca w mym zestawieniu.

4. Sekta - film z Paulem Walkerem w roli głównej. Tutaj od początku do końca mamy ciekawą akcję (nie znam osoby, której nie interesowałyby tajne organizacje).

5. Wróg u Bram - wg. mnie, najlepszy film o tematyce II Wojny Światowej. Fajnie ukazuje bezsens wojny, jej okrucieństwo i skutki. Pojedynek snajperów - to coś, co tygryski lubią najbardziej :) Polecam wszystkim!

6. Ogniem i Mieczem - udana ekranizacja pierwszej części trylogii H. Sienkiewicza. Mimo dużej krytyki z jaką spotkał się ten film, ja uważam, że absolutnie zasługuje na wyróżnienie. (Kowalewskiemu zarzucano, że najgorzej zagrał pana Onufrego. Dla mnie, to właśnie on jest najlepszym odtwórcą roli Zagłoby)

7. Dziewiąte Wrota - od obejrzenia "Piratów z Karaibów" praktycznie każdy film z Deppem bez czapki i charakterystycznego sposobu bycia, wydaje mi się dziwny ;p Jednak Depp jest świetnym aktorem i można by polecić dużo tytułów, w których występuje ("Marzyciel", "Demoniczny Golibroda", "Jeździec bez głowy" itd.). Jednym z takich filmów są właśnie "Dziewiąte Wrota". Szczególnie intrygujący (choć i irytujący jednocześnie) jest koniec. Kto oglądał, wie o czym piszę.

8. 300 - długo nie mogłem zabrać się do tej pozycji (bez skojarzeń ;p), lecz niedawno w końcu "300" obejrzałem. Film jest absolutnie świetny (szczególnie Leonidas i Faremir [nie pamiętam w tej chwili nazwisk aktorów]). Polecam każdemu.

9. Władcy Ognia - jedyny postapokaliptyczny tytuł jaki mnie zainteresował (nie to co np. beznadziejny "Wodny Świat") i co tu dużo mówić: polubiłem "Władców Ognia", a tak jak nie lubię McConaughey'ego, tak tutaj naprawdę podobała mi się jego rola ;]

10. Underworld - z niecierpliwością czekam na "Przebudzenie". Kate mnie urzekła i będzie urzekać. Dlatego nieco mniej lubię "Bunt Lykanów", chociaż muszę przyznać, że historią Luciana jest bardzo interesująca.

I tym sposobem dotarliśmy do końca, krzywdząc po drodze kilka tytułów, poprzez pominięcie ich w moim rankingu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to moje ulubione pozycje:

1. Terminator 2: Dzień Sądu - Według mnie najlepszy film lat 90. Efekty specjalne lepsze niż w niektórych współczesnych filmach. Sensowna fabuła (mimo kilku małych błędów) i kilka smaczków względem pierwszej części. Jest świetnie wyreżyserowany (zresztą jak każdy film Camerona). No i oczywiście Arnie jako T-800 (i jego Hasta la vista, baby!)

2. Terminator - Pierwszy film Camerona. Film o budżecie zaledwie 7 mln dolarów. Jednak to świetny film trzymający w napięciu. Również sensowna fabuła.

3. Rambo: Pierwsza krew - Świetny film z Sylvestrem Stallone. Jest to film antywojenny przeciwieństwie do póżniejszych części.

4. Bohater ostatniej akcji - Fajna komedia. Autorzy wyśmiewają popularne filmy i obojętność na ludzka krzywdę.

5. Powrót do przyszłości - Mimo upływu ponad 20 lat, filmy z serii nadal śmieszą.

6. Transformers - Dobry film o robotach. Wiele zabawnych sytuacji, no i same transformery.

7. Braveheart: Waleczne Serce - Fabuła i sceny walki, to jest w nim najlepsze.

8. Ogniem i mieczem - Lubię go za świetne sceny batalistyczne.

9. Mad Max - Fajna seria o życiu po III wojnie światowej.

10. Rambo II - Ten film to takie troche filmowe Call of Duty. Dużo się dzieje i fajnie to wygłąda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas i na moją 10:

10. Za wszelką cenę- bardzo przejmujący film, świetne dzieło Eastwooda.

9. Jak zostać królem- bardzo ciekawy film, w Polsce reklamowany jako komedia....(kto to wymyślił???)

8. Trylogia Back to the Future- fajne filmy przygodowe, lekkie i fajne do obejrzenia wieczorkiem ;)

7. Harry Potter 1-7- fajne filmy na podstawie książki mojej młodości, wolę ostatnie części, które były IMO mroczniejsze i bardziej klimatyczne.

