Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CDA 12/2009 zawartość

Polecane posty

Skoro tak narzekacie to idzcie i kupcie to pismo o grach, no wiecie 300stron, 3 pelniaki od EA + pendrive jako gratis.

Oj, jaka szkoda, ze takiego nie ma : ( To podam inne rozwiazanie, zalozcie wlasne czasopismo i spobujcie trzymac przy sobie klientow i przyciagac nowych, nie stosujac taktyk, ktore sa powszechne w marketingu. Szkoda tylko, ze male ma to szanse powodzenia. Juz wczesniej pisalem w tym temacie, ale widze, ze caly czas nie dociera do was, ze redaktorzy nie zbieraja sie w redakcji i nie robie czasopisa dla zajawy, tylko, zeby zarobic (ale zajawa tez jest mam nadzieje ; ), tak samo to co roba, robia po to, zeby pismo utzrymalo sie na rynku, a krzyki ludzi, ktozy z reklama miely wspolnego tyle, co pani z ulotkami z tesco, raczej tego stanu nie zmienia. JA sie przyzwyczailem, ze nie kupie nowego monitora za 100zl, nie zdam do naspepnej klasy bez nauki, bo sa pene zasady rzadzace naszym zyciem, jaki i marketingiem, ktorych WY zmienic nie jestescie w stanie. Pozdrolo i zycze oswiecenia volume no.2

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę? A ja cały czas myślałem że CDA to instytucja charytatywna...

Gdybyś uważnie czytał posty, to byś zauważył, że przeciwko zwyczajnej reklamie nic nie mam(w stylu 2x Większe DVD, Pełna wersja CoJ z recenzją CoJ2[można to wziąć za reklamę, Ci bardziej naiwni mogli pomyśleć że recenzowana gra jest na DVD]), ale te sztuczki w stylu "+16 stron" raczej klasyfikuje do faulu, za który ostry sędzia dałby kartkę, a bardziej łagodny ostrzegł. Reklama reklamą, marketing marketingiem, ale bez przesada, są pewne granice, rozumiałbym jakby takie chwyty stosowało małe pisemko wchodzące na rynek, ale niekwestionowany polski lider branży raczej nie powinien się zniżać to tego poziomu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowieniu, ty chyba pewnej rzeczy nie ogarniasz, dopoki cos jest prawda, nie jest zadnym "faulem" jak to ty nazywasz. Moga napisac WSZYTKO, doslownie wszystko i jesli bedzie to prawda, nie masz sie do czego przyczepiac. Wiec jesli napisza + 100 stron wiecej, a wzamian za to dorzuca ci ryze papieru do ksero, twoje zarzuty beda nieuzasadnione.

Pozatym... dobra, przez ten faul zachorowales na raka, wiecej ludzi gloduje, rosja ma zamiar uzyc tsara, a ciebie wypieprzyli ze szkoly, okej spoczko sponio, tylko ze, ten "faul" (haha, ten zwrot jest swietny lmao) ma na celu zdobycie kasy, zebys miedzy innymi TY mogl sie cieszyc z lepszych bonusow w nastepnym numerze. A jeszcze prosciej- szef w robocie w tym tygodniu kaze ci codziennie pracowac 2 godziny wiecej, ale na koniec roku dostaniesz 2 kafle premii. Nie oplaca sie? W takim razie izba wytrzezwien to w lewo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moga napisac WSZYTKO, doslownie wszystko i jesli bedzie to prawda, nie masz sie do czego przyczepiac. Wiec jesli napisza + 100 stron wiecej, a wzamian za to dorzuca ci ryze papieru do ksero, twoje zarzuty beda nieuzasadnione.

No jasne, że mogą napisać. Tyle tylko, że poprzez napisanie "16 stron więcej" sugerują coś innego niż dodanie grubej ulotki reklamowej. Ale na to, że reklama wykorzystuje niewiedzę i naiwność innych, a z etyką niewiele ma wspólnego jest oczywiste od dawna, tak samo jak fakt, że wierzenie jakiejkolwiek komercyjnej (to nie miała być obelga tylko proste stwierdzenie faktu, więc możecie odłożyć siekiery) instytucji czy firmie w jakiejkolwiek kwestii jest bardzo ryzykowne. Krótko mówiąc: nie wierz nigdy reklamie:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę? A ja cały czas myślałem że CDA to instytucja charytatywna...

Gdybyś uważnie czytał posty, to byś zauważył, że przeciwko zwyczajnej reklamie nic nie mam(w stylu 2x Większe DVD, Pełna wersja CoJ z recenzją CoJ2[można to wziąć za reklamę, Ci bardziej naiwni mogli pomyśleć że recenzowana gra jest na DVD]), ale te sztuczki w stylu "+16 stron" raczej klasyfikuje do faulu, za który ostry sędzia dałby kartkę, a bardziej łagodny ostrzegł. Reklama reklamą, marketing marketingiem, ale bez przesada, są pewne granice, rozumiałbym jakby takie chwyty stosowało małe pisemko wchodzące na rynek, ale niekwestionowany polski lider branży raczej nie powinien się zniżać to tego poziomu

Zauwaz - ile osob chocby na tym forum czepia sie tych '16 stron wiecej"? Ty, moze jeszcze pare sie znajdzie. Reszcie to ogolnie powiewa... To chyba tez wymowne...

Moga napisac WSZYTKO, doslownie wszystko i jesli bedzie to prawda, nie masz sie do czego przyczepiac. Wiec jesli napisza + 100 stron wiecej, a wzamian za to dorzuca ci ryze papieru do ksero, twoje zarzuty beda nieuzasadnione.

No jasne, że mogą napisać. Tyle tylko, że poprzez napisanie "16 stron więcej" sugerują coś innego niż dodanie grubej ulotki reklamowej.

>>>Nie, nic nie sugeruja. Mowia, ze jest 16 stron wiecej. I to jest prawda. Co najwyzej WY sobie to ROZNIE interpretujecie, ale to juz raczej wasz problem, nie nasz.

Ale na to, że reklama wykorzystuje niewiedzę i naiwność innych

>>>W jaki sposob napisanie PRAWDY wykorzystuje cudza niewiedza i naiwnosc?

, a z etyką niewiele ma wspólnego

>>> bo TY tak zadecydowales?

Krótko mówiąc: nie wierz nigdy reklamie:)

>>>Inaczej: pamietaj, ze reklama to reklama. "Wierz ale sprawdzaj." - takie fajne ruskie przyslowie. "Dowieraj, no prowieraj".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauwaz - ile osob chocby na tym forum czepia sie tych '16 stron wiecej"? Ty, moze jeszcze pare sie znajdzie. Reszcie to ogolnie powiewa... To chyba tez wymowne...

Ale wiesz, Smuggler, jaka jest mentalnosc marudy: "To jest do d*py i WSZYSCY tak mowia".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smuggler - Naprawdę? A myślałem że reklama to tylko wymysł ameryki aby napędzać kryzys... Jest pewien problem, bokser wchodzący na ring wiem że zaraz dostanie po twarzy mocniej lub mniej, okej ludzie też wiedzą że jest coś takiego jak reklama, tyle że sam kilka razy narzekałeś, że jakie te reklamy są be bo robią z ludzi idiotów, a tu co? Firma w której pracujesz robi to samo.

>>>Jak kazda inna firma. Ja sie pluje na skrajne kretyznizmy i przekrety w reklamach (bez cwiczen schudniesz o 50 kg! Nasz szampon usuwa 150% lupiezu!) a nie na to, ze sa reklamy i ze sa podawane w ten sposob, by produkt uczynic ladniejszym niz jest. Czujesz subtelna roznice?

Z tego co mi się wydawało to raczej CDA jest dość luźno nastawione do czytelników(w pozytywnym tego sensie znaczeniu), a takie chwyty marketingowe raczej nie utrzymują tej opinii.

>>>Redakcja ma luzny stosunek do zycia, ale wydawnictwo oczekuje, ze pismo bedzie przynosilo odpowiednie dochody. A jesli nie to znajdzie taka ekipe, ktora mu to zapewni. Proste, jasne, brutalne.

Czy w zapowiedzi i na okładce nie można było napisać "Dodatkowo Gadżet", lub coś zgrabniejszego(w końcu to Wy macie speców od reklamy), ale o tym samym wydźwięku?

>>>Bedizesz pracowal w redakcji, to bedziesz ustala co bedzie na okladce. A poki tak nie jest to zaloz, ze jest napisane to, co uznalismy za sluszne albo co bylo konieczne.

Wracając do "I dokladnie tak samo bedzie robil kazdy redaktor w kazdym pismie", w tym rozumowani, jeśli wszystkie pisma zaczną brać łpówki za dobre oceny gier, też zaczniecie?

>>>Czyli dla ciebie przejscie na czerwonym swietle i zabojstwo z premedytacja to to samo, tak?

Skoro wszyscy to wszyscy!

>>> Do sejmu z taka demagogia.

Z tego co mi się wydawało, CDA ma jednak lepszy kontakt z czytelnikami niż inne polskie gazety.

>>>Musisz zweryfikowac swoje przekonania. Takze w aspekcie "lepszy kontakt = brak marketingu". Cos jakbys uwazal, ze skoro nauczyciel ma dobry kontakt z uczniami, to mu nie wolno robic kartkowek, bo to psuje uczniom humor i ich nastawienie do nauczyciela.

Nie mówię że nie macie stosować żadnych reklamowych sztuczek w stylu "2x większe DVD", czy innych reklam, ale pisanie +16 i walnięcie tam reklam miłe nie jest(oczywiście 148-16+16 =/= 148-16), więc mamy standardową objętość plus bloczek reklamowy. Nie można było po prostu napisać tak jak pisałem wyżej? Coś w stylu "+Gadżet".

>>>Sorry, nie mozesz nam dyktowac jak mamy ksztaltowac swoja polityke wydawnicza. Wiec daruj sobie sugerowanie co mozemy, a czego nie mozemy, co powinnismy pisac i jak. I tak z tego nie skorzystamy.

Po za tym, wiele razy przy jakiś zarzutach w stronę CDA, piszesz "Postaw się po stronie redakcji i napisz co być zrobił"(lub coś podobnego), to teraz Ty, postaw się po stronie czytelnika i zastanów się co byś pomyślał o czymś takim... na pewno to pozytywna opinia by nie była.

>>> Ja po prostu umialbym odczytac komunikat na okladce. Doskonale wiem, ze wiecej stron wcale NIE MUSI rownac sie "wiecej stron do czytania" a tylko "wieksza objetosc pisma".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>Nie, nic nie sugeruja. Mowia, ze jest 16 stron wiecej. I to jest prawda. Co najwyzej WY sobie to ROZNIE interpretujecie, ale to juz raczej wasz problem, nie nasz.

Dobrze, jeśli wolisz: pozwalają przypuszczać. Dają pole do działania wyobraźni czytelnika. Faktycznie nie sugerują bezpośrednio, ale wykorzystują wiarę klienta w to, że upolował okazję, ponadto "jeśli się tym chwalą, to na pewno jest czym".

>>>W jaki sposob napisanie PRAWDY wykorzystuje cudza niewiedza i naiwnosc?

Napisanie niepełnej prawdy, patrz wyżej.

>>> bo TY tak zadecydowales?

A Ty zadecydowałeś, że tak nie jest?:) Nie drogi Smugglerze, to chyba temat na inną, dłuższą dyskusję, aczkolwiek uważam, że marketing (którego celem nie jest wszak wspieranie fundacji dobroczynnych a skłonienie klienta do wydania pieniędzy na nasz produkt) zawiera w sobie bardzo różne praktyki, także te niezbyt chwalebne. I uprzedzając, mówię tu (jak i w poprzednim poście) o marketingu ogólnie, nie w waszym wykonaniu.

Krótko mówiąc: nie wierz nigdy reklamie:)

>>>Inaczej: pamietaj, ze reklama to reklama. "Wierz ale sprawdzaj." - takie fajne ruskie przyslowie. "Dowieraj, no prowieraj".

