Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Empire Earth (seria)

Polecane posty

Gość oviraptor

Empire Earth: Sztuka podboju to dla prawdziwych fanow gier strategicznych prawdziwy rodzynek. W koncu mozna sobie pograc w roznych epokach historycznych! Grafika w porownaniu do poprzedniej wersji moze nie jest radykalnie zmieniona, ale i tak bardzo ladnie sie prezentuje. Takze bitwy ukazane sa w bardzo dobre perspektywie - jednym slowem warto w to zagrac!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można było doprowadzić do zapomnienia o tym topiku.Tylko pare odpowiedzi na topik założony w 2003.EE to jedna z lepszych gierek.Uprzedzam żę nie grałem w jej poprzedniczki lub podobne gierce.Wprawdzie nie obyło się bez paru zgrzytów ale ta gierca to cód miód i orzeszki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EE to bardzo udany klon Age of Empires. Bardzo podoba mi się rozpiętość epok podczas rozgrywki, wiele ciekawych jednostek, nadal przyjemna dla oka grafika. Nie tak dawno powróciłem do tej gry i nadal sprawia mi ona przyjemność. W kolejne odsłony serii nie grałem, toteż nie mam na ich temat żadnego zdania. Mógłby ktoś podzielić się z resztą wrażeniami o kolejnych częściach EE?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie jest rzeczywiście ubogo, a myślałem, że seria pójdzie za ciosem i kolejne części serii będą coraz lepsze. No cóż, taki urok zmiany producentów i widoczny gołym okiem efekt żerowania na uznanej marce w celu nabicia kolejnych dukatów do sakiewki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(kilka lat temu)W sklepie z nazwa na "M" i droga czescia nazwy na "M" bylem kupic jakas FAJNA gre. Wchodze do dzialu z grami i patrze, a pierwsza pulka zapelniona byla pudelkami EE2. Mysle sobie, ze bedzie to pewnie moj zakup. Podchodze i biore pudelko do reki, obracam i patrze na dwa(moze trzy) screeny z gry. Okropnie sie rozczarowalem i odlozylem pudelko od razu na pulke. Zenada! :down: Kupilem wtedy PoP:WW.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dwójkę nie grałem (może mam szczęście), ale jedynka bardzo mi się spodobała. Świetny klimat, pierdyliard epok i to nie tylko historyczne, bo przyszłość też jest. Jak dla mnie obowiązek każdego fana strategii/RTSów. Jedyne co to nie prypadł mi za bardzo dodatek Sztuka Podboju, jakby popsuł podstawkę trochę....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy kupiłem sonie EE II to się zachwycałem tą grą i grałem po 3-4 godziny :). Grafika dobra, dźwięki też dobre, grywalność BARDZO dobra. Nawet teraz do czasu do czasu włączam sobie i gram. Największym plusem są epoki, moje ulubione to okres średniowiecza. Jest dużo trybów rozgrywki, więc można nieco odpocząć od zwykłej gry.

Ogólnie, fan strategii i RTS nie może przegapić! Na dodatek cena to ok.20 zł. Ja dzięki EE II polubiłem strategie xD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynke kupiłem zaraz po premierze. Chyba nigdy nie zapomne zarwanych wieczorów nad EE :happy: Udana gra ze świetną grafiką (jak na 2001 rok), ciekawe kampanie, multi, rozbudowany edytor. Pudełko wciąż zajmuje u mnie zaszczytne miejsce na półce, zresztą była to moja pierwsza strategia z prawdziwego zdarzenia (Settlersów nie liczę :tongue: ), to dzięki niej jest to mój ulubiony gatunek do dzisiaj. W dwójke nie grałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie przechodzę w EE i dodatku, kampanie, jak sobie przypominam to w momencie otrzymania pierwszej części do rąk, wprost pionierskie i było poruszenie tematyki IWŚ.

