Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CDA 12/2009 zawartość

Polecane posty

Nie ja wymyslilem te zasady marketingu, gra sie wedle narzuconych regul.

Nie będę już rozgrzebywał tego że to są strony z reklamami, bo tak naprawdę nic z treści nie straciliśmy, tylko pismo miało reklamową wkładkę. Ale powiedz szczerze, czy wobec nowego klienta(który nie wie co to Gadżet) jest uczciwe coś takiego? Jeśli wszyscy zaczną się zabijać, też pójdziecie bo "Nie wy wymyślaliście te zasady, ale gra się według reguł"? Rozumiem że ten świat to dżungla, ale jakbym był nowym czytelnikiem i kupił coś takiego i nie znał waszego nastawienia do czytelników(żeby nie było, pozytywnym), to bym się mocno wkurzył i więcej nie kupił bo gazeta oszukuje. Więc jeśli wszyscy to robią to znaczy że dobrze? Jeśli wszyscy ściągają piraty też mam lecieć zassać 25 Gb jakiejś gierki żeby się dostosować do reguł?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jeśli wszyscy to robią to znaczy że dobrze? Jeśli wszyscy ściągają piraty też mam lecieć zassać 25 Gb jakiejś gierki żeby się dostosować do reguł?

Skoro "wszyscy" ściągają to oczywiście nie znaczy, że my też możemy. To jest po prostu kradzież. Z kolei Smuggler pisze:

(...)twardo podkreslam, ze "tak sie robi" i tyle.(...)

I oczywiście tak samo można uzasadnić ściąganie piratów. Różnica polega tylko i wyłącznie na tym, że jedno jest kradzieżą a drugie zwykłym oszustwem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi właśnie o to uzasadnienie, a czy to jest kradzież czy oszustwo już mniejsza o to. Nie chodziło mi o to że skoro wszyscy ściągają to ja też mogę, ale właśnie o to że jak wszyscy to nie znaczy że dobrze. Nie chodziło mi o porównanie kradzież - oszustwo, tylko o sam fakt takiego tłumaczenia, a wziąłem piractwo bo jak Smug wiele razy powtarzał, że jak wszyscy kradną to nie znaczy że my też musimy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe CDA wczoraj wpadło w moje łapy (wiem, późno) i jako że przymierzam się do kupna komputera zajrzałem do konfiguratora. Patrze sobie już w domku na zestaw dobry II i staram się sprawdzić dostępność części w sklepie internetowym. Wszystko ok, tylko dwie sprawy zaprzątają moją głowę:

1. W ofercie nie znalazłem pamięci RAM podanej w tej konfiguracji. Możecie mi polecić jakiś zamiennik? Nie znam się za bardzo na składaniu komputerów. :rolleyes:

>>>Geill 800-tki, 2 GB i bedzie dobrze.

2. Czy przydałby się jakiś dadatkowy wentylator czy chłodzenie w tej konfiguracji, czy jednak nie jest to konieczne?

<<<Dodatkowej wentylacji nigdy za wiele...

Nie będę już rozgrzebywał tego że to są strony z reklamami, bo tak naprawdę nic z treści nie straciliśmy, tylko pismo miało reklamową wkładkę. Ale powiedz szczerze, czy wobec nowego klienta(który nie wie co to Gadżet) jest uczciwe coś takiego?

>>>Czy nieuczciwym jest pisanie prawdy na okladce?

Jeśli wszyscy zaczną się zabijać, też pójdziecie bo "Nie wy wymyślaliście te zasady, ale gra się według reguł"?

>>>Tak, bo jesli mnie maja zabic, to bede sie bronil.

Rozumiem że ten świat to dżungla, ale jakbym był nowym czytelnikiem i kupił coś takiego i nie znał waszego nastawienia do czytelników(żeby nie było, pozytywnym), to bym się mocno wkurzył i więcej nie kupił bo gazeta oszukuje.

>>>Gdzie zostales oszukany?