Ładnie ujęte:) I wyjaśnijmy sobie jedno: ja do tych 16 stron nic nie mam, osobiście wisi mi to, w jakiej formie to napisaliście, ale nie mogę też powiedzieć, że te zarzuty są dla mnie całkiem niezrozumiałe:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja proponuję nie kupować produktów reklamowanych w Tv, bo reklamy kłamią, tak samo kłamią reklamy banków itp. A "wszyscy" się czepiają 16 stron, które są ? 16 stron jest prawdziwe itd. Reklama proszku Vizir, który cudownie pierze do białości..., chwalą się a to i tak nie działa. Jedyna reklama, która do mnie przemawia to Dosia: poco przepłacać, skoro pierze tak samo ?

Narzekacie, że marketing itd, ale jakby nie patrzeć społeczeństwo jest konsumpcyjne, casualowe, jak to powiecie, ale tak szczerze, to pokażcie mi pismo, które nie chce trafić do jak największej liczby osób, pokażcie mi prawdziwe hardcorowe pismo, które kupuje 1000 osób. I nie mam na myśli pisemka wydawanych przez jakąś parafie na wsi dla wiernych.

Może czas dorosnąć i zobaczyć, że marketing kieruje naszymi zakupami i nauczyć się czytać między wierszami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>Nie, nic nie sugeruja. Mowia, ze jest 16 stron wiecej. I to jest prawda. Co najwyzej WY sobie to ROZNIE interpretujecie, ale to juz raczej wasz problem, nie nasz.

Dobrze, jeśli wolisz: pozwalają przypuszczać. Dają pole do działania wyobraźni czytelnika. Faktycznie nie sugerują bezpośrednio, ale wykorzystują wiarę klienta w to, że upolował okazję, ponadto "jeśli się tym chwalą, to na pewno jest czym".

>>>Owszem. Ale to jest jak najbardziej legalne i dopuszczalne.

>>>W jaki sposob napisanie PRAWDY wykorzystuje cudza niewiedza i naiwnosc?

Napisanie niepełnej prawdy, patrz wyżej.

>>>Prawda albo jest albo jej nie ma. Na okladce jest PELNA PRAWDA -> 16 stron wiecej. Amen.

>>> bo TY tak zadecydowales?

A Ty zadecydowałeś, że tak nie jest?:)

>>>Nie, nie JA. Tak sie przyjelo i tak jest. Moge sie z tym nei zgadzac ale musze to akceptowac. Ze marketing smierdzi? Jasne, ze tak. Zadne odkrycie.

Krótko mówiąc: nie wierz nigdy reklamie:)

>>>Inaczej: pamietaj, ze reklama to reklama. "Wierz ale sprawdzaj." - takie fajne ruskie przyslowie. "Dowieraj, no prowieraj".

Ładnie ujęte:) I wyjaśnijmy sobie jedno: ja do tych 16 stron nic nie mam, osobiście wisi mi to, w jakiej formie to napisaliście, ale nie mogę też powiedzieć, że te zarzuty są dla mnie całkiem niezrozumiałe:)

>>>No to o czym cala dyskusja? Ze zagralismy "na krawedzi"? Nie neguje. Ale ani pierwszy, ani ostatni raz, bo tak sie robi i my nie lepsi pod tym wzgledem niz norma przewiduje. Trzeba o tym pamietac. To jak z zolnierzem - w cywilu moze byc pacyfista ale na wojnie bez wahania strzeli do drugiego czlowieka, bo inaczej sam zginie. Nie miej do niego o to pretensji. Nie czyni tego, bo chce i lubi.

To ja proponuję nie kupować produktów reklamowanych w Tv, bo reklamy kłamią, tak samo kłamią reklamy banków itp. A "wszyscy" się czepiają 16 stron, które są ? 16 stron jest prawdziwe itd. Reklama proszku Vizir, który cudownie pierze do białości..., chwalą się a to i tak nie działa. Jedyna reklama, która do mnie przemawia to Dosia: poco przepłacać, skoro pierze tak samo ?