Jakoś odrzuca mnie od najnowszych części EE jak i AoE, niestety, a jedynkę i dwójkę (tej drugiej) zagrałem i zagram nieraz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w jedynkę i dwójkę. Pierwsza część jest świetną strategią - jedyna rzecz, do której się mogę przyczepić, to oszukiwanie przez AI :D tak! Komputer wyczynia rzeczy o których się nie śniło filozofom np. buduje jednym robotnikiem fabrykę czołgów w dwie sekundy. No bez przesady. Część druga nie spodobała mi się w ogóle - jakiś podział na prowincje, plany wojenne, nie trafiło to do mnie. I jeszcze ta irytująca pogoda :S.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj i wczoraj stoczyłem sobie po jednej potyczce z komputerem w Empire Earth 1 i faktycznie jego oszustwa są nie do zniesienia. Wkroczyłem do jego renesansowej bazy z armią czołgów laserowych i cyborgów, tylko po to żeby zobaczyć jak on nagle przeskakuje do epoki nano i zaczyna mnie bombardować atomówkami. Innym razem nie nadążałem z niszczeniem jego bazy, tak szybko odbudowywał wszystkie budynki. Moje 30 czołgów wolniej niszczyło jedno lotnisko, niż on budował 4 kolejne. Ponadto nie miał praktycznie żadnych jednostek wydobywczych, a spawnował armię jak szalony. To zabiło cała przyjemnośc z grania i dalszą wolę do kontynuacji rozgrywki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lord Nargogh

Nawet grając 2 vs 1 nie da rady pokonać kompa. Pamiętam jeden mecz na lanie, gdzie było nas właśnie dwóch na jednego i to bodajże na normalu. Kilka godzin zeszło, baza AI niszczona z tysiąc razy, a i tak za każdym razem się odbudowywał, kładł budynki w tych samych miejsach, a na dodatek kontratakował. Zdarzyło się założyć mu lock na porty, a i tak jakimś cudem budował je na drugim krańcu świata i wysyłał miliardową flotę. Walka z SI ma jedynie sens, gdy chcemy grać w nieskończoność, bo wygrać najzwyczajniej w świecie się nie da. Nie wiem, czy zauważyłeś, jak fajnie potrafi oszukiwać z budowaniem jednostek kontrujących Twoje. Jeśli atakujesz czołgami, to możesz być pewien, że dobuduje albo heli, albo jakieś AT. Dorzucenie AA nic nie da, bo zaraz pobuduje tylko jednostki naziemnie. Ok, jest to logiczne, ale robi to w tak szybkim tempie i w takich ilościach, że my - ludzie - nie zdążymy nawet na to zareagować ;-). Eliminacja chłopków i zajmowanie strategicznych pktów - tj. surowców - nie wchodzi w grę, bo on tego nie potrzebuje do zwycięstwa. Po zakończonej rozgrywce potrafi mieć 10x więcej forsy bez żadnej kopalni, niż my kontrolując całą mapę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niezłe jaja odwala komputer, jeżeli jest tak, jak piszecie. Rozumiem, że mówicie o części pierwszej (bez dodatku)? Mam na półce "jedynkę" i "dwójkę" wraz z dodatkami i jakoś tak zawsze je odkładałem na później. I z tego, co czytam, to chyba to się nadal nie zmieni ;) . Chyba, że w Empire Earth III dokonano cudu, bo chcę mieć kompletną kolekcję, a gierkę można wyrwać za grosze w reedycjach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wuwu1978

EE II to porażka, ale EE III to katastrofa. Najlepiej spal. Co do EE I, to - mimo tych wad, co wymienilismy - jak najbardziej polecam. Dla mnie jedna z topowych strategii. Duża różnorodność wojsk, dużo epok, trochę podstarzała, ale dalej ciekawa grafika. Kampanie też w porządku, ale tutaj może mnie pamięc mylić, bo dawno je przechodzilem ;-). Najwiekszy fun oczywiscie w lanie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...