6. Star Wars- wszystkie części dawały radę ;)

5. Dom Zły- dobry film Smarzowskiego

4. Dzień Świra- jeden z lepszych Polskich filmów ze świetną rolą Kondrata

3. Incepcja- fajny motyw i dobre wykonanie.

2. Mroczny Rycerz- świetny film, oglądałem go 2 razy i bardzo fajnie się go oglądało.

1. Skazani na Shawshank- świetny film na podstawie genialnego opowiadania Kinga, Freeman dla mnie-geniusz ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Angielski pacjent - Pielęgniarka opiekująca się ciężko poparzonym hrabią poznaje jego dramatyczne losy. Ranny wspomina czasy, kiedy to pracował z ekipą sporyądzającą mapy dziewiczych terenów Afryki.

2.Lektor- Młody chłopak słabnie na ulicy, piękna tajemnica kobieta udziela mu pomocy. Rodzi się wzajemna fascynacja, która z jego strony rodzi się w miłość.Spotykają się często,on jej czyta, różne dzieła, wiersze.Pewnewgo dnia ona znika,by po paru latach już jako student prawa, odnalazł ją w sądzie oskarżoną o przerażąjące zbrodnie.

3.Titanic - każdy przynajmniej raz go obejrzał.

4.Wszystkie częsci Kevina - rozluźniająca komedia.Dobra zabawa

5.Sami swoi - jak wyżej

6. Dirty Dancing - Dziewczyna -Jennifer Grey/zakochuje się w tancerzu /Patrick Swayze/, jej ojciec robi wszystko by młodych rozdzielić.

7. Przeminęło z wiatrem -Scarlet OHara potrafi manipulować mężczyznami.Wszystkimi oprócz.. Rhetta Byutlera,który budzi w niej wyjątkowe uczucia.

8. Pretty Woman - On/Richard Gere/ jest bogatym biznesmenem,ona /Julia Roberts/ - prostytutką. Poznają się przypadkowo, zakochują . Film z happy endem.

9. Uwierz w ducha - Sam/Patrick Swayze/ i Molly ?Demi Moore/ byli szczęśliwą parą.Sam ginie i wraca na ziemię jako duch,by chronić swoją ukochaną.

10. LOve Story - Olivier / Ryan ONeal/ rezygnuje z majątku ojca,by być z ukochaną /Ali MacGraw/,która po ciężkiej chorobie umiera.

Inne - Stój,bo mamuśka strzela, Bezsenność w Seattle, Perfekcyjny plan., Randka w ciemno, Półmrok itd....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją dziesiątkę już tutaj pisałem, lecz nastąpiły w niej mocne przetasowania, a teraz odeszła nawet jedna pozycja:

1. Ojciec chrzestny (I, II)- na tej samej pozycji dwa filmy, ale jako że z tej samej serii zdecydowanie tego warte. W tym filmie fantastyczne jest wszystko. Poczynając od aktorstwa, po kultową muzykę, scenariusz, kończąc na klimatycznie ukazanej historii mafijnej.

2. 12 gniewnych ludzi- przez ponad półtorej godziny 12 spoconych ludzi siedzi w jednym pokoju. Lecz ogląda się to tak, jak by to była kolejna część Szklanej pułapki (broń Boże nie porównujętongue_prosty.gif ) ekstraklasa filmowa i ciągłe własne rozważania podczas oglądania czy chłopak jest winny czy nie. Ponadczasowe dzieło Lumeta.

3. Służące- chyba najsubtelniejsza próba ukazania historii rasizmu lat 50 w USA. Dodatkowo film poruszający i z zasłużonym Oscarem dla Octavii Spencer.

4. Jak zostać królem- dla mnie idealne połączenie dramatu ze szczyptą angielskiego humoru. Kreacja Firtha budzi wrażenie.

