Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qn`ik

Filmy i seriale animowane ogólnie

Polecane posty

Mnie się nie podoba. Fabuła taka sobie, humor też, a grafika jest okropna. Jak widzę te ich "głowy"... <_<

Sam ostatnio powróciłem do dwóch kreskówek: "The Amazing Spider-Man" oraz "Pokemonów" :P.

Pierwsze ma wciągającą fabułę i do tego jest świetnie rysowane. Trochę przegadane jesli chodzi o uczucia Parkera, ale ogląda się naprawdę przyjemnie.

Natomiast te "nowe" Pokemony są o wiele lepsze niż starsze sezony. Zaskoczyło mnie to. Mimo tego, że obowiązuje ten sam klasyczny schemat (nowy pokemon --> zespół R --> wygranie walki, ewentualnie złapanie stworka) aż chce się oglądać. Tylko szkoda, że zmieniono dubbing.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, która z tych nowszych kreskówek lecących w TV jest najlepsza. I padło na Chowdera. To jest taka typowa kreskówka do pośmiania się o wszystkożernym kocie będącym uczniem jednego z najlepszych kucharzy. Potrawy są oczywiście wymyślone i na maksa zwariowane (np. jedną trzeba było pokonać w pojedynku na kciuki, oczywiście jej kciuk miał 3 metry wysokości). Liczy się w nim tylko humor i jest on całkiem niezły.

Kot? Chowder to kot? Ale racja, ta kreskówka jest niezła. Szkoda, że należy do kategorii totalny absurd, a więc zupełnie niestrawne dla mojej mamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, pojawiło się parę tytułów to i ja wyrażę swą opinię :D

*) Johny Test - jak ktoś powiedział, ni rozpala ni chłodzi. Kolejny średniak jaki wiele nie porażający wygórowanym poziomem, ale swój styl i pokręcony humor trzyma cały czas za co ma plusa. Postacie też są spoko, chociaż nie zapadają jakoś w pamięć chorymi akcjami ;P

*) Chowder - powiedziałbym, że ta kreskówka jest jedną z najoryginalniejszych jakie ostatnio widziałem w TV począwszy od fabuły, postaci i samego otoczenia. Sznycel rozwala swoją postacią, szczególnie jak Chowder stwierdził, że ma osły humor przez zatwardzenie... chociaż mogłem pomieszać xD. Dobra jest też Trufla, szczególnie kiedy dostaje ataku szału vide odcinek z słonio-dyniami. Kreska nie poraża, ale jest miła dla oka i idzie się przyzwyczaić. W końcu, dodaje też własny styl całej kreskówce :)

*) Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster - ano, oglądam jak leci czasami i też fajna kreskówka. Przyjaciele są ciekawi a historie niegłupie. Zdarzają się też niezłe 'petardy' jak wtedy gdy

Bloo dał Maxowi cukier a ten...

dość powiedzieć, że dostał niezłego hyzia xP Ostatnio jednak rzadko widziałem, a patrząc na Wiki - jest już 6 sezonów. Nieźle. A właśnie, szukałem na deviantART tego gościa - nie znalazłem. Ