Skocz do zawartości
Turambar

Poszukuję filmu...

Polecane posty

@ Kiro - Dom na końcu ulicy z Katniss Jennifer Lawrence, nie ma zbyt dobrych recenzji co prawda, ale mnie pozytywnie zaskoczył. to samo Red Lights z de Niro i trochę mniej znany Seconds Apart.

ze starszych Opętanie (Stir of echoes) nieźle się trzyma, osobiście bardzo też lubię remake Amityville z 2005

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arachidowy:

50 pierwszych randek

Łatwa dziewczyna

W krzywym zwierciadle (seria)

Wampiry i świry

Harold i Kumar uciekają z Guantanamo

Szpiedzy tacy jak my

Nic do oclenia

Hot Shots!

Czy leci z nami pilot?

Wielki biały ninja

Ja, szpieg

Stary, gdzie moja bryka

Fuks

Brzdąc w opałach

Święta last minute

Wykiwać klawisza

Super tata

Pani Doubtfire

Zakonnica w przebraniu

Legalna blondynka

Wielka heca Bowfingera

Goście, goście

Wyścig szczurów

Mały

Testosteron

Lejdis

poszczególne pozycje z udziałem Carreya, Nielsena, Schneidera, Sandlera oraz Murphy'ego i de Funesa

@Kiro:

Kobieta w czerni

Szepty

Sierociniec

Edytowano przez Tomoslav
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Obczaję przez weekend Wykiwać Klawisza, w sumie może być całkiem dobre. Dzięki za rzeszę propozycji.

I przypomnę sobie Jaja w Tropikach, więc będzie co robić przez weekend bo po wczorajszej nocy to niespecjalnie mam siłę i chęci robić coś kreatywnego :<.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór! mam dość trudne zadanie, film oglądałem jak miałem może 6-7 lat, notabene 12 lat temu u babci, i pamiętam tylko dwie sceny, był to prawdopodobnie horror albo thriller, postać którą widziałem w nich: zamaskowany morderca, w sumie nie wiem czy był to człowiek czy nie, był zielony, przynajmniej zielona 'twarz' bądź maska, ubrany na czarno, charakterystyczne 'dredy' koloru zielonego, a raczej były to 'macki, kable' jak z maski Predatora, i miał też długie palce, coś jak macki właśnie, tylko że cieńsze i więcej niż ludzkie 5 palców, czarne większe oczy. Pierwsza scena która utkwiła mi w pamięci to gdy to coś przechodziło przez jakąś ulice wieczorem w mieście, ruch był normalny a on normalnie przechodził, druga scena gdy puka do drzwi domu na jakimś odludziu chyba, otwiera kobieta a on rękoma zasłania jej usta i morduje, to jedyne co pamiętam, pewnie się bałem i nie oglądałem, wiem że to niewiele ale jeżeli ktoś siedzi w tych gatunkach filmowych to opisana postać mordercy może mu się kojarzy, nie wiem czy to był kostium czy jakiś kosmita, tyle mi utkwiło w pamięci, prosiłbym aby jakiś znawca przyjrzał się temu postowi uważnie :P mam ostatnio faze na przypominanie sobie filmów któe oglądałem w młodości i tak mi się przypomniało to coś, z góry dzięki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Poszukuję tytułu filmu z lat 80-tych (najprawdopodobniej z tamtych lat, bo takie niskobudżetowe majstersztyki z pogranicza SF najczęściej były tworzone w tamtym okresie) no możliwe, że też mógł być z początku lat 90-tych. Fabuły pamiętam niewiele, jednak cały sens zapamietałem. A więc...pewien młody naukowiec ( wyglądający jak przeciętny amerykański 25-cio latek z lat 80-tych - wiecie - dżinsy, biale adidasy, flanelowa koszula...) stworzył w swoim domu duży ( jak szafa trzydrzwiowa) komputer- sztuczną inteligencję , który potrafił sie uczyć i komunikować z właścicielem. Była to naprawdę przebiegła, bardzo szybko ucząca się maszyna. Na początku było z nią wszystko w porządku - prowadzili razem konwersacje i takie tam. W miarę uplywu czasu wraz z rosnącą ( w procesie uczenia się) inteligencją maszyny zaczęlo jej 'walić na dekiel' - stała się zaborcza i apodyktyczna. Chciała rządzić, przynajmniej w domu i robiła to w chamski sposób - blokowała zamki w drzwiach, manipulowała elektrycznością i innymi sprzętami domowego urzytku. Chciała własciciela odciąć od świata zewnętrznego, zrobiła mu z domu więzienie. Gdy ten chłopak chciał odciąć dopływ prądu (by wyłączyć urzadzenie) to 'zaborca' przesyłał do kabli silną wiązke napięcia tak, że nie dalo się nawet do kabli zbliżyć. Po prostu chłopak nie mógł sie wydostać z domu. Próbowal razem coś zdziałać ze swoją dziewczyną o ile mnie pamięć nie myli. To wszystko co pamiętam. Szukałem długo, wpisywałem w googlach różne frazy i nic. Może ktoś z Was pamięta, może nawet ma na VHS i zna tytuł. Bardzo prosze o pomoc. Wszystkiego Dobrego na Święta Życzę i jeszcze Lepszego Nowego Roku soczek.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei poszukuję pewnego filmu, produkcji azjatyckiej, swego czasu przynajmniej dwukrotnie leciał na TV4. Opowiadał historię specjalnej jednoski policyjnej, coś jak SWAT. Zaczynał się od tego że członkowie jednoski płynęli pontonami na statek. Pamiętam, że na końcu walczyli ze zbuntowaną amerykańską jednostką specjalną, chyba chodziło o przejęcie narkotyków czy coś. Pamiętam jeszcze, że w pewnym momencie główny bohater zwrócił się do swojego przyjaciela amerykanina, który pracował dla CIA o pomoc, a pod koniec okazało się że tenże przyjaciel cały czas współpracował z tą zbuntowaną jednostką.

Edytowano przez Maqis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiro

Jako że nie wiem jakie filmy przygodowe widziałeś strzelam w ciemno.

Goonies (1985)

20 000 mil podmorskiej żeglugi (1954)

Kapitan Blood (1935)

Trzej muszkieterowie (1973)

Czterej muszkieterowie(1974)

Miłość, szmaragd i krokodyl (1984)

Klejnot Nilu(1985)

Firefox (1982)

Czarny tulipan (1964)

W 80 dni dookoła świata (1956)

Afrykańska królowa (1952)

Krokodyl Dundee

Przygody Tintina (2011)

Karmazynowy pirat

Więzień Zendy (1937)

Coronado (2003)

Garbus (1959)

Serce i szpada (1960)

Niedźwiadek (1988)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem - "Pewnie Bogart mi pomoże. Odpisał...ale nie na moje pytanie, szkoda, ostatnia iskierka nadziei zgasła . No cóż, pewnie nikt nie pamięta takiego filmidła". A tu jakże miła niespodzianka :)

Dziękuję Ci Serdecznie Bogart !... no bo kto jak nie Ty ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiro - filmów przygodowych jest sporo chociaż mało "czystych", często naklejkę "przygodowy" dokleja się do filmów fantasy, czasem westernów lub innych gatunkowo. Ale jeśli chodzi o "czyste" przygodowe to do listy już wymienionych dodam następujące:

Piraci (1986) - niektórzy krytykują dzieło Polańskiego ale moim zdaniem jest to przyzwoite kino przygodowe, z takim plusem, że zakończenie nie jest w 100% przewidywalne. Wcześniej bywały filmy pirackie ale z uwagi na humor można uznać, że to duchowy przodek "Wyspy piratów"(średni film) i serii "Piraci z Karaibów".

Biały myśliwy, czarne serce (1990) W tytułowej roli Clint Eastwood czyli moim zdaniem +1 do "fajności" filmu. Ale sam obraz też się broni. Opowieść oparta na faktach, które miały miejsce przy kręceniu filmu "Afrykańska królowa", gdy reżyser za wszelką cenę chciał upolować słonia i nic innego go nie obchodziło, ani ludzie ani film.

Lekcja przetrwania (1997) Anthony Hopkins jak zwykle pokazuje klasę, Alec Baldwin nie dał plamy i chociaż fabuła nie jest jakoś specjalnie skomplikowana czy oryginalna to plenery Alaski rekompensują wiele.

Lawrence z Arabii (1962) absolutne arcydzieło światowego kina, jedna z nielicznych ocen 10/10 jakie wystawiłem filmowi. Rewelacyjne role niedawno zmarłego Petera O'Toole'a i Anthony'ego Quinna, pustynne scenerie, dynamiczna fabuła (chociaż film w tej wersji co oglądałem trwał 3 godziny 30 minut). A że to wszystko oparte na faktach (trochę podkoloryzowane oczywiście) to tym lepiej bo życie pisze najlepsze scenariusze. Wielkie widowisko filmowe i bez dwóch zdań "must watch".

Skarb Sierra Madre (1948) Historia o poszukiwaniu złota, z morałem. Trzy Oscary, choć żadnego dla grającego główną rolę Humphrey'a Bogarta. Obejrzeć warto, choćby żeby odpocząć od filmów płaszcza i szpady czy kina "nowej przygody".

Duch i Mrok (1996) Znów historia oparta na prawdziwych wydarzeniach i polowaniu na lwy-ludożerców, tzw. bezgrzywe lwy z Tsavo, które zabijały pracowników budujących linię kolejową. Bardzo dobre role Vala Kilmera i Michaela Douglasa i akcja, która trzyma w napięciu przez cały film. Plus oczywiście afrykańskie scenerie.

Quest (1996) Można marudzić, że Jean Claude Van Damme to żaden aktor, że prawie każdy film podobny (chociaż nic nie przebije kopiuj-wklej w wersji Stevena Seagala) ale w tym filmie udało się połączyć i humor i lekkość, JCVD w szczytowej formie, rola Rogera Moore'a fajna, a sama fabuła jest miksem kina sztuk walki z kinem spod znaku Indiany Jonesa. Warto bo fajne.

Pan i Władca: Na Krańcu Świata (2003) Wojny napoleońskie odsłona pierwsza. Rywalizacja dwóch okrętów, francuskiego i angielskiego, u wybrzeży Ameryki Południowej, sceny batalistyczne, bardzo dobra rola Russella Crowe i po prostu morska przygoda, choć, jak to na wojnie, okupiona ofiarami.

Kapitan Hornblower (1951) Wojny napoleońskie odsłona druga. Czytałem książki, kiedyś widziałem serial, a to kinowy film o kapitanie angielskiej marynarki, Horatio Hornblowerze. W roli głównej Gregory Peck, całkiem fajny jeśli się przymknie oko na datę powstania.

Oczywiście, można też dodać np. Park Jurajski I-III ale na pewno oglądałeś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...