lapa65 Napisano Grudzień 9, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2009 Mam kota Nie w głowie. Zwykły kot (raczej kocica), czarny. Oto ona: Fajna jest, lubi biegać po domu, ale boi się wychodzić na dwór. Ma około 2 lat. Oto jak trafiła do mnie: Któregoś dnia (lato było) mama z siostrą pojechały odebrać pizzę z pizzerii . I wróciły do domu z pizzą i kotkiem. Kotek taki malutki, oczy całe zaropiałe, chora była i z pchłami. Weterynarz przepisał coś na oczy, odrobaczył ją, i teraz mieszka z nami Czasem jeździmy z nią do lasu ŻEBY SOBIE POBIEGAŁA, jak już pisałem boi się wychodzić na dwór ale jak pojedziemy do lasu to pobiega, pomiauczy i się uspokoi Pozdrawiam. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tojfel Napisano Grudzień 28, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2009 Aktualnie nie mam zwierząt, moi rodzice nie chcą o nich słyszeć najwyżej to jakiegoś chomika, który dla nich śmierdzi lub rybki, których nie sprzątam. Miałem królika przez wakacje, miałem kilka chomików rybki i papugę(miałbym ją do dziś ale miałem na nią uczulenie :| ) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LastDevil Napisano Grudzień 28, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2009 (edytowany) Witam i pozdrawiam Mam wspaniałego psa o "nicku" ( )Tuptuś(posiada ksywki:Tupek,Tupaśny,D*pek,Tupcio itp.). Jest wyjątkowy.Ma prawie 7 lat i ma brązowo-czarną sierśc,jasny brzuch i często uszy stoją Mu do góry(a urodził się z klapniętymi^^).Jest niestety chory Ma coś jak łuszczcę i skóra swędzi go tak,że drapie się do krwi Jak już mówiłem,jest wyjątkowy i dlatego nawet on dostaje prezenty pod choinkę Uwielbia jeśc śnieg xD Pamiętam czasy,kiedy go wziąłem.Miał 3 miesiące i ja musiałem leżec obok niego,bo się bał.później postanowiłem,że będzie spał ze mną w łóźku...do czasu gdy obficie się spompował Innym razem za przeproszeniem zasrał cały dywan.przez 3 dni po wypraniu jeszcze śmierdział Mój pies uwielbia biegac i chyba tylko raz biegłem szybciej niż on. Kiedyś zamieszczę fotę A właśnie.Mam na podwórku cmentarzysko chomików ^^ Dwa chomiki moje i trzy kuzyna PS.sorry,że nie występuje tu litera "ci".Mam trochę tandetną klawiaturę w laptopie Edytowano Grudzień 28, 2009 przez LastDevil Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niema13 Napisano Styczeń 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Styczeń 2, 2010 Noo to ja jestem chyba rekordzista bo miealem juz zwierzat kolo 50... Teraz posiadam trzy psy i dwa koty, pajaka co mi sie po pokoju krzata i szczura w piwnicy... Jeszcze planuje przygarnac owzarka niemieckiego ktory sie gdzies ponoc szlaja po moim osiedlu, wiec jak ktos jest z tarnowa - moscic i go widzial bede wdzieczny za pomoc Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raikiri07 Napisano Styczeń 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Styczeń 2, 2010 Lohoho, prawdziwy zwierzyniec jak tu przeczytałam kilka wypowiedzi to zoo by z tego było sporawe. No ja miałam Dwa żółwie wodno-lądowe ( Kubusia i Maluszka- który potem przerósł tego pierwszego ;D) małą czarną myszę- tą myszę ;D potem dokupiłam białą a gdy się okazało że to wredny samiec to było już za późno... jak się okazało WREDNY po zapłodnieniu i wygramoleniu się z Perełki 6 małych myszek wtranżolił dwie....Agrr potem była rodzinka myszków Tyle że musiałam dokupić osobną klatkę bo biały pan mysz z ADHD by je wtranżlolił na kolację... potem je wydałam, a w zamian za to kupiłam sobie królika miniaturkę gdzieś pięć latek temu w przed dzień sylwestra, w brew pozorom mój królik- Sylwester (tak go nazwałam) jest nadal malutki i wredniutki, phew no w końcu po kimś to ma ;D no a od małego aż do dziś....leży koło mojej nogi towarzyszy mi kundelek którego przygarnęliśmy z rodzinką, a wabi się kajtek x) no a tak poza tym to kiedyś gdy byłam młodsza miałam, zajawki na łapanie jaszczurek i trzymaniu ich w taki duuzim akwarium...a jeszcze w młodszych latach to były biedronki i ślimaki. xD no cóż a ostatnio dorobiłam się nowego zwierza....Tylko ten potrafi odpyskować już, a ma na imię Adrian i jest człowieko podobnym chodzącym na dwóch nogach mutantem który lubi wpędzać mnie w kłopoty ^^ Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
