Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Frashoot

Darmowe antywirusy - który najlepszy?

Polecane posty

Jednak pozostanę przy AVG. Czemu? Przed chwilą zainstalowałem go ponownie, a ten pobrał dość potężną aktualizację (pobierał ją około 10 minut). Teraz komputer wreszcie powrócił do swojej prawidłowej szybkości. Choć po opiniach, które tutaj padły, prawdopodobnie Avira niedługo pozyska nowego użytkownika. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także poproszę o radę w tym temacie. Co prawda od początku przewijają się te same nazwy programów, ale co jakiś czas również ktoś pisze o zamulaniu kompa. I tu dochodzę do sedna. Złożyłem właśnie ostatnio ze starych części dość już zabytkową maszynkę, dla mojej mamy do skorzystania co jakiś czas z internetu. Na tyle rzadko, że nie opłaca się kupować jakiegoś, choć trochę lepszego sprzętu (ten miałem praktycznie za darmo). PIII 450 MHz, 160 MB ram i jakaś riva 32 MB chyba (mniejsza zresztą o to). I potrzebuję właśnie jakiegoś antyvira, który nie zamuliłby tej rakiety. Jak na razie jest tam sam system bez żadnych innych programów. Pierwsza rzecz przed podłączeniem do sieci to właśnie jakiś antywirus. Co byście polecili. Chodzi głównie o wydajność i jak najmniejszą sprzętożerność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie rzuce nazwę Avira. Po testach kilku różnych produktów [Avast, Kaspersky i NOD] stwierdzam, że działa najsprawniej. Przy moim słabym pc [Athlon XP 1,8 i 383ram] praktycznie nie była odczuwalna różnica z i bez antywira. Największą bolączką Aviry jest to, że potrafii trochę zwolnić system przy pobieraniu i instalacji aktualizacji, które pojawiają się prawie codziennie. O upierdliwej reklamie pełnej wersji w czasie aktualizacji nie wspomnę. A pomijając szybkość działania, avira może pochwalić się też sporą skutecznością. Mój obecny system ma ok miesiąc i korzysta z niego parę osób, często przewijają się zainfekowane pendrive'y itp. Wczoraj puściłem Malwarebytes i wykryło tylko jeden zainfekowan plik rejestru, to dość dobry wynik :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej, Avira jest bd. antywirem. Ja również dużo antywirusów przetestowałem na swoim komputerze. Wbrew wszelkim opiniom Avast nie jest taki zły, prosty w obsłudze, i bardzo skuteczny jak na darmowy program. Jedyną wadą jest to, że na wolniejszych komputerach podczas ładowania systemu Avast może zmulić komputer, co niekiedy bardzo denerwuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzenie 'Avast nie jest taki zły' mnie rozbawiło. To oczywiście żart, prawda? Potrafi zmulić komputer nie tylko na starcie, ale także podczas zwykłego działania. Jest prosty w obsłudze, to fakt, ale skuteczność jest bardzo słaba. Gdy zmieniłem go na Avire ta miała tonę śmiecia do sprzątnięcia. O prędkości skanowania wolałbym zapomnieć, o jego zasobożerności też. Jedynym plusem tego programu był dla mnie skan w czasie uruchamiania systemu, chociaż to tylko ciekawostka, bo jego skuteczność była marna. Fakt, podobno Avast jest skuteczny, jeśli dobrze go skonfigurujemy, ale nie oszukujmy się. Ludzie chcą dostać dobry produkt, który działa dobrze już po instalacji, nie po żmudnym procesie konfiguracji.

Arnoldo - jest jakiś chiński program, który zużywa sporo mniej zasobów niż Avira. Nie pamiętam nazwy, zresztą nawet nie testowałem, bo wszystkie źródła podawały skandaliczną wręcz skuteczność. Ale jeśli liczy się głównie mulenie, to możesz poszukać go w sieci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim komputerze Avast chodzi bardzo sprawnie, używam go od roku i nie mam żadnych problemów z wirusami, więc to nie jest żadne czcze gadanie. Jeśli masz mało pamięci to faktycznie mogło Ci mulić komputer w czasie użytkowania. Zresztą Avast ma swoich zwolenników, lub zaciętych wrogów jak Ty. Prędkość skanowania moich dysków to ok 15min. Jeśli chodzi o konfigurację masz tylko trzy opcje na suwaku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to ja jestem zaciętym wrogiem Avasta. Za dużo razy przyszło mi przywracać do stanu używalności systemy, które miał chronić.

Choć to, czy system zostanie zainfekowany jest też kwestią szczęścia, ostatnio usilnie starałem się zainfekować system na maszynie wirtualnej, by porządnie nauczyć się używać pewnych programów (GMER i SmitFraudFix) i wchodząc na strony wysokiego ryzyka przez IE, bez włączonego antywirusa nie udało mi się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, ja używałem AVASTa przez rok, teraz zainstalowałem AVIRA i dysk okazał się czysty. Zgodzę się jesnak z faktem, że podczas skanowania zamula kompa i skanuje dysk przez 40 min., co denerwuje. Natomiast nie odnotowałem zmulania systemu podczas uruchomiania kompa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejdę tu i poprę zdecydowanie Gofra, bo sam mam praktycznie takie same doświadczenia z Avirą i Avastem. Jakiś czas używałem też NODa i MKSa, ale Avira jest najskuteczniejsza i praktycznie niewidoczna - i chociaż NOD jej dorównuje, to w przeciwieństwie do Aviry nie jest programem darmowym. Jedyna wada Aviry to wspominane spowalnianie systemu (na jakieś pół minuty najwyżej) podczas update i wyskakiwanie reklamy, ale to naprawdę przeszkadza chyba tylko jak się gra :)

Dzięki za wsparcie *podaje Rankinowi grubą kopertę* - Gofer

*otwiera kopertę, znudzonym gestem wyciąga kluczyki, a bankotami rozpala w piecu* - Ran

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czas instalacji możesz przełączyć Defense+ w tryb uczenia. Prawy klik na ikonkę Comodo i znajdziesz. Po instalacji możesz znowu przywrócić poziom normalny. Odradzam całkowite wyłączenie tej opcji, lub też ustawienie jej na stałe w tryb uczenia. Defense+ jak już nauczysz się z niego korzystać jest całkiem przyjemne i przydatne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...