Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lord Nargogh

Sezon II: Hałs M.D.

Polecane posty

Hmm, możesz mieć rację. W krwi wykryłem śladowe ilości flodetyksyny, która najczęściej występuje w trutkach na szczury. Naszemu dresikowi na początek trzeba przeprowadzic transfuzję krwi, nerki na pewno nie poradziły sobie z trutką, czego objawami są duszności (gdyż trucizna zasyfiła płuca) i czarny język (zaczyna gnić od trutki). Ciekawostką jest ślinotok i wrzód. Idę oglądnąć ręce pacjenta, może ma ślady ugryzień. <wychodzi z gabinetu>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<przyskakuje z powrotem>

Już jestem. W mieszkaniu nie znalazłem nic podejrzanego, prócz listów z pogróżkami podpisanych "To nie dresy" oraz otwarte pudełko z trutką na szczury. W skarbonce był liścik napisany koślawym pismem "Jeszcze paręnaście lat i będę miał ubezpieczenie. Damianek". Chyba mamy rozwiązany problem tej polisy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<wchodzi>

Przepraszam że mnie tak długo nie było, ale musiałem odespać urodziny kumpla.

<ziewa>

Okej, to co tu mamy? Gates zachorował? Może go wywalą i dostaniemy wyższe pensje? Nie będzie trzeba protestować. A ten drugi to co? Czarny język? może krew nie dopływa tam i język stracił kolor? Trzeba zobaczyć czy nie ma zapchanych żył, tylko kurde nie ma tyle prądu. Ehh... Może chłopak jest niedokrwiony, stąd te duszności. Niewystarczająco dużo krwi dopływa do mózgu. A te drgawki? Może krew gdzieś się zatrzymała i powoduję nadmierną ruchliwość pewnych części ciała. Co do wrzodu, można uciąć i po robocie, a że dres to nie zauważy. Jeszcze co do Gatesa, może damy mu jakiś napuj energetyczny to go postawi na nogi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Gatesem nie ma problemu. Zaraz go uspokoję <podchodzi i wstrzykuje mu coś> Mieszanina mocnej kawy, Vicolinu i alkoholu uśpi go na jakieś 8 godzin. Będziemy mu to podawać, aż podłączą prąd i zrobimy operację czaszki, o której mówiłem wcześniej. Szkoda tylko, że po 2-3 razach się uzależni...

A co do drechola, to mam inną diagnozę. Znalazłem na jego rękach ślady igieł. Dlatego mam diagnozę. Nasz dresik wytrwale zbierał kasę na ogromną polisę ubezpieczeniową. Jako, że pochodzi z dość biednej rodziny, wpadł na pomysł, że naszprycuje się czymś, dostanie kasę z ubezpieczenia, podzieli się z rodziną, a cześć zatrzyma dla siebie, by miedz czym szpanować wśród "braci". Kupił więc trochę trutki na szczury w płynie. Wypił połowę, przez co dostał duszności i język mu stał się czarny , gdyż trutka zapchała układ oddechowy, zaraz potem jego organizm "uruchomił" śliniotok, by złagodzic ból wypalającego się od trucizny języka. Resztę wstrzykną do żył, a tam razem z krwią powędrowała do mózgu, uszkadzając go i powodując drgawki. Proponuję transfuzję, do oczyszczenia krwi, płukanie żołądka na wszelki wypadek. Potrzeba też wstrzynąc do płuc i gardła edotyksynę, która zniweluje działanie flodetyksyny. Potem dzwonimy do psychiatryka, by go zabrali...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-A, kuku mój Kruku, skoro mamy już diagnozę, och co ja gadam, mamy dwie. Może któryś z was spróbowałby uratować naszego pacjent.

<Włącza muzykę, przez co w całej sali rozbrzmiewa Rhapsody - Emerald Sword i zaczyna tańczyć ze swoją laską, którą otrzymał od Jarkina w Sezonie I>

-Zrobicie coś wreszcie??

Misja "Pacjent Dodatkowy" [Jarkin] zakończony.

Nie mogę uwierzyć że nikt nic nie napisał przez prawie 24 godziny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Pada na podłogę ze śmiechu, patrząc na "popisy" Hałsa> Cóż, Hałs, z tą twoją nogą no zmieniłbym piosenkę na twoim miejscu, taq za szybka. Może lepiej Nothing else matters? Prędkość do ciebie pasuje... <odłącza wieżę Hałsa od prądu> Teraz potrzebujemy energii. <zaczyna gotowac kawę na butli z gazem i garnku> Ech, kiedy wreszcie będzie prąd.... <bierze łyka> Ach, wreszcie ciepła kawa!

Idę podac naszemu dresiowi edotyksynę, powinna pomóc. A jak będzie prąd, to sprawdzimy nerki. Prawdopodobnie trutka całkiem je zniszczyła i będzie potrzebował przeszczepu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<wchodzi do sali>

Cześć

Prąd ma być dzisiaj - tak???

To czekamy, bo do tego czasu mamy związane ręce, ustaliliśmy co mu jest , sądząc z wyników badań, objawów itp.

Teraz musimy to sprawdzić.

Aha - Hałs coś dla ciebie.

<Wyciąga głośniki z torby>

Mają zasilanie z baterii, każdemu brakuje muzyki

<podłącza iPoda i puszcza "eye of the Tiger">

Teraz da się pracować

<siada na wolnym krześle>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Hałs, wciąż tańcząc, laską strąca ze stołu iPoda, Eye of the Tiger, ucichło, Emerald Sword wciąż pobrzmiewa w całej sali>

-Czy nikt z was nie bierze pod uwagę że nasz pacjent może nam kipnąć, zanim łaskawcy z elektrowni włączą nam prąd??

MathKruczek, masz Hałsa kiedy uratujecie pacjenta bo mnie dzisiaj już pewnie nie będzie więc musicie być samowystarczalni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LEKARZ

Imię: Isaac

Nazwisko: Tavish

Wiek: 25

Płeć: Mężczyzna

Rasa: Biały

Krótki opis wyglądu:

-174cm wzrostu

-szczupły

-krótkie, blond włosy, uczesane na "jeża"

-bródka

Stan cywilny: Wolny

Rozpoznane choroby i obciążenia genetyczne: Lekkie rozdwojenie jaźni, od czasu do czasu drgawki.

Specjalizacje: Chirurg ledwo po studiach robiący drugi kierunek: weterynarie.

Krótka historia edukacji: Akademia Medyczna im. Louisa Rippera* w Szikago

Cechy szczególne: Tatuaż "śmierci" na przedramieniu.

Zainteresowania: Struganie w drewnie, gra na gitarze, no i kawa, DUUUUUUŻO kawy.

Przynależność subkulturowa: Brak

Życiowe motto: Wszystko da się naprawić taśmą izolacyjną.

********************

<Wchodzi na salę>

-Witam wszystkich tu zgromadzonych. Jestem nowym chirurgiem. Pochodzę z Suwałkostoku, gdzie średnia temperatura to - 56*C. Jeśli dzielimy się na grupy to ja zajmę się w takim razie Daminusem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech odpala wreszcie tę prąd. A może posadzimy kogoś na rowerek aby więcej prądu wygenerować? Hałs, Ty coś piłeś że tak Ci odwala, czy to brak prądu wywołuje u Ciebie nadruchliwość? Zbadał ktoś krew temu dresowi? Nie? Okej to idę mu pobrać krew, jak odpalą prąd dam to do laboratorium i będzie fajnie.

///@Down - sorki, ale zapomniałem że ktoś już krew pobierał ;) ///

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zrobiłem Ray. Dresik ma krew lekko zatrutą, ale moje leki mu pomogą. Jak będzie prąd, to zrobimy tylko biopsję, by zobaczyc, czy nie są skażone trutką. A Postowski ma pewnie coś nie tak we łbie. Gdy przywrócą prąd, to zrobimy rezonans, a potem operację, by ustabilizowac ciśnienie. Na razie wstrzykujemy mu kawęz Vicolinem, by spał...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LEKARZ