5. Adwokat diabła- mój ulubiony gatunek+ ulubiony aktor i oczekiwania zdecydowanie wypełnione ponad miarę

6. Więzień nienawiści- absolutna czołówka jeśli idzie o dramaty. Przejmująca historia i zakończenie które na długo zapada w pamięć.

7. Podziemny krąg- Norton po raz kolejny i wpasował się w role bardzo dobrze. Najlepszy film Finchera.

8. Pulp Fiction- Tarantino i wszystko jasne.

9. Szeregowiec Ryan- Może i patos ocieka tam na każdym kroku, ale historia absorbuję od pierwszych minut, a sceny walk wyglądają nawet dzisiaj obłędnie. Jeden z filmów do których się wraca i wraca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10. Ja, Robot - IMHO kawał świetnego kina s-f. Obowiązkowa pozycja dla fanów tego gatunku.

9. Mroczny Rycerz - Super film. Genialna rola Ledgera, Batman i świetnie ukazana, ciągła akcja ;]

8. Gran Torino - Świetna komedia i dramat. Genialny humor i niesamowity, zapadający w pamięć finał.

7. Szpieg - Ciekawa fabuła i klimat oraz IMHO genialna gra aktorska.

6. Sherlock Holmes: Gra cieni - Robert, humor, aktorstwo, śledztwo, dialogi ^^

5. Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły - Prawie 10 lat na karku, a to ani trochę się nie zestarzało. Muzyka, Depp, piraci!

4. Mroczny Rycerz Powstaje - Batman, muzyczka i finał. Ten film wywołał we mnie skrajne emocje ;]

3. Gwiezdne Wojny Część V: Imperium Kontratakuje - Klimat SW, muzyka, I "NOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!" :D(praktycznie tak dobre jak pozycja nr. 2)

2. HellBoy II: Złota Armia - klimat, humor, akcja, efekty, fantasy i s-f jednocześnie, ciekawe postacie... Cudo!

1.(Remis) The Avengers - Bohaterowie Marvela, muza, efekty specjalne, Iron Man, Hulk i najlepiej zrobiona rozpierducha Nowego Jorku jaką w życiu widziałem... stężenie superbohaterstwa w powietrzu 150%

1.(Remis)Gwiezdne Wojny Część III: Zemsta Sithów - Uniwersum Star Wars, zmiana Anakina w Vadera i świetna walka Obiego... a do tego ten sentyment <3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ DarthMetalus

Gran Torino świetna KOMEDIA i dramat ?

1. To nie jest kraj dla starych ludzi - Historia, muzyka, Anton, zakończenie.

2. Dawno Temu w Ameryce - najpiękniejszy film jaki widziałem.

3. American Beauty - film o życiu...

4. Seria Powrót do Przyszłości - film dzieciństwa.

5. Las Vegas Parano ( Fear and Loathing in Las Vegas ) - trudno to opisać...

6. Fight Club - ciekawa historia, dobra muzyka plus Pitt/Norton.

7. Zabójstwo Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda - nieco inny western.

8. Taksówkarz - klasyk, świetny De Niro.

9. Rzeka Tajemnic/Gran Torino - dwa filmy Eastwooda, bardzo dobre filmy.

10. Seria nowego Batmana/Mrocznego Rycerza - najlepszy cykl o Batmanie.

Poza listą chciałbym dodać film Firday - "komedia" o dwóch kumplach i ich jednym wolnym dniu. W rolach głównych Ice Cube i Chris Tucker - polecam.

Dodam jeszcze Wyspe Tajemnic oraz thiller Siedem - oba godne polecenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawiałem tu kiedyś swoją listę ale wydała mi się ona po prostu bardzo zła, dlatego też poleciała do kosza. Obejrzałem wiele wspaniałych filmów a wybranie tych dziesięciu to naprawdę problem, z drugiej strony jak napisał bogart jest to pewnego rodzaju wyzwanie, którego się podjąłem.smile_prosty2.gif Nie obejrzałem jeszcze wielu tytułów, które chce obejrzeć, bądź nie doceniłem jeszcze na tyle niektórych filmów które już obejrzałem więc z pewnością ta lista kiedyś ulegnie edycji.chytry_prosty.gif Oto i ona:

1. Incepcja - No cóż, gdy dowiedziałem się o czym ten film jest i kto go nakręcił, pomyślałem sobie wprost. To będzie coś wspaniałego i co się okazało? To było jeszcze lepsze! Podczas pierwszego seansu nie było mnie w moim ciele, po prostu mnie tam nie było. Dookoła mogło dziać się wszystko i tak bym na to nie zwrócił uwagi. Czułem, że moja świadomość powędrowała w głąb filmu, przez czas jego trwania byłem każdym bohaterem, byłem częścią tej historii. Sny w snach tak jak świadome sny, to iście interesujące i intrygujące zagadnienia, którym się przyglądam, a ten film tylko mnie w tym przekonaniu utrwalił. I jeszcze ostatnia scena ( naprawdę nie wiem dlaczego zrobiła na mnie takie wrażenie i to jest chyba w tym najlepsze, po prostu mnie oczarowała i tyle ), kiedy główny bohater wraca do domu, na lotnisku a w tle leci " Time" Hansa Zimmera, to było uczucie którego nie wytłumaczę, napięcie które spowodowało, że to moja ulubiona scena filmowa i to dlatego, że wcześniej cały film ją tak " wypromował ". Arcydzieło.

2. Trylogia " Władca Pierścieni " - Cała trylogia trzyma równy poziom, każda część różni się od siebie i każda jest na swój sposób najlepsza. Najpierw obejrzałem film, potem przeczytałem książki i co by nie mówić, tak wiem, że gdyby nie Tolkien Śródziemia by nie było ale uważam, że film pobił pierwowzór. ^^ Pierwszy raz całą trylogię obejrzałem 4/ 5 lat temu, chyba w 4 klasie podstawówki. Nie potrafiłem się pozbierać, swój ślad pozostawiła we mnie na pewno aż do dziś i myślę, że pozostanie do końca życia. Nie policzę ile razy to oglądałem, mimo to za każdym razem dostrzegam w nim coś innego wartego uwagi. To najlepsza przygoda w fantastycznym świecie, jaką mogłem sobie wymarzyć. Jackson naprawdę jest wielkim człowiekiem.

3. Helikopter w Ogniu - Wojenko, wojenko... film który nasze emocje kładzie na łopatki, wgryza się w nasz umysł i długo go nie opuszcza. Różni się od dwóch powyższych tytułów, o ile na Incepcji byłem częścią filmu, obserwatorem a w WP kibicem, to tu byłem człowiekiem którego emocje schowane wewnątrz mnie, znalazły jakieś ujście na zewnątrz. Płakałem na tym filmie, kiedy kolejni żołnierze umierali, byłem wkurzony, kiedy mówione było ile niewinnych osób zginęło chciałem wziąć broń i walczyć, byłem pełen podziwu dla tych chłopaków, mogli zastrzelić niewinne osoby ale chcieli wykonać swoją misję. Ja bym do tego kompletnie się nie nadawał.

No i te słowa: " Wiesz co? Naprawdę nieważne co myślę. Kiedy pierwsza kula przelatuje Ci nad głową, polityka i całego to g.ó.w.n.o przestaję mieć znaczenie. " Arcydzieło jeśli chodzi o film wojenny.

4. Matrix - ale tylko część pierwsza. O tym filmie powiedziane zostało chyba już wszystko. Klasyka, której fabuła powinna być wzorem do twórczych i zawiłych pomysłów. ^^

5. Na równi na jednym miejscu wstawię tu aż trzy bajeczki!

- Shrek - Tą animację ( a już część pierwszą to musowo... drugą zresztą też ), powinien obejrzeć każdy. Niesamowite doznania podczas seansu, wzrusza i śmieszy. Poucza ale i bawi, mistrzostwo świata a sam pomysł zasługuje na specjalną nagrodę.

- Na fali - Ambicje, cel, ciężka droga do przebycia, pasja, nadzieje ta bajka nam tego dostarczy, ba, dostarczy nam jeszcze więcej...

- Mój Brat Niedźwiedź - sentyment z dzieciństwa musi być! Łapie za serce, wyciska łzy. Mówi prawdę...

Dodam również, że bardzo lubię również Epokę Lodowcową, Madagaskar, oraz Króla Lwa czy japońskie anime Spirited Away: W krainie bogów.