>>>Znajac zycie to "pierze tak samo" nie jest tu akurat prawda. :) Niepisana zasada marketingu glosi "jesli produkujesz produkt przecietny, mow ze to najlepszy na swiecie. Jesli gorszy niz przecietny, mow ze w niczym nie odbiegajacy od tych najlepszych"... I od razu widac jak sie pozycjonuje Dosia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja proponuję nie kupować produktów reklamowanych w Tv, bo reklamy kłamią, tak samo kłamią reklamy banków itp. A "wszyscy" się czepiają 16 stron, które są ? 16 stron jest prawdziwe itd. Reklama proszku Vizir, który cudownie pierze do białości..., chwalą się a to i tak nie działa. Jedyna reklama, która do mnie przemawia to Dosia: poco przepłacać, skoro pierze tak samo ?

>>>Znajac zycie to "pierze tak samo" nie jest tu akurat prawda. :) Niepisana zasada marketingu glosi "jesli produkujesz produkt przecietny, mow ze to najlepszy na swiecie. Jesli gorszy niz przecietny, mow ze w niczym nie odbiegajacy od tych najlepszych"... I od razu widac jak sie pozycjonuje Dosia.

Tu się nie zgodzę, moja mama prała w tym i tamtym proszku i różnicy nie było :) Teraz żona prała w Perwol'u , a teraz pierze w czymś bardzo tanim ( nie pamiętam nazwy) i różnicy tez nie ma.

Może i Vizir prał lepiej, ale w porównaniu z Dosią róznica jest niezauważalna :) (żeby nie było, Dosi nie reklamuję:P)

Już pomijam fakt, że co tańsze to niekoniecznie gorsze :)

Taki przykład: 5 lat temu CDA było tańszy a niekoniecznie gorsz od obecnego CDA :P ( co nie znaczy, ze teraz CDA jest złe ) :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>No to o czym cala dyskusja? Ze zagralismy "na krawedzi"? Nie neguje. Ale ani pierwszy, ani ostatni raz, bo tak sie robi i my nie lepsi pod tym wzgledem niz norma przewiduje. Trzeba o tym pamietac. To jak z zolnierzem - w cywilu moze byc pacyfista ale na wojnie bez wahania strzeli do drugiego czlowieka, bo inaczej sam zginie. Nie miej do niego o to pretensji. Nie czyni tego, bo chce i lubi.

Imho porównanie nietrafione, tym niemniej doskonale rozumiem o co chodzi i jak już pisałem ja osobiście nie mam o nic pretensji. A o co dyskusja? Cóż, po prostu chciałem podkreślić, że marketing to ogólnie jest dziedzina wykorzystująca naiwność i łatwiowierność ludzi, co wcale nie znaczy, że uważam ją za zło wcielone:)

Także w sumie EOT;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zaszaleję. Wolno mi, w końcu regularnie kupuję tą "gazetę" <sorry, musiałem:D> od dobrych 4 lat. Pamiętam jeszcze reklamę, która mnie na CD-ACTION skierowała z sercet serwisa <to trup, wiec nie podejrzewam siebie o kryptoreklamę>

Normalnie wdzięczność mnie zdjęła i piszę dlatego właśnie, i składnie wypowiedzieć się nie mogę, kiedy o tym myślę, jak to na tym okrągłym co się do tego wysuwanego wkłada znalazłem Imperium Galactica. No szaleństwo tym bardziej, że od wieków miałem ochotę w to zagrać <a ściślej od kiedy widziałem reckę we wspominanym martwym SS>. Gdyby nie to, że jestem hetero aż do bólu, to miałbym ochotę kogoś za zamieszczenie tej gierki ucałować <chyba, że to jakaś bardzo ładna pani za to odpowiada, to jak najbardziej>.

Tak więc fanfar, pokłony czołobitne i dzięki za to.

Chciałem trochę konstruktywnej krytyki wynaleźć. Naprawdę mi zależało, żeby nie było tylko och i ach... i cholera <chodzi o chorobę, żeby nie było, że się brzydko wyrażam> się nie udało się. Przeglądam tego Actiona, przeglądam poprzedniego i poprzedniego i ślicznie. I może to tylko moja, subiektywna, nic nieznacząca opinia, ale jakby przyszło do wypełnienia jakiejś marketingowej ankietki, macie u mnie naprawdę wysokie noty.

