Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Slateer

Call of Duty (seria)

Polecane posty

@Atari - wprawdzie World at War już dawno mam za sobą ale... za cholerę nie potrafię sobie przypomnieć jakiejś jednej wyrazistej chwili (nie mówiąc już o całej misji), która wryła by się w pamięć choćby jak lądowanie marines na plaży Omaha w "pierwszym" Medal of Honor. I tutaj podzielam Twój punkt widzenia. Zabójcze tempo WaW (zresztą nie tylko tej cześći CoD), przynajmniej dla mnie, owocuje tak przpraną mózgownicą, że owszem - adrenalina z człeka wycieka uszami ale natłok dynamiki owocuje jedynie rozmazaną papką wspomnień. Coś tam się grało, coś tam się widziało ale właściwie, to co to było...? To poczucie zagubienia dodatkowo jest potęgowane bujaniem się po różnych częściach świata niczym imprezowicz mocno zakrapianej domówki po kolejnych pomieszczeniach lokalu - można odczuć, że było się w każdym pokoju a jednocześnie w żadnym. Ba, było się nawet na dachu z fajnymi dziewczynami w jacuzzi, jednak co z tego, z koro urok tych miejsc został jedynie liźnięty przez zainteresowanego. Właśnie tak się czułem po skończeniu World at War. Zresztą swoiste dejavu przyszło i teraz. Kończę właśnie Black Ops. Poziom emocji jest podobny jeśli nie większy. Dodatkowo sama tematyka tej części CoD'a i dla mnie jest bardzo atrakcyjna. Na szczęście w tym przypadku prezentowane obrazy faktycznie potrafią wryć się w pamięć. Szczególnie sobie cenię ukazanie (jak zwykle niestety tylko przez chwilę) misji w Wietnamie oraz jednej operacji rozgrywanej na kole podbiegunowym. Więcej nie napiszę co by nie psuć zabawy. W każdym razie klimat obu miejsc jest bardzo wyrazisty. Szczególnie tego pierwszego. Wprawdzie jeśli chodzi o wojnę w Wietnamie, w kontekście strzelanek, to akurat dla mnie wciąż panującym królem jest już leciwy Vietcong. Niemniej w Black Ops ma tu swoje bardzo dobre "pięć minut". Mówi się, że cała ta seria jest stworzona pod rozgrywkę wieloosobową. Myślę, że coś chyba w tym jest, bo kampania ze wszystkimi jej wadami i zaletami jest jak bardzo głośne strofowanie ucznia przez czepialskiego belfra: jednym uchem wlatuje, drugim wylatuje. Rzecz jasna nie oznacza to iż, Call of Duty jest kiepską serią nastawioną tylko na efekciarstwo a adresowaną, jak to mówią złośliwcy, tylko dla gimbusowni. Wręcz przeciwnie. Tylko kompletny ślepiec z intelektem godnym pantofelka czy innej eugleny mógłby tak rzec. To po prostu kawał solidnego, wojennego "kina akcji". Nie musi ociekać epickością oraz głębią przekazu by być uwielbianym.

Jednak mając porównanie z konkurencją spod wiadomo którego szyldu, wybieram jednak propozycję EA. Właśnie skończyłem kampanię w Battlefield 3 - dawno tak świetnie się nie bawiłem. Raz, że o dziwo spodobała mi się fabuła (cholernie przypomina opowieści Tom'a Clancy'ego) a dwa zawsze strzelanki od EA, poczynając od pierwszego Medala były dla mnie bardziej realne, spokojniejsze i... o wiele lepiej udźwiękowione niż konkurencyjne Call od Duty. W Warfighter'a jeszcze nie grałem ale poprzednia część Medal of Honor (2010) wywarła na mnie spore wrażenie - szczególnie misja Rangersów rozpoczynająca się od desantu ze śmigłowców w pustynnej dolinie. Pełny odlot. Rzecz jasna pojawiły się i nudne momenty - to skradanie się w krzakach o blasku księżyca gdzieś na zadubiu Afganu... Nie trawię misji skradankowych. Zabijają cały klimat gatunku pt. FPS ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iiiiiiiiiii nie ma nuketowna 24/7. zachęcam do polubienia petycji na fejsbuniu ('Nuketown 2025 24/7 Petition'), bo głosów community jest sporo i są skierowane w jednym kierunku. no, ale w końcu było 'nuketown 24/7 my nigdy nie zamykamy'.

Wygląda na to, że firma Treyarch ugięła się zmasowanemu naporowi graczy i po kilkunastu godzinach ogłosiła, że znowu doda mapę Nuketown 2025 w nowym trybie jakim będzie Chaos Moshpit. Gracze na PC muszą poczekać kolejny dzień, bo konsolowcy mogą grać już dziś. Chciałoby się rzec- czeski film.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z Nuketown? Treyarch powiedziało dlaczego usunęli mapę? tongue_prosty.gif Nie mam pojęcia szczerze mówiąc co się dzieje. Chociaż i tak nie lubię tej mapki, to miło byłoby wiedzieć ;p

Powodów nie podali niestety. Domyślam się, że gracze zbyt szybk ozdobywali kolejne poziomy doświadczenia i firma się trochę przestraszyła tego. Zmasowany atak fanów sprawił jednak, że musieli mapkę przywrócić. Co prawda wrzucili to na odrębną playlistę ale jednak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro nie mam nuketowna gram w kampanię. i udało mi się za 8mym razem przejść drugą misję strike force na weteranie. niesamowicie frustrujące i nudne. kompani nie robią nic. dosłownie. nawet nie ruszą tyłkiem żeby dotrzeć do ostatniego punktu na mapie, tylko kulą się za osłoną w punkcie zrzutu. efekt? jesteśmy sami przeciwko całemu światu. ale parę taktyk, szczęśliwe rozstawienie przeciwnika i jego własna głupota i się udało. aha, no i trzeba było odkryć sposób na nieskończoną ilość prób, bo z dwoma byłoby ciężko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warfighter'a jeszcze nie grałem ale poprzednia część Medal of Honor (2010) wywarła na mnie spore wrażenie - szczególnie misja Rangersów rozpoczynająca się od desantu ze śmigłowców w pustynnej dolinie. Pełny odlot. Rzecz jasna pojawiły się i nudne momenty - to skradanie się w krzakach o blasku księżyca gdzieś na zadubiu Afganu... Nie trawię misji skradankowych. Zabijają cały klimat gatunku pt. FPS

Kurczę. Zawiodłem się mocno na MOH 2010 smile_prosty.gif i zaraz wstawię moją "recenzję" (nie chcę nikogo urazić). Mam nadzieję, że Warfighter to coś zupełnie innego. EA stawia na klimat, COD ma swoje sztuczki na podnoszenie adrenaliny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno przeszedłem MW2 i gra... może mnie nie zawiodła, ale jednak oczekiwałem czegoś więcej, dlatego wystawiłem jej jedynie 7/10.

Jednak dziś przeszedłem MW3 i tutaj muszę powiedzieć, że gra zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przede wszystkim akcja i epickość. Od samego początku, aż po sam koniec te dwa elementy wręcz wylewają się z ekranu. Rozgrywka jest szybka, żeby nie powiedzieć błyskawiczna. W zasadzie w każdej misji z moich ust płynęło ciche "wow" - w tej grze jest wiele elementów, które zapierają dech w piersiach. Rozmach z jakim przeprowadzono akcje w części trzeciej pokazał, jak daleko za tą grą jest konkurencja, bo mimo że MW3 jest grą mocno oskryptowaną, to jednak sprawiającą ogrom frajdy, od pierwszej do ostatniej minuty. Oceniając tylko kampanie dla pojedynczego gracza wystawiam solidne 9/10. Ja się nie zawiodłem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Właśnie skończyłem singla MW2 i mam takie 2 pytania:

1. Dlaczego Shepard nas zdradził?

2. O co chodziło z tą rakietą, co została wystrzelona z okrętu podwodnego pod koniec jednej misji, i która walneła gdzies w ameryce wyłączając cały sprzęt? Price to wystrzelil?

Jeśli wyjaśnienie pkt 1, znajde w MW3, to prosze nie odpowiadajcie na pytanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wizardius

Odpowiedzi na te pytania znalazłem po którymś tam przejściu gry oraz zagłębieniu się w trzewia TvTropes, generalnie sama gra IMO niezbyt dobrze to wyjaśniła :D

1) Shephard od momentu akcji na moskiewskim lotnisku jest głównym złym, to on wywołał całą wojnę aby zdobyć "blank check" oraz odbudować nadszarpnięty potencjał militarny po wydarzeniach z pierwszego Modern Warfare, tutaj chodziło właśnie o wybuch bomby atomowej, która załatwiła trzydzieści tysięcy żołnierzy i najprawdopodobniej to on stoi także za "przekazaniem" Rosjanom tego modułu ACP jaki potem wykorzystany jest do zdjęcia obrony powietrznej i nadzoru satelitarnego na Wschodnim Wybrzeżu USA ;] Nie mnie oceniać czy jego motywy miały sens czy nie, ale mniej więcej tym właśnie się kierował - to raczej pokręcony patriota jaki chciał w ogniu odbudować pozycję amerykańskiej armii przy okazji poświęcając kogo trzeba... a ludzie z TF141 musieli zginąć, bo za dużo wiedzieli/mogli się czegoś domyśleć :D

2) Price wystrzelił rakietę nad Waszyngton aby wyrównać szanse w wielkim skrócie; jak sam Brytol powiedział trza zwalczać ogień ogniem... co nie zmienia faktu, że kiedy szturmowaliśmy Biały Dom tam np. światła działały :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Czy jest osoba, która ma ochotę pograć w Modern Warfare 2 na PS3 w Spec Ops? Zostało mi jeszcze ok. 40 gwiazdek do wbicia. Szukam osoby z dobrym internetem, bo mój jest średni. Najlepiej, żeby była dostępna rano, bo wtedy nie mam dużego pingu. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do podzielenia się opinią o najnowszej grze ze stajni Treyarchu. Spełnia pokładane w niej nadzieje na innowacyjność? Najgorsza część CoDa? Odcinanie kuponów znów ujdzie Acti na sucho?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę multiplayerów rozegranych, więc można powrócić do tematu.

Pierwsza rzecz: Od MW3 tryb Hardcore wydaje mi się niegrywalny, także od razu ostrzegam, pocinam na "normalu" i wszelkie komentarze będą tylko o tym trybie.

Czy mi się wydaję, czy z najnowszego CoD-a usunięto noobów? Tubę spotkałem może dwa razy i nie szło gościom zbyt dobrze, natomiast knife-running, shotgun-running i sniping sam uprawiam (wyłączając to pierwsze, jeszcze nie próbowałem ogarniać noża) i muszę przyznać, że fun jest o wiele większy przy Remingtonie M870 i Balliście niż przy "zwykłej" broni pokroju AR-ów i SMG. Nareszcie snajperka ma 100% szans na zabicie przy trafienie w klatę nawet na normalu. Snajpa powtarzalna szybko się przeładowuje, ale w poprzednich częściach nie było tak różowo. W każdym razie miłą niespodzianką jest móc przesiąść się z HC na no-HC i wciąż mieć okazję do 1shot1kill. Przy okazji tych broni - kolejnym plusem jest zmiana nabijania kamuflaży do strzelb i snajperek. Jeśli jeszcze przy snajperkach może to komuś nie pasować, w końcu większych problemów nie ma, ja tam jakoś zawsze strzelałem, by zabić, tak więc w moim wypadku kamuflaże zawsze szły dosyć opornie, lecz przy shotgunach nareszcie powstaje okazja do bezproblemowego wbicia czegoś wyżej bez konieczności spędzenia z nimi całej wieczności.

@System Klas: Jeszcze tylko brakuje możliwości wybrania dwóch broni zapasowych! Pomysł ze slotami i możliwości rezygnacji z części ekwipunku jak najbardziej trafiony. Dobrze jest mieć większe możliwości budowania klas. W MW2 różniły się zaledwie bronią i zestawem tych samych perków - "Niewidzialny", "Runner" i takie tam. 3 dodatki do jednej broni? Dlaczego mi się każdy z tych pomysłów podoba!? Miło też widzieć kamuflaże, przy których postarano się w przeciwieństwie do MW3, gdzie cała broń była w 100% pokryta warstwą farby i wyglądało to... każdy wie jak. Już zostawiając w spokoju ich "gold", ten prześwietny był w CoD4, natomiast z dokładniejszą oceną świecidełek w BOII wstrzymam się aż coś sam wbije. Pozostaje jeszcze pobawić się w klasę bez eq z podwójnym zestawem perków biggrin_prosty.gif

@Killstreaki: Scorestreaki: Nie takie złe rozwiązanie, choć spodziewałem się także opcji podobnej do MW3 - Niektóre serie będą się nabijać bez względu na to czy zginiemy, czy też nie, ale przy prostocie nabijania dłuższych scorestreaków ze snajperką albo shotgunem nie będę narzekał. (I nie, nie obchodzi mnie, jeśli ktoś już zdążył uznać to za noobskie rzeczy. Fun jest zbyt ogromny, żeby teraz z niego zrezygnować) "Machina Wojenna" (srsly!?) czyli po prostu granatnik MGL-140 albo jakaś jego wersja z przyszłości, została bardzo dobrze zrobiona. W BO1 wyciągało się Grim-Reaper'a, oddawało się niecelny strzał, dostawało się od kogoś darmowego deada i... surprise! Grim-Reaper zmarnowany! Teraz? Posiadanie broni aż do końca amunicji? I like it! Ulepszona rakieta Predator Hellfire - Niby nie trzeba sie już tak wysilać z celowaniem, ale who cares? Robi fajne bum, a o to (mojej osobie) w CoDzie chodzi... no dobra, nie do końca nie zawsze o bum, lecz o fun, a to zwykle idzie w parze.

Btw. Czy tylko ja lubię nowy "model sterowania" RC-XD i jego ulepszone możliwość driftowania? biggrin_prosty.gif

@Mapy: Poza tym, że podoba mi się ich budowa i teraz wreszcie dobrze zapobiegają campieniu nie będę się bardziej rozpisywał. Może brakuje czegoś w rodzaju Wasteland z MW2, co byłoby wojną snajperów? Z jednej strony Carrier jest świetną snipe-mapą, ale zwykle wygląda to tak: 1-2 snajperów w teamie, reszta biega (i robi z siebie łatwe cele cool_prosty.gif) No dobra, nuketown też świetnie się sprawdza. Ludzie usilnie próbują znaleźć miejsce, z którego nie zginą tak łatwo, jak w środku ognia krzyżowego, ale Snajperka>All na długi dystans. Porównując do innych części: MW2>CoD4>BO2>MW3>BO1 Ostatnie miejsce Black Opsa 1 może być spowodowane tym, że zbyt dużo to ja już z tego MP nie pamiętam, bo w niego grałem najkrócej.

Z jakąś konkretną oceną MP-ka, jak i całej gry wstrzymam się, aż nabiję może 100h więcej (ew. troszkę krócej)

@Singleplayer (Także @up) Call of Duty jest grą skupiającą się wokół Multiplayera, tak więc Singla już dawno zacząłem traktować, jak czaso-umilacz na kilka/naście godzin, więc ja nie będę krzyczeć, że coś jest katastrofalne i tak dalej. Przy każdym singlu dobrze się bawiłem. Mam tylko mały komentarz: Czy już Ghost i Roach nie mieli większych szans na przeżycie niż Woods i Kravchenko? Oba "duety" były w beznadziejnej sytuacji, ale pamiętam coś o teorii, jakoby łachmany noszone przez żołnierzy miały co nieco z odporności na ogień (+15), więc mieli nieco czasu na "ugaszenie się" (i tak zabawnie to brzmi), choć przypominając sobie strzał z magnuma "z przyłożenia"... W każdym razie ciało Kravchenki raczej powinno być tylko niezależnymi od siebie kawałkami mięsa (miał NA SOBIE cały pas granatów odłamkowych FFS!), Woods natomiast nie miał czasu na oddalenie się, a dodatkowo mógł zostać "przytulony" przez przeciwnika.

Teraz po prostu wymienię plusy i minusy:

+ Future! Zabawki! Gadżety!

+ Syn Masona odwiedza Woods'a? Sam drobny pomysł mi się od początku spodobał.

+ Pewna kontynuacja The numbers, Mason! What do they mean!?

+ Grafika + optymalizacja!

+ Dobra, nie mogę już nic wymyślić, wszystko powiedziałem wcześniej.

Minusy: (to tylko moje drobne narzekania i rzeczy, do których można się przyczepić, ale ogólnie nie wpływają znacznie na ocenę, której jeszcze nie ma)

- Główny zUy to jakiś psychol, po ostatniej misji retrospekcyjnej "z granatem" nie potrafię go sobie wyobrazić w roli podobnej do Makarova (Rosjanin miał chociaż styl i opanowanie) Mój ranking czarnych charakterów wygląda następująco: Makarov>Dragowicz i towarzysze>Shepherd>Spółka Zachajew i syn>Al-Asad(on chociaż miał scenę z Price'em i egzekucję Al-Fulaniego)>Raul Menendez. Coś może się zmienić, jak przejdę SP w pełnych 100%, ale po prostu nie potrafię sobie wyobrazić ludzi niezrównoważonych psychicznie w takiej roli, która wymaga opanowania i planowania. No i wychodzi na to, że Rosjanie są świetnymi antagonistami :P

- Podczas Wejścia Kravchenki nie czułem jakoś "tego czegoś", a potem nastąpiła scena z egzekucją, choć doprawiona opieraniem się liczbom i tak nie udało jej się przebić, ani nawet zbliżyć do egzekucji Al-Asada przez Price'a.

- Chwila... granat odłamkowy wpada do pokoju, wybucha i wali się całe piętro!? Rozumiem, dom był częściowo w płomieniach, ale bez przesady... Jeden... granat... odłamkowy, a nie C4 podczepione do kolumn podtrzymujących pierwsze piętro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

co do minusów:

- oskarżasz call of duty o brak realizmu XD

- raul menendez jest według mnie jednym z najlepszych bohaterów cyklu - udaje nam się go BARDZO dogłębnie poznać, ma swoje cele, motywy i sposoby na osiągnięcie celu. i wszystkie są bardzo silne i wyraziste. przypomina mi bardzo antagonistę z ostatniego bonda, tylko że... jest lepiej napisany ;o

no i na dodatek jest pierwszym w historii coda wrogiem, z którym

można przegrać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP: Brak realizmu, a absolutny god mode, to spora różnica. :P Wait... Coś mi tu nie pasuje. Dobra, nie o to chodzi. Do tej pory nie było aż takich sytuacji, tutaj mamy kogoś w rodzaju "terrorysty-samobójcy" z pasem granatów odłamkowych na klacie. Nie chcę, żeby wyszło, że się jakoś strasznie czepiam, ale to trochę jakby Shepherd przeżył po potraktowaniu go nożem przez Soapa albo Al-Asadowi nie chciało się umierać po strzale w łeb z M1911.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FarCry3QQ: Od siebie poleciłbym BO2. Z tego, co zauważyłem, nie ma tam nawet w połowie tylu camperów, co w MW3, dodatkowo brak Ostatniego Bastionu i innych wkurzających w przeszłości perków, występuje większa szansa na zobaczenie kogoś z diamond camo niż z tubą, no i rozgrywka jest bardziej aktywna. Za małe mapy? Meh, przynajmniej budowę wciąż mają lepszą niż w MW3. No i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek był świadkiem migracji hosta w MP, a takowe zdarzyły się kilkakrotnie na Zombie (w które grałem kilka razy krócej). MW3 IMO jest gorsze pod każdym względem, wyłączając SP, na razie nie mam jak ocenić tego aspektu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Argaris według mnie Menendez jest najlepszym czarnym charakterem w Call of Duty i jednym z ciekawszym w ogóle w grach. Miał genialny plan dzięki któremu cały czas był krok przed Mansonem i spółką (nawet po śmierci). Po za tym poznajemy go dosyć dokładnie, jego motywy i odczucia.

Co do samej gry to bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, początek mnie trochę zniechęcił ale potem było coraz lepiej aż do końca. BO2 jest zdecydowanie lepszy niż MW3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...