6. Mr. Nobody - tu powiem tylko, obejrzyjcie. Myślę, że nie zachwyci wszystkich ale dla mnie rozmyślania co będzie gdy, przyszłość, są na miejscu. Jared Leto też daje radę.

7. Kick - Ass - bo łamie schematy, daje rozrywkę która na długo pozostaje w pamięci. Kto z nas nie chciał przez chwilę zostać superbohaterem? Jak spełnienie marzeń może wyglądać w naszym świecie jeśli nie mamy super mocy? Ten film jest idealną odpowiedzią. Do tego ta ścieżka dźwiękowa...^^

8. Gladiator - przez pewien okres czasu byłby może nawet na pierwszym miejscu tej listy. Genialny obraz jako dramat historyczny, dostarczający niesamowitych wrażeń. Po tym filmie również, zauważyłem Jaquina Phoenixa, który jest aktualnie moim ulubionym aktorem.

9. Jestem legendą - Co chcecie to sobie mówcie ale na mnie ten film zrobił piorunujące wrażenie. Smith zagrał po prostu genialnie i przekonująco. Piękne zdjęcia i świetne zakończenie.

10. 300 - THIS IS SPARTA!!! EPICKOŚĆ uderza z tego filmu niepowtarzalną siłą. Sceny walk robią wrażenie. Bohaterstwo tych mężczyzn sprawiła, że poczułem się zwykłym mięczakiem, jak o coś walczyć to do końca!

10. 5 - Nie mogłem nie wspomnieć o Sherlocku Holmesie. Po pierwsze to co widziałem w oczach Roberta, a mianowicie tą pasję, geniusz, wprawiło mnie w osłupienie. Ponadto idealny humor, genialne zdjęcia i ciekawa fabuła... i to w obydwu częściach!

To by było na tyle...chytry_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Powrót do przyszłości (Back to the Future) - coś wspaniałego, można oglądać wielokrotnie, za każdym razem odkrywając nowy szczegół;

2. Szósty zmysł - Bruce Willis i ciekawa końcówka, dobrze że oglądałem za młodu, więc była dla mnie autentycznie zaskakująca

3. Mumia - przygodowy, komediowy i niewymagający film w sam raz na nudny wieczór;

4. Faceci w czerni - to chyba wszyscy znają, kawał dobrej komedii sf;

5. Człowiek z blizną (Scarface) - dwa słowa: Tony Montana!;

6. Pogromcy duchów - kolejna komedia sf z nieśmiertelnym Billem Murrayem;

7. Incepcja - ciekawie (i oczywiście fikcyjnie) przedstawiono temat świadomych snów;

8. Pan życia i śmierci - trochę przekombinowany i tendencyjny pod względem ukazania tematu, ale ogląda się go niesamowicie przyjemnie;

9. Znachor - klasyk, który można oglądać wiele razy, a mimo to emocje wciąż te same;

10. Adwokat diabła - dylematy moralne i zło przedstawione w prosty (ale nie prymitywny) sposób.

Oczywiście mógłbym jeszcze wpisać wiele filmów, ale te aktualnie mam w głowie. Ponadto ranking raczej subiektywny i robiony na szybko tongue_prosty.gif

Chciałbym obejrzeć sławne Pulp Fiction, ale jakoś nie mogę na to trafić w TV, choć po opisach sądzę, że film pewnie wpadłby na listę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejność przypadkowa

1. Stalker - wspaniały film, pełen metafor i odwołań do rosyjskiej literatury

2. Birdemic - tak wielka kupa, że nie sposób jej nie kochać :D

3. Łowca Jeleni - jeden z najlepszych filmów o tematyce wojennej jaki miałem przyjemność oglądać

4. Królestwo Niebieskie - bardzo niedoceniony film, a jeden z najlepszych filmów historycznych jakie powstały

5. Avengers - najlepszy blockbuster ostatnich lat

6. Jestem legendą - unikalne, niespotykane podejście do tematu zombie

7. Siedem potęg - jeden z niewielu azjatyckich filmów z epickimi bataliami, w 100% realistyczny i świetnie wykonany

8. Agora - także bardzo dobry i niedoceniony film historyczny

9. Shrek - niesamowicie mnie bawił gdy byłem młodszy i tak samo teraz

10. Szósty zmysł - cała wymowa filmu + zakończenie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej kolejność przypadkowa.

