Skocz do zawartości
Mejste

Rozmowy z moderatorami GwS

Polecane posty

Moja zabawna sytuacja była wtedy, jak pogrywaliśmy sobie w HL razem z paroma znajomymi. Serwer był zagraniczny, oprócz tego przy nickach automatycznie dopisywały się skróty krajów, np. "Skibka [PL]". Był to deathmatch. Ja gram w to całkiem nieźle, ale był na serwerze taki jeden Niemiec, co roznosił wszystkich bez mrugniecia okiem. W końcu się trochę zirytowałem (nikt nie lubi przegrywać ;) ) i żeby się odegrać, tak zagadałem:

Ja: Rozumiesz po polsku?

On: [cośtam po niemiecku, że nie rozumie co powiedziałem]

Ja: Ty debilu!

On: Spier****j!

Ja: :shock:

Okazało się, że to Polak grający na niemieckim hoście... Morał: szanuj wroga swego... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra .... niezły jestem moje pytanie , a sam nie dałem odpowiedzi :P. Kolejno z czego się do dzisiaj śmieję:

-Worms Armageddon- losowy generator miejsca wyądowania i moja kiepska mapa :P. Wszyscy , którzy grali wlatują do wody i giną. Wynik oczywiście remis.

-CS - mapa de_dust. Tylko ja i gościu na mapie , reszta niecierpliwie ogląda mecz. Lecę holem i słyszę kroki gościa. Chcę go zaskoczyć więc wyciągam granat i ....gościu mi wyskakuje. Nie miałem szansy zmienić broni więc rzuciłem granat pod nogi. Zabiłem go i siebie naraz :D.

-SOF- no tutaj się dopiero uczyłem. Była to mapa z nieograniczoną amunicją. Dorwałem rakietnice i lecę na wrogów. Wszyscy jakimś cudem zebrali się w centrum mapy i ja chcąc użyć drugiego trybu strzału naciskam. Prawy przycisk myszki. (Sami spróbujcie ). Zabiłem dwie osoy i samego siebie oczywiście. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-SOF- no tutaj się dopiero uczyłem. Była to mapa z nieograniczoną amunicją. Dorwałem rakietnice i lecę na wrogów. Wszyscy jakimś cudem zebrali się w centrum mapy i ja chcąc użyć drugiego trybu strzału naciskam. Prawy przycisk myszki. (Sami spróbujcie ). Zabiłem dwie osoy i samego siebie oczywiście. :D

Buahahahahaah, ale lolek :P To nawet ja na początku taki kamikaze nie byłem :D Ale swoją drogą to z fragami wyszedłeś na 0 co trzeba przyznać nie lada sztuką jest :P Większość w takich sytuacjach z -2 lądują :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S@dohi

Po długich przemyśleniach nad tematem dzisiejszych rozmów ( temat będę wymyślał co 2 dni - chyba , że się przedłuży i będzie ciekawy). No więc pogadajmy za co tak lubimy Mejstego? A Mejste potem powie za co tak nas lubi!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem bardzo ciekaw waszych przemyśleń. Aha mam dla was ważne ogłoszenie:

W dniach od 3 do 19 lipca nie będzie mnie na forum. Biore urlop i wyjeżdżam nad nasze polskie lodowate Morze Bałtyckie :D Pewnie zaraz zaczniecie marudzić, kto się będzie wami opiekował... otóż ktoś z redakcji się wami zaopiekuje (mam taką nadzieję...) więc prosze mi tu być grzecznym, za bardzo nie rozrabiać, tak by wasz ukofany moderator Mejste po przyjezdzie nie musiał was opierniczac :wink: Życzcie mi ciepłej wody i upalnej pogody 8)