Można uznać, że Smuggler jest zawartością CD-ACTION. No w końcu żeby poczytać co wysmarował w AR, należy owo CD-ACTION otworzyć. I jako taka zawartość, podlega dyskusji. Przeglądałem ostatnio stare egzemplarze cda. I ar w nich <świetne uczucie przypominać sobie z czego się człowiek zaśmiewał i w jakich okolicznościach>. I nawiązać bym chciał do napomknięć poniektórych, że Smugg stał się mniej śmieszny, zbyt rzeczowy, za mało złośliwy.

Mam wrażenie, że ów ony tenże Smuggler ani odrobinę mniej złośliwy nie jest. Po prostu złośliwości jego są teraz bardziej wysublimowane. Nie sztuką jest nazwać kogoś debilem. Prawdziwa sztuka, to nazwać kogoś debilem tak, żeby się ucieszył z niebagatelnego komplementu. I Smuggler to potrafi. I co z tego, że ten lub tamten uzna, że Smugg stał się miły i poukładany. Osoby myślące intensywniej będą miały większy ubaw z przeczytania zręcznej riposty, niż z prostego "ty debilu". A to cenne jest:)

I w ten oto sposób chciałbym stanąć murem za wspominaną zawartością cda. Do niezadowolonych: "zamiast biadolić, uczcie się czytać między wierszami."

pzdr:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CormaC - Wskaż mi gdzie napisałem "Ja tak myślę to wszyscy tak myślą", lub "wszyscy to wiedzą/tak myślą" itd. Znalazłeś? Nie? No właśnie, ja pisze tylko o tym co ja myślę o tym numerze, nie udaje jakiegoś przewodnika ruchu oporu ani nic w tym stylu. Robię to do czego ten temat jest stworzony, czyli komentuje najnowszy numer w moim odczuciu, po za tym nie napisałem że to jest do d***, tylko że to jest nie fair wobec czytelnika i że mi się to nie podoba.

@Smuggler - A czy ja mówię że to jest problem jakiegoś wielkiego ogółu? Piszę to co ja myślę o tej reklamie, chyba że chcecie czytać tylko jacy to jesteście fajni. Nie podoba mi się to na okładce, więc to napisałem, a teraz z tego powstała wielka dyskusja o marketingu ;) Po drugie, nigdzie wam nie dyktuje co ma być na okładce, lecz pytam się dlaczego nie mogło być inaczej. Ni możecie powiedzieć, lub było to niemożliwe, okej. Nie będę się bił aby się koniecznie dowiedzieć dlaczego tak a nie inaczej. Po trzecie, morderstwo to nie jest to samo co przejście na czerwonym, ale jak sam powiedziałeś, gdyby wszyscy zabijali, tez być zabijał, a to jest chyba gorsze niż łapówkarstwo. Więc skoro wszyscy to wszyscy i nie ja to pierwszy napisałem, tylko Ty, więc zapraszam do sejmu(Smuggler na prezydenta?). Po czwartę, nie mówię, dobre stosunki = brak marketingu, tyle że jak nauczyciel ma dobry stosunek z klasą to kartkówki zapowiada, a więc pismo mogło się chyba obyć bez takich chwytów(chyba że mieliście to narzucone z góry, lub tak po prostu musiało być, ale nawet jeżeli, ma prawo mi się to nie podobać i mi się nie podoba). Po piąte, polityki pisma też wam nie mam zamiaru tworzyć, a chyba ten temat jest po to aby pisać co się w piśmie podoba/nie podoba, chyba że się mylę.

@Foonkone - To nie ja to jako pierwszy nazwałem faulem tylko Smuggler, ja się pod to podpiąłem...

@qla - TV nie oglądam, nie patrzę na reklamy, a jak już coś obejrzę to na reklamach zazwyczaj wychodzę, nawet nie wiem co teraz reklamują, więc w moją stronę argument nietrafiony ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...