Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Kuchnia

Polecane posty

Gość Arnoldzik

Ja wam mogę się otwarcie przyznać, że gotować to ja za bardzo nie umiem, nie umiałem i zapewne już się nie naucze, ale jedna rzecz którą lubie robić w gotowaniu to eksperymentowanie :) Spróbujcie czasem zrobić jakiegoś combosa, który pozornie może jedynie zepsuć potrawe. Np. bardzo mi smakowała jajecznica na maśle z dodatkiem pomidorów, cebuli, salami, ziemniakami (takimi drobnymi, ale w końcu ziemniakami) przyozdobione makaronem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem kompletnym beztaleńciem kulinarnym Po prostu potrafię zrobić kanapki parówki i zupki z proszku
To i tak rządzisz, bo przygotować parówki to niezły hardkor ;] Naprawdę, mówi to osoba, która bez czajnika i wodę by przypaliła, a zrobienie zupki z proszku stało się jej specjalnością dopiero po roku niemal codziennego wypijania barszczyku Knorra z tabasco ;]
Umiem robić np.filet z indyka w cieście francuskim albo Chrupkie udka kurczęcia- Siang-su ti-tcheuej:) [...] Ci wszyscy redaktorzy potrafią tak człowieka rozgrzać...Hehehehehe....
<Opad szczeny> Goddd... Food & Sex to nie dla mnie :wink: Ale jak to powiedział znajomy chef - podawałby wszystko, gdyby umiał to odpowiednio nazwać. Np. zamawiamy Pate le Imbolognese da Boeuf-Schulzenkranz... a wchodzą na stół frytki z keczapem...

A wszystkim domorosłym bojownikom kuchennym chcę poświęcić stare opolskie przysłowie - kucharz, kucharz, nie oszukasz :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość madpuchatek

Jajecznice i jajka sadzone umiem robić dobre(dziadek mnie nauczył).Jajka na miękko,twardo też.Gorzej z omletem i naleśnikami(mam trudnośći z przewracaniem naleśników na drugą strone :/ ).Upiekłem kiedyś ciasto.Wogule nie urosło,wyszedł mi zakalec a z zewnątrz było tak twarde że niektórzy by sobie na nim zęby połamali.Ale za to było słodkie :lol: .Czasami jak jestem sam w domu to potrafie podgrzać sobie różne mrożonki(knedle,pierogi).Kluski to chyba każdy umie ugotować więc niczym specjalnym to sie chyba nie wyróżnie jeśli chodzi o zdolności kulinarne(poza ciastem :P )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem kompletnym beztaleńciem kulinarnym Po prostu potrafię zrobić kanapki parówki i zupki z proszku
To i tak rządzisz, bo przygotować parówki to niezły hardkor ;]

No, nastawić wode wrzucić i gotować do lajcik :), najgorsze to dla mnie zdjęcie tych "opakowań" - z folii to jest dopiero hardkor :P

Ale ostatnio to nie jem ich zbyt dużo powód? są tłuste (no chyba że te dla dzieci) i wiem jak je robią :? - ale od czasu do czasu dlaczego nie

stare opolskie przysłowie - kucharz, kucharz, nie oszukasz :wink:

Albo - gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść :wink::P

A ja dużo rzeczy umiem - ostatnio eksperymentuje z daniami z mikrofalówki :)

I ostatnio zacząłem nawet kawe rano pić 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ?Sotha_Sil?

Z pichcenia to tylko jedną rzecz umiem robić, a mianowicie spód do pizzy ^^ . Dalej to tylko pieczarki, szynka, serek i do piekarnika :) . zawsze robię bardzo grube ciasto :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie należę do wielkich fanów spędzania wolnego czasu w kuchni, ale nawet gdyby nastał katakilzm (byłbym samemu w domu przez tydzień, a nigdzie nie można byłoby kupić gotowego jedzonka) to pewnie z głodu bym nie umarł. Może dlatego, że bardzo łatwo jest mi powtórzyć coś co widziałem jak się robi (a często siedziałem w kuchni i pomagałem mamie [mam 3 rodzeństwa i na nieszczęście tylko 1 komp - i muszę się dzielić, a wtedy kuchnia jest najlepszym miejscem do obozowania, zawsze można coś dobrego zjeść]). Może nei byłyby to super wykwintne dania, ale napewno nie żywiłbym się tylko kanapkami, jajecznicą i herbatą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowaliście kiedyś kurczaka z sosem słodko kwaśnym i seczuańskim robionego na cebulce i pieczarkach?pychota :roll: a jak się doda jeszcze odrobinę drobno skrojonej papryki i kukurydzy z puszki, to żyć nie umierać^^

Spróbujcie czasem zrobić jakiegoś combosa, który pozornie może jedynie zepsuć potrawe.

:D wiele osób strasznie się krzywi, jak widzi mleko/śmietanę dolewane do herbaty^^A taka bawarka jest po prostu wspaniała w smaku(najzabawniej jest, jak do 3/4 szklanki herbaty doda się 1/5 śmietanki 30% +2 łyżeczki cukru +...Kakao^^ wszystko brzmi trochę...anormalnie, ale, co dziwne, jest dobre :D )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem kompletnym beztaleńciem kulinarnym Po prostu potrafię zrobić kanapki parówki i zupki z proszku
heh, ja potrafię tylko zrobić sobie herbatę, kanakpę ugotować parówki i ofkoz zupki z torebki (yum-yum rooolz )

Jesteście strasznie monotematyczni, wiecie? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ...NathaN...

Ja potrafie zrobić dosyć dobrego kotleta schabowego nadziewanego żótym serem 8). Umie jeszcze robić tosty, jajecznicę, zapiekanki, zupki w proszku, herbate, sałatke z tuńczyka (mniam). Za to brat robi cudowna pizze. Palce lizać.

Jak byście wiedzieli z czego robi sie te wszystkie parówki to byscie stracili ochotę :wink: . Jadł ktoś może frankfurterki ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat- taka jakaś atmosfera... Tak więc jakiś miesiąc temu zrobiłem sam sobię coś do jedzenia(nie licząc zupek w proszku, gorących kubków)- skromnie -jajko sadzone :) Pierwsze, które rozbiłem niemal w całości wylądowało na mojej koszuli. Z drugiego ponad połowa znalazła się na patelni(yeah!)... Reszta na blacie, trochę na podłodze =] I tak sobię kilka razy robiłem jaja... Sadzone :) Ale tak coś naprawde smacznego i wiecie... trudnego... To jakieś 2 tygodnie temu zrobiłem coś leczobodobne. Bezmięsne... Pokroiłem cebulę, pomidory i paprykę, wrzuciłem na patelnie, odpaliłem byłem ciekawy co z tego wyjdzie. Potem jeszcze dokroiłem tych warzywek, dolałem trochę wody, przyprawiłem(sporo chili, trochę soli, pieprzu, wegety), dolałem odrobine soku pomidorowego(jeśli dodajecie to na serio mało)... Przykryłem patelnie i zaczęło się wiecie... Robić sos! Dodałem trochę mąki żeby zgęstniało- gdy uzyskało odpowiednią konsystencje wywaliłem(na talerz ofkoz!)... Zalałem wrzątkiem makaron sojowy(sprzdają w marketach, w małych, foliowych opakowaniach- polecam) i mam pycha obiadek. A opróćz tego to dziś zrobiłem jajecznice... Aha- dziś też będzie mój ulubiony obiadek- Uncle Ben's! Mniaaam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakieś 2 tygodnie temu zrobiłem coś leczobodobne. Bezmięsne... Pokroiłem cebulę, pomidory i paprykę, wrzuciłem na patelnie

Lecz bez cukini? :shock: nie może być! :wink:

