Skocz do zawartości

Command & Conquer (seria)


Gość kabura

Polecane posty

JA poczekam aż Tiberian Wars dojdzie do tanich serii, ale pamiętam że Tiberian sun to była wygrzana gierka, którą przeszedłem i mi było szkoda że się skończyła, a zazwyczaj jest tak, że jak gra się kończy to mam jej już dosyć. W C&C zawsze grałem tymi złymi Nodami, mieli lepsze filmiki, aktorów, jednostki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 484
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
  • 2 months later...

Mimo że przestałem już grać w RA (komp za słaby, a w multi gra zmienia sie w wojne pozycyjną) to wspaniałego Hell march'u słucham dalej :) i wiecznie mnie zastanawia co oni tam krzyczą, a na googlach są różne wersje. Jaka jest Wasza wersja?

A propo co sądzicie o multi w RA2 (trójka mi nie idzie :( )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka jest Wasza wersja?
Swojej własnej nie mam, bo za cholerę doszukać się słów nie mogę, ale wersja z "Please, don't rape by base" jest IMO świetna ;D Poza tym, stwierdziłbym, że Klepacki może celowo nałożył różne teksty, żeby nie było jasności. IMO jeden z lepszych utworów całej serii C&C ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Red Alert 3. Musiałem wymienić kartę graficzną, bo już na Gf 7600 GS nie działał tak jak trzeba.

Grafa poprawiona w porównaniu z Tiberium Wars. Można ustawić 8 krotne wyrównywanie krawędzi. Wykonanie wody to mistrzostwo, te wszytskie fale i inne bajerki. WSzystko wygląda tak kolorowo, że można by było schrupać jednostki jak wisienki na torcie. Wybuchy i inne fajerwerki bardzo ładnie kompnują się z całą tą otoczką gry. Chyba nawet poprawiono efekty związane z niszczeniem budynków cywilnych, w których ukrywa się piechota. Silnik może i stary, ale oddaje środowisko uniwersum Red Alerta. Teraz jednostki wyglądają tak szczegółowo jak artworki z RA2, gdzie jednostki to były dwuwymiarowe spikselizowane wizerunki.

Rewolucja w przebiegu rozgrywki w kampanii. W zasadzie jak na razie nie trzeba się samemu wysilać, bo nasz towarzysz sterowany przez komputer może sam wymieść wroga i zrealziować zadania danej misji. TRochę to dla mnie dziwne, bo w pewnym stopniu odbiera radochę z pokonywania samemu wyzwań kampanii. Misje szybko można zaliczyć.

Dopiero co zakończyłem 4 misje sowieckie, więc poczekam do końca i wyrażę swoją opinię całkowicie póżniej.

Cutscenki nie odbiegają od tradycyjnych standartów dla serii. Są na pewno lepsze od C&C3 i aktorzy znani i dość dobrze odgrywający swoje role.

Pomysły są dość zwariowane jeśli chodzi o przebieg kampanii oraz wykonanie jednostek plus moce specjalne. C&C3 to był jakiś konserwtywny RTSowy produkt przy kolorowym i sfiksowanym świecie Red Alerta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie można narzekać aż tak na sprzęt - jak jakaś gra trochę przycina to nie trzeba od razu zmieniać całego kompa

mój kumpel gra w reda 3 na radeonie 9550. na minimalnmych ale zawsze gra i nie przeszkadza mu to że mapy się wczytują dłuuuugo i przy większej ilości jednostek liczba FPSów spada do 7

jest wiernym fanem serii ale nie ma pieniędzy żeby kup[ić nowy komputer

a i jeśli o chodzenie gier na różnych komputerach w oczach CDA to trochę panowie od sprzętu przesadzają

według nich nie dałoby się grać w niektóre gry na wyzszych ustawieniach na moim kompie (GeForce 8600GTS i AMD Athlon 5600+) a jednak często gram normalnie

tak np. jest z Crysisem który z założenia powinien mi na max ustawieniach ciąć masakrycznie, ale nie - gram normalnie

oczywiście grze zdarzy sie przyciąć przy serii wybuchów ale ciągle gram

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C&C prócz Red alertów z naciskiem na starsze (I i II) darzę wielką sympatią i estymą. Bardzo proste w zamierzeniu RTS'y, które jednak nie były pozbawione akcji, świeżości i dynamiki. Ogólnie wielką radochę zawsze sprawiała mi gra te odsłony.