Więc jeśli wszyscy to robią to znaczy że dobrze?

>>>To znaczy, ze dobrze czy nie, takie sa zasady.

Jeśli wszyscy ściągają piraty też mam lecieć zassać 25 Gb jakiejś gierki żeby się dostosować do reguł?

>>>Mowimy o regulach zgodnych z prawem, prosze ja ciebie. Jesli udowodnisz, ze informowanie o zwiekszonej objetosci pisma na okladce jest nielegalne, to ja zjem te okladke bez popijania. Jesli pokazesz mi pismo, ktore poklazuje na okladce nie ogolna objetosc, a strony redakcyjne - j/w.

Więc jeśli wszyscy to robią to znaczy że dobrze? Jeśli wszyscy ściągają piraty też mam lecieć zassać 25 Gb jakiejś gierki żeby się dostosować do reguł?

Skoro "wszyscy" ściągają to oczywiście nie znaczy, że my też możemy. To jest po prostu kradzież. Z kolei Smuggler pisze:

(...)twardo podkreslam, ze "tak sie robi" i tyle.(...)

I oczywiście tak samo można uzasadnić ściąganie piratów. Różnica polega tylko i wyłącznie na tym, że jedno jest kradzieżą a drugie zwykłym oszustwem.

Otoz nie. Oszustwem byloby gdybym napisal "+16 stronic" a byloby np. 13. Albo napisal "dodalismy 16 stron wiecej recenzji gier" itd. Jesli mowisz "oszustwo" to podaj gdzie zostales wprowadzony w blad. Tylko nie mow 'bo ja myslalem..." bo w ten sposob to zawsze moge zarzucic kazdemu oszustwo. Podaj mi gdzie informacje na okladce mijaja sie z prawda.

Panowie - marketing. Poczytajcie podreczniki o tworzeniu reklam itd. Bardzo pouczajaca lektura i przydatna w pozniejszym zyciu. Co mowie bez ironii.

Chodzi mi właśnie o to uzasadnienie, a czy to jest kradzież czy oszustwo już mniejsza o to. Nie chodziło mi o to że skoro wszyscy ściągają to ja też mogę, ale właśnie o to że jak wszyscy to nie znaczy że dobrze. Nie chodziło mi o porównanie kradzież - oszustwo, tylko o sam fakt takiego tłumaczenia, a wziąłem piractwo bo jak Smug wiele razy powtarzał, że jak wszyscy kradną to nie znaczy że my też musimy

Totez nie kradniemy. A jesli reklama to dla was oszustwo, to sorry, wasze zycie bedzie koszmarem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem biadolenia na temat mousepada. U mnie funkcjonuje bardzo dobrze, nie rozlatuje się, już(prawie:)) nie śmierdzi klejem. Przestał się odginać do góry po, bodajże, 20 dniowym użytkowaniu. Dzięki wam nie zapomnę w przyszłym półroczu o żadnym sprawdzianie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>Geill 800-tki, 2 GB i bedzie dobrze.

