Skocz do zawartości
Turambar

Stephen King - ogólnie

Polecane posty

A mi się ta cała "Kobieca Trylogia" podoba , oczywiście nie czytałem książki tylko recenzje i opinie innych ale ludzie którzy czytali chwalą sobię. Rosie Madder i Dolores Claiborne wydają się całkiem ciekawe, więc przy najbliższej okazji nadrobię to :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno nie kochać książek Kinga. Każda jest pełna napięcia i tej aury tajemniczości.

Ostatnio przeczytałem "Zieloną Milę" i "Misery" i mogę powiedzieć, że są to jedne z najlepszych książek jakie w życiu czytałem. Przymierzam się teraz do "Carrie" i jeszcze jednaj pozycji, ale niestety egzaminy idą, więc muszę to odłożyć na później :(

PS. Co możecie mi tak polecić na tą "jeszcze jedną pozycję". "Lśnienie" i "Cmentaż dla zwieżaków" już przeczytałem.

Edytowano przez scorpix
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście pochlebnych opinii jest mało, ale mnie zaciekawiła sama koncepcja i nie codzienne umiejscowienie akcji. Czytał ktoś ? Może być ?

Ja jestem w niej zakochany. Koncepcja prosta jak z bicza strzelił, bez żadnych udziwnień. Jasne, trudno powiedzieć, że to horror, bo jucha nie leje się strumieniami, trup nie ściele się gęsto, i w zasadzie to nie wiadomo czy jest w niej coś nadprzyrodzonego, ale według mnie to jedna z lepszych książek Kinga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość blackjack508

Hehe nie ma ksiażki Kinga której bym nie przeczytał :D Z perełek można wymienić : Wielki MArsz(podczas lektury autentycznie bolały mnie nogi :D) Dolores Claiborne, cykl o Mrocznej Wieży, Misery, Ostatni bastion Barta Davesa(mniej popularna ale nie mniej [beeep]ista :D) i z najnowszych to Pod Kopułą. Zresztą każda ksiązka Kinga jest warta uwagi i ma w sobie klimat niespotykany u innych autorów.

@scorpix Jak nie boisz sie grubych książek to polecam ci Bastion - świetny. A jak nie masz czasu przebijać sie przez to opasłe tomisko :D to przeczytaj sobie Komórke, troche niedoceniana książka Kinga, ale jak cie wciagnie to skonczysz w ciagu dwoch dni :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nakręciłem się na przeczytanie opowiadania "1408" po obejrzeniu jakiś tydzień temu filmu w tv :)

Film mi się bardzo podobał, więc opowiadanie pewnie spodoba się jeszcze bardziej (tak było w przypadku Skazanych na Shawshank).

Do tej pory przeczytałem parę książek Kinga, większość z biblioteki, ale tam już się kończą niestety, więc chciałem sobie parę must have'ów kupić... I mi wyszło 400 zeta ;/ a to i tak nie wszystko... no cóż, trzeba się cieszyć, że tyle wspaniałych opowieści jeszcze przede mną, zacisnąć pasa i kupować :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zacząłem czytać pierwszą w moim życiu książkę Stephena Kinga. Los chciał, że trafiło na Dolores Claiborne. Książka znajduje się w mojej domowej biblioteczce, ale nikt z domowników nie ma pojęcia skąd się w ogóle u nas wzięła. W każdym razie po przeczytaniu kilku pierwszych stron uważam, że może być ciekawa. To ponoć najambitniejsze dzieło Kinga. Narracja jest trochę inna niż w większości książek, ale naprawdę przypadła mi do gustu. Czekam na rozwój wydarzeń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Ja to wyczytwałem z opisu umieszczonego, jak to zwykle bywa, z tyłu książki.

"Thriller psychologiczny będący błyskotliwym studium charakteru i ciemnych stron kobiecej psychiki, literacki triumf Kinga, jego najambitniejsze dzieło".