Sama leczo robiłam 2 dni temu; najpierw 2 duże cebule, drobno skrojone, do garnka i na gaz; potem 1 kiełbasa, do cebuli; potem 5-6 papryk(najlepiej w różnych kolorach) i 3 niewielkie cukinie(nie dosć, że w leczo bardzo ładnie przesiąkają wszytkimi przyprawami, to jeszcze znacznie zwiekszają objetość podczas gotowania i lecza starczy na dłużej); potem 1 mały koncentrat pomidorowy; przyprawy: 1 kulka jałowca, tymianek, bazylia i oregano do upojenia, pieprz i zamiast soli Delikat do mięs(sam w sobie jest słony i ma jeszcze troche dobrych przypraw); w ten sposób powstaje duzy garnek leczo, czyli porcja dla małego dinozaura lub na pół dnia dla mojej rodziny :evil: ; do tego wszystkiego polecam pierożki ruskie lub chlebek(albo do "maczania" w leczu, albo do porwania na kawałki i utopienia w leczo^^taki chlebek jest pyyycha :roll: :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakieś 2 tygodnie temu zrobiłem coś leczobodobne. Bezmięsne... Pokroiłem cebulę, pomidory i paprykę, wrzuciłem na patelnie

Lecz bez cukini? :shock: nie może być! :wink:

Ale skąd tu wziąść cukinie jak lodówka pusta :P Nie żebym trzymaj warzywa w lodówce ale, tak się mówi :D Wogóle wy już za(przy? ;])prawieni jesteście, ja mam 12 lat :] To było moje pierwsze(jak narazie ostatnie) bardziej skomplikowane danie(w wersji uproszczonej).

Sama leczo robiłam 2 dni temu; najpierw 2 duże cebule, drobno skrojone, do garnka i na gaz; potem 1 kiełbasa, do cebuli; potem 5-6 papryk(najlepiej w różnych kolorach) i 3 niewielkie cukinie(nie dosć, że w leczo bardzo ładnie przesiąkają wszytkimi przyprawami, to jeszcze znacznie zwiekszają objetość podczas gotowania i lecza starczy na dłużej); potem 1 mały koncentrat pomidorowy; przyprawy: 1 kulka jałowca, tymianek, bazylia i oregano do upojenia, pieprz i zamiast soli Delikat do mięs(sam w sobie jest słony i ma jeszcze troche dobrych przypraw); w ten sposób powstaje duzy garnek leczo, czyli porcja dla małego dinozaura lub na pół dnia dla mojej rodziny :evil:
Huuuh! Moja porcja była dla ok 2, trohcę więcej, raczej średnio głodnych osób...

Dzisiaj normalnie udało mi się zrobić jajko sadzone idealne :PPP Żółtko się nie rozwaliło, nie za mocno, nie za słabo, przysmażone- cudo. Wiem że to was bardzo obchodzi, ale muszę się wygadać :)

Co myślicie o genetycznie modyfikowanej żywności? Wg mnie jeśli smakuje dobrze i ma podobne wartości odżywcze to można ją spokojnie jeść :P Np. lubie bardzo kiełki soi(ale za kotletami sojowymi nie przepadam[ale tak je zachwalacie-musze spróbować flaki sojowe]).

Do postu poniżej:

Jeśli naleśniki robisz na wodzie gazowanej ciasto jest baardzo dobre i puszyste.

Jeszcze coś :) :

Czy nie uważacie że salceson(cokolwiek to jest) brzmi trochę jak Kalasanty?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ssebaa

Ja potrafie zrobic nalesniki heh i sa pyszne i bardzo czesto je jadam no i jeszce potrafie zrobic zapiekanki , frytki i jajecznice i to by było na tyle nie zaduzo ale zawsze sie idze najesc :))) :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Madzia Lord of everything
Ja potrafie zrobić dosyć dobrego kotleta schabowego nadziewanego żótym serem 8). Umie jeszcze robić tosty, jajecznicę, zapiekanki, zupki w proszku, herbate, sałatke z tuńczyka (mniam). Za to brat robi cudowna pizze. Palce lizać.

Jak byście wiedzieli z czego robi sie te wszystkie parówki to byscie stracili ochotę :wink: . Jadł ktoś może frankfurterki ?

Widzę,że zdolna z was rodzinka:)..brat to umie...ja to...mniam:)Ja to te kotlety z serem robie jeszcze z pieczarkami wtedy to one są boskie....taaa....:)Ja na dodatek wiem z czego są już parówki!!!!!Już ich do ust nie włożę!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee...to ja, choc to dziwnie zabrzmi, gotowac umiem i lubie(bynajmniej nie chodzi mi o zrobienie herbaty :P ), choc jestem facetem :P ale spojrzmy na to tak - wszyscy najwieksi kucharze i szefowie kuchni to faceci :!:

no nie bojmy sie tego stwierdzic - jestesmy w tym dobrzy buhehehe...

btw - ma ktos moze przepis na ciasto z marchwi? bo ja tym internetowym nie wierze :wink: najlepsze przepisy bierze sie od znajomych hehe

<<EDIT>>

jesli zas o leczo chodzi(mniaaam!) to oczywista ze bez cukinii czy tam innego kabaczka ani rusz :P ale by dodac troszke miesa(ostatnio wrocilem hehe) to polecam podduszona albo przesmazona pokrojona w kostke piers kurczaka(no wiecie to z czego sa fileciki :P ), byle nie rozgotowac w leczo pozniej za bardzo, bo sie rozwali.

<<EDIT po raz drugi>>

a dla wszystkich ktorzy nie maja zbyt wielkiego talentu(albo checi) prosty przepisik na pyszne jedzonko:

bierze sie ok. dwoch lyzek majonezu, lyzke przecieru pomidorowego, lyzeczke OSTREJ musztardy(polecam Sarepska z Kamisu^^) i zolty ser starty na tarce o malenkich oczkach(zeby byl jak puszek or sth) i wrzuca do michy. Teraz dodaje 2-3 zgniecione na prasce zabki czosnku i wszystko ladnie miesza, dopoki nie zrobi sie w miare jednolita masa. jeszcze szczypta pieprzu Cayenne, albo ziolowego i znowu troche zamieszac. potem bagietke albo bulke wroclawska pokroic na kromki i posmarowac ta masa. wrzucic do piekarnika(ok.180 stopni) i piec ok. 5-10 minut, az grzanki zrobia sie brazowe u gory i masa bedzie chrupiaca. wyjac i zajadac(najlepiej z miodkiem pitnym Slowianskim - takim jakby przypalanym :wink: ). Proste, prawda? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PinkFloyd

Heheh...musze to wypróbować.

Ja w sumie nie narzekam - wręcz przeciwnie...nazywany jestem przez pewną kobiete (tzn jest w moim wieku :) ) Mistrzem Omletów...i jeżeli chodzi o kulinaria to z tego śłyne w swoim towarzystwie...z omletów...przeważnie na słodko...:)

Hmm...a z potraw prostych i smacznych polecam jajecznicę z serem i cebulą plus świeży chleb...(chyba wykonania nie musze tłumaczyć :) )...na deser lody waniliowo-czekoladowe polane gorącymi malinami (zamrożone maliny przygrzewamy w garnku ) Kontrast 'temperaturowy' jest do zniesienia..i nawet polepsza smak...

Hmm...polecam także i to nie jest żart (nauczyłem sie tak jeść od przyjaciółki) ogórki kiszone z czekoladą gorzką...Połączenie specyficzne na specyficzne kubki smakowe...Jak dla mnie potrawa wyśmienita (może raczej przekąska)...

Smacznego

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuje w pizzerii wiec jesli ktos by mial ochote na przepis na wloskie danie typu pizza czy makaron to sluze ;)

Nie ma to jak pyszne spaghetti carbonara :D

Paczcie państwo- zawodowca mamy! :)

Ja mam do ciebię takie jedno pytanie...

Czy ty chodzisz czasem z kumplami na pizze, na mieście?

Bo tak się zastanawiam czy komuś kto pracuje w pizzerii pizza smakuje tak samo jak szaremu ludziowi(jak ja)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuje w pizzerii wiec jesli ktos by mial ochote na przepis na wloskie danie typu pizza czy makaron to sluze ;)

Ale Tobie to dobrze - pracuje w pizzerii, przychodzą fajne laski :P , doskonali sztukę robienia pizzy, podjada sobie :twisted: :wink:

Jak bardzo chcesz to możesz jakiś prosty przepis na pizze podać (taki krok po kroku bo ja jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o robote pizzy :P , ale jak to będzie dla Ciebie kłopot to nie ma problemu moge sobie pizze zamówić przez telefon :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paczcie państwo- zawodowca mamy! :)

Ja mam do ciebię takie jedno pytanie...

Czy ty chodzisz czasem z kumplami na pizze, na mieście?

Bo tak się zastanawiam czy komuś kto pracuje w pizzerii pizza smakuje tak samo jak szaremu ludziowi(jak ja)...

Hmm - szczerze mowiac jak juz sie wybieram do jakiegos lokalu to nie do pizzerii :) a co do tego czy mi pizza smakuje? - jem ja niemal co drugi codziennie - no moze naprzemian z makaronami i z tego wzledu nie traktuje jej jako cos niezwyklego, pysznego - jem ja jak np. pieczywo na sniadanie :D

Ale Tobie to dobrze - pracuje w pizzerii, przychodzą fajne laski , doskonali sztukę robienia pizzy, podjada sobie

Jak bardzo chcesz to możesz jakiś prosty przepis na pizze podać (taki krok po kroku bo ja jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o robote pizzy , ale jak to będzie dla Ciebie kłopot to nie ma problemu moge sobie pizze zamówić przez telefon )

Co do fajnych lasek, umiejetnosci kucharskich - to sie zgadza :) ale ta praca tez ma zle stony - ciezka harowka (tak sie wydaje tylko ze sobie stoisz i robisz pizze) co do podjadania to patrz wyzej :)

Jesli chodzi o przepis na pizze to akurat z tym moze byc pewien problem - tzn. nie z przepisem ale z wykonaniem.

Otoz my mamy ciasto wypiekane w piecu kaflowym o temperaturze okolo 370 - 400 stopni C a piekarnik elektryczny to jednak nie to samo.

Ale skoro chcesz to prosze - przepis na ciasto (reszte to juz wedlug uznania- dowolne skladniki takie jak lubisz kladziesz na ciacho i do piecyka). Przepis podaje na okolo 5 pizz o srednicy 30 cm (takie wlasnie sa u nas) wiec jak chcesz mniej to sobie musisz proporcje ustalic.

- 1 kg maki luksusowej

- pol lyzki stolowej soli

- troche mniej niz pol lyzki stolowej cukru

- ok 15 gram drozdzy (dokladniej 1/8 kostki 10 dekowej)

- 0,1 litra oleju

- niecale pol litra wody (mozna tez dac zamiast wody mleko - wtedy pizza bedzie bardziej puszysta)

i to tyle - to wszystko trzeba wymieszac az nie bedzie grudek i pozniej powkladac do foremek/na blache.

U nas na blaszke o srednicy 30 cm rozwalkowujemy 280 gram ciasta - to taka wskazowka.

Pare wskazowek:

- po zrobieniu ciasta daj mu troche czasu zeby sobie "pogarowalo" - odczekaj z pol godziny zanim bedziesz ja dawal do piecycka

- ciasto w foremce dobrze by bylo posmarowac sosem pomidorowym (na bazie koncentratu jest robiony ale reszta skladnikow to troszke skomplikowane) i dopiero pozniej ser i pozostale skaldniki

- wypieka sie do momentu az sie zarumieni - zarowno gora jak i spod pizzy

I to chyba juz wszystko o pizzy :)

Latwiej chyba by mi bylo podac przepis na jakis makaron :)

Tym na powaznie zainteresowanym moge nawet przeslac mailem zdjecie naszego menu zeby wiedziec o co pytac :) - jestem do uslug!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym na powaznie zainteresowanym moge nawet przeslac mailem zdjecie naszego menu zeby wiedziec o co pytac - jestem do uslug!

to ja jestem powaznie zainteresowany, moj mejl jest pod postem - a vide przepisu na jakis makaron, to tez(i pewnie nie tylko ja) jestem chetny :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maile z menu poszly, przepis na Carbonare tez :) Zycze smacznego.

Chimaera -> jakbys mogl tu na forum wrzucic podane przeze mnie tobie w mailu przepis na Spaghetti Carbonare bylbym rad :) - moze komus to przypadnie do gustu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...