Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spilner

Plany na przyszłość

Polecane posty

Nie jestem pewien. Mapy można nabyć wszystkiego wszędzie i zawsze jest Google Maps, GPS-y itd.

Są co prawda wprowadzane jakieś aktualizacje dróg itp, ale raczej ciężko by się było wkręcić.

Prędzej bym polecił zawód geodety, jeśli oczywiście jesteś dobry z matematyki.

Geodeci zawsze są i będą potrzebni np. przy budowach. A jak udałoby Ci się zostać geodetą przysięgłym to jesteś ustawiony do końca życia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem wyjątkowo mało ambitny. Ba, nawet nie uważam tej "nieambitności" za coś złego :P

Po skończeniu studiów chcę znaleźć jakąś pracę, najlepiej w lokalnych mediach, co nie jest megatrudne, gdyż sporo młodzieży po dziennikarstwie emigruje do Warszawy, naiwnie wierząc, że znajdzie się tam miejsce dla każdego absolwenta z uniwerków całej Polski :P Ewentualnie posada rzecznika prasowego, albo praca w biurze reklamy. Wszystko to w Lublinie, więc hiper-ambitna konkurencja odpada. Cóż, z pewnych względów nie będę mógł raczej przeprowadzić się do innego miasta, więc pozostaje się pogodzić z sytuacją. Kiedyś myślałem, że fajnie byłoby postarać się o posadę PR-owca w jakimś CD Projekcie itp, ale cóż. Życie :P

Praca pracą, byle by była. I bylem uzbierał na wymarzoną gitarę, fortepian (żona odpada, bo jaka dziewczyna zgodzi się zaśmiecać salon instrumentami?), dwie (albo i trzy, a co!) konsole i kota. I obym miał niedaleko do biblioteki. Będę nieambitnie szczęśliwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że może żły temat ale mam pytanie. Otóż jestem w I klasie Lic. na profilu geografia,angielski, historia. Może to głupio zabrzmieć ale nie mam pojęcia na co potem iść studiować i do czego się z matury przymierzać. Bardzo lubię historię ale przeraża mnie wizja prawinka bo o tym mi wszyscy mówią :/ I tu mam pytanie jakie przyszłe zawody mogły by się z tym wiązać :/ sam nie wiem co chciałbym zrobić i dlatgo się pytam. Podpowiedzcie jakieś zawody związane z historią. Tylko nie prawo, albo przewodnik w muzeum :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie myślałeś o angielskim? Najpopularniejszy i najłatwiejszy język na świecie, z powodzeniem mógłbys wybrać karierę tłumacza/nauczyciela (nie mówię tu o uczeniu w gimnazjum/liceum) - zawody IMO przyjemne, i dające wiele korzyści z ich wykonywania ;) A wynagrodzenie także na wysokim poziomie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam chciałbym być albo dziennikarzem (nie takim jak np.w TVP) tylko redaktorem jakiegoś czasopisma o grach, informatyce.

Narazie jestem tylko vice naczelnym gazetki szkolnej (naczelnym jest nauczycielka), ale tam nic o informatyce nie ma.

Chciałbym być też programistą w jakimś studiu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zamiar ukończyć inżynierię dźwięku w Poznianiu. Myślę, że już sam kierunek w szkole jest zabójczo ciekawy, a co dopiero taka praca w praktyce. Generalnie słuch mam dobry, potrafię grać na wielu instrumentach w podstawowym stopniu (wystarczy się z takim zapoznać i już ; ) i na gitarze w stopniu trochę wyższym. Jedno z drugim może nie ma wiele wspólnego, ale inżynieria dźwięku to nie sama akustyka i fizyka tego dźwięku. Trzeba jeszcze rozumieć samą muzykę.

To jest jedyny kierunek, który jest w stanie sprawić mi przyjemność, więc ani trochę się nie waham.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie uczęszczam do Liceum Ogólnokształcącego o profilu mat-geo-ang, w sumie profil mi się podoba, dlatego w przyszłości chyba coś z ekonomią, gospodarką, to taki najpewniejszy kierunek.

Jednak moim marzeniem jest zostanie dziennikarzem, a szczególnie sportowym. Obecnie pracuje na stronce sportowej jako redaktor i idzie mi to dość dobrze, ale jak wspominałem - ekonomia/handel jest kierunkiem pewniejszym i to raczej do niego będę dążył, jedyną przeszkodzą może być rozszerzona matematyka na maturze, którą przydałoby się dobrze zdać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym być żołnierzem, ale nie takim dla którego jest ważna kasa, tylko takim który będzie godny nosić mundur.

Jak by mnie dali po 15 latach na emeryturę (bo może się tak zdarzyć) to bym chciał iść do jakiejś firmy CD Projekt (lub założyć własną), albo iść do Cd-Action i pisać recenzje :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie jestem w technikum informatycznym... ale po tym chciałbym iść na WAT na jakiś kierunek z informatyką związany na przykład na "Cybernetyke" albo coś podobnego ;) Po tym jakby mnie dopuścili to do Dęblina do szkoły orląt na pilota... jakoś chciałbym być żołnierzem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi natomiast bardzo zależy na studiach medycznych. Odstrasza mnie jednak długa nauka, praktyki, potem ew. specjalizacja. Ale sądzę, że warto skończyć ten kierunek. Bardzo boję się, że nie dam rady na tym kierunku, że nie wytrzymam presji i spękam. Mam nadzieję, że jednak dam radę. Co do rodziny to na razie nie mam planów, po prostu za wcześnie na takie planowanie. Zobaczymy jak się ułoży, moim celem number one jest ZOSTANIE LEKARZEM(lub dentystą).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsampierw muszę ukończyć technikum gastronomiczne kelnerskie, o dziwo jak większość myli się nie będę technikiem kucharzem, lecz organizatorem usług gastronomicznych, jak to pięknie brzmi (pewnie zbyt pięknie by znaleźć w tym kraju pracę w tym zawodzie xD), także jak ktoś chcę zorganizować swoje wymarzoną stypę niech wali do mnie. A co po średniej szkole, jeszcze nie wiem, pewnie wyjadę z kraju, czuj się tu jakbym był z innej planety, chciał bym podróżować po świcie i pisać książki coś jak Cejrowski ten to ma fach, ale na boso to bym nie chodził nie wygodnie i można sobie stopę skaleczyć... Mam nadzieje nie być szarym człowiek i jednak coś zdziałać, może to brzmi pompatycznie ale chciałbym się zapisać pozytywnie na kartach historii, chociaż tak na marginesie, tak z brzeczka mi też pasuje :P. A co do rodziny, to myślę że by mi tylko przeszkadzał w podróżach, co to za ojciec którego nigdy nie ma w domu, a związki wole krótkie ale za to emocjonalne, bez zobowiązań czy to źle, chyba nie, przynajmniej nie dla mnie, życie jest zbyt krótkie by mieć tylko kobietę :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany :

1.Skończyć gimnazjum

2.Dostać się do technikum informatycznego

3.Potem jak los będzie sprzyjał spróbuję na polibude

(aha i jeszcze jedno ,nie polecam wybierać kierunków humanistycznych,gdyż praktycznie tacy są bez pracy,jedyną pewną pracę zapewnia politechnika)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, najpierw dostać się do dobrego liceum. Jeśli uda mi się zostać laureatem z angielskiego pewnie pójdę do Trójmiasta. A jeśli nie (do finału przeszedłem z 17 miejsca, laureatów jest 15 :/ ), to liceum w rodzinnym mieście. Później, mam nadzieję, stomatologia albo medycyna. Wolałbym stomatologię, ale medycyna tez nie jest zła :P. Nic innego nie biorę pod uwagę. A co do zajęć pobocznych chciałbym napisać jakąś książkę/zbiór opowiadań. Wiem, pełno jest piszących nastolatków, ale są to "dzieła" na poziomie co najwyżej miernym. A czy moje są lepsze? Cóż, ciężko ocenić obiektywnie swoją pracę, prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój priorytet to zdanie matury z matmy, na próbnej trochę brakło. Ten przedmiot mi zawsze sprawiał problemy, dobrze że chodzę na korki to powinno się udać. Zdaję rozszerzoną Historię i WoS, mam zamiar zawitać do Wrocławia na Prawo lub Stosunki Międzynarodowe, 3 awaryjny kierunek to Historia. Na razie to chyba tyle, w perspektywie na lato pozostaje jeszcze sobie dorobić na Studia. Generalnie najważniejszy jest dla mnie wyjazd z mojego miasteczka, w którym niestety brak jakichkolwiek perspektyw na przyszłość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zostać w przyszłości tłumaczem języka angielskiego i jeszcze jakiegoś (rosyjski mam konieczny w gimnazjum ale go nie lubię, uczę się litewskiego poza szkołą, a chciałbym hiszpański, bardzo mi się podoba). Jak to nie wypali/nie będzie się opłacało to mam nadzieję na zostanie prawnikiem. I jeszcze chcę zdać maturę z matematyki, której już się boję (matma to dla mnie zdecydowanie najgorszy przedmiot).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, chciałbym mieć tak sprecyzowane plany, jak Wy. Ja tam nie mam żadnych przemyśleń co do mojej przyszłości, wiem jedno: chciałbym, żeby moja praca była związana z muzyką - jest to jedyna w moim życiu prawdziwa pasja, poza nią niczym tak naprawdę się nie interesuję na poważnie. Myślałem kiedyś nad sprzedawaniem płyt z muzyką - ale to nie wypali, bo w dobie mp3 i internetu jest to mocno nie na czasie. Moim marzeniem jest granie w zespole grającym rocka progresywnego lub art rocka, ale niestety nie mam za grosz talentu - jedyne na co mnie stać to zagranie jakichś punkowych kawałków, a i to często bez solówek =/ Nawet gdyby było to realne marzenie, to ciężko osiągnąć sukces na tym polu i żyć z grania muzy. Praca w sklepie muzycznym niby mogłaby być fajna, ale ponoć na dłuższą metę jest nudna, słabo płatna, no i poza tym to wielka odpowiedzialność. No i tak naprawdę nie różni się zbytnio od bycia zwykłym sprzedawcą.

Nie znam innych sposobów na zarabianie na muzyce, także z pracą związaną z moim hobby mogę się raczej pożegnać =/

Na szczęście do wyboru studiów mam jeszcze trochę czasu, może znajdę do tej pory jakiś dobrze płatny zawód, który jako-tako polubię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...