Nie wiem ile w tym prawdy, a ile zwykłego marketingu. Nie znam Kinga prawie w ogóle i jakoś specjalnie mnie do niego nie ciągnie. W każdym razie takie coś wypisują wydawcy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho, gdyby wierzyć we wszystko co wydawcy wypisują z tyłu okładki, to mielibyśmy same najlepsze i najambitniejsze powieści :)

Ale tej książki Kinga jeszcze nie czytałem i średnio mnie do niej ciągnie (bo moim zdaniem jest całą masa lepszych kingowskich dzieł), więc mogę się mylić, bo moją wiedzę na jej temat opieram tylko na opisie z okładki, który mi średnio podchodzi.

Ale polecam Blaze, jeśli byś kiedyś się natknął na to, to bierz śmiało, jest świetne :)

Ogólnie książki Kinga są świetne, więc nawet jeśli Dolores ci się nie spodoba, to nie zniechęcaj się i weź inną książkę Kinga, bo warto. Pewnie znasz takie filmy jak Zielona Mila lub Skazani na Shawshank. To właśnie King. :)

Edytowano przez Xavion
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że Dolores... to nie jest taki typowy King, o ile taki istnieje. To znaczy to nie jest horror, a wielu mawia że King tylko horrory pisuje (co nie jest prawdą). W każdym razie Dolores... to kawał bardzo dobrej książki, ja ją czytałem z wypiekami na twarzy, chociaż od początku wiadomo jak się to wszystko skończy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest z Kingiem dziwne, wszyscy mówią, że pisze on horrory, a ja przeczytałem już trochę jego książek i jakoś nie spotkałem się z dużą ilością horrorów, właściwie z tych książek co czytałem to za bardzo żadnej nie jestem w stanie zaklasyfikować jako takiego horroru pełną gębą...

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość blackjack508

No cóż, King ma troche bardziej subtelny styl pisania horrorów niż taki na przykład Masterton (któremu nie mam nic do zarzucenia, ale na tle Kinga wypada słabiutko). W jego książkach horror rozgrywa się często w głowie bohatera, nie jest tak uzewnętrzniany jak u pana Grahama gdzie flaki i posoka latają na wszystkie strony aż miło. King ma niesamowity talent do budowania napięcia oraz klimatu grozy poprzez znakomitą narracje i opisywanie uczuć głownego bohatera oraz to co dzieje się w jego umyśle. Świetnym przykładem jest właśnie Dolores Claiborne, gdzie akcja tak naprawde rozkręca sie pod sam koniec, co nie znaczy, że przez reszte książki jest nudno - wręcz przeciwnie ; śledzenie tego co dzieje się w głowie Dolores jest o wiele bardziej interesujące niż niejeden tzw. horror, gdzie średnio co jedną stronę ginie 10 osób, zabitych przez krwawe demony z piekła rodem... No już kończe, bo troche sie rozpisałem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Komiksy napisane przez Kinga...? W sumie on wszystkie komiksy, które faktycznie pisał, to pisał na spółę z innymi scenarzystami. Na przykład Amerykański wampir pisał ze Scottem Snyderem, a obecnie serię pisze sam Snyder. Tak samo Road Rage, najnowszy komiks Kinga, który pisze na spółę ze swoim synem, Joe Hillem. Poza tym są adaptacje jak Mroczna Wieża ale w nich za scenariusz odpowiadają inni scenarzyści, King dostarcza tylko ogólnego zarysu fabularnego.

