Skocz do zawartości
Turambar

Zwierzęta

Polecane posty

Odkąd pamiętam u mnie w domu zawsze panował zwierzyniec. Nie taki, że nie ma gdzie nogi wsadzić ale też nie taki, gdzie był tylko jeden zwierzak. W chwili obecnej posiadam:

- 3 koty ( jedna czarna z miotu kotki mojego brata, jej córka i biała znajda),

- 2 psy ( kundel znajda oraz mały york - mama zawsze chciała takiego mieć)

- 1 rybka - bojownik :)

- 1 fretka ( uroczo zwany Fredosław I Groźny - fretka morderca, stoi najwyżej w łańcuchu hierarchii w domu)

- 4 węże ( dwie zbożówki, pyton królewski oraz boa tęczowy)

+ pokaźne stado myszy w zamrażarce...

W planach (dalekich): waran stepowy

Cała mieszanka wybuchowa mieści się na 42 m^2 i wszystkie zwierzaki są szczęśliwe, zadbane i najedzone :D

Edytowano przez Malva
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mogę się pochwalić króliczkiem. Wcześniej miała dwa, ale niestety na chwilę obecną został tylko jednym zwierzaczkiem. Generalnie uważam, że króliki to niezwykłe zwierzęta domowe, potrafią okazywać bardzo duże przywiązanie do właściciela i przynoszą dużo radości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem szczęśliwym posiadaczem legwana zielonego od 7 lat i stwierdzam że jest to bardzo pocieszne gadzisko :smile: .Lubi wysokości,więc często siedzi mi na głowie,a ja już się do tego przyzwyczaiłem.Raz uciekł mi przez balkon,ale na szczęście było lato,więc przetrwał dwa dni na sośnie,po czym musiałem sie po niego wspinać :wink: .

Mam też psa i choć oficialnie należy on do mojego brata,opiekujemy się nim wspólnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie posiadam tylko mojego ośmioletniego pieska rasy mieszanej. Czyli po prostu zwyczajny, czarny kundelek :) . Mam go już od szczeniaka. Lubi bardzo uciekać. Kiedy tylko przyjdzie ktoś nieznajomy bo mojej babci (obecnie tam przesiaduje pies) ten daje nogę przez bramkę w mgnieniu oka. Na szczęście sam wraca. Wabi się "Lord" (siostra wymyśliła). Jeszcze tutaj jego zdjęcie dla ciekawych.

O kurach nie będę wspominał bo chodzi tutaj o zwierzęta domowe, na dodatek są mojej babci.

Jeżeli zliczyć wszystkie moje gryzonie to o ile mnie pamięć nie myli było ich 6. Dwa myszoskoczki, trzy chomiki oraz jeden szynszyl. Pamiętam jedynie że jeden z chomików był czerwonookim albinosem. Czasami sam się go bałem. Pamiętam też że szynszyl niestety wyskoczył przez otwarte okno i już go więcej nie widziałem :( .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż ja do niedawna byłem posiadaczem papugi i niestety zawiodłem się na naszych weterynarzach. Kompletny brak wiedzy na temat ptaków... To że moja papuga miała salmonellę dowiedziałem się przypadkiem o pewnego hodowcy gołębi... Cóż.. jak chce się leczyć swojego ptaka (bez skojarzeń mi tutaj -.-) to trzeba nauczyć się to robić samemu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem właścicielem świnki morskiej(samicy). W ciągu pierwszego miesiąca(od kiedy ją kupiłem) miała problemy z chodzeniem i ruszaniem tylnymi łapami. Pojechałem do weterynarza, twierdził, że to jakaś wada wrodzona lub złamanie. Kilka dni potem poszedłem do innego weterynarza, a ten powiedział, że trzeba ją uśpić... No to cóż, było ciężko, ale się zgodziłem. Pomyślałem, że lepiej będzie jeśli się nie będzie męczyć. Jednak jak się okazało ten weterynarz nie posiadał stosownego "lekarstwa"(jak się później okazało-na szczęście). Udałem się do pobliskiego weterynarza(zajmującego się głównie zwierzętami "wiejskimi"..) i ten powiedział, że moja świnka ma niedobór wapnia. Dał mi jakieś krople, które jej dawałem i... po kilku dniach zaczęła chodzić. Pomyślałem wtedy, że ten weterynarz, który mówił o uśpieniu, jest nieznającym się na weterynarii "lekarzem". Jednakże, po pewnym czasie (ok. miesiąc) świnka zaczęła się drapać, przez co nawet rozcinała sobie skórę. Zabrałem ją do kliniki weterynaryjnej, gdzie okazało się, że świnka ma świerzbowca. Lekarka z tej kliniki zaczęła ją leczyć jakimiś kąpielami i zobaczyłem, że jej naprawdę zależy na tym, aby mój zwierzak wyzdrowiał. Na takie wizyty jeździłem przez około 2 miesiące, ale w końcu moja świnka całkowicie wyzdrowiała. :) Jak już wyzdrowiała byłem naprawdę szczęśliwy. :) Widać, że są osoby, którym naprawdę zależy na dobru zwierząt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys u nas w domu, podobno był bardzo mądry psiak i to nie rasowy, a zwykły kundel, który potrafił wskoczyć na kołyskę / takie kiedyś bywały / kiedy dziecko płakało i usypiał go. Mój ostatni pies jakiego miałem, niestety ze starości "odszedł", kot gdzieś randkuje do tej pory, ale mam nadzieję, że jeszcze wróci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się pochwalę, a co!

