Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KamcioKowal

Co sądzisz o rysunkach Błażeja Wiśniewskiego?...

Polecane posty

A kto powiedzial, ze NL maja byc TYLKO rzeczy wywolujace natychmiastowy chichot? Zreszta znam i takich, co sie chichraja przy rysunkach Blazeja.

Nikt, ale wydaje mi się że na razie NL ma taką formę, po za tym sam napisałem, że bardzo często się śmieje przy tych rysunkach. Dalej dla mnie te rysunki się do NL nie nadają, ale może ktoś ma inne zdanie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Humor Błażeja Wiśniewskiego IMO jest mocno "abstrakcyjny", podobnie jak jego rysunki. Nie płaczę przy nich ze śmiechu, ale są bardzo dobre, no i trochę urozmaicają pismo.

Zgadzam się. Te rysunki są niekiedy tak absurdalnie głupie, a przy tym mają jakąś "głębszą głębię" ;) Mnie zwykle bawią, może nie tak, żeby śmiać się na głos, ale naprawdę są ok. Oby tak dalej Błażej, lubię taki abstrakcyjny humor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysunki Błażeja raczej nie śmieszą. One są same w sobie fajne. To co przedstawiają jest tak abstrakcyjnie głupie,karykaturalne, że aż ciekawe. Do tego są naprawdę dopracowane i szczegółowe. I o to w nich chodzi.

Sz.p. Marek tworzy rysunki bardzo zabawne. Nie są one jakąś sztuką bo nie to jest ich celem. One mają śmieszyć i rozbawić. I robią to po mistrzowsku.

Zestawienie tego typu odmienności w jednym piśmie to dobra rzecz. Tak trzymać :)

PS: pozdrowienia dla obu rysowników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się tam komiksy pana Błażeja podobają. Kreska jest niezła i w dodatku pasuje do charakteru dowcipów, które dal mnie są naprawdę zabawne. A że ciężko je zrozumieć? Czasem właśnie o to w nich chodzi :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z początku rysunki same w sobie mi się nie podobały - nasuwały mi skojarzenia ze znienawidzonymi bajkami dzieciństwa, ale jak już przeszedłem przez tę granicę, odkryłem tony abstrakcyjnego humoru, które potrafią zmusić mnie do dłuższego rechotu, a czasem nawet śmiania się w głos. Tekst o Indianinie na zjeździe racjonalistów bawi mnie za każdym razem, gdy sobie o nim przypomnę (co w niektórych sytuacjach stawia mnie w obliczu dziwnych spojrzeń). Poza tym nauczyłem się latać!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysunki Wiśniewskiego są abstrakcyjne, absurdalne, humor kryje się pod wierzchnią warstwą zamierzonej brzydoty bohaterów jego rysunków. Ale są dobre, a nawet bardzo dobre. Nie zawsze zaśmieję się po ich przeczytaniu, ale zawsze czytając CDA, nie omijam ich wcale. Mają swoich fanów, tak jak rysunki Lenca, i jest ok. Mnie osobiście rysunki Błażeja Wiśniewskiego przypominają nieco te "szorty" jakie pojawiają się w gazetach czy internecie. Inny świat ? Tak ! Inny humor ? Tak ! :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z początku ich nie rozumiałem, uważałem za zawracanie gitary, dopiero z czasem doceniłem ich kreatywną absurdalność, nie będącą kolejną odtwórczą wariacją humoru angielskiego, grę słowami i znaczeniami oraz umiejętność stworzenia jednego obrazka, jednocześnie graficznie oszczędnego i miłego w odbiorze. A już kolekcja która się ukazała w którymś Tipsomaniaku - palce lizać! I osobiście uważam że porównywanie Lenca do Wiśniewskiego jest bez sensu, to tak jak porównywać pomidorową do ogórkowej, żeby zacytować SMG ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rysunki są spoko

nierozumiem czemu komuś miały by się nie podobać ale o gustach się nie dyskutuje...

ja osobiście bardzo je lubię i cenię :wink:

niektóre są ciekawe, inne mniej, jeszcze inne są odrażające ale one wszystkie częściowo tworzą klimat CDA :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie się osobiście one bardzo podobają. Baa, nawet większość z nich mnie śmieszy. Mają w sobie to coś. :) I nie porównujmy rysunków Marka Lenca z rysunkami Błażeja Wiśniewskiego, jak wspomniał wyżej RamzesXIII. Są to zupełnie różne "style", że tak to nazwę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie robiły na mnie żadnego wrażenia, bo nie chciało mi się nad nimi myśleć, ale jak przysiadłem nad paroma, to okazały się naprawdę hmm... ciekawe ^^ Teraz będę co numer na bieżąco się przy nich zatrzymywał. Forma jest specyficzna, ale bardziej wolę bazgroły Marka, co nie znaczy, że ta mi się nie podoba, po prostu jest inna. Polecam też sprawdzić Dilberta, jak komuś podobają się rysunki Błażeja :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie bardzo Wiśniewski tu pasuje.Staracie wykazać się miesięcznikiem ''luzackim''.A jego rysunki są bardziej takie extrawaganckie i nie śmieszne.

To twoja opinia. A "luzacki" nie oznacza "ziomalski" wiec jest tez miejsce na humor nieco... dziwny. Sam fakt, ze go nie pojmujesz nie oznacza "extrawagancji" czy "niesmiesznosci".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale marudzicie :tongue: Co wam rysunki Wiśniewskiego przeszkadzają? To nie jest tak, że przez niego nie ma Lenca. Jeśli w piśmie jest na to miejsce, to czemu nie? Dziwię się, że są dla was niezrozumiałe. Osobiście nie pojąłem jak dotąd jednego rysunku od początku umieszczania ich w CDA. Inna sprawa, że ich celem nie jest raczej wywoływanie głośnego śmiechu. A tak na delikatną poprawę humoru są akurat dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się bardzo podobają komiksy pana Błażeja. Tego typu humor odpowiada mi nie mniej, od tego kultowego- Lencowego (albo ortograficznej lencowego).

To, że niektórzy kumają kilka kumów mniej i nie zawsze rozumieją, o co w nich chodzi nie znaczy, aby się nie ukazywały. Jest spora część czytelników odznaczających się pewną inteligencją, której i tak nie trzeba za wiele, ażeby wszystko w pełni zrozumieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...