1. Matrix - seria. Kilka lat temu baaardzo się nim jarałem, jaram się dalej.

2. Szeregowiec Ryan - świetne kino wojenne. Genialny początek idealnie obrazujący sytuację w Normandii.

3. Pokłosie - świetny, świetny, świetny. Jeden z niewielu w ostatnim czasie filmów które wywołały u mnie takie emocje i odczucia.

4. Seria Powrót do Przyszłości- tak jak z Matrixem.

5. Seria Rocky - każdy oglądał.

6. 300 - This is Sparta - bardzo dobry, ciekawy.

7. Ogniem i Mieczem- trochę źle zrobiona, lecz w całości daje rade ekranizacja powieści Sienkiewicza.

8. Katyń- dobry film(polski!) ukazujący prawdę o Katyniu.

9. Kod Da Vinci - film prawie tak dobry jak książka. Zaskakujący do końca, wywołujący emocje. Czego chcieć więcej?

10. Tutaj nie podam żadnego tytułu, gdyż lista musiałaby rozszerzyć się o jeszcze wiele pozycji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. "Watchmen" (Strażnicy) - są tu niby super bohaterowie, ale tak po prawdzie tylko dr Manhattan zasługuje na ten tytuł ... cała reszta to zwykli ludzie mający swoje słabości oraz chwile zwątpienia.

2. "Terminator: Salvation" (Ocalenie) - jak dla mnie najlepsza część cyklu; występuje tu zarówno ukazanie świata przyszłości (przez prawie cały film, a nie w urywkach, jak w np. dwójce), jak również najlepszy aktor grający rolę Johna Connora (czyli Christian Bale; nie ma, jak w dwójce, strasznie denerwującego Edwarda Furlonga), wreszcie Sam Worthington daje dobrą (choć może nie do końca) grę aktorską z (będącą ukoronowaniem) ostatnią sceną -

oddaniem serca - raczej wzruszająca

3. "Walking Tall" (Z podniesionym czołem) - z najlepszą rolą w dorobku Dwayne'a Johnsona (The Rock), który (co oczywiste) pręży muskuły, ale oddaje również sugestywnie charakter postaci. Dlaczego na trzecim miejscu, a nie np. "Commando" (klasyk gatunku)? Odpowiedzią jest oparcie (choćby częściowe) historii na faktach.

4. "Rio Bravo" - klasyka westernu, który to uwielbiałem za młodu (i dlatego jest miejsce czwarte, a nie pierwsze), z udziałem Johna Wayne'a (mój ulubiony aktor zagraniczny).

5. "The Green Berets" (Zielone berety) - spojrzenie na wojnę Wietnamia może niezbyt obiektywne, ale wreszcie miałem okazję ujrzeć przechył w stronę USA (a nie potępienie USA, jak w "Plutonie", który widziałem jeszcze za ery VHS) ... aaa, jeszcze jedno: w roli głównej występuje John Wayne.

6. "The Alamo" (Alamo) - Dlaczego w zestawieniu? Po pierwsze jest John Wayne, po drugie miałem okazję (raczej - nieprzyjemność) obejrzeć drugą wersję (przy której ta pierwsza urosła w moich oczach).

7. "A Bridge Too Far" (O jeden most za daleko) - klasyka kina wojennego (jak dla mnie - najlepszy film z tego gatunku), z doborową obsadą (m.in.: Sean Connery, Gene Hackman jako generał Sosabowski, Robert Redford, Anthony Hopkins, Michael Caine, James Caan, Edward Fox).

8. "Jack Strong" - całkiem udany (polski) film, oparty na historii pułkownika Kuklińskiego (który postanowił pokrzyżować plany ZSRR - podboju Europy Zachodniej), w dodatku całkiem sprawnie zrobiony.

9. "Transformers - The Movie" - pozycja dziewiąta tylko ze względu na sentyment z dzieciństwa + fantastyczne piosenki Stana Busha ("The Touch" i "Dare").

10. "Iron Man 3" - najlepsza (dla mnie) część cyklu, z (może nie najwyższych lotów) całkiem udanymi kreacjami aktorskimi i dobrymi efektami specjalnymi.