Imię:Mr

Nazwisko:Shark

Wiek:31

Płeć:mężczyzna

Rasa:biała

Krótki opis wyglądu:wysoki,brunet brązowo-zielone oczy,pulchny

Stan cywilny:singiel

Rozpoznane choroby i obciążenia genetyczne:stany lękowe,napady agresji

Specjalizacje:chirurg

Krótka historia edukacji:Uniwersytet im. J.Kilera

Cechy szczególne:krzywy łokieć lewej ręki

Zainteresowania:modelarstwo,gry

Przynależność subkulturowa:brak

Życiowe motto:Born to PYMP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Nagle światło się zapala. Do gabinetu wchodzi Hałs> No, Kaddi nareszcie uregulowała dług w elektrowni. Mówiłem jej, że gdyby nie wchodziła na płatne strony randkowe, to by do tego nie doszło. Jakim cudem przy naliczaniu 1zł za 12h straciliśmy w ciągu tygodnia 3000zł? Aha, Kruczek - bierzesz mój dyżur w przychodni! Już!

Cóż, Kruczek podał naszemu ABS-owi prochy, transwestycie z zespołu zresztą też. W sumie dobra ta kawa z Vicolinem. A jako, że prąd już mamy, a nasi 2 pacjenci mają się dobrze, to sprawdźcie tylko Gatesowi głowę, a następnie wyrównajcie ciśnienie. Jeśli możecie, to przy okazji wyleczcie go z tego transwestytyzmu, strach takich ludzi mieć w zespole. A jak skończycie, to bierzcie się za nowego pacjenta, nasz szpital wykorzystał juz limit zgonów. Nie, szpitalne konto premium go nie zeruje, więc powstrzymajcie się od morderstw. Od tego jestem ja. Łapcie zresztą kartę <rzuca teczką w stronę pierwszego z asystentów>

PACJENT

Imię: Grzegorz

Nazwisko: Brzęczyszczykiewicz

Wiek: 38 lat

Płeć: mężczyzna

Rasa: biała

Krótki opis wyglądu: łysy, o brązowych wąsach, niebieskich oczach. Niski (164cm), dośc otyły (89 kg)

Stan cywilny: żonaty

Historia Choroby: Od ponad tygodnia skarżył się na nasilające bóle głowy i mięsni, zwłaszcza szyi. Dzisiaj rano zaczął krwawic z uszu, a po omdleniu - z odbytu.

Objawy: Silny ból głowy, mięśni, krwawienie z uszu i odbytu, utrata przytomności.

Cechy szczególne: Bardzo małe "cojones".

Ubezpieczony/na: nie posiada ubezpieczenia

Przynależność subkulturowa: brak

Ah, nie zapomnijcie też sprawdzić dresiowi nerek! Idiota, pomyślał, że skoro szczury nie jedzą trutki, to on zje. Zobaczcie, czy dalej będzie mógł z nich korzystał, czy może wytniemy mu je i damy, by się chwalił nimi przed ziomalami z podwórka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<łapie teczkę, z której wysypują się arkusze papieru i playboy>

Kogo to gazeta???

<zbiera kartki z podłogi i wsadza je do teczki, gazetę kładzie na stole>

Idę zbadać nerki dresa, w razie potrzeby zoperować i wszczepić nowe.

Objawy Grzegorza pasują do bardzo silnego zmęczenia.

<staje i wychodzi>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmęczenie nie wyjaśnia krwawienia z odbytu i uszu. Myślę że krwawienie z odbytu może być spowodowane zjedzeniem czegoś ostrego. Idę zbadać odbyt i okolice. W chwili wolnego czasu sprawdze jego profil na NK może czegos się dowiem <Zacierając ręce wychodzi z pokoju>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm..pacjent ma bóle szyi...i jest żonaty...podejrzewam, że od dłuższego czasu żoneczka się nad mężulkiem znęcała fizycznie, czego skutkiem są obolałe mięśnie i szyja...

<< Idzie zrobić sobie kawę z mleczkiem i cukrem...>>

Hmm..krew z ucha..być może to dlatego, że dostał czymś w głowę (żona go uderzyła czy co ??), więc jako skutek uboczny jest obfite krwawienie z ucha.

<< Idzie odpocząć>>..nie będzie mnie do jutra, a rano zrobię trepanację czaszki .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra zbadałem odbyt(mówi to z demonicznym uśmiechem). Nic tam nie znalazłem więc problem jest gdzieś wyżej chory żołądek? Jest coś z nim nie tak na NK ma tylko 10 znajomych widać nie jest zbyt popularny. Niech ktoś zbada żołądek, Ja idę odpocząć.

