Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Slateer

Call of Duty (seria)

Polecane posty

@BS

z całym szacunkiem, ale...

nie widzisz różnicy między

zabijaniem/patrzeniem jak umierają losowi ludzie a zabijaniem własnoręcznie bohatera narodowego (bytywy jak myślisz, czemu w którychś 'grach kontrowersyjnych' była to o planowaniu zabójstwa jfk?)!? jak brejvik zmasakrował lewicowy obóz - okej, stało się, trochę smutno. jak strzelano do papieża, to była afera jakich mało. tak to działa

.

podsumowując - nie chodzi mi o to, że świat ma złe zasady. chodzi o to, że są granice, których nikt nie może przekroczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up: Niby tak, ale trzeba też zwrócić uwagę na to, że w BO nie jest bezpośrednio pokazane,

jak Mason zabija prezydenta.

Jest to w pewnym sensie zasugerowane. Choć z gry ciężko wywnioskować coś innego, mimo wszystko rzeczy te różnią się i to bardzo. Tym tokiem rozumowania możnaby np. powiedzieć, że gra jest kontrowersyjna, ponieważ w

siedzibie Makarova znaleziono zdjęcia, które sugerują atak na lotnisko, gdzie zginęło mnóstwo cywili

No i co? Wiemy, że ludzi po prostu rozstrzelano bez żadnego powodu, ale nie zostało to pokazane... Widać różnicę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podsumowując - nie chodzi mi o to, że świat ma złe zasady. chodzi o to, że są granice, których nikt nie może przekroczyć.
Yea, right. Zawsze znajdzie się ktoś kto zechce postawić krok dalej i tyle. Poza tym jednak nie odchodząc za bardzo od tematu... bez urazy, ale prezentujesz typowy przykład hipokryzji - jest OK jeżeli

zabijamy dziesiątki, jeśli nie setki cywili (nieuzbrojonych randomów), ale jest problem kiedy gracz może załatwić kogoś znanego

(i w tym wypadku ładnie by się to łączyło z tymi wszystkimi teoriami spiskowymi jakie krążą nt.

zabójstwa JFK

). Jeszcze jedno -

JFK

może i jest przez niektórych - na pewno nie wszystkich - uważany za bohatera narodowego. Super, problem w tym, że nie jestem Amerykaninem i daleko mi od podobnego podejścia (a offtopując uważam go za przesadnie zmitologizowaną postać). Poza tym ciekawe czy równie silnie oponowałbyś gdyby w grze gracz mógłby wyeliminować

znaną postać z historii z bloku wschodniego

:rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BS

ta hipokryzja jest typowa, bo prezentuje ją większość ludzi na świecie. pewnie że nie oponowałbym,

zabijając znaną postać z historii bloku wschodniego. nie oponowałbym też zabijając jfk. ale tym rynkiem nie rządzi wyścig, kto pokaże więcej, tylko pieniądze. jeśli 40% ludzi kupujących cody to amerykanie, a jakieś 3% rosjanie (z czego połowa ma pobrane z ruskich torrentów) to widać, jakie sceny możemy wrzucić, a jakich powinniśmy unikać

@Argaris

rzuć okiem kilka postów wyżej. nie omawiamy przypuszczenia, że

mason zabił jfk, tylko możliwość wstawienia sceny bezpośredniego zabójstwa do bo2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy CoD4 warto jeszcze wspomnieć o wielkiej ilości modów (jak choćby Galactic Warfare, które jest praktycznie nową grą). Przypuszczam, że szybciej umrze multi w MW3 niż w MW.

@Spike217 - Trochę przesadzasz. W swoich postach wychodzisz z założenia, jakoby amerykańskie symbole były nie do ruszenia. W rzeczywistości amerykańskie filmy, gry czy książki są pełne obrazów niszczonych miast, zabijanych prezydentów czy podkopywanej wolności. To typowy element szokujący odbiorcę. Ważne jest jednak, żeby tego tak nie zostawić. Na zakończenie filmu bohaterowie zawsze muszą spojrzeć na zniszczone miasto, nad którym wschodzi słońce. Prezydent musi być pomszczony, a wrogowie wolności pobici. Tak działa amerykański patriotyzm. W dodatku jeśli chodzi o scenariusz CoD to standardy są tak niskie, że gościom z Treyarch uszło by na sucho wyjaśnienie, że

Mason w chwili zabicia JFK był kontrolowany przez kosmitów, którzy są prawdziwym wrogiem. Mason wpada na statek matkę i odkupuje winy.

2012 USA GOTY.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nieco czasu, aby zabrać się porządnie za singleplayera MW3. Nareszcie ukończyłem całego. Początek jest epicki, jednak w niektórych momentach czułem nudę... Chyba jedyna taka część CoD-a, gdzie przez pewien czas chciałem po prostu wyłączyć grę i zabrać się za coś innego (Ba! Myślałem nawet o BO). Jednak sekwencja w Paryżu z zamienianiem się miejscami, między Frosta a strzelca AC130 była naprawdę udana. Momentami jednak da się czuć ulatujący klimat...

Przez to całe wyrzeczenie nie ma już tego klimatu typowo wojskowego, jaki udało się stworzyć w CoD4 i MW2... Teraz zalatuje trochę filmami akcji o kilku kolesiach, próbujących rozwalić terrorystę, próbującego wywołać wojnę nuklearną... Choć sam takie filmy lubię, nie tego oczekiwałem o nowej odsłonie CoDa. Najlepszą misją typu 2 vs. cała armia zostaje misja w Czarnobylu.

Najlepszą jednostką z U.S. są według mnie Rangers, potem Delta, na końcu Marines (może dlatego, że było ich najmniej, no i charakterystycznymi żołnierzami byli tylko porucznik i Griggs).

A Makarova uważam za cheatera. Wyczołgał się z rozbitego Little Birda, dostał 2-3 kulki od Yuri'ego (po co Polacy go spolszczali!?), a potem natychmiastowo wycelował z Desert Eagle!?

Tak w ogóle to wiadomo w jaki sposób Yuri zdradził Makarova?

Mój ranking pod względem singla wygląda tak

Black Ops>MW2>MW3>CoD4

Nie mam pojęcia, gdzie umieścić WaW, dlatego go pomijam... Black Ops ma pierwsze miejsce, dzięki masie charakterystycznych postaci (Mason, Reznov, Woods, Bowman, Hudson, nawet Weaver), świetny wątek. Połączenie wojska, CIA i

Prania mózgu, ataku na prezydenta, nieco innym ataku na USA niż zwykle

. Chyba nawet przejdę go jeszcze raz :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Argaris

Musze przyznac, ze grajac w singla MW3 tez momentami mialem ochote go wylaczyc, bo mnie po prostu nudzil. A przynajmniej bylo tak przez ok. pierwsza polowe gry, kiedy to MW3 tak naprawde niczym szczegolnym nie potrafil mnie zainteresowac i sprawic, ze bede w niego grac z zapartym tchem. Sam pierwszy etap z

odbijaniem nowojorskiej gieldy i pozniejszy lot smiglowcem polaczony z walka z rosyjskimi Hindami

byl dla mnie rownie emocjonujacy co patrzenie sie w ekran monitora podczas defragmentowania dysku. Kolejne uruchamiane skryptami wybuchy czy pojawiajacy sie nagle przeciwnicy nie robili na mnie zadnego wrazenia i misje przechodzilem z marszu, tym bardziej ze wiedzialem, iz ta zabawa nie potrwa dluzej niz 6 godzin. Prawde mowiac, gdyby nie chec poznania zakonczenia fabularnego najnowszego Modern Warfare i fakt posiadania poprzednich odslon cyklu, prawdopodobnie kampanie MW3 po prostu bym sobie odpuscil. Dopiero od misji w Paryzu poczulem wieksze zaciekawienie tym co sie dzieje na ekranie i chec do rozgrywania kolejnych etapow.

Jesli mialbym oceniac moje wrazenia z rozgrywki singleplayer w ostatnich 5 COD-ach i to w jakim stopniu wydarzenia z kampanii mnie przykuwaly do ekranu, to wygladaloby to tak: MW > BO > MW2 > MW3 > W@W. Pierwsze miejsce zajmuje MW bo mnie po prostu zmiotl swoim rozmachem i zwrotami akcji. BO z punktu widzenia fabularnego tez byl ciekawszy niz sie spodziewalem i stad jego wysokie miejsce w rankingu, chociaz od jego multi dosc szybko sie odbilem na skutek wszystkich bugow, ktorych ludzie z Treyarch nie byli w stanie naprawic mimo uplywu kilku tygodni od premiery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up-dziwne, ale to te pierwsze etapy zainteresowały mnie najbardziej, pod koniec gry przechodziłem ją w zasadzie siłą rozpędu. Może jeszcze jeden czy dwa "głębiej" w grze, ale ranking układam właściwie podobny:

MW1>MW2>BO>MW3>WaW

Ponadto, uważam że zastosowano zbyt wiele tanich taktyk mających na celu "udramatyzowywanie" opowieści:

czyt. śmierć Soapa, Kamarowa, Yuri'ego (który to już z rzędu bohater pierwszoplanowy zabijany skryptem?), wybicie (czy na pewno?) oddziału Delta Metal... Do tego, nie jestem pewien, jak dalej zostanie poprowadzona fabuła Modern Warfare, po śmierci Makarowa. Albo będzie zwrot fabularny, albo zrobi się z tego tasiemiec jak z Mody na Sukces, z następnym terrorystą (może tym razem Kałasznikowem? Ważne, w końcu, by się Amerykanie połapali.) wzorującym się na Makarowie, itd.

TERRORISTCEPTION.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to wiadomo w jaki sposób Yuri zdradził Makarova?

Jeżeli dobrze pamiętam to

Yuri próbował ostrzec władze/FSB przed atakiem na moskiewskie lotnisko, bo zabijanie nieuzbrojonych krajanów

było dla niego poniżej pasa ;)

czyt. śmierć Soapa, Kamarowa, Yuri'ego (który to już z rzędu bohater pierwszoplanowy zabijany skryptem?), wybicie (czy na pewno?) oddziału Delta Metal...

Na jakieś wiki ktoś wyliczył, że w całej trylogii

głównych bohaterów

- albo tych

prowadzonych przez graczy

, nie pamiętam :P - zginęło w liczbie czternastu* (ew. chodziło o "skryptowane" śmierci) a patrząc na ilość w jakiej trup się ścielił w trójce mam wrażenie, że trylogia w istocie została domknięta i teraz pytanie co IW/Acti wymyśli dalej ;]

*też całkowicie pewny nie jestem liczby

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Singel, singlem, ale multiplayer w najnowszym call of duty bardzo przypadł mi do gustu. Są szybkie wyszukiwania gry, dedyki oraz prywatne serwery! Wyśmiecie bawię się z kumplami! Podoba mi się jeszcze dopieszczanie swoich broni (levelowanie). Przy czym jeszcze dochodzi tryb przetrwanie i co-op!

Według mnie najlepsze multi:

MW/MW3>COD2>COD:WAW>MW2>COD:BO

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Black Shadow: Jeżeli brać pod uwagę wszystkich, którymi "sterowaliśmy" i nieco bardziej angażujących się żołnierzy to można naliczyć 14, lub 15. Oto lista:

Ghost, Roach, Soap, Yuri, Sandman, Truck, Grinch (drużyna Metal), Vasquez, Jackson, Griggs (Marines), Kamarov, Allen (No Russian), Nasz chwilowy kolega w kosmosie, Rosjanin z osobistej ochrony prezydenta (MW3) i "sterowany przez nas" Prezydent Al-Fulani (CoD4)

Wychodzi 15... Jeśli nie wzięłoby się pod uwagę tych, którymi praktycznie nie sterowaliśmy wyszłoby 13...

Nie ma to jak się nudzić i liczyć ilu ważniejszych ludzi zginęło w CoD-ach :laugh:

I czy ktoś wie dlaczego

Sierżant Griggs nie poleciał razem ze wszystkimi Marines na misje "z atomówką"?

Zostało to jakoś wytłumaczone?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zychus

Zgodze sie, ze pod wzgledem multi ocena kolejnych odslon czesci COD rozni sie od oceny trybu singleplayer w nich wystepujacych.

Przypomne, ze we wczesniejszym poscie singla w poszczegolnych czesciach serii ocenialem tak: MW > BO > MW2 > MW3 > W@W

A jak to wyglada w multi? Tu mam dosc mieszane uczucia. Niestety o ile niektore czesci COD mialy bardzo ciekawe elementy skladowe w multi, to ogolne calosciowe wrazenie tego trybu bylo psute przez to, co moim zdaniem nie trzymalo poziomu reszty. Dla przykladu Black Ops. Bardzo mi sie podobaly projekty mapek i dodanie recoil do broni. Za to tej czesci nalezy sie spory plus. Natomiast rozczarowalo mnie odblokowywanie dodatkow do broni, ktore nastepowalo poprzez ich kupowanie za zarobiona podczas meczu kase. Jak dla mnie bylo to zbyt proste, tym bardziej ze kasa wpadala na nasze konto dosc szybko i odblokowywanie gadzetow nie stanowilo jakiegokolwiek wyzwania. Gra nie zmuszala mnie do podjecia trudnej decyzji, czy np. zainwestowac teraz w celownik, czy tez moze lepiej w tlumik, bo wiedzialem, ze zarobienie na kolejny dodatek nie bedzie ani czasochlonne, ani trudne. Drugim, duzo wiekszym mankamentem byly przesladujace multi na PC bugi i freezy, w znacznym stopniu uprzykrzajace rozgrywke, a patche jakos nie potrafily sobie z nimi do konca poradzic. Z tego tez powodu BO odstawilem juz po ok. 3 tygodniach od premiery tej gry, spedzajac w multi zaledwie 80 godzin. Podobnie jest z MW3. Bardzo podoba mi sie caly system rozwoju postaci i levelowania uzywaniej przez nas broni, a takze podzial perkow na klasy i nowy sposob ich zdobywania. Jednak to co mi sie nie podoba w multi najnowszej odslony COD, to mapy. Sa po prostu jakies takie plaskie i nijakie, brak im charakteru i wiekszego zroznicowania tak pod wzgledem wizualnym, jak i tempa rozgrywki. Zbierajac razem wszystkie elementy, ktore mi sie podobaly, nastepnie biorac pod uwage wszystko to, co nie przypadlo mi do gustu lub po prostu wypadlo slabo, moja ocena trybu wieloosobowego w ostatnich kilku grach z serii COD wyglada nastepujaco: MW > MW2 > BO > MW3 > W@W. Gdyby nie wymienione wyzej minusy Blopsa czy projekt mapek w MW3, kazda z tych odslon mialaby spore szanse znalezc sie tuz za pierwszym MW, spychajac MW2 na trzecia lub czwarta pozycje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czy ktoś wie dlaczego

Sierżant Griggs nie poleciał razem ze wszystkimi Marines na misje "z atomówką"?

Zostało to jakoś wytłumaczone?

Nie, nie przypominam sobie aby w jakikolwiek sposób było to wyjaśnione, zresztą podobnie jak w przypadku

Dereka "Frosta" z Team Metal

;) Może Acti chciało sobie zostawić fabularne furtki na przyszłość a może po prostu stwierdzili, że można go zostawić w spokoju - ew. nie mieli żadnego pomysłu i zastosowali metodę "zawieszonej strzelby" ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie COD skończył się na pierwszych dwóch częściach.

Wiem, że wszystko idzie do przodu i nie można cały czas koncentrować się na klimacie Drugiej Wojny Światowej, ale niechętnie grałem w następne części, a w ostatnią nie zagrałem wcale i dobrze zrobiłem, po prostu nie warto.

Jakoś nie lubię klimatu "nowoczesnych wojen", to po pierwsze.

Po drugie kampania dla pojedynczego gracza to jakiś żart, nic nowego, po prostu zapierająca dech w piersiach grafika i trochę strzelania, a grafika jak dla mnie schodzi na dalszy plan, można czerpać przyjemność z gry i bez tego. No i ta długość gry .. bez komentarza, przejście Singla zajmuje od 5 do 6 - 7 godzin ( zależy to jeszcze od tego jak kto gra ) .. naprawdę marnie.

Większość była nastawiona na Multiplayer no ale tu też bez rewelacji, po prostu parę bajerów, które niby czynią grę lepszą .. nie widzę różnicy pomiędzy pierwszym Modern Warfare a ostatnim i nie tylko ja tak uważam.

Chcę sobie pograć w Multiplayer'a i jednocześnie w Singla ? Odpalam COD'a 1, a zwłaszcza COD'a 2.

Do dziś mnóstwo ludzi można spotkać na serwerach i dobrze się bawić bez zbędnych "dupereli".

To samo z Singlem, nie mogę znaleźć tu żadnych wad, oprócz grafiki to pierwsze części COD'a przebijają najnowsze.

Mówta sobie co chceta ; ) Ale to święta prawda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że wszystko idzie do przodu i nie można cały czas koncentrować się na klimacie Drugiej Wojny Światowej

Gdy wyszedl COD4 praktycznie wszyscy (lacznie ze mna) zachwycali sie przeniesieniem gry do czasow wspolczesnych, bo wiekszosc owczesnych strzelanek na okraglo tlukla temat II WS i ten okres historii ludziom zaczal sie juz przejadac. Teraz mamy do czynienia z sytuacja dokladnie odwrotna. W zeszlym roku chyba tylko Red Orchestra 2 umozliwiala powrot w realia II WS. Sporo osob coraz bardziej chcialoby wrocic do przeszlosci i na jakis czas zostawic wszystkich tych terrorystow i bron masowej zaglady. W sumie tez sie do tego grona zaliczam, ale jednoczesnie wolalbym uniknac sytuacji, w ktorej przez nastepne 3-4 lata bedziemy skazani na to, by w kolko strzelac do Niemcow i atakowac tajne bazy/fabryki Hitlera. Bardzo chetnie zagralbym w CODa poswieconego w calosci konfliktowi w Wietnamie czy tez bardzo malo eksploatowanej w grach wojnie w Korei w latach 50-tych.

Po drugie kampania dla pojedynczego gracza to jakiś żart, nic nowego, po prostu zapierająca dech w piersiach grafika i trochę strzelania

No bez przesady... Pod wzgledem graficznym ostatnie CODy tchu w piersiach nie zapieraja, no chyba ze trafia na jakiegos astmatyka, ktory w dodatku akurat nie bedzie mial przy sobie inhalatora. Dech czasem udaje im sie zaprzec jedynie rozmachem czy dynamika przedstawianej wlasnie sceny

jak walaca sie wieza Eiffla

, ale mozliwosci silnika gry czy ogladane efekty specjalne sa w porownaniu do konkurencji juz bardzo sfatygowane i wrazenia nie robia.

No i ta długość gry .. bez komentarza, przejście Singla zajmuje od 5 do 6 - 7 godzin

Znak czasow, panie (i rozwoju oraz upowszechnienia sie dostepu do internetu). Wolfenstein 3D mial 60 poziomow, Quake/Duke Nukem 3D/Unreal cos miedzy 30-40, ale to bylo daaaawno temu i to juz nie wroci. Przepis na nowoczesny FPS to przystawka w postaci intensywnej, filmowej, ale krotkiej kampanii dla jednego gracza oraz stanowiacy danie glowne tryb multiplayer, ktory docelowo ma zapewnic klientowi kilkaset godzin dobrej zabawy. A na deser jakis co-op w postaci np. Zombie Mode.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu: W moim wypadku "deser" zajął więcej czasu niż danie główne. W zombiaki pocinałem ze znajomymi codziennie i było to lepsze od multi, które w porównaniu do MW2 jedyne co dawało to servery dedykowane. Stare dobre czasy, kiedy 5 osób na raz pytało się "Czy gram w zombie?", a w teamie mieściły się 4... Kupiłbym dodatek, gdyby nie to, że nikt już w zombiaki nie gra, a rozgrywka solo szybko się nudzi.

Zgodzę się co do wojny w Wietnamie. Czasy są interesujące, choć wojsko amerykańskie potrafiło tam zachowywać się naprawdę głupio i bez żadnej organizacji... Czego w Black Opsie nie widać, bo to w końcu nie jest główny temat, no i nie jesteśmy w "normalnej" jednostce, a w elicie. Zresztą "głupotę" amerykańskiej armii wystarczająco dobrze pokazują chyba niektóre filmy i nie ma po co robić o tym gry. Po takim pokazie gracz może nie odczuwać zbyt pozytywnych emocji. :P

Nudzi mnie to bezsensowne ocenianie CoD-ów w dużej mierze bo Singleplayerze. Call of Duty jest dla multiplayera i jakoś nie przekonuje mnie argument "Żadna z części nie wnosi nic nowego, poza zbędnymi bajerami". Zaczynam się zastanawiać, czy naprawdę trzeba być Wybrańcem, by dostrzec różnice? Charakter rozgrywki w każdej części się zmienia i o tym była już dyskusja.

CoD4 - Brak planu i teamwork'u = Brak zwycięstwa

MW2 - Jedna osoba teamu nie zastępuje, ale może zrobić znacznie więcej niż w CoD4. Poza tym działa mój ulubiony styl gry: Radosny freerunning i koszenie wrogów podczas sprintowania.

MW3 - (Complaining mode activated) Tutaj dla odmiany tylko nooby mogą coś zrobić. Gra jest zdominowana przez camperstwo i tuberstwo.

W dodatku mapy są najgorsze ze wszystkich CoDów w jakie grałem... (Complaining mode deactivated)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówta sobie co chceta ; ) Ale to święta prawda.

To jest coś takiego :blink: ? A w ostatniego CoD-a grałem na PS3 i mnie miło zaskoczył. Kampania nie jest długa,fakt, ale kolego, dzisiaj ponad połowa gier jest krótka (w Wanted wątek fabularny trwał 3-4h). A w multi i tak nie gram, więc nie wiem, jakie jest tam środowisko graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gry mogą być krótkie, ale mogą być ciekawe, tu się zgodzę, ale ostatni COD to po prostu powtórka z rozrywki ..

Nuda ; )

Tak jak mówiłem, wyłącznie fani Multiplayera mogą być usatysfakcjonowani, ale szczerze to sam nie wiem czym : D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Argais: O ile ci się nie znudził już ten tryb, to w zasadzie, kiedyś by można zagrać jeszcze jedną partyjkę, bo szczerze powiedziawszy bardzo lubiłem ten tryb w WaW, ale próby grania w niego w BO, szybko skończył się na waleniu głową w biurko, i siedzeniu z tłumaczem francusko/hiszpańsko-polskim bo miałem takie szczęście, że ludzie z którymi grałem, bo angielsku rozumieli tylko "noob" i "(jakiekolwiek niecenzuralne słowo po angielsku) noob". Stało się to strasznie męczące i szybko porzuciłem ten tryb.

Zmieniając temat, w najnowszym cd-a najlepsze fps'y roku układają się następująco:

1.CoD MW3

2.BF3

3.Bulletstorm.

Zastanawiam się, jak MW3 wylądował na pierwszym miejscu. Pomijając już to, że jest to czysty skok na kasę, zrobiony na najniższej linii oporu, to jest to....po prostu najgorsza część serii, nie dodająca prawie nic godnego uwagi i czegoś, coż można by wymienić na plus w stosunku do poprzedniczek (no dobra, można uznać nowe KS i ich system za taki element) ale również wprowadzające najgorsze (prawie, że niegrywalne) mapy, które psują całą przyjemność z gry. Dla mnie, to gra na ocenę 6+ a to, i tak max. ile bym tej grze dał. Po prostu, to już nawet nie jest to samo, ale krok w tył.

Czekam również, na nowego CoD i mam nadzieję, że będzie lepszy i będzie warty kupienia (po 10h godzinach próby przekonania się do mw3, nie udało mi się to). Jednak, coś czuję, że będzie to kolejny skok na kasę, w dodatku kolejny krok w tył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kupie raźniej, więc bardzo chętnie. Od 26 stycznia prawdopodobnie będę mógł zagrać. Każdy kto chce zagrać w zombiaki, może mnie dodać na steamie "argariss" i spamować. :P

Ostrzegam tylko, że nie posiadam żadnego DLC i Operacja Sztywniak nie przypadła mi do gustu, więc zostaje Five i wiecznie żywe Kino Der Toten.

Ja miałem sporo szczęścia na początku przygody z zombiakami, bo spotkałem polaka, z którym rozgrywałem już tylko mecze prywatne, a on już miał masę znajomych chętnych do grania i tak się rozeszło, na blisko dziesiątkę fanów zombiaków.

@EDIT: Zagalopowałem się z tym lutym, ferie wcześniejsze o miesiąc zaginają czasoprzestrzeń :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego twórcy MW3 tak faworyzują graczy na Xboxach ? Chodzi mi tutaj teraz o map pack który wyszedł niedawno. Wcześniej jakoś byłem w stanie to zrozumieć, że xboxowcy dostawali wcześniej DLC, bo tylko oni płacili za samo granie po sieci. Dobra niech im będzie. Ale teraz i gracze na Xboxach i na PS3 zapłacili tak samo za usługę CoD Elite i chyba powinni dostać te mapy w tym samym czasie ? Jeszcze jakby opóźnienie wynosiło tydzień, ale nie, to będą 2 miesiące... Już pomijam fakt, że pecetowcy muszą czekać jeszcze dłużej.

Właśnie a ma ktoś jakieś informacje odnośnie CoD Elite na PCty ? Czy może twórcy olali już je kompletnie ? Nie zdziwiłbym się gdyby następne CoDy były już tylko na konsole...

W sumie szkoda, że tego Elite nie ma na PCty. Nie mówię tutaj, że kupiłbym konto premium. O nie nie, wydawanie kasy na parę nowych mapek jakoś nie jest w moim stylu. Ale darmowe usługi też wyglądały całkiem fajnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Bo konsola Microsoftu jest docelowa, glowna platforma dla serii COD. Taka polityke przyjeli tworcy i nic na to nie poradzimy. Najlepszym przykladem niech bedzie Black Ops. Jak tylko wyszedl, okazalo sie ze wersja PC ma sporo bugow i wiele osob nie moze w nia komfortowo grac, wersja na PS3 tez byla daleka od idealu, a na xklocku ludzie juz od dnia premiery Blopsa cieszyli sie plynna i praktycznie bezproblemowa rozgrywka. Co wiecej, na oficjalnym forum gry dla wersji na Xboxa360 posty community managera pojawialy sie praktycznie codziennie, w dziale dla PS3 pojawialy sie co ok. 3-4 dni, a w czesci forum poswieconej wersji PC trzeba bylo czekac przynajmniej tydzien az ktos z Treyarchu laskawie odpowie na pytanie, czy bedzie wydany jakis patch, co bedzie poprawiac i ile trzeba bedzie na niego czekac. Pamietam jak ludzie w tym dziale byli wsciekli, bo nie dosc ze wydali sporo kasy na gre, ktora miala problemy z poprawnym dzialaniem, to jeszcze na ich uwagi, skargi i pytania nikt z Treyarchu nie odpowiadal i nie bylo nawet wiadomo czy ktokolwiek pracuje nad patchem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...