=====

W poczekalni:

1. "Meat Loaf in Search of Paradise" - nie wpisałem tylko dlatego, gdyż miałem dylemat, czy wpisywać film dokumentalny; dotyczy Meat Loafa (piosenkarz z USA), znanego w Polsce z trylogii płytowej "Bat Out Of Hell" i piosenki "I'd Do Anything For Love" - film pokazuje (od kulis) trasę koncertową z 2007 roku.

Tak na marginesie - po wykryciu cysty na gadle, omal ta trasa nie była ostatnią.

2. Za tydzień może (?) w "poczekalni" znaleźć się również "Godzilla" (którą obejrzę w kinie - duży ekran).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wielkim wysiłkiem wyłoniłem dziesięć produkcji, które mógłbym umieścić na liście ulubionych - generalnie to ja raczej nie mam takiego "naj, naj" filmu i nie umiem wybrać dziesięciu, nie ujmując przy tym dziesiątkom innych przeze mnie obejrzanych. Ułożyłem wybrańców w jakiejś kolejności, ale ta jest umowna.

10. Król Lew - długo się zastanawiałem, jaką reprezentację filmów animowanych wybrać, ale ostatecznie zdecydowałem się na konformizm. Magnum opus Disneya jest bowiem bez wątpienia filmem ze wszech miar wybitnym, z zaskakująco dorosłą jak na film o "uczłowieczonych" zwierzętach fabułą, niesamowitą kreską, no i oczywiście jedną z najbardziej poruszających scen, jakie widziałem na ekranie.

9. The Thing - (a.k.a. Coś) zdecydowanie najlepszy film Carpentera, który wciąż pozostaje moim ulubionym horrorem. Niesamowity klimat zaszczucia, izolacji od świata i braku zaufania, absolutnie niesamowite tudzież ponadczasowe efekty specjalne (nawet dziś nie czuć, iż potworne kształty przybierane przez Rzecz to tylko gumiaki, a już efekty z wydanego niedawno prequela wyglądają przy nich żałośnie). Nadto świetne kreacje aktorskie - dzięki czemu w kluczowych scenach postacie zachowują się niezwykle sugestywnie, zakończenie pozostawiające otwartą furtkę, prosta acz klimatyczna muzyka... A jako wisienka na szczycie lodowego pucharu - najlepiej zrealizowany moment z rodzaju przyprawiających o zawał, jaki widziałem (scena z badaniem krwi).

8. The Dark Knight - (a.k.a. Mroczny Rycerz) prawdziwie mroczny, prawdziwie dorosły film traktujący o moim ulubionym superbohaterze. Jednocześnie najjaśniejszy punkt trylogii Nolana. Ten film jest jak dla mnie po prostu wzorcem tego, jak powinno się kręcić produkcje o komiksowych postaciach - doskonale przemyślana, dojrzała fabuła, sugestywny jak diabli, mroczny klimat, a poza tym - chyba nikt nie będzie tą konstatacją zaskoczony - absolutnie genialna kreacja aktorska Ledgera.

7. Aliens - (a.k.a. Obcy: Decydujące Starcie) zasadniczo wybrałem ten film również przez wzgląd na całą sagę... wyjąwszy oczywiście część czwartą (zgiń, przepadnij!!!). "Dwójkę" ogląda mi się jednak najprzyjemniej. To jak dla mnie ideał, jeśli chodzi o kino akcji. Scenariusz jest skonstruowany w sposób znakomity, napięcie świetnie dozowane, akcja genialnie poprowadzona, nadto mamy jeszcze bardzo sympatyczne postaci oraz całą otoczkę i "lore" fikcyjnego świata. Swoją prawdziwą potęgę ów film pokazuje jednak dopiero w wersji reżyserskiej. Aliens oglądałem chyba z pięćdziesiąt razy - i wszystko wskazuje na to, że nadal będę doń powracał.