Chodzi o coś z tego?: http://www.esc.pl/index.php?cPath=113_146&...t=1a&page=2

Hmm... Z tego co wyczytałem to w Dobrym II jest płyta główna ze złączem AM3, a (jak wyczytałem :P) wymaga ona pamięci DDR3. Niestety w Esc.pl nie ma żadnych DDR3 Gail'a, a chciałbym kupić wszystkie komponenty w jednym sklepie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smuggler - Czasami mi się wydaję, że w niektórych tematach zawiązanie z Tobą porządnej dyskusji jest jak pokazywanie ślepemu drogi na mapie... Obojętnie jakie argumenty by się nie podało, to powiesz "To marketing, wszyscy tak robią". Może na chwilę odstawisz ten marketing na bok i przykryjesz go taczką... Spójrz na to z innej strony, nie jako redaktora który powinien być po stronie CDA, tylko jako nowy czytelnik który kupił czasopismo zachęcony min. napisem "+16 stron" myśli że jest jakiś fajny bonus, albo więcej recenzji niż ostatnio. Otwiera magazyn, a tam 16 stron reklam. Okej, nie oszukaliście jest 16 stron więcej, pismo nic nie straciło, ale raczej to nie jest granie fair play, nie sądzisz? I ni chodzi mi tu o prawdę prawną itd. chodzi o stosunek wobec czytelnika, pewnie teraz powiesz że nie oszukujemy miało być 16 stron i jest. Jakby to był mój pierwszy numer na pewno nie wyrobiłbym sobie opinii o redaktorach jako o uczciwych* i szanujących czytelnika. Rozumiem marketing itp. ale nie przesadzajmy, co roku robicie ten sam numer i co roku jest takie zamieszanie. Nie można po prostu dać napisu "Dodatkowo Gadżet", albo coś w tym stylu? To by było bardziej fair w stronę czytelników niż + 16 stron.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Jamesem. I choć rzeczywiście nie było sprecyzowane co na dodatkowych stronach się znajduje, to musisz przyznać Smuggler, że to nie jest do końca fair.

To tak jakby na pudełku orzeszków/chipsów/cukierków pisać "20 gramów więcej!" a po prostu byłoby cięższe opakowanie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smuggler - Czasami mi się wydaję, że w niektórych tematach zawiązanie z Tobą porządnej dyskusji jest jak pokazywanie ślepemu drogi na mapie... Obojętnie jakie argumenty by się nie podało, to powiesz "To marketing, wszyscy tak robią". Może na chwilę odstawisz ten marketing na bok i przykryjesz go taczką... Spójrz na to z innej strony, nie jako redaktora który powinien być po stronie CDA, tylko jako nowy czytelnik który kupił czasopismo zachęcony min. napisem "+16 stron" myśli że jest jakiś fajny bonus, albo więcej recenzji niż ostatnio. Otwiera magazyn, a tam 16 stron reklam. Okej, nie oszukaliście jest 16 stron więcej, pismo nic nie straciło, ale raczej to nie jest granie fair play, nie sądzisz? I ni chodzi mi tu o prawdę prawną itd. chodzi o stosunek wobec czytelnika, pewnie teraz powiesz że nie oszukujemy miało być 16 stron i jest. Jakby to był mój pierwszy numer na pewno nie wyrobiłbym sobie opinii o redaktorach jako o uczciwych* i szanujących czytelnika. Rozumiem marketing itp. ale nie przesadzajmy, co roku robicie ten sam numer i co roku jest takie zamieszanie. Nie można po prostu dać napisu "Dodatkowo Gadżet", albo coś w tym stylu? To by było bardziej fair w stronę czytelników niż + 16 stron.

To powiedz bokserowi, ze powinien zapomniec na chwilke o tym, ze na ringu ma sie okladac piesciami, i sprobowal dostrzec w przeciwniku CZLOWIEKA, pogadac z nim o np. wplywie renesansu na literature iberomarykanska itd.

Jako redaktor mam obowiazaek tak "sprzedawac" zawartosc CDA by byla mozliwie atrakcyjna w oczach odbiorcy. Nie bede klamal, ale mam prawo i obowiazek jednoczesnie stosowania marketingowych sztuczek. I robie to. Byc moze jest to dla ciebie szokiem, ale nie oczekuj, ze bede robil za "dziewice w burdelu". Za to mi NIE placa. So sorry. Wiem, ze dla wielu zrozumienie, ze ich rodzice uprawiaja seks, a Ukochana Istota, do ktorej sie platonicznie wzdychalo na przerwach w podstawowce, TEZ wali kupsko jak kazdy inny czlowiek - to jednak szok. No ale trzeba te traume przejsc. Ja nie bede klamal, ale bede manipulowal w granicach ogolnie pojetego zdrowego rozsadku, by pokazac zawartosc CDA mozliwie efektownie. I o tym trzeba pamietac, czytajac moje wypowiedzi dot. nowego numeru, to trzeba miec na mysli patrzac co jest na okladce.

