Skocz do zawartości
Turambar

Stephen King - ogólnie

Polecane posty

To weź sobie i spróbuj "Misery". Horror to może nie jest, ale mocno trzepie w czerep.

A jak chcesz bardziej chronologicznie, to weź "Carrie" i "Miasteczko Salem". Jak chcesz postapokaliptycznego Władcę Pierścieni, czeka na ciebie "Bastion". Chcesz może coś bardziej "normalnego"? Proszę bardzo antyutopia "Wielki Marsz". A jak chcesz popłakać, jest "Zielona Mila" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaproponuję "Dolores Claiborne". Jedna z moich ulubionych książek Kinga. Pierwszą jest "Dallas '63". "Dolores Claiborne" jest właśnie taką książką z fantastycznie naszkicowanymi rysami psychologicznymi postaci, szybko się czyta (nie jest to gruba książka) i lektura jest bardzo satysfakcjonująca. Przynajmniej dla mnie. :) Czytałem ją już 5 razy jak to na jedną z ulubionych książek tego autora przystało i za każdym razem było fajnie. Polecam. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu byłem w Matrasie i kupiłem "Pana Mercedesa" jednak pierwotnie chciałem kupić "Doktor Sen"

Jednak kiedy na odwrocie przeczytałem że jest to kontynuacja "Lśnienia" którego nie czytałem, wybór był oczywisty.

Stąd pytanie czy Doktor Sen jest aż tak ściśle powiązany z Lśnieniem że bez przeczytania tej drugiej nawet nie ma co podchodzić do "Doktora"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomoslav

Lektura Lśnienia nie jest wymagana ale do osiągnięcia 100% przyjemności z czytania Doktor Sen jest przydatna. Wiadomo, że jest to kontynuacja więc pojawiają się co jakiś czas jakieś nawiązania. Jeśli masz czas i ochotę lepiej wcześniej przeczytaj Lśnienie, przynajmniej będziesz miał porównanie obu książek ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Revival lub jak kto woli Przebudzenie już jutro w księgarniach! Czekacie na nową książkę Króla? Opis fabuły mnie zaintrygował, chociaż nie jaram się tą premierą. Może dlatego, że nie dorwałem jeszcze Pana Mercedesa wink_prosty.gif. Jakieś opinie na temat nowego dziełka? Z tego co wiem, to ma być w kingowskim stylu książka, tzn. bardziej groza niż kryminał.

Najnowszą książką Kinga, którą ja przeczytałem jest Doktor Sen i chociaż zajęło mi to rok (!) to polecam gorąco fanom Lśnienia. Lektura rozkręca się bardzo powoli, ale im dalej w las, tym lepiej.

Edytowano przez pankamilek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd pytanie czy Doktor Sen jest aż tak ściśle powiązany z Lśnieniem że bez przeczytania tej drugiej nawet nie ma co podchodzić do "Doktora"?

IMO przeczytanie "Lśnienia" nie jest zupełnie potrzebne do czytania "Doktora.." ale po przeczytaniu tej 2 siłą rzeczy zepsujesz sobie ewentualne czytanie "Lśnienia" bo będziesz znał zakończenie :D Ale generalnie obie książki są raczej mocno przeciętne i możesz czytać inne :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

repta2@:

Lśnienie i Doktor Sen mocno przeciętne? Raczysz waść żartować? To jedne z lepszych dzieł Kinga. Moim zdaniem. smile_prosty.gif

No widzisz każdy ma swój gust biggrin_prosty.gif "Lśnienie" było dla mnie ot przeciętnym czytadłem, które ani mnie nie powaliło ani jakoś specjalnie nie zawiodło tak "Doktor Sen" to bardzo marna książka- jedna z gorszych Kinga.

Muszę w końcu zakupić Revival bo z tego co czytałem opinie książka daje radę wink_prosty.gif

Edytowano przez repta2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to doktorek (moim zdaniem) jest najgorsza książką Kinga jaką czytałem.

Muszę się zgodzić. Wątek alkoholiczny jak zwykle udany(i jak zwykle mi się podobał), ale poza tym, King strasznie w Doktorze ględzi. I to tak nudnie że chwilami chciałem odłożyć i nie wracać.

Jeśli porównać Doktora do takiej stworzonej z narkomańskim rozmachem epopei jak Stukostrachy, to tylko pokiwać smutno głową i stwierdzić, że ktoś się tutaj starzeje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobne odczucia jak Repta. Lśnienie nie było najlepszą książką od Kinga, ale miało ten niezwykły klimat. Opuszczony Hotel gdzieś w górach skalistych do tego jeszcze zima, już gwarantowało niezłą atmosferę. Czytało mi się to świetnie i bardzo dobrze sobie wspominam, natomiast Doktor Sen jest dla mnie porażką... To taki tani horror klasy B, kontynuacja która nie potrzebnie powstała. Dla mnie tam nic nie miało sensu, głupoty i jeszcze raz głupoty... Jeśli chodzi o Pana Mercedesa i Revival jeszcze nie czytałem, czekam na Mikołaja wtedy pewnie dostanę w prezencie i na święta akurat sobie przeczytam. Jakoś mi się nie spieszy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Mercedes bardzo przypadł mi do gustu - był wyjątkowy nawet jak na szerokie dość horyzonty pisarskie Kinga. Może intryga nie była specjalnie zaskakująca, ale SK piszący książkę detektywistyczno-psychologiczną (bo właśnie tak bym ją określił gatunkowo) to z pewnością niecodzienne zjawisko, warte uwagi. Historia, jak już mówiłem, nie zaskakuje i jest raczej łatwa do przewidzenia, ale paradoksalnie to nie wada - mi się podobał taki zabieg. Ot, lekka i przyjemna książka. Myślę, że Król chciał po prostu nas czymś takim uraczyć i to mu się z pewnością udało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem aktualnie w środku "Bastionu", druga część i szczerze to troszkę mnie irytuje wątek związany z Bogiem, dlatego o ile pierwsza część była dobra i szybko mi się czytało, tak teraz jakoś nie mam zbytnio ochoty... Nie lubię wciskania elementów wiary w książki, szkoda że musiało się to pojawić w przez wielu określanej najlepszej książce Kinga... Ale cóż, jeszcze drugie tyle przede mną więc daję szansę, wielokrotnie już byłem zaskakiwany twórczością Mistrza Horroru.

"Pana Mercedesa" nie zamierzam czytać w ogóle, tak jakoś. Fabuła i opinie do mnie nie przemawiają. Obecnie po "Bastionie" czeka na mnie jeszcze "To" które dostałem od dziewczyny, więc nie sądzę żebym w najbliższym czasie potrzebował jakiejś nowości - żałuję tylko że przed "To" przeczytałem "Dallas", bo rozumiałbym bardziej sprawy klauna w Derry. :)

Odnośnie "Doktora Sen" - przeczytałem książkę bez lektury "Lśnienia" (uznałem że znajomość filmu jako tako mi rekompensuje, a "Lśnienia" wtedy w Empiku i pobliskich księgarniach nie było) i mi się podobało. Jedyne co mi przeszkadzało to te "rozmowy" lśnionych bez interpunkcji, wyglądające jak porozumiewanie się 4-letnich dzieci - zabieg zapewne celowy ale strasznie wg mnie infantylny. Ogólnie książkę oceniam pozytywnie i polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up:

wątek opowiadający o odrodzeniu jakiegoś miasteczka - zapomniałem nazwy jak na złość

]To miasteczko to Boulder.

A jeśli chodzi o wątki religijne to nie było ich na tyle dużo, żeby nie można było przez nie przebrnąć nawet zagorzałemu, antyklerykalnemu ateiście. Ot, jeden z elementów budujących klimat. Książka rzeczywiście rewelacyjna, na pewno najlepsza Kinga jaką do tej pory czytałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zacząłem z nudów czytać "Przebudzenie" Kinga. Miałem przeczytać kilka stron, przeczytałem pół książki. Pewnie ją dzisiaj skończę, więc pytanie, które książki Kinga skupiają się bardziej na obyczajowej części zamiast na grozie itd? Miałem tak z Ręką Mistrza, miałem tak z Joyland i mam teraz z Przebudzeniem, że najbardziej podoba mi się właśnie ta część obyczajowa, w której poznajemy dzieje głównego bohatera, to jak stoczył się na dno i powoli podnosi się do życia. Czy są jakieś książki tego autora które przywiązują do tego wagę równie mocno? Które są bardziej powieścią obyczajową niż horrorem? Normalnie nie przepadam za takimi lekturami, ale King ma wyjątkowy talent do tworzenia postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej obyczajowe są jak dla mnie Pod kopułą, Sklepik z marzeniami, Doktor Sen, Cujo, ale proporcje są umowne smile_prosty.gif.

Skończyłem ostatnio Pana Mercedesa - świetna książka! Chociaż King wyraźnie chyba się przerzuca na kryminalno - detektywistyczne tematy, to mi to nie przeszkadza - co więcej, moim zdaniem wychodzi mu to bardzo dobrze.

Niejaki Bill Hodges ma powrócić w kolejnej książce Kinga, która jest bodaj zapowiedziana na czerwiec tego roku. To by znaczyło, że znowu dostaniemy kryminał.

BTW zdumiewa mnie tempo pisarskie Kinga.

Edytowano przez pankamilek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokończyłem Przebudzenie. Książka pękła w dwa dni i co tu dużo mówić, podobało mi się. Historia życia Jamiego, od pierwszego spotkania z Jacobsem, przez dorastanie, narkotykowy dół i ponowne stawanie na nogi jako producent muzyczny bardzo mi się podobała. Postać Jacobsa też była rewelacyjna. Od wierzącego pastora i wzorowego ojca i męża po zwariowanego, acz stonowanego desperata. Całość czytało się super, a samo zakończenie mocno niepokojące i przygnębiające. Zajeżdżało mocno Lovecraftem w niektórych momentach (ten cytat na początku książki pewnie nie pojawił się tam przypadkowo ;)). Dobra rzecz, trochę się martwiłem czy Kingowi uda się utrzymać poziom przy tak hurtowym wypluwaniu kolejnych tekstów, ale się udało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@b3rt

Dla mnie nie kwestionowanym numerem jeden od paru dobrych lat jest TO. King w tej książce wspiął się na wyżyny swojego talentu i stworzył książkę idealną pod każdym względem. Jeśli nie czytałeś to polecam czym prędzej to nadrobić smile_prosty.gif Znajdziesz to co szukasz, dużo wątku obyczajowego, dzieciństwo i jeszcze więcej grozy jak dla mnie przepis idealny wink_prosty.gif Zapomniałbym dodać, że obok IT bardzo blisko znajduję się Dallas 63 ;)

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TO trochę mnie przeraża samą swoją objętością :P. Ale sprawdzę na pewno, bo jesteś którąś już z kolei osobą która mi to poleca. Ale to pewnie dopiero w przyszłym miesiącu, teraz juz raczej nie będę miał kasy nad książki. No i nie lubię czytać książek jednego autora z rzędu o ile nie jest to seria. Takie zwichrowanie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TO trochę mnie przeraża samą swoją objętością tongue_prosty.gif.

Też tak miałam. Lecz kiedy dostałam ją do ręki, to wciągnęła mnie ona niesamowicie, i skończyłam ją w tydzień.

King to mistrz grozy, wiec szukając dzieł pod jego nazwiskiem spodziewaj się głownie horrorów. Ale oczywiście potrafi w książkach dać o wiele więcej niż samą grozę, a niektóre jego dzieła potrafią być czymś zupełnie innym.

Wiec oprócz tytułów które wymieniłeś, to jego książki które nie są typowym horrorem, i które teraz przychodzą mi na myśl to:

"Carrie", "Podpalaczka", "Misery","Dolores Claiborne","Rose Madder", "Zielona mila", "Ręka Mistrza" i trochę trudniejsza do zdobycia powieść "Rage".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed chwilką skończyłem czytać moją pierwszą książkę od Joe Hilla NOS4A2, i jestem szczerze zachwycony i oczarowany. Sama książka jest kapitalna, mamy w niej wszystko to za co pokochałem jego ojca. Odważnie nawet powiem, że czytając Nosferatu czułem się tak jak przy czytaniu najlepszych książek Stephena Kinga z lat 70/80. Hill na łamach powieści gwarantuje nam istny Rollercoaster emocjonalny, i to co King nie zawszy potrafi zrobić Hill zrobił to perfekcyjnie! Książka ma genialne zakończenie, i jak dla mnie jest to jedna z najlepszych książek jakie ostatnio czytałem. Ścisła czołówka jeśli chodzi o horror, polecam ją wszystkim a ja panie King ups.. Hill chcę więcej! ;)

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...