Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dagar11

Jeżeli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem...

Polecane posty

1.nie zbuduje zamku tylko fajną restauracje(dla zmyłki), moja siedziba będzie w piwnicy do której dostęp będzie wiódł przez kuchnię, która będzie szczelnie chroniona przez super-elitarnych, najbardziej zaufanych, przesiąkniętych złem, bezlitosnych, żołnierzy

2.nie będe się podawał za złego lorda, a każdy mieszkaniec zostanie natychmiastowo zabity za:wydanie miejsca kryjówki,kontakt z bohaterem/inną osobą z poza miasta bez mojej zgody

3. moja zbroja będzie całkowicie szczelna i 2 razy grubsza z tyłu

4. gdy ktoś w mieście będzie miał problem NATYCHMIAST mu pomogę, bo jeśli bohater to zrobi to dostanie expa/dobry item

5. Gdy dojdzie do starcia pomiędzo mną a bohaterem zamiast walczyć zdejmę hełm, wyrzuce miecz i tarczę padnę na kolana, zakryję twarz dłońmi i przemówię do bohatera:

-błagam, nie zabijaj mnie, daj mi tę drugą szansę! Pozwól mi zacząć nowe życie pszysięgam że będe dobry.

gdy się nabierze i schowa broń ja wstanę, szybko wyjmę sztylet i wbiję mu w twarz, a jak upadnie wydłubię mu oczy, odetnę uszy i palcę i wrzucę jego ciało do wulkanu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymyśliłem parę po obejrzeniu filmu ,,Kroniki Riddicka'' :

-nie będę odczepiał bohatera od magnesu kiedy każę go zabić , przecierz przyczepiony nie może nic zrobić

-nie będę ustanawiał głupich praw typu ,,co zabijesz jest twoje'' , bo każdy chce mnie potem zabić żeby zostać Złym Lordem

-kiedy bohater będzie na gorącej planecie to nie wyślę na nią żadnych moich ludzi w celu zabicia go , tylko polecę osobiście

-kiedy ktoś ma zadać mi ostateczny cios to najpierw popatrze gdzie niema bohatera i się tam steleportuję zamiast teleportować się blisko bohatera i dostąć z ostrza

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie będę ćpał ani pił. Trzeźwy umysł może się przydać w najmniej oczekiwanym momencie.

... cygar też nie będę palił ani nie będę przypalał nimi ludzi. Bo jeszcze jakiś durny bohater rozleje pode mną benzynę...

... moi żołnierze będę mieli jedno, proste imię, najlepiej "Wy". Kiedy krzyknę "Wy, ognia!" nikt nie będzie się patrzył po sobie tylko wszyscy dumnie poczną napierdzielać z karabinów.

... swoją córkę otoczę miłością i ciepłem, a także zaszczepie w niej nienawiść do mężczyzn. Żeby z nienawiści do mnie i/lub miłości do jakiegoś osiłka nie chciała mnie zdradzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeżeli pojedynkowałbym się, z dobrym bohaterem, i pokonałbym go, to zarżnąłbym gościa, a nie wygłaszał nad nim mojego złowieszczego planu. Jak będę chciał podbudować ego zdradzę go kumplom.

2. Jeżeli dowiem się, że moja żona ma urodzić potomka, który mnie zabije, to nie zamykałbym jej w wieży na cztery spusty, tylko dobrze karmił 'pewnymi' lekami...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nigdy nie będe zakladał bazy na lądzie, gdy będe wiedział, że moim wrogiem jest Chuck Norris ( chociaz to pewnie i tak go nie powstrzyma :) )

2. Jeżeli będe chcial kogoś zabić to poprostu wbiję mu sztylet w serce, a nie bede się rozkoszował tą chwilą i nie będe mu wypominał wszystkiego co mi zrobił.

3. Nie będe wrzeszczał na moich silniejszych podwładnych ( z wiadomych powodów ).

4. Nigdy nie będe wysyłał mojego najlepszego człowieka w pojedynkę, żeby walczył z moim wrogiem, tylko wezmę giwerę i go uśmierce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli porwę bohatera, to nie wrzuce go do lochu, tylko od razu zetne drania.

2. Nie dam wrogom czasu na zwiększenie siły. Wiem że tam są to jazda, i wyrżnąć ich.

3. Zabronię wchodzić do mojego miasta kalekom w kapturze.

4. Nie będę oglądał poczynań mojego wroga, tylko po prostu go zatłukę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy pojme mojego arcy wroga niebęde bezczynnie siedzał opowiadając mu moją retrospekcje z dzieciństwa kiedy to spalił się mój dom w którym były koty a mnie obwiniono za kotobujstwo tylko go zabije.

Nigdy ale to nigdy niewyzwe go pojedynke 1vs1* a jeżeli to gdy moim arcywrogiem będzie coś mniejsz o 25 razy odmnie.

Jeżeli zdobede zamek w którym wieśniacy niepłacą podatków to zanim im każe je zapłacić to pozamykam wszystkie możliwe drogi ucieczki.

Gdy jakiś pacan który nieumie obsługiwać się wehikułem czasu trafi w moje czasy to niezabije go i niepozwole mu na przejscie na strone mojego arcywroga.

Gdy ktokolwie powie obróć się niezwróce na to uwagi jeśli rzeczywiśćie coś tam będzie to zrobie unik i wystawie mojego arcywroga do przodu.

Jeżeli mój wróg będzie w trakcie walki tańczył/robił niepotrzebne uniki/wygłupiał się aby mnie ośmieszyć lub pokazać jaki on jest utalentowany to dam znak moim 500 strzelcą wyborowym na strzał w jego głowe.

Będe posiadał 65 replik mojego zamku a ja będe mieszkał w lesie w kłodzie drzewa która wbrew pozorom będzie większa niż moje wszystkie zamki

Poprosze chłopców w rajtuzach o pomoc i zabierzemy wszystko tym dobrym bo oni mają więcej

Wykupie wszystkie możliwe surowce za całe moje złoto i ludzi a gdy przyjdą je odkupić będe dawał za darmo tylko muszą podpisać umowe "Po wźięciu surowców zostaje wasalem Złego Lorda"

Gdy będe ranny a mój wróg będzie chciał zadać ostateczny cios to nigdy niebęde sie bał śmierci bo ten mięczak będzie bał się owego cios zadać

Moim przydomkiem niebędzie "Okrutny","Bezlitosny","Psychopata","Oszukaniec","Brutal" lub inne ale będą to "Miły","Spokojny","Łaskawy","Dobroduszny","Szczelny"**,"Chojny","Litościwy","Wspaniały" lub podobne.

*-1vs1 = 1 versus 1 = 1 kontra 1

**-Szczelny = Jest to synonim słowa Bezszczelny wymyślony przez "Litościwego" Bluegardo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę stosował zasady dwóch, jak Sithowie, tylko od razu poślę ich/ jego/to/ cokolwiek mi zagrozi, do krainy wiecznych łowów

Będę dostawał pierwszy egzemplarz CDA jaki zjedzie z prasy drukarskiej

Ukradnę plany laserowej dzidy od kapitana Bomby, bo po co mi zwyczajny laser

Z zewnątrz moja kryjówka będzie niepozorna jak chata Hobbita a w środku będzie hmm... taaak, jakąś siedzibę chronioną czym się da, się sprawi na wczoraj + grono super modelek - no co ? tylko to mnie będzie łączyło z pozostałymi Złymi Lordami "juz-wkrotce-nieswietej-pamieci"

zawsze będę chodził na szaro, bo a nuż się trafi bohater idiota co pomyli mnie z gandalfem (lub kimś takim )

Lekcje skrytobójstwa i samoobrony będę pobierał od patrycjusza ankh morpork, i załatwię sobie takiego sekretarza jak on. nie sekretarkę, bo wystarczą mi te "modelki" hehe

gdy już wyeliminuję wszystkich wrogów, zajmę się przyjaciółmi ( edit, jako zły lord nie mam przyjaciół )

Zdecydowanie zredukuję kolejkę jaka się utworzyła do stanowiska Władcy Świata. definitywnie. do zera. nul. na amen. nieodwołalnie. raz a porządnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strażnikom mojej twierdzy nie będzie wolno używać walkmanów, discmanów, MP-3, MP-4 ani czytać/oglądać TV/grać podcas pracy. Za bardzo odwraca uwagę.

Zabronię wszystkim zakrywania twarzy, nieważne jaka ona szpetna. Wtedy od razu rozpoznam bohatera.

W mojej komnacie sypialnej nie będzie okien, a przed drzwiami będzie stał 15- osobowy oddział elitarnych żołnierzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak uda mi się wynaleźć Superhiperniebezpieczną Broń Zdolną Zniszczyć Świat to od razu każę zrobić drugi egzemplarz i oba schować gdzieś w bunkrze którego zdjęć satelitarnych nie mają w żadnym FBI, a w Mojej Supertajnej Bazie stanie niegroźna makieta tejże broni. Z jakimś mechanizmem który porazi bohatera przy próbie dotknięcia czy coś. I nie będę nagrywał swoich żądań zwłaszcza na tle tej broni.

2. Zatrudnię specjalną i zaufana firmę, która będzie miała siedzibę przed moją bazą i będzie zajmowała się odbieraniem od dostawców pizz, chińskiego żarcia, ważnych paczek i dokładnym prześwietlaniem ich przed wysłaniem do mojej siedziby. Każdego zbłąkanego dostawcę, który ominie punkt odbioru każę od razu rozstrzelać.

3. Moja Tajna Baza Zagłady będzie miała własny system kanalizacyjny z prywatną i dobrze strzeżoną oczyszczalnią ścieków. I źródła wody też będą prywatne. Nie powiązane ze sobą i zewnętrznymi węzłami wodnymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy będę miał wroga na muszce to nie zacznę gadać przez godzinę po czym nie strzele mu raz w brzuch\wrzucę do zamarzniętego jeziora\zostawię samego na pustyni tylko wpakuje mu 2 magazynki w głowę tak że zobaczę mózg, który rozdepcze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kiedy w bitwie moje wojska okrążą przeciwnika nigdy nie powiem : "A teraz kończy się wasza historia" itp. Mogą nadejść posiłki.

2.Nie wyrżnę wieśniaków po zdobyciu wioski.

3.Nie będę lekceważył żadnego jedi/sitha/hobbita/trolla/orka/ogra itd. nawet , gdy jest słabszy .

To się zawsze źle kończy . (Darth Maul vs. Obi Wan Kenobi)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był Złym Lordem Niszczycielem i polował by na mnie Jak Zawsze Dobry i Cnotliwy Bohater, nie znikałbym, nie zaszywałbym się w tajnej twierdzy do której i tak Jak Zawsze Dobry i Cnotliwy Bohater dotrze, tylko wyszedł bym mu na przeciw - polując na niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli moja moc pochodzi z zewnątrz (generator, portal, artefakt...) to nie będę walczył w jego pobliżu (to na pewno skończy się przypadkowym zastrzeleniem/wpadnięciem), na pewno nie będe się chwalił że stąd mam moc oraz stworze mnóstwo duplikatów źródła np. pojedyńczy pierścień mocy założe na 10 palców (teraz bohater ma szanse 1 na 10 ]:} )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...