I dokladnie tak samo bedzie robil kazdy redaktor w kazdym pismie, ktore zyje z tego, ze sie sprzedaje. Amen. We're no angels...

Zgadzam się z Jamesem. I choć rzeczywiście nie było sprecyzowane co na dodatkowych stronach się znajduje, to musisz przyznać Smuggler, że to nie jest do końca fair.

To tak jakby na pudełku orzeszków/chipsów/cukierków pisać "20 gramów więcej!" a po prostu byłoby cięższe opakowanie...

A kto powiedzial, ze to JEST fair? W meczach tez sa faule, po ktorych dyktowane sa np. rzuty wolne - ale sa i takie, po ktorych pokazuje sie zolte i czerwone kartki. Tych bedziemy unikac. Ale widziales kiedys mecz BEZ fauli?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje na okładce dawać szczegółową rozpiskę ile jest stron z reklamami, recenzjami itd. to wtedy nikt się nie będzie czepiać zwykłych chwytów marketingowych.

Dziwne, że nikt nie zauważył, że z racji tego, że wstępniak był krótszy, dodatkowa strona mogła przypaść na recenzję :rolleyes:

Współczuje też wszystkim naiwnym, że każdą promocję odbierają jako 50% więcej za darmo. Zawsze jest haczyk. Nawet w markecie: coś jest faktycznie w promocji, 2 złote tańsze, się kupuje, się cieszy, z 7 na 5 zł nieźle nieźle, wydaje się, że super i że w ogóle za darmo te dwa złote, a potem okazuje się, że trzy inne różne rzeczy było droższe i suma wychodziła 3 złote więcej niż zwykle ;]

nie ma nic za darmo!

(ew. po mordzie od dresa można dostać za samo jestestwo na jego drodze )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli od teraz, jak usłyszymy, że ileś stron więcej to od razu mamy pytać: "A czy wszystkie to reklamy?"

Smuggler, ja nie będę cię nazywał cię oszustem (czy jakoś tam), ale chcę powiedzieć, że panowie James i Simon Storm mają odrobinę racji.

Jeśli człowiek kupuje czasopismo i dowiaduje się, że te 16 stron więcej to reklamy to ma prawo poczuć się zniesmaczony. To świadczy o tym, że cda się nie rozwija oraz pojawia się w umyśle wizja gazety, która czytelnik trzyma za okładkę i wylatują z niej wszelkiego rodzaju reklamówki, ulotki, dopóki nie zostanie sama strona tytułowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli człowiek kupuje czasopismo i dowiaduje się, że te 16 stron więcej to reklamy to ma prawo poczuć się zniesmaczony. To świadczy o tym, że cda się nie rozwija

Mozesz rozwinac ten zwiazek przyczynowo-skutkowy (te kwestie z nierozwijaniem sie)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też czuję się OSZUKANY!!!