6. Star Wars: Empire Strikes Back - (a.k.a. Gwiezdne Wojny: Imperium Kontratakuje) jak wyżej, honory oddaję tu zasadniczo całej sadze - całej, to znaczy zarówno starej, jak i nowej trylogii (i na pohybel malkontentom - niemal wszystkie argumenty o słabości epizodów I-III, jakie dotąd słyszałem, przypominają mi miauczenie pięciolatki, której tatuś nie kupił kucyka na urodziny - a nie rzeczową i rozsądną argumentację). Epizod piąty jest tu zdecydowanie najlepszy - najbardziej mroczny, najbardziej oryginalny (to chyba pierwszy przypadek w tego typu kinie, kiedy to zło wygrywa), a przy tym szczycący się najbardziej ikonicznymi scenami w całej sadze.

5. Jacob's Ladder - (a.k.a. Drabina Jakubowa) kiedy oglądam ten film, nie dziwię się, że twórcy growej serii Silent Hill postanowili z niego zaczerpnąć. Niesamowicie psychodeliczny obraz Lyne'a, który tak naprawdę poddaje się interpretacji na kilku płaszczyznach. Są tu i przechodzenie między stanami świadomości, i symbolika religijna (całą wędrówkę bohatera można zresztą przyrównać do podróży Dantego przez poszczególne kręgi piekieł) i rozprawa z własnymi demonami, i naprawdę wbijające się w pamięć, przerażające obrazy (scena w szpitalu!), i wyjątkowo sugestywna kreacja Tima Robbinsa, na dokładkę jeszcze gwarantujące opad szczęk zakończenie.

4. The Wall - (a.k.a. Ściana) obejrzałem go po raz pierwszy jako dzieciak i stał się dla mnie jednym ze źródeł dziecięcych lęków. Nie ma w tym nic dziwnego - pojawiające się w tym filmie obrazy są naprawdę niesamowicie sugestywne, wbijają się w pamięć, skłaniają do refleksji i momentami po prostu przerażają. W dodatku wszystkiemu towarzyszy genialna, ponadczasowa muzyka zespołu Pink Floyd - dla samej owej muzyki, z chęcią ów film odpalam. Co nie oznacza, że jest to jedyny tego powód.

3. Das Boot - (a.k.a. Okręt) bez wątpienia jeden z najlepszych filmów o drugiej wojnie światowej, jakie nakręcono. A już na pewno najlepszy film, traktujący o wojnie na morzu. Das Boot jest adaptacją książki Lothara Gunthera-Buchheima o tym samym tytule i w sposób niezwykle sugestywny pokazuje horror wojny z punktu widzenia marynarzy z U-Bootów. Od samej strony militarystycznej jest o prostu wybitny, od podszewki pokazuje funkcjonowanie ówczesnego okrętu podwodnego, życie codzienne jego załogi i wreszcie samą walkę. To film, w którym można się łatwo zanurzyć aż po uszy. Ma również zakończenie, które swego czasu doprowadziło mnie do łez. Niestety, jest też modelowym przykładem tego, jak dokumentnie można spartolić polskie tłumaczenie. Chętnie bym włóczył traktorem po papierze ściernym tego, kto je popełnił - ono psuje ten film, po prostu.

2. Apocalypse Now - (a.k.a. Czas Apokalipsy) również adaptacja książki (tym razem "Jądra Ciemności" Josepha Conrada) i również jeden z najlepszych filmów wojennych, jakie nakręcono. Kto wie, czy nie po prostu najlepszy - jest tu bowiem wszystko, co taki film powinien zawierać, a każdy element składowy został wykonany wybitnie. Są sceny batalistyczne (vide kultowa scena nalotu przy akompaniamencie "Walkirii"), są sceny obrazujące bezsens i okrucieństwo wojny, są przejawy ludzkiej obłudy i fałszu, cały film ogólnie rzecz biorąc skłania do refleksji. Po prostu potęga - grzech nie znać, wstyd nie obejrzeć.

And now, the number one is...

1. Blade Runner - (a.k.a. Łowca Androidów) film ów doceniłem nie od razu, nie od razu nabyłem go również na własność, ale obecnie traktuję go jako absolut i ozdobę kolekcji. Im więcej razy go oglądałem, tym wspanialszy mi się wydawał. Wszystko w tym filmie jest genialne - głęboka fabuła z przesłaniem, wybitne kreacje aktorskie, idące za owymi kreacjami postaci, NIESAMOWICIE sugestywny świat, z proroczą pod wieloma względami wizją przyszłości, poruszający finał, na dokładkę jeszcze cudny score Vangelisa. The best one there is, junior.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...