Jeżeli znajdę chwilkę polenić się przy monitorze to uruchamiam DOSBoxa i tnę w RED ALERT 2. Najnowsza odsłona jest pozbawiona tego co powinno mnie przyciągnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, znaczy nie przepadasz za Red Alertami, ale chętnie w nie grasz? Czy też może Twój umysł wyprzedził palce biegające po klawiaturze i "zaginęło w akcji" jakieś słówko, którego brak istotnie zmienia sens Twoje wypowiedzi (obstawiam tę opcję ;))?

BTW, to naprawdę niezła sztuka odpalić grę windowsową na DOSBoxie, może pochwal się, jak to zrobiłeś ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Red Alertem 1 mam związane mnóstwo przyjemnych wspomnień(miałem 8 lat jak w niego grałem). Red Alert 2 zresztą tak samo. Red Alert 3 - miła gra, tylko szkoda że kampanie takie krótkie. Tiberian Sun też mnóstwo całe wspomnień przywołuje, a w pierwszego Command & Conquer zagrałem dopiero przy okazji The First Decade. Mam wrażenie że przy Red Alercie 1 panowie z Westwood się nie wysilali zbytnio jeśli chodzi o grafikę - ponad połowa, albo i więcej, ikonek jest wyciągnięta z C&C...

C&C Generals - gra niezła, wydaje mi się bardziej rozbudowana niż RA3, a i atak wściekłym tłumem jest nie do pogardzenia. :tongue:

C&C Renegade - mimo wszystko mi się podobał, szczególnie multi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja, Generals jest fajny, tylko wkurzają strasznie te durnowate kampanie, wystylizowanie GLA na Arabów (pewnie w EA ktoś pomyślał "a co, dokopmy im" - zupełnie jak w Swarogu, gdzie "dokopano" Niemcom), dobrzy i cool ponad wszystkie normy Amerykanie oraz makiaweliczni Chińczycy. Z tego względu najwięcej czasu poświęciłem Challenge Mode z ZH (jest świetny, prawdziwy przebłysk geniuszu) - o kampaniach zapomniałem zaraz po ich ukończeniu :).

BTW, nie wiem, czy zauważyłeś, ale RA2 powstał na nieco zmodyfikowanym silniku TS :) (zupełnie, jak z C&C i RA). Poza tym to była powszechna praktyka w "tamtych czasach" - taki Quake II to ten sam engine, co w "jedynce", z tą różnicą, że przeniesiony pod Windows i z obsługą D3D i OpenGL "w standardzie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką ciekawostkę przekaże. Na pewnym polskim serwisie poswięconym C&C znalazła się wiadomość (plotka) o powstawaniu C&C4. Tytuł ten znaleziono w dokumentacji projektów w jakich uczestniczył i uczestniczy jeden z grafików.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red Alert 3 jest bardzo dobrą grą. Wykonanie jednostek oraz ich funkcje alternatywne są dość pomysłowe, grafika ładna, a szczególnie wykonanie wody, fabuła dość zwariowana ukazująca karykaturę ZSRR, państw zachodu oraz Japonii. Każda strona konfliktu jest unikalna, co nawet się sprowadza do różnic w stawianiu samych budynków. Muza jest świetna, tak jak i pozostałe udźwiękowienie, a aktorzy lepsi niż w C&C3.

Teraz rozgrywam kampanię Cesarstwa, no i niezłe jaja zrobili sobie z tym Pearl Harbor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Pierwszy Command & Conquer i pierwszy Red Alert były genialne. Alternatywne uniwersum podobne do naszego, z lekką domieszką s-f. Owszem, nie było tylu lasek co w kolejnych wersjach, ale klimatem, te dwie pozycje po prostu wymiatały. Jedyną bolączką był brak filmików w mission-packach (jedynie konsolowcy mogli się cieszyć nowymi filmikami w zestawie dodatków do Red Alert).

Tiberian Sun oraz Red Alert 2. Pierwsza mocno średnia. Dobra fabuła, jednak już rozgrywka nie ta. No i pełne s-f tym razem... Z kolei sequel Red Alerta miał miodną rozgrywkę za to klimat siadł kompletnie (przynajmniej moim zdaniem) przez przegięcie z elementami futurystycznymi.

Najnowszy C&C i najnowszy RA to już dla mnie kompletna klapa. Może po prostu ta seria dla mnie się wypaliła, ale co kolejna część to mniej radości z gry. W Red Alert 3 ilość elementów irytujących po prostu powaliła mnie na kolana. Rozgrywka też drastycznie zmieniona w porównaniu do poprzednich części.

Mimo, iż to moja ulubiona seria, to raczej wątpię, bym chciał jeszcze w przyszłości sięgnąć po kolejne odsłony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem że w zasadzie nie "cicho" a tylko tyle że jest zawieszona produkcja, jeśli nawet nie odwołana. A jeśli idzie o klimat? Zgodzę się że Red Alert 3 jest już przegięty. C&C3 TW i KW za to mają już dobry klimat i niezgodzę się z recenzentem( Pepinem Krootkim bodaj) że fabuła w KW jest nie do rozgryzienia/ogarnięcia. Widać nieuważnie grał :biggrin: .

Ewolucja Nod-u pasuje mi. W pierwszej części to Nod przypominał bardziej armie światowego mocarstwa a nie oddziały sekty. W kolejnych częściach Nod staje się w pełni sektą jaką, moim zdaniem, miał być od początku. Co do gry aktorów... zgodzę się, że oprócz Kucana reszta jest tragiczna. Lando Carlisian to wiecie gdzie może sobie grać....

I proszę nie narzekać na obcych i na EA pod tym względem (nie lubię tej firmy i jej podejścia do gier ale tym razem będe bronił). Westwood też wprowadziłby ich w swojej wersji w podobnej manierze, wystarczy poszukać materiałów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obcy mi nie przeszkadzają wcale a wcale. To raczej rozgrywka i "fikuśność" jaką się charakteryzują wszystkie części wydane po Red Alercie, nie spotykają się z moją aprobatą.

Jeśli idzie o aktorów - nie wiem czemu, ale najbardziej przypadła mi do gustu ekipa z Red Alert 2. Mimo elementów s-f (które jak już mówiłem - irytują mnie) oraz umundurowania z gatunku sado-maso, "dwójeczka" miała swój klimat. Grało się w nią mimo wszystko nieźle. W odróżnieniu od Tiberian Sun i dwóch kolejnych części cyklu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa...Red Alert 3 fajny ale już nie ma takiego klimatu co RA2 nie to żebym narzekał ale mi czegoś w nim brakuje. Co innego Tiberium Wars tam klimat jest nadal mocno odczuwalny w porównaniu do poprzednich wersji tego tytułu.

A jak tam dodatek do RA3??? z tego co się dowiedziałem z łamów CDA to jest nawet lepszy niż podstawka...Co o tym sadzicie???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Może jednak ten klimat zależy od tego kiedy się w coś grało. Jak ja zaczynałem zabawę z RA Retaliation w gimnazjum to zupełnie inaczej człowiek podchodził do gier niż teraz mając 22 lata. RA3 osadzony jest w jakimś nowoczesnym świecie i może stąd brak zimnowojennego klimatu. Jednak rozgrywka jest bardzo dobra, a obok znanych jednostek występują nowe również odjechane. Misje są zróżnicowane i mamy ich w sumie aż 27, a w poprzedniej części było 24.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

A jak tam dodatek do RA3??? z tego co się dowiedziałem z łamów CDA to jest nawet lepszy niż podstawka...Co o tym sadzicie???

Dodatek ma się u mnie tak, że odmawiam płacenia za puste pudełko. Poczekam aż wydadzą w jakimś zestawie - na PŁYCIE!

Wiecie co? Może jednak ten klimat zależy od tego kiedy się w coś grało. Jak ja zaczynałem zabawę z RA Retaliation w gimnazjum to zupełnie inaczej człowiek podchodził do gier niż teraz mając 22 lata. RA3 osadzony jest w jakimś nowoczesnym świecie i może stąd brak zimnowojennego klimatu. Jednak rozgrywka jest bardzo dobra, a obok znanych jednostek występują nowe również odjechane. Misje są zróżnicowane i mamy ich w sumie aż 27, a w poprzedniej części było 24.

Być może. Jednak jakoś tak bardziej przemawiały do mnie te współcześniejsze klimaty. W pierwszym C&C wojna jednostki ONZ z terrorystami, w Red Alert II wojenka światowa w nieco innym wydaniu. To było coś. I było nieco mniej tandetne od tego co zaserwowano nam w kolejnych odsłonach. Ok, nie było tylu lasek w filmikach, to chyba jedyny minus. (choć patrząc na RA3 - niedługo filmik otwierający będzie wyglądał następująco: "Premierze Napalona! Rosjanie atakują! Co robić?!" "Jest na to tylko jedno rozwiązanie Generale Kociak... zapasy w kisielu!")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Przyglądam się waszej dyskusji już jakiś czas. Miło, że z tak dużym sentymentem wspominacie pierwsze odsłony C&C. Fakt - klimat Tiberian Dawn i Red Alerta jest nadal niepowtarzalny. Ale na ten klimat, moim zdaniem, składa się również muzyka. Przecież soundtracki do TD i RA, autorstwa F. Klepackiego, są chyba najlepsze z całej serii. Pamiętam, że kiedyś, nieraz odpalałem którąś z w/w gier, właziłem do menu i niczym w winampie, odpalałem sobie muzyczkę :). Szkoda, że tego typu muzyki zabrakło w kolejnych odsłonach. Jak dla mnie to, od strony muzyki, najgorsze są Tiberian Sun i Tiberian Wars. Całe szczęście w RA 3 jest nieco "po staremu". Ale zgodzę się tu z przedmówcami - kampania w "trójeczce" redzia, jest za krótka. Ale za to dodatek to, dla mnie, mistrzostwo świata - szczególnie "wyzwania" - naprawdę godziny świetnej zabawy. Nie powiem - często gryzłem biurko (w wyzwaniach jest jak w online - nie ma możliwości save'owania), niektóre z tych misji są cholernie trudne. Jak dla mnie to najlepszy dodatek serii (jedynie kampania Yuriko jest jakaś hmmm "diablowata?" - totalnie mi nie pasuje). No ale dystrybucja owego dodatku to jakaś porażka...kupuje się pudełko z kodem w środku. Na tej podstawie rejestrujemy się/logujemy się na koncie EA i pobieramy kilka "gigulców". Ja wiem, że jest ten cały kryzys, ale żeby oszczędzać na płytkach DVD ?? Żenua

Osobiście za najgorszy, pod względem wykonania, uważam C&C Generals - grafika, muzyka - najwyżej średni poziom. No i gdzie się podziały filmiki ???? Na szczęście te niedogodności nadrobiła świetna grywalność, poza tym Zero Hour sporo wniósł do całości rozgrywki ("klasy" generałów itp).

Pierwszy Red Alert pierwotnie miał być jedynie dodatkiem do TW - może dlatego "boczny pasek" i jego ikonki są takie same jak w Tiberian Dawn. Szkoda, że nie ma już Westwood'a...ich ostatnim tchnieniem był Emperor: Battle for Dune...

Jak dla mnie najlepsza seria RTS jaką stworzyła ludzka rasa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Tiberian Twilight brzmi świetnie :thumbsup: i pasowałoby logicznie do Tiberian Dawn i Tiberian Sun (do Tiberium Wars jakby mniej). Co do Scrinów - podobno w C&C4 ich nie będzie.

Mam nadzieję, że wiesz o tym, że w C&C4 połączenie z Internetem będzie niezbędne, nawet podczas gry w single'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne, ciekawe informacje o C&C 4:

http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86580,68...informacje.html

Wygląda na to, że ze Scrin'ami pójdzie nam się rozstać na zawsze - jak dla mnie to świetne posunięcie. Ta rasa tak tam pasowała, jak NOD do Starcrafta...

Generalnie przyglądając się fotkom można odnieść wrażenie, że twórcy postanowili cofnąć się do Tyberian Sun - mam tu na myśli jednostki, szczególnie te GDI.

Szkoda tylko, że zrezygnowano z harvesterów - teraz rafineria ma być jednocześnie "kopalnią" tyberium".

Poza tym nieźle się zapowiada info, że C&C4 będzie miał w swym arsenale aż 80 jednostek - jak na dwie strony konfilktu (+Forgottens) to całkiem sporo.

Mówiono, że C&C4 ma być ostatnią częścią w ogóle... No cóż na szczęście EA informuje, że seria C&C będzie nadal kontynuowana, a powstająca czwarta część, ma jedynie zakończyć wątek związany z Kane'em. Przyznam, że trochę szkoda, no ale ważniejsze jest, że seria C&C nie pójdzie w ślady ptaka Dodo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...