Rock and Roll Magiczny Szkot FCI - "Rocky"

35ix00n.jpg

0f15383fbbfcab7emed.jpg

po lewej siostra x)

b0ae7776b917eb3bmed.jpg

jak na razie :

klasa szczeniąt

1x ocena bardzo obiecująca, 1x nominacja do najlepszego szczeniaka

klasa młodzieży

3x ocena doskonała, 3xZwycięzca Młodzieży, 2xNajlepszy Junior, 2xNominacja do BOG

inne:

Ukończony Championat Młodzieży Polski

A tak poza jego 'karierą' to super psiak , 5 maja skończył rok x)

Edytowano przez qlek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkad pamietam w moim domu zawsze byly jakies stworzonka :)

Jak bylam mala rodzice kupowali mi gryzonie, ktore jak wiadomo dosc szybko odchodza z tego swiata... kiedy przeprowadzilam sie do domku z bloku - wtedy sie zaczelo, poniewaz jestesmy ludzmi ktorzy nie maja serca oddawac do schroniska zwierzaka jak przyblaka :D I tym sposobem mialam np. dwa koty i psa - zwierzatka bardzo sie lubily mimo wszystko!

I tak jest do teraz, ale grunt to kochac zwierzeta i o nie dbac <3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, owczarki niemieckie są najlepsze ;p

jak kto woli, co kto lubi ;]

Moim marzeniem jest drugi pies (jeśli ktoś widział 2 psy lub więcej, które żyją ze sobą to nie trzeba tłumaczyć czemu, serce się uśmiecha jak się na nie patrzy) + felsuma madagaskarska (tu problemem jest mama, czyt. "jak to, jaszczurka w domu?!" ), nic więcej do szczęścia mi nie trzeba jeśli chodzi o zwierzęta x] no może jeszcze jakieś fajne akwa ale jak już to conajmniej 200l a nie jakieś tam 60 :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chwili obecnej mam dwa zwierzaki. Sabina jest owczarkiem niemieckim i mieszka z nami od 7 lat. Psina jest z niej mądra, ale od jakiegoś czasu bez przerwy kopie dziury. Ostatnio przekopała się pod płotem...

Feliks to rudo-biały dachowiec, rodzice przywieźli go w zeszłym roku z Zakopanego. Była też czarna kocica Ela, ale ją samochód potrącił. Feliks to mój kot, pierwotnie miał być mamy, ale tak wyszło, że mnie sobie upodobał. Kot z niego jest mądry, wdał się we mnie :D Łowca z niego jest. Ostatnio upolował mysz, przyniósł ją do domu i grał nią w piłkę...

Jeśli chodzi o wymarzone zwierzę... chciałabym mieć papugę i gekona. No, może być mysz ewentualnie smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się pochwalę, a co!

Rock and Roll Magiczny Szkot FCI - "Rocky"

35ix00n.jpg

0f15383fbbfcab7emed.jpg

po lewej siostra x)

b0ae7776b917eb3bmed.jpg

jak na razie :

klasa szczeniąt

1x ocena bardzo obiecująca, 1x nominacja do najlepszego szczeniaka

klasa młodzieży

3x ocena doskonała, 3xZwycięzca Młodzieży, 2xNajlepszy Junior, 2xNominacja do BOG

inne:

Ukończony Championat Młodzieży Polski

A tak poza jego 'karierą' to super psiak , 5 maja skończył rok x)

Jest po prostu piękny.Takie psy bardzo mi się podobają,tylko chyba troszkę utrzymanie kosztuje? chodzi mi o utrzymanie go w czystości.Zwłaszcze kiedy dostanie się w sierść np.kleszcz?

E tam, owczarki niemieckie są najlepsze ;p

Zgadzam si z Tobą,są piękne i mądre, jak zresztą chyba każdy psiak. Wystarczy sobie przypomnieć wytresowanego Szarika z Czterech pancernych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest po prostu piękny.Takie psy bardzo mi się podobają,tylko chyba troszkę utrzymanie kosztuje? chodzi mi o utrzymanie go w czystości.Zwłaszcze kiedy dostanie się w sierść np.kleszcz?

jak na razie to tylko jeden kleszcz mu się wbił w skórę ( w tym roku jest wyjątkowo dużo kleszczy i to nie tylko moje spostrzeżenie), a resztę znaleźliśmy jak chodziło po sierści czyli jest plus i minus, trudniej im się dostać do skóry ale też trudniej ich szukać przez taką ilość sierści.