Od dawna piszecie na okładce "2x większe DVD!" a płyta wcale nie jest dwukrotnie grubsza, ani większa! Bo jak piszecie że większe, to powinno być większe! OSZUSTWO jak nic, nawet gorsze niż to wstrętne, perfidne i obrzydliwie kapitalistyczne dodawanie do pisma stron z reklamami...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smuggler - Naprawdę? A myślałem że reklama to tylko wymysł ameryki aby napędzać kryzys... Jest pewien problem, bokser wchodzący na ring wiem że zaraz dostanie po twarzy mocniej lub mniej, okej ludzie też wiedzą że jest coś takiego jak reklama, tyle że sam kilka razy narzekałeś, że jakie te reklamy są be bo robią z ludzi idiotów, a tu co? Firma w której pracujesz robi to samo. Z tego co mi się wydawało to raczej CDA jest dość luźno nastawione do czytelników(w pozytywnym tego sensie znaczeniu), a takie chwyty marketingowe raczej nie utrzymują tej opinii. Czy w zapowiedzi i na okładce nie można było napisać "Dodatkowo Gadżet", lub coś zgrabniejszego(w końcu to Wy macie speców od reklamy), ale o tym samym wydźwięku? Nikt by nie miał pretensji że piszecie +16 stron, a dajecie reklamy. Mieli by żal tylko Ci nowi że myśleli że Gadżet to jakaś super rubryka. Wracając do "I dokladnie tak samo bedzie robil kazdy redaktor w kazdym pismie", w tym rozumowani, jeśli wszystkie pisma zaczną brać łapówki za dobre oceny gier, też zaczniecie? Skoro wszyscy to wszyscy! Z tego co mi się wydawało, CDA ma jednak lepszy kontakt z czytelnikami niż inne polskie gazety. Nie mówię że nie macie stosować żadnych reklamowych sztuczek w stylu "2x większe DVD", czy innych reklam, ale pisanie +16 i walnięcie tam reklam miłe nie jest(oczywiście 148-16+16 =/= 148-16), więc mamy standardową objętość plus bloczek reklamowy. Nie można było po prostu napisać tak jak pisałem wyżej? Coś w stylu "+Gadżet".

Po za tym, wiele razy przy jakiś zarzutach w stronę CDA, piszesz "Postaw się po stronie redakcji i napisz co być zrobił"(lub coś podobnego), to teraz Ty, postaw się po stronie czytelnika i zastanów się co byś pomyślał o czymś takim... na pewno to pozytywna opinia by nie była.

@ krzysiek - Ja się nie czuje oszukany, tylko zażenowany. Mylisz pojęcia

EDIT:@krzysiek Gdybym nie poczuł ironii to bym zrobił Ci taki wykład jak v1989...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzysiek

Do CDA dołączana jest płyta o pojemności 8 GB, a standardowa ma 4 GB. 4*2=8

Tak więc nie ma żadnej mowy oszustwie.

@CormaC

Ciężko nazwać rozwojem dodatkowych 16 stron reklam. To mogą być jedynie pieniądze, które zostaną przeznaczone na rozwój czasopisma, ale czy tak będzie dowiemy się w przyszłości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@James / v1989

Ja się czuję zażenowany jak ktoś nie rozumie prostej ironii...

A tak na poważnie to oczywiście masz prawo czuć się zażenowany, ale... Tak już działa świat, że żeby coś istniało na rynku (np. czasopismo), to musi się dobrze sprzedawać, a takie rzeczy pozwalają się lepiej sprzedawać... Naprawdę nie widzę żadnego sensu w tej dyskusji o '16 stronach więcej'...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyśkowi chyba raczej chodziło o nie pojemność płyty, a jej rozmiary ;)

W ogóle czepiacie się tego gadżeta jakbyście nie mieli co robić. Nowy czytelnik? Nowy czytelnik prędzej kupi pismo zachęcony pełną wersją. Ja szczerze mówiąc nawet nie zwróciłem uwagi na napis na okładce mówiący, że jest 16 stron więcej.

Dwa złote, o które droższy był numer grudniowy poszły na pewno na mousepada-kalendarz, więc nic za ten gadżet nie płaciliście. W numerze styczniowym będzie standardowa objętość w standardowej cenie...

Wychodzi na to, że zamiast dawać czegokolwiek więcej, trzeba dawać wszystko w standardowej ilości, żeby później nie było narzekania, że to, że tamto...

Mi się gadżet mimo wszystko przydał. Kilka rzeczy kupię sobie na święta (niekoniecznie pokazane w gadżecie, ale coś innej firmy, z inną ceną)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli od teraz, jak usłyszymy, że ileś stron więcej to od razu mamy pytać: "A czy wszystkie to reklamy?"

>>>Jasne, ze tak. A ja odpowiem "spora czesc z nich na pewno tak", poniewaz objetosc CDA rosnie wtedy, gdy przybywa reklam. Przy czym zwykle sie udaje urwac pare stron i dla gier...

Smuggler, ja nie będę cię nazywał cię oszustem (czy jakoś tam), ale chcę powiedzieć, że panowie James i Simon Storm mają odrobinę racji.

<<<Kazdy ma swoje racje.

Jeśli człowiek kupuje czasopismo i dowiaduje się, że te 16 stron więcej to reklamy to ma prawo poczuć się zniesmaczony.

<<<Ma. Ale ja tez mam prawo zareklamowac pismo zgodnie z prawda.

To świadczy o tym, że cda się nie rozwija oraz pojawia się w umyśle wizja gazety, która czytelnik trzyma za okładkę i wylatują z niej wszelkiego rodzaju reklamówki, ulotki, dopóki nie zostanie sama strona tytułowa.

>>>Bzdurencja. Jesli darmowe dodanie 16 stron - z ktorych nie musisz miec pozytku ale SA - to nie jest ROZWOJ, to co to jest - KURCZENIE sie poprzez zwiekszanie objetosci? Teraz juz dorabiacie teorie do faktow.

A jesli ktos naprawde uwaza, ze to sprawia, iz pismo sie stacza, to niestety mam zla wiesc - bedzie musial sie rozejrzec za innym pismem, ale i tu nie gwarantuje, czy oni nie beda zagrywac podobnie. Lajf is brutal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to od razu byłem pełen obaw, pamiętając właśnie ostatni taki gift... nie dość że mój egzemplarz rozpadł się zaraz po wyjęciu z celafonu na pół... by potem rozlecieć się na pojedyncze kartki to jeszcze zapach jaki roztaczał wprowadziłby w ekstazę butaprenowego narkomana.

Pomny tego doświadczania z obecnym obchodzę się ostrożnie, co niestety na zapach nie wpływa....

Rzucałeś nim? Serio pytam. Mi po dwóch latach użytkowania tak z raz na rok trochę odklejała się góra ale przyklejałem jakimś super glue. Ale odpaść nie odpadła. A zapach czuć dopiero gdy celowo powąchasz. Tak samo można powiedzieć, że CDA śmierdzi albo nowe buty. Pachną fabryką.

Po pierwsze większość graczy ma już porządniejsze podkładki, a jak nie ma to tego nie użyje bo za mały... lepszy będzie blat stołu.

Za mała? Proszę cię, masz myszkę kulkową i nastawioną najniższą czułość, że musisz taczać po całym blacie?

Nie mówiąc już o tym że w miarę ubywania stron wygoda używania rosnąć nie będzie. Jako kalendarz tez do bani bo na notatki miejsca niewiele a umieszczeni dwóch miesięcy na kartce zmniejsza czytelność znakomicie.

A ja olałem kalendarz i korzystam z tego jako podkładki. Kartek nie wyrywam. Zresztą czasami było jak znalazł gdy musiałem szybko coś zapisać a nie chciało mi się szukać wolnej kartki.

Wyciagamy wniosek z tego co bylo i jest. Mysle, ze nastepnego "kalendarzopada" nie zobaczymy dlugo. Pomyslimy nad innymi gadzetami.

Jeśli nie dacie już "kalendarzopada" to dajcie to co było ze cztery lata temu. Samą podkładkę. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Chociaż u mnie kalendarzopady się dobrze sprawują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto powiedzial, ze to JEST fair? W meczach tez sa faule, po ktorych dyktowane sa np. rzuty wolne - ale sa i takie, po ktorych pokazuje sie zolte i czerwone kartki. Tych bedziemy unikac. Ale widziales kiedys mecz BEZ fauli?

OK. Robicie faul, sędzia wam daruje. Faulujecie drugi raz, jeszcze bez konsekwencji. Trzeci raz, dostajecie upomnienie sędziego. Ale w końcu arbiter wyciągnie karteczke...;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...