Wychodzi z pokoju śpiewając pod nosem "My Rifle, My Pony & Me"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem.

<Bierze ze stołu gazetę i kartę>

Hałs, już nigdy nie wezmę od ciebie żadnego prezentu.

Hmmm... chyba nigdy nie mieliśmy pacjenta, oprócz mnie, który miałby wszystko w porządku z cojones

<Odkłada kartę i przegląda GrajChłopcze>

ŁaŁ...

<Chwila milczenia>

I nie jestem tranzwestytą!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracać mi tu wszyscy!

Płotka (Mr. Shark) - Badanie krwi i moczu, potem przynieś kawę dla całej ekipy i postaw mi lunch...

Drechol (Daminus) - Skoro uważasz, ze żona go męczy w łóżku, to właśnie tobie każę przeprowadzic wywiad z nią. Wywiad idioto, niebieskie tabletki zostają!

Mordoklejka (Ray) - Gdy drechol będzie "zajmował" pacjentkę, ty przeszukasz dom. Każdy zbiór filmów erotycznych jest mile widziany, tylko nie oglądaj ich, może roznoszą jakieś zarazki! Filmy sprawdzę ja...

<Ogląda jak asystenci wychodzą z gabinetu. Podchodzi do wieży i za chwilę na całą salę rozbrzmiewa Rammstein - "Rosenrot">

Ah, jeszcze ty Transio (Postowski). Ty sprawdź, czy z jego "cojones" wszystko dobrze. Doskonale wiem jak luubisz te okolice. Pomacaj coś tam, w poszukiwaniu raka, to ważne! A teraz - wypad.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<wchodzi do sali>

Z nerkami wszystko w porządku poza tym że.....jest w nich masa krwi.

Musimy znaleźć przyczynę krwi w nerkach i mamy załatwione krwawienie z odbytu.

<siad na krześle>

gdzie cała reszta Hałs???

I przełącz na "te kiero puta" Rammsteina

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<wychodzi>

W myślach ustala plan pracy: najpierw pobranie próbek moczu i krwi,potem badanie;na koniec najważniejsze kupić kawę i lunch dla szefa.

Wyciąga notatnik i zapisuje to co pomyślał(Jezu jak to boli),dodaje aby uważać na Postowskiego nigdy nie wiadomo co takim do łba przyjdzie.

<znika w korytarzu>

Czas trwania 1h

<wchodzi>

Kawa przyszła,

W moczu pełno krwi widać nerki mu wysiadają,w krwi znalazłem krew(zdziwienie) i małe ilości arsenu ktoś próbował go otruć ale się nie dał, być może daminus ma rację i żona dziwnie okazuje mu swoje uczucia.

<Siada na kanapie wypija duszkiem swoją kawę i odpala konsole-no to się teraz zabawimy>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<< Przychodzi, wyraźnie czymś zmartwiony..>

Sorki Hałsie, że tak długo, ale żonka nie dała się uprosić, więc trza było zastosować bardziej "niekonwencjonalne " metody..

W końcu żona zgodziła się mówić...jak tego słuchałem co ta kobieta mi opowiadała to aż zęby mi zgrzytały..

A więc..dowiedziałem się że każdego dnia żona wieczorem kazała mężowi ją "ujeżdżać" ( cokolwiek to znaczy).

Gdy nie wywiązywał się ze swych obowiązków jak przystało na prawdziwego mężczyznę to ona go kablem po głowie, plecach, odbycie...biedak ile on wycierpiał przy tej niezrównoważonej kobiecie...

Ściskała go tym kablem mocno za szyję, czego skutkiem jest obolała szyja .

<< Biorą go odruchy wymiotne..pędzi do łazienki...>>

Uuuraghh...

<< Uhh, czuje się już lepiej..wypił kawę, po czym z niedowierzaniem zobaczył Almę...>>

Jutro z samego rana idę do żony pacjenta i wyduszę z niej prawdę, całą prawdę i tylko prawdę, ale teraz już muszę iść bo czeka na mnie spotkanie z Almą>>

Wychodzi..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...