Jeśli chodzi o utrzymanie w czystości to praktycznie nic nie trzeba robić, wczoraj np po 1.5h godziny spaceru w deszczu w lesie (lubię takie spacery x] ) wystarczyło 1-1.5h żeby wysechł a potem byś nie powiedział, że w ogóle był na dworze (fakt, piach znalazł się na podłodze ale wystarczy zmieść w 3minuty i nie ma śladu, że pies miał do czynienia z błotem/piachem).

Przed wystawą wypada tylko wykąpać, a jeśli ktoś nie wystawia to raz na rok spokojnie starczy chyba, że sierść będzie tego wymagać wcześniej (co się praktycznie nie zdarza).

Wstawiam jeszcze jedno z fajniejszych zdjęć jakie udało mi się zrobić (dość stare już to zdjęcie). Jak na kompakt to jakość w miarę dobra (czas sobie sprawić lustrzankę żeby pstrykać zdjęcia na automacie x] )

f2oqdu.jpg

Edytowano przez qlek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Wczoraj wieczorem uciekł mi kot. Sytuacja jest o tyle nieprzyjemna, że zwierzak jest wykastrowany, przez co zdecydowanie słabszy od innych (do tego kastrowane koty ponoć nie mają orientacji w terenie), więc nie powinien przebywać poza domem. Kotek stroni od ludzi, nawet w domu nieczęsto dawał się głaskać.

Mieszkam na parterze bloku mieszkalnego, a w ciepłe dni kot spędzał większość czasu na balkonie. Zdarzyło mu się już kilka razy, że spadł (tudzież sam skoczył), a złapać głupka nie jest łatwo, bo nie wykazuje wielkiej chęci do powrotu. Do tego jest zupełnie niezaznajomiony z życiem poza domem, przez co nie ma problemów z położeniem się na środku chodnika/ulicy i obracaniem się na plecach. Wygląda to komicznie, ale jest dla niego niebezpieczne, bo nie ma świadomości zagrożeń.

Wczoraj próbowałem go złapać do 2 w nocy, w końcu poszedłem na chwilę do domu. Z balkonu zobaczyłem go jakieś 30 metrów od bloku, w pobliżu parkingu samochodowego. To już było trochę daleko (zawsze kręcił się w pobliżu krzaków pod balkonem), więc natychmiast po niego poszedłem. Jak dotarłem na miejsce, już go nie było. To był ostatni raz, kiedy go widziałem. Obszedłem teren jeszcze wiele razy, po czym wróciłem do domu. Chwilę później nadeszła ostra burza (jakich ostatnio wiele).

Czy myślicie, że gamoń wróci pod balkon? Po burzy na zewnątrz pewnie jest w ostrym szoku, mam nadzieję, że orientuje się, gdzie jest dom. Kot jest dla mnie bardzo ważny, jest stałą częścią rodziny od kilku lat i nie wyobrażam sobie, żeby nie wrócił...

Przepraszam też, że nie piszę językiem najwyższych lotów, ale spałem dzisiaj może 3 godzinki i okropnie boli mnie głowa.

svt91e.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia wiem, że zwierzęta nie są takie głupie i wiedzą, jak wrócić - jeden z moich kotów ciągle się gdzieś wybiera i zawsze wraca, inny się gdzieś wybierał i potem znalazłem go rozjechanego na ulicy, trzeba było łopatą zbierać resztki do wiadra, trzeci praktycznie domu nie opuszcza i porusza się po działce. Tak długo, jak kot ma węch i wzrok to nie powinien mieć problemu z powrotem. Trzeba po prostu poczekać dzień albo dwa. Koty domowe są przyzwyczajone do jedzenia domowego, więc choćby to powinno skłonić go do powrotu, jak mojego wędrowca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotek wrócił :) Dzisiaj o 4 rano usłyszałem miauczenie pod balkonem, i był to nie kto inny jak Tupeć :) Dał się złapać bez większych problemów, może dwie burze zrobiły na nim jakieś wrażenie. Jak się dzisiaj obudziłem, to zauważyłem, że zachowuje się trochę dziwnie, w ogóle go nie widać i do tego, jak już wyjdzie, patrzy na wszystkich takim spojrzeniem, jakbyśmy go okrutnie krzywdzili (a kastrację wybaczył nam już dawno temu :) ).

Czy z kotem, którego w domu nie było nieco ponad 30 godzin, koniecznie trzeba iść do weterynarza? Wiem, że muszę kupić mu jakąś pastę na odrobaczenie, bo pewnie przez ten czas nażarł się jakiegoś świństwa, natomiast zdaje się, że pod względem fizycznym nic więcej mu nie dolega.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...