diablo998 Napisano Styczeń 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Styczeń 23, 2010 (edytowany) xd Edytowano Kwiecień 9, 2016 przez diablo998 t Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wfx2000 Napisano Luty 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 6, 2010 Ja mam psa ( westa ). Taki mały, biały, pocieszny piesek, który potrafi terroryzować swoimi słodkimi, czarnymi oczami. Żeby nakłonić kogos żeby z nim wyszedł potrafi siedzieć godzinę i patrzeć sie tej osobie w oczy smutnym wzrokiem. Za psie ciastko i kulkę śniegową potrafi zrobić wszystko. Wszystko super, pięknie, ładnie, ale jest jeden problem ... Rzuca się na większość psów i malem dzieci ! Wszyscy mówią, że to terier i one tak mają, ale moim zdaniem to idzie już troche za daleko. Nie ma jakiegoś sposobu żeby go uspokoić ? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bajarz Napisano Luty 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 23, 2010 To mój setny post, więc musi być o czymś wyjątkowym I będzie - o moim małym miśku To jest Sonia : Sonia jest małym, bardzo pociesznym szczeniaczkiem. Ma 7mcy i jest rasy Yorkshire Terrier. Lubi ludzi, wita się z nimi przy każdej okazji oraz kocha zabawę, a zwłaszcza aportowanie (piłki). Jest grzeczna (chodź zdarza jej się szczeknąć), a po obiedzie pakuje mi się na kolana i zasypia. W nocy także śpi ze mną (chodź się jej na to nie pozwala ). Kudłacz z niej niemały, ale jest zimno na razie i zetniemy jej włosy na wiosnę. Piesek niemal idealny Macie kilka fotek: - Na spacerku - Po spacerku - Mrrau Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Franta Napisano Marzec 15, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2010 Ja mam znaleźną, czarno-białą kotkę o imieniu Misza. Skacze, drapie, zrzuca, tłucze... Niczym się więc nie wyróżnia Z tym, że gdy rano chce dostać jedzenie (rano, czyli gdzieś koło 5.00 ) potrafi dać prawdziwy koncert, który będzie się ciągnąć nawet do... No, nie wiem jak długo, bo jeszcze nie udało mi się jej wystarczająco długo przetrzymać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KochamTimberlakea Napisano Marzec 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 17, 2010 Ja mam chomika o imieniu Dżastin . Jest fajny, ale troche gryzie ale jest tylko muj i mieszka ze mną w pokoju. Bo w domu mamy jeszcze rybki, a siostra ma żułwia o imieniu Tuptuś, a tata ma takiego psa - rodezjana, na imie ma Harold, ale nie wolno sie nam z nim bawić Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zdenio Napisano Marzec 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 17, 2010 To naprawdę nie jest śmieszne, banujcie takich ludzi... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inhumator Napisano Marzec 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 17, 2010 ZdeniO: spokojnie, trochę wyrozumiałości! Ja akurat mam sukę siberian husky, bardzo lubianą i - niestety - lubiącą wszystkich... młodziutka, niewiele ponad 7 m-cy ma, to i przyjacielska wobec wszystkich A ciągnie jak diabli... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Veldrash Napisano Marzec 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 17, 2010 Jeżeli już rozmiawamy w temacie o zwierzętach i jeżeli chodzi o psy, to myślę że trzeba się wypowiedzieć. Ja osobiście mam sukę dalmatyńczyka, 4-letnią, o imieniu Saba. Fantastyczny pies, polecam wszystkim miłośnikom szczekających czworonogów. Dosyć solidnie się "kurzy" (jedynym sposobem jest CODZIENNE "wyczesywanie" sierści), ale ma niesamowity charakter - potrafi się na pół dnia obrazić, a jak widzi jakąś osobę, której dawno nie widziała (ktoś z domowników wróci z pracy/szkoły) to zawsze się "śmieje". Tak, dobrze widzicie, napisałem, że się śmieje. Co to oznacza u psa? Dalmatyńczyki to jedyna rasa na świecie (chyba, że o czymś nie wiem) która potrafi się śmiać, czyli podnosić... wargi (fafle?) tak, aby obnażyć szczękę w pełnym tego słowa znaczeniu. Osoby nieobeznane mogą uznać, że pies jest agresywny, ale nie ma to nic wspólnego z agresją - "uśmiech" jest szerszy i nie ma żadnego warczenia tylko charakterystyczne "chrapanie" (głośne pociąganie powietrza nosem). Niemal zawsze dalmatyńczyki z tego wyrastają, ale mój zwierzak miał wyjątkowo bogate w uśmiechy "dzieciństwo" (szczeniactwo? ) i tak jej zostało. I bardzo mnie to cieszy. Fantastyczna sprawa, kiedy każdego ranka i po powrocie ze szkoły wita mnie śmiejące się zwierzę które ogonem młóci powietrze niczym wiedźmin mieczem. Z rzeczy bardziej konkretnych - wyjątkowo gęsta ilość czarnych cętek sprawia, iż ten konkretny dalmatyńczyk jest dość wyjątkowy. Ale to jeszcze nic - matka mojej suczki była... uwaga, uwaga,... czarna w białe łatki (nie cętki, tylko niewielkie łaty). To był prawdziwy unikat, moim skromnym zdaniem. Co do rasy ogółem (konkretniej - co do suk) - bardzo wierne i jeszcze bardziej rodzinne psy - jeżeli pies leży na łóżku (choć nie powinien, delikatnie mówiąc) a wy położycie się na podłodze i ją zawołacie, to daruje sobie łóżko i przytuli się do was. Charakternik - swoje zdanie ma na każdy temat co znaczy, że trzeba umieć wychować tego psa. Bardzo inteligentny - na tyle, że potrafi udawać "przygłupa" (celowo nie słuchać komend lub robić coś innego, niż jej każemy). Zwinne, silne i bardzo szybkie zwierzę - ścigać można się z nim na koniu - słyszałem o wystawianiu dalmatyńczyków do wyścigów i o ich zwycięstwach nad chartami. To chyba całkiem niezła rekomendacja. ;] To chyba tyle na temat tego zwierza. Przy okazji powiem też, że zawsze podobały mi się retrievery (zwłaszcza goldeny i flaty). Piękne psy. A koty to mi się chyba wszystkie podobają. Ale jestem uczulony... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Johnnny Napisano Marzec 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 25, 2010 Biedny chomik Wypuść go to może wyjdzie na ludzi Ja mam kota o imieniu "Absurd" jest "MeGa$Ni3 SfItAŚśNy hIhi ;** <33 lol xdd". Ma on niesamowity charakter (jak na kota) i kocham go ;] Jak będe miał to dam jego "FotK? <3" Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TigerHellmaker Napisano Kwiecień 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 4, 2010 Tutaj dopiero mamy do czynienia z nieodpowiedzialnymi właścicielami. Od wczoraj zresztą trochę się zastanawiałem i nadal nie znalazłem żadnego logicznego wytłumaczenia, dlaczego ludzie trzymają w mieszkaniach w bloku pieski wielkości małej kozy. Mam nadzieje że żaden z forumowiczów nie ma kuli z rybką. Trochę drastycznie to zdjęcie wygląda bo te dwa rybole potrzebują w sumie ponad 200l akwarium + filtracja 400l akwarium (wydalają więcej niż zjadają ) Jak się zapewni im odpowiednie warunki to są wdzięcznym obiektem obserwacji , jednak nie są polecane dla początkujących. Miałem 4 koty teraz zostały tylko 2 . Dwa fajne pewnie się przeniosły na tamten świat , został mi tylko dwa czarne. Dawno temu kilka piesków. Teraz oprócz kotów akwarium z rybkami. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkmessiah13 Napisano Kwiecień 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 5, 2010 (edytowany) Ja mam rocznego kota dachowca, rocznego myszoskoczka mongolskiego i 4 miesięcznego Psa rasy west highland white terrier. Miałem także 2 psy, 1 kota, rybki. EDIT: AAA... Przypomniałem sobie. Miałem też królika. Edytowano Kwiecień 5, 2010 przez darkmessiah13 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elesshar Napisano Kwiecień 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 5, 2010 Ja mam 3 psy. 2 są rasy jagterier szorstkowłosy - pies i suczka. Mam również wyżła niemieckiego, szorstkowłosego. Jagteriery są trochę szalone, w sensie, że biegają tyle, że człowiek by pewnie zasłabł ze zmęczenia. Natomiast wyżeł jest spokojnym, pieskiem, który waruje, siada, zostaje tam gdzie mu się powie za pierwszą komendą. Zapomniałbym powiedzieć jak nazywają się ów psy. Pies jagterier-Chaps Suczka jagterier-Rosa Wyżeł-Ibar. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qwerton Napisano Kwiecień 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 6, 2010 Ja mam kotke o imieniu PUSIA, ktora moj brat w worku przytargal od jakiegos kolegi ze wsi Kot natychmiast dolaczyl do grona moich przyjaciol (konta na nk, nie ma kotek od razu mowie ). Obecnie Pusia ma 5 lat i jest spokojna, ale gdy miala okolo 1 rok to wtedy czulem sie jak bym wrocil do okresu totalneo dziecinstwa - bylem caly podrapany . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GothiCMasteR Napisano Maj 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Maj 28, 2010 (edytowany) Ja mam prawie rocznego kota Felka. Straszny agresor. I małego pieska Talarka, którego mam od wczoraj. Foty Felek - http://yfrog.com/5izdjcie0019rj Talarek - http://yfrog.com/0szdjcie0082fj http://yfrog.com/5uzdjcie0083j Śliczni prawda? Mały opisik : Felek najmądrzejszy kot jakiego widziałem, śpi ze mną i jak czegoś potrzebuje to przyjdzie koło tej rzeczy i miauczy albo mruczy. Talarek - Malutki 46 dniowy piesek który jest cudowny. Nawet się z moim kotem zaprzyjaźnił Edytowano Maj 28, 2010 przez GothiCMasteR Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mTz Napisano Sierpień 7, 2010 Zgłoś Share Napisano Sierpień 7, 2010 Ja mam, jednego psa - Aniszka. West Highland White Terrier(chyba dobrze napisałem?) i dwa kotki: Roma - kot syjamski i Szarlatan(ek) - zwykły dachowiec. Żałuję, że psa nie wysłałem na tresurę od małego, bo naprawdę, czasami ma przejawy głupoty. Z kolei Romcia, to po prostu zło wrodzone. Na dwór, w odróżnieniu od Szarlatanka wychodzi na sznurku, bo boimy się, że ucieknie(co się zdarzyło nie raz) i ktoś ją ukradnie, bo taka słodziutka jest. Niestety ma jedną wadę - strasznie się wydziera, przez co czasami można wpaść w szał. Dlatego, ten , kto pierwszy wróci do domu od razu wypuszcza kota, bo nie jest w stanie z nim wytrzymać . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ciekawska Napisano Wrzesień 3, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 3, 2010 Przed piecioma laty do naszej rodziny dolaczyl nowy czlonek: Gabi- niby zwykly kundel, a ja nie zamienilabym jej na zadna inna, byl jeszcze kot, ale niestety juz go z nami nie ma Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xelos77 Napisano Październik 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 2, 2010 (edytowany) Mam 6-letniego wilczurka (w sumie chyba nie do końca, bo mama jego to nie owczarek z krwi i kości)o imieniu Lokis. Urodził się 9 lipca 2004 (pamiętam dobrze). Jego mamą jest suczka od mojej cioci. Niesamowicie dziwny i sprytny - potrafi otworzyć pudełko z delicjami, wziąść kilka i zostawić resztę. Uwielbia kabanosy. Kiedy nikt nie patrzy, to kradnie ze stołu to co akurat niest na talerzu - od masła, po winogrona. A oto on: Edytowano Październik 2, 2010 przez Xelos77 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bodder Napisano Październik 3, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 3, 2010 Mam 2 piękne psy, których nie oddałbym za nic w świecie. Burza - Wziąłem ją od pewnej starszej Pani, która miała sześć psów, a z Burzą nie dawała sobie już rady. Dała jej tak na imię, ponieważ miała burzliwe życie. Podobno chciano ją utopić. Pies liżący wszystko co się da. Kora - Jej historia jest dość skomplikowana. W skrócie powiem, że urodziła się nam pod działką. Pieszczoszka. W przeciwieństwie do Burzy, z nią można chodzić na wielogodzinne spacery. Są to mieszańce. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Getto Napisano Listopad 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 4, 2010 Witam ! Mam oto ogłoszenie dla wszystkich miłośników psów Mam na sprzedarz psa rasy Rottweiler z rodowodem. Pies został zaszczepiony na wszystko na co zaszczepiony powinien być. Cena jest niewielka (200 pln) ponieważ jedyna wada tego szczeniaka to uszkodzona rogówka oka (wypadek przy zabawie szczeniąt) Pies oczywiscie widzi na te oko, ale jest one pomniejszone i błękitnego koloru. Wszystkich zainteresowanych prosze pisac na numer Gadu-Gadu: 7459427 Pozdrawiam Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalamburo Napisano Listopad 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 4, 2010 (edytowany) Jestem szczęśliwym posiadaczem (a raczej członkiem stada) rocznego owczarka niemieckiego o imieniu Grom. Trafił on do mojej rodziny coś przed Mikołajem roku ubiegłego. Charakternik on jest i swój rozum ma, dlatego też potrafi dać się we znaki (np. próbował kilka razy pichcić, czyli rozwlókł po mieszkaniu cukier z mąką ) , co nie zmienia faktu, że wszyscy go kochają i ogólnie jest wielkim pieszczochem. I jak tu nie kochać takich oczu... Swoją drogą wychowałem się w domu pełnym zwierząt i nigdy nie spotkało mnie z ich strony nic złego (nie licząc podrapania przez koty, ale raptem kilka razy w życiu i na moje wyraźne życzenie), dlatego też bez zwierzaka życia sobie nie wyobrażam. Edytowano Listopad 4, 2010 przez Kalamburo Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...