To koniec ogłoszenia - trzymajcie się i bądźcie grzeczni bo jak nie... :twisted: :twisted: :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli przez 2 tygodnie będzie tu bardzo ograniczona moderacja ?? :evil: już się boję :shock:

hmm moja najdziwniejsza akcja to było w grze - http://www.tankmania.com/cgi/flash.cgi?movie=tankmania2 (czołgi w czymś flashopodobnym multiplayer) i gram z kumplem (1-1) ładnie podjeżdżam czołgiem i strzelam w niego zostało mu zdrowia na oberwanie jednym strzałem więc się przesunął tak że międzynami (tuż przy mnie na linii strzału) była beczka wybuchająca, to bolało ... mnie :D

a w gta:vc na lanie (multi theft...) jade z (tym samym) kumplem obaj na motorkach :twisted: i jesteśmy w dokładnie przeciwnych częściach mapy (ja na lotnisku kumpel w okolicach marketu (mall`a) gramy na zasadzie death matchu :D i tylko co chwile pytanie na gg - gdzie jesteś ??

a odpowiedzią były rakiety wystrzeliwane w niebo :D wygląd - komiczny gdy dwóch kolesi chcących się zabić pyta wroga o to gdzie się znajdują :D dość powiedzieć że po około 2 minutach ja znalazłem się w mall`u a kumpel na lotnisku (pojechaliśmy inną drogą)

albo zabawa w "ganianego" bez broni (tylko piąchy) w GTA 1 - też wygląda komicznie - try it @ home

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie w takim wypadku, kiedy to jedyny moderator topicu udaje się na (nie)zasłużony spoczynek :twisted: , to jakiś inny powinien zastąpić go chociaż trochę, coby po powrocie nie było tutaj konga...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S@dohi
Spokojnie :) Plan awaryjny zostal ustalony :twisted: :twisted: :twisted:

Czyli witamy moderatora zastępczego :D.W sumie to dobry pomysł Reaper , rozciągnesz kości :P itp. itd. :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Macioch

ja ostatnio grałem z kumplem w GTA2. Zebrałem jakąś tabletke (nieśmierteloność przez 2 minuty czy coś takiego) i ide na niego

rozjeżdżał mnie z 5 razy i jego reakcja : Ku**a grasz na kodach

Edit : Dzisaj grałem z nim w UT. dorwałem Flak Canona i walilem co chwile (grałem ja, on i boty) strzelałem cały czas... w końcu napiis Monser kill (5 fragów jednym strzałem :D:D:D) a kumpel pisze : nie gram z tobą za dobry w to jesteś... a pomyśleś że gram w UT od tygodnia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałujcie, że nie widzieliście, jak pod koniec roku grałem z kumplami w Q3. Najpierw próbowałem rzucuć w jednego myszką, bo non stop mnie fragował, a potem, na planszy autorskiej zainstalowanej w kafei kumpel non stpo próbował kampować i wbiegał w pewne miejsce, to ja oczywiście za nim i wrag rakietnicą. W pewnym momencie doszło do sytuacji, że reszta graczy czekała z railem, ża go sfraguję, po czym robili wyścig: "Kto pierwszy trafi z raila Marbec'a" :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie :) Plan awaryjny zostal ustalony :twisted: :twisted: :twisted:

I bardzo dobrze :)

Kamperzy o których wspomina Marbec nie są jeszcze tacy straszni. Najgorsi są cheaterzy. Jaki jest sens grania w grę wiedząc, że nie można przegrać :?: I potem wpada ci taki burak na planszę i zostajesz dawcą fragów :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"CZITERZY" to plaga, grając w ET przynajmniej na jednym serku spotykma jakiegos nie zawsze ale dosyc często. Niektórzy z nich to normalne przygłupy podam przykład. Koles leci na mnie z panzerfaustem i stoją niemalże prz mnie wypala, ja oczywiscie gine a on sobie gdize leci po planszy po czym spada i żyje. Wszyscy do niego ze jest oszust a on ze nieprawda bo mu sie udało i grac niev umiemy :D

Albo jedne delikwent zamiast w konsoli to w global chacie wpisał komende na "IMBOTA" ( czy jakoś tak ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S@dohi
"CZITERZY" to plaga, grając w ET przynajmniej na jednym serku spotykma jakiegos nie zawsze ale dosyc często. Niektórzy z nich to normalne przygłupy podam przykład. Koles leci na mnie z panzerfaustem i stoją niemalże prz mnie wypala, ja oczywiscie gine a on sobie gdize leci po planszy po czym spada i żyje. Wszyscy do niego ze jest oszust a on ze nieprawda bo mu sie udało i grac niev umiemy :D

Albo jedne delikwent zamiast w konsoli to w global chacie wpisał komende na "IMBOTA" ( czy jakoś tak ).

Heh i lepsi się zdarzają. W CS'ie podczas jedej rundy facet pytał się wszystkich jak grać na czitach , bo sobie program ściągnął i nie wie jak to działa. Albo facet grał na jakimś programie wszystkich rozwalał ( oczywiście cziter i nic więcej) , po chwili wpada do serwera nastepy gostek i włąncza czity. Potem się spotkali i nie mogli się zabić :D. bez "cziterów" to nudno by było :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie tu po cukierku od wujka moderatora :DWitam :) Wróciłem. Cieszycie się? :P Dobrze prosze o cisze na sali. Widze, że nawet grzeczni byliście :twisted: Macie tu po cukierku od wujka moderatora :D

Było całkiem fajnie tylko pogoda do du.. Dni, w których można spokojnie było wyjśc na plaże można było policzyć na palcach jednej ręki, ale w sumie nie było tak źle :wink: Mieliśmy zorganizować taki mały zlocik z Pigusem, Marbeckiem i Wojtexem nad morzem, ale jak widać bariera 11 km okazała się barierą nie do pokonania :evil:

Tak więc wróciłem i będę was pilnować. Może nie z taką częstotliwością jak przed wakacjami (bo teraz to przecież trzeba wypoczywać tak więc nie zdziwcie się jak nagle znikne na 2,3,7 dni :)) ale miejcie ta świadomość że wróciłem i czuwam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S@dohi
Macie tu po cukierku od wujka moderatora :DWitam :) Wróciłem. Cieszycie się? :P Dobrze prosze o cisze na sali. Widze, że nawet grzeczni byliście :twisted: Macie tu po cukierku od wujka moderatora :D

Welcome back Mr Freee.......eeeee.........Mejste. Jak widzisz dział lekko podupadł ^^ , wiec trzeba coś zorganizować. Zbyt wiele sięnei działo podczas twojej nieobecnosci. Za cukierka dziękuję bardzo :D.

Tak więc wróciłem i będę was pilnować. Może nie z taką częstotliwością jak przed wakacjami (bo teraz to przecież trzeba wypoczywać tak więc nie zdziwcie się jak nagle znikne na 2,3,7 dni :)) ale miejcie ta świadomość że wróciłem i czuwam :)

Mianowicie tak jak każdy forumowicz , raz co jakis czas sobie zerkniesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się czemu w końcu dziwić. Są wakacje i każdy stara się je spedzić poza domem. oczywiście znajda się i tacy co wakacje spędzą przed kompem, ale sa oni w mniejszości. Tak więc nawet mnie nie dziwi to że nie musiałem dziś za wiele czytać na forum ani zamykać jakis zbednych tematów. Tak pewnie bedzie przez całe wakacje. forum dopiero się ożywi jak się zacznie rok szkolny to jest pewne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S@dohi
Heh jak widać nie wszędzie autobusy tak świetnie kursują. Np w Koszalinie to pewnie nawet nie ma busów co nie Pigus? :wink: -_-

Ej to byłeś w Koszalinie :D . Mogłeś mnie poinformować to moze bym wpadł. Możliwe , ze nawet ty byś do mnie przyjechał ( okolice Kołobrzegu). Heh jaki LOl by był gdybyśmy się mineli na ulicy ;->

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh jak widać nie wszędzie autobusy tak świetnie kursują. Np w Koszalinie to pewnie nawet nie ma busów co nie Pigus?

Heh, szlak Koszalin - Mielno objęty jest opiekuńczą ręką koszalińskiego MZK, a to powinno wyjaśnić wszystko :P Jakiś cfaniak wymyślił że nie ma sensu nadwyrężać kierowców, więc autobusy będą jeździć tylko w dni pogodne - ot, normalka w tym "pięknym" mieście...

Ej to byłeś w Koszalinie

Heh, a ja tu mieszkam i co :P

Swoją drogą naprawdę szkoda zjazdu. Wszyscy byli już ugadani (z 5zł na smsy straciłem :) ), nawet godzina - a tu szlag pogodę trafił :( Ech, życie...

PS. Za przeproszeniem zaraz mnie c**j strzeli - trzeci raz tego posta piszę ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, szlak Koszalin - Mielno objęty jest opiekuńczą ręką koszalińskiego MZK, a to powinno wyjaśnić wszystko :P Jakiś cfaniak wymyślił że nie ma sensu nadwyrężać kierowców, więc autobusy będą jeździć tylko w dni pogodne - ot, normalka w tym "pięknym" mieście...

Nie wiem co to to MZK jest, ale autobusy widziałem z Koszlina codziennie. Fakt można było też przyjechać do Koszalina, ale nie obraź się, to jest naprawdę porąbane miasto, gorsze od mojej wiochy :?

Swoją drogą naprawdę szkoda zjazdu. Wszyscy byli już ugadani (z 5zł na smsy straciłem :) ), nawet godzina - a tu szlag pogodę trafił :( Ech, życie...

Ha na smsy też z 5 zeta straciłem, ale na szczeście to nie był mój phone to sie martwić nie musze :P A pogode to przez cały mój pobyt szlag trafiał - na 14 dni z 5 było takich, w których można było na plaże pójść poleżeć :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co to to MZK jest, ale autobusy widziałem z Koszlina codziennie.

MZK = miejski zakład komunikacji. Ja na przykład codziennie ze szkoły jeżdżę autobusem o 14:44, który przyjeżdża ok. 15:05. To tylko jedna z wielu zalet autobusów miejskich :P

ale nie obraź się, to jest naprawdę porąbane miasto, gorsze od mojej wiochy

Obrazić się nie obrażę na pewno (sam mam dość podobne zdanie :) ). Ciekaw jestem tylko co Cię już aż tak odtrąciło od Koszalina :) [Tak na marginesie - ja w Koszalinie mieszkam gdzieś od 1988, urodziłem się zaś w Częstochowie 8) ]

A pogode to przez cały mój pobyt szlag trafiał - na 14 dni z 5 było takich, w których można było na plaże pójść poleżeć :/

Wiem :D W dzień w który Ty przyjechałeś nad morze (nie pamiętam który to dokładnie, ale datę gdzieś podawałeś), zaczęły się u nas burze. :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrazić się nie obrażę na pewno (sam mam dość podobne zdanie :) ). Ciekaw jestem tylko co Cię już aż tak odtrąciło od Koszalina :) [Tak na marginesie - ja w Koszalinie mieszkam gdzieś od 1988, urodziłem się zaś w Częstochowie 8) ]

Heh już sam wjazd do miasta nie nastraja pozytywnie :P Na 5 sygnalizacji świetlnych chyba na 4 było czerwone (głupie korki :/) centrum miasta wygląda jak jedno wielkie blokowisko z lat 70-tych, a jedyny pozytyw w tym mieście jaki znalazłem to galeria emka, w której przetrąciłem wszystkie swoje oszczędności na ciuchy przez co żyje obecnie z budżetem nie przekraczającym 10 złotych :P

Wiem :D W dzień w który Ty przyjechałeś nad morze (nie pamiętam który to dokładnie, ale datę gdzieś podawałeś), zaczęły się u nas burze. :twisted:

Nie to normalka u wampirów nekromantów. Taką już mam aure. Wiecie gdziekolwiek się nie pojawię to pioruny i grzmoty robia na ludziach duże wrażenie :P Hehe cieszcie się, więc że mnie nie bedzie we wrocu na zlocie, bo byście w hotelu siedzieli cały czas :twisted: BTW. Pigus, a Ty nie na zlocie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...