Jak masz konkretniejsze pytania odnośnie komiksów, to pisz w dziale Komiksy, bo tutaj to lekki offtop. Tam też będzie można więcej się rozpisać na temat komiksów w ogóle ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie pytanko, w jakich książkach Kinga poza Bastionem (przeczytane) i cyklem "Mroczna Wieża" (kiedyś się przeczyta) występuje Randy Flagg? ;) Wiem, że na wiki są na ten temat informacje, ale z tego co zdążyłem zauważyć - również sporo tam spoilerów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turze, Ty tą zawiłą sieć Kingowskich powiązań i smaczków naprawdę mieścisz w pamięci, czy posiłkujesz się jakimiś pomocami (np. w internecie)? ;)

Zajrzałem do artykułu o Flaggu na wikipedii, żeby sobie przypomnieć. Ale jak w pewnym opowiadaniu pojawił się ten Fiegler, to od razu mi się z Randy'm skojarzył. Tak na bieżąco ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niko22

Też nigdy na książkę ochoty nie miałem pewnie dlatego, że nie przepadam za takimi klimatami. Zmieniłem zdanie gdy obejrzałem na yt jak jakiś vloger wychwala to książkę ;] Jako że nigdy nie czytałem fantastyki, myślałem że będę trochę zagubiony lecz ta książka jest naprawdę łatwa do czytania i przyjemna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor dobry, jednak zauważyłem kilka zbieżności, które bardzo mi u tego pisarza przeszkadzają:

1) Powtarzalność sytuacji/postaci. O ile jeszcze mamy do czynienia z bohaterami, których pisarz umyślił sobie na kilka tytułów to OK - wszak ciężko, aby nagle dana osoba zmieniła się w jakiś przesadny sposób. Jednak często postacie, które nie mają ze sobą kompletnie nic wspólnego są momentami wręcz identyczne - zmieniają się tylko ich imiona. Do tego bliźniacze wręcz sytuacja - przeczytałem kilkanaście książek Kinga i w wielu etapach, mam wrażenie - "ej, ja już gdzieś to czytałem" - wtedy chwilka wytężenia mózgownicy i na myśl przychodzi mi jakaś inna książka tegoż autora. Wbrew pozorom bardzo mała rozbieżność - sceneria się zmienia, ale sytuacje za każdym razem podobne. Zazwyczaj jakaś grupa ludzi, wśród nich obowiązkowo jakiś dzieciak, do tego babka i facet, którzy z czasem zaczynają czuć do siebie mięte i gdzieś przed czymś uciekają. Skąd to znamy? Z Kinga...

2) Płascy bohaterowie - chociaż może nie płascy, co po prostu... nie czujemy z nimi żadnej więzi. Są totalnie bezpłciowi, mimo że autor próbuje ich opisywać i mimo że wiemy o nich praktycznie wszystko, to są oni strasznie nijacy. Nie przeżywamy ich sytuacji, są oni nam obojętni - wiem, że to być może odczucie subiektywne, ale już np. czytając coś Koontza (a więc podobna tematyka), dużo bardziej podobały mi się postacie zarysowane przez tego pisarza.

3) Tragiczne końcówki - nie wiem czy też tak macie, ale za każdym razem jak czytam coś Kinga, to mam wrażenie że zakończenia książek są u niego strasznie wymęczone, totalnie bez pomysłu, bez polotu, mega nużące, jakby chciał dany tytuł skończyć jak najszybciej i o nim zapomnieć. Ja wiem, że nie zawsze udaje się stworzyć jakieś wybitne zakończenie, jednak jak już zostaje te 20 stron do końca, to przeczytanie tego, to dla mnie istna męka.

Jest jeszcze kilka mniejszych wad, które sprawiają, że z każdą książką tego autora, czerpię coraz mniejszą przyjemność. Za każdym razem mam coś w rodzaju deja vu - to już gdzieś było. A gdzie? W innej książce Kinga... Oczywiście są i elementy bardzo dobre - wszystkie książki Kinga są niesamowicie klimatyczne, rozbudowane i dopracowane. Czyta się je lekko i przyjemnie, jednak te kilka wad sprawa, że do Kinga zaglądam już coraz rzadziej...

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Jeśli chodzi o zakończenia to zdecydowanie się zgadzam, co najmniej przy kilku książkach zakończenie wydawało mi się tragiczne...w sumie tylko przy kilku tytułach zakończenie mi się podobało. Natomiast nie zgadzam się z tym, że bohaterowie są płascy, a bynajmniej nie zawsze, zależy to IMO od książki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...