Spooky Albert Napisano Październik 14, 2009 Zgłoś Share Napisano Październik 14, 2009 Reżyseria: Luc BessonScenariusz: Luc bessonMuzyka: Eric SerraZdjęcia: Thierry ArbogastWystępują: Jean Reno, Natalie Portman, Gary Oldman, Dany Aiello, Peter Appel i inniCzas trwania: 110 min.Produkcja: Francja, USAGatunek: dramat, kryminałLeon to samotny zabójca - najlepszy w swoim fachu. Wbrew pozorom jest cichy, spokojny i małomówny. Przyjaźni się jedynie z doniczkowym kwiatem. Wszystko się zmienia, kiedy jego sąsiedzi, zamieszani w handel narkotykami, zostają zastrzeleni przez skorumpowanego policjanta. Przeżywa tylko 12-letnia Matylda. Dziewczynka szuka pomocy u Leona. Film obejrzałem dopiero niedawno. Był mi ogromnie polecany, toteż, gdy znalazłem go w empiku, natychmiast kupiłem "Leona". A ogólne wrażenia? Film bardzo dobry, aczkolwiek nie wpadłem w jakiś szczególny zachwyt, tak jak moi koledzy. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na aktorów. Nie można im nic zarzucić. Wszyscy spisali się znakomicie. Zwłaszcza Gary Oldman - facet jest po prostu stworzony do roli psychopatów. Jego gesty, mimika twarzy, sposób poruszania się, modulacja głosu - wszystko w jego wykonaniu wyszło znakomicie. Każda scena z jego udziałem była wyśmienita(np. jak opowiada o Beethovenie, czy rozmawia z Matyldą w toalecie - boskie). Szkoda tylko, że poświęcono mu stosunkowo mało miejsca (a przynajmniej ja mam takie wrażenie). Również Jean Reno udowodnił, iż jest znakomitym aktorem. Pokazał jak należy grać samotnika, który przeżywa wewnętrzny kryzys. No i, oczywiście, znakomity debiut przyszłej Padme Amidali. Muzyka - kolejny wielki plus. Doskonale dopasowana; tworzyła klimat. Chętnie posłuchałbym jej jeszcze raz. Poza tym na końcu pojawiła się znakomita piosenka Stinga Wreszcie fabuła. Tutaj znajduje się rozwiązanie, pzez które, nie uważam tej produkcji za szczególnie wybitną. Scenariusz mógł być znacznie lepszy - ot, z lekka niewykorzystany potencjał. Miałem wrażenie, iż film jest trochę nieproporcjonalny, powinien być także troszeczkę dłuższy. A tak - wszystko potoczyło się nieco za szybko. Poza tym żadne dialogi nie zapadły mi w pamięci. Ale są również pozytywy. Zwłaszcza początek (przedtawienie Leona, Matylda na schodach, czy zabójstwo rodziny) i koniec. Ostatnie kilkanaście minut z pewnością można zaliczyć do najlepszych końcówek w historii kina. Podsumowując. Film bardzo dobry, wart wielokrotnego obejrzenia, ale genialny? Raczej nie... 9/10 (bez znaczka jakości) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buczek93 Napisano Październik 14, 2009 Zgłoś Share Napisano Październik 14, 2009 wg mnie film też nie jest genialny, ale to ścisła czołówka najlepszych filmów świata - nawet filmy od Quentina Tarrantino są wg mnie gorsze. Bardzo ciekawie jest tutaj pokazany Leon - niby zabójca a jednak nie sposób się na pierwszy rzut oka domyślić. Najbardziej jednak zafascynował mnie w nim fakt że nigdy się nie myli i zawsze na chłodno ocenia sytuacje - nawet gdy wiedział że zginie nie zamierzał siedzieć i czekać aż go zabiją. No i oczywiście kapitalna muzyka. Dla mnie 9/10 ale ze znakiem jakości ;d Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Październik 14, 2009 Zgłoś Share Napisano Październik 14, 2009 Luc Besson jako reżyser i scenarzysta wraz z Ericiem Serrą jako autorem muzyki stworzyli dwa filmy, które należą do mojej ścisłej czołówki wszechczasów. Jednym z nich jest Wielki Błękit, a drugim właśnie Leon. Jedyne do czego od biedy mógłbym się przyczepić to fabuła, która nie zawiera niczego powalającego. Lecz w połączeniu z pozostałymi elementami i tak robi kolosalne wrażenie. I na dodatek mamy do czynienia z czarnym charakterem, który ukradł show. Gary Oldman zagrał popisowo i w sumie przyćmił Jeana Reno do spółki z Natalie Portman. Początek i koniec są rzeczywiście piorunujące, lecz mimo wszystko z dorobku Bessona i tak wyżej stawiam Wielki Błękit. Dlaczego? Sam do końca nie wiem, ale chyba po prostu Leonowi zabrakło pewnego błysku geniuszu, tego ostatniego szlifu... Tego co odróżnia film genialny od bardzo dobrego. Leon jest 'tylko' bardzo dobry. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spilner Napisano Październik 14, 2009 Zgłoś Share Napisano Październik 14, 2009 Film jest świetny, mimo że czasami zdarzają się bzdurne sceny (kto by uczył 11 letnią dziewczynkę strzelać za kar.50???). Jest sporo efektów i mi się ciągle nie nudzi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eveneme Napisano Październik 14, 2009 Zgłoś Share Napisano Październik 14, 2009 Film fajny a nawet ekstra , Spilner dobrze mówi ale czasami to morze się przydać , nigdy nie wiadomo co się stanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diacon Napisano Październik 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Październik 15, 2009 Spooky Albert fajnie, że założyłeś ten temat. Jak dla mnie to najlepszy film jaki dotychczas w swoim życiu widziałem. Sceny znam niemal na pamięć, bo "Leona" widziałem kilkukrotnie w telewizji + posiadam film wydany na DVD. Nie będę rozwodził się nad fabułą, napiszę co mi się w produkcji podoba najbardziej. Genialna muzyka, która wytwarza niesamowity klimat. Świetne role Jeana Reno i Gary'ego Oldmana. No i jak dla mnie sceny kultowe: oblężenie mieszkania Leona i ta z końcówki kiedy Leon wychodzi z budynku. Jak dla mnie "Leon Zawodowiec" to dzieło najwyższej klasy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noniewiem Napisano Październik 19, 2009 Zgłoś Share Napisano Październik 19, 2009 Naprawdę dobry film, ale jednocześnie trochę dziwny... Mam na myśli fakt, że jedni uważają iż w tym filmie nie ma nic nadzwyczajnego, drudzy natomiast go ubóstwiają... Ale dla mnie bardzo dobry głównie ze względu na Jeana Reno. Gary Oldman mnie do siebie nie przekonał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daron333 Napisano Grudzień 23, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 23, 2009 Film wciąż bardzo mi się podoba, mimo że obejrzałem go już wiele razy. Jean Reno jest bardzo dobry, ale najlepiej zagrał Gary Oldman. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Grudzień 23, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 23, 2009 Albo brakuje mi samozaparcia albo czasu albo ten film nie oddziałuje na mnie tak mocno jak powinien. Dlaczego? Bo jeszcze nigdy nie wytrzymałem/dotrwałem do końca najczęściej tylko załapując się na początek & kawałek rozwinięcia fabuły, która IMHO nie jest jakaś powalająca ^^ Chociaż znajomość zabójcy z dziewczynką, która właśnie straciła rodzinę jest ciekawa. Na pewno muzyka oraz gra aktorska zasługują na oklaski - wspomniany Gary Oldman dał popis :=) Kiedyś się wezmę i obejrzę do końca... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fr0g Napisano Grudzień 24, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 24, 2009 Leona wstyd nie znać i nie kochać. Osobiście nie spotkałem jeszcze nikogo, kto stwierdziłby, że film jest w jakikolwiek sposób słaby. Świetna historia, świetne wykonanie, jeden z niewielu filmów o których będzie się jeszcze długo rozmawiać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArturMilan Napisano Luty 15, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 15, 2010 Ostatnio obejrzałem ten film pierwszy raz. Padłem pod telewizorem porażony potęgą tego dzieła. Świetne role Portman, Oldman i przede wszystkim Reno. Majstersztyk Bessona przebojem wdarł się do mojego serca i zostanie tam bardzo długo. Polecam! 10/10! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iuri1943 Napisano Luty 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 16, 2010 Film jest bardzo dobry. A historia którą pokazuje prosta, nie jakaś zagmatwana, która powala na kolana i zostawia z myślą "tak jasne, takie rzeczy się nie zdarzają". Film opowiada o zabójcy który zna się na swoim fachu, a za zlecenia nie dostaje milionów jak to pokazuje wiele holywoodzkich produkcj, a co najwyżej tysiące (życie człowieka jest warete o wiele więcej niż jego śmierć...) sprawia to ze historia wydaje się realna. Własnie takie kino lubie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Doman18 Napisano Luty 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 16, 2010 Ludziska czytajcie Po pierwsze o ile pamiętam w obiegu są 3 wersje Leona Wersja najbardziej skrócona, ocenzurowana - często wyświetlana w polsacie. Wersja trochę skrócona ocenzurowana - kiedyś wyświetlana na w TVP2 zawiera m.in. sceny chodzenia Matyldy z Leonem "na robotę" Wersja reżyserska nieocenzurowana - wyświetlana 2 razy w Polsacie i kiedyś późno w TVP2. zawiera sceny chodzenia Matyldy na robotę, scenę kuszenia Leona przez Matyldę i parę innych scen których już nie pamiętam. Najbardziej udana wersja która sceny całkowicie zmieniające odbiór filmu. Niestety ale najczęściej wyświetlana jest wersja najbardziej skrócona. Ponadto jest BEZNADZIEJNIE przetłumaczona co jest gwoździem do trumny dla filmu. Jeżeli ktoś kupił lub oglądał tą wersję niech koniecznie załatwi sobie wersję reżyserską Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Doman18 Napisano Luty 18, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 18, 2010 No tak tylko w przypadku "Leona..." skrócenie i ocenzurowanie niektórych faktów całkowicie zmienia odbiór filmu. Np w skróconej wersji gdy widzimy Matyldę wchodzącą na posterunek z pistoletem w torbie odbieramy to jako "głupiutka i naiwna dziewczynka porywa się z motyką na słońce - prędzej odstrzeli sobie stopę niż kogokolwiek zastrzeli". Jednak gdy w wersji pełnej widzimy jak trenowała z Leonem strzelanie i jak setki razy wychodziła z nim "na robotę" wiemy że mając broń ta dziewczynka jest śmiertelnie niebezpieczna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vania Napisano Luty 24, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 24, 2010 Jako miłośnik Oldmana, Reno i Bessona - poszedłem na ten film do kina w 1994 r. od tego czasu oglądałem go niezliczoną ilość razy - genialnie opowiedziana, wzruszająca historia okraszona pięknymi motywami Erica Serra. Jednak dopiero obejrzenie wersji reżyserskiej pozwala na zachwyt absolutny. Po zobaczeniu całości - nie mogę przestać się dziwić, jak ktoś mógł ten film tak pociąć. Szczególnie, że wycięte fragmenty są najwspanialsze i mało tego ich brak powoduje kilka nielogiczności. np. wizyta u Tonego, Leon budzący się nie wiedzieć skąd w łóżku, brak słowa o rozbijaniu handlarzy i niszczeniu towaru itp. Brrr..... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dessot34 Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 Leon to jeden z pierwszych tego typu filmów, który widziałem jako dzieciak, byłem pod wrażeniem, ale ostatnio jak do niego wróciłem, doceniłem go jeszcze bardziej. Dobra obsada, fabuła, efekty (jak na tamte czasy). Świetna robota Luca Bessona, no i chyba najlepsza rola Garego Oldmana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Leon hmmm... Razem z "Piątym Elementem", "Zieloną Milą", "Skazanymi na Shawshank" i "Prestiżem" należy do filmów, które mogę oglądać za każdym razem gdy mam okazję. Najlepsza rola Jean'a Reno, więź zabójcy z Matyldą, a tu tylko tyle odpowiedzi!? Ludzie, ten film trzeba zobaczyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeSoldier Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Ludzie, ten film trzeba zobaczyć.Wiem to towarzyszu. Fakt jeden z filmów, który praktycznie każdy widział i każdy zna. No cóż pierwszy raz gdy oglądałem to za stary nie byłem, pewnie do filmu nie dorosłem ( może nadal tak jest? ). Lecz już wtedy mi się podobał, zdecydowanie najlepszy film z Jeanem Reno i oczywiście genialna Natalie Portman. Świetna fabuła, świetny kryminał. Panie Bessonie dziękuję. Pewnie jeszcze zdarzy mi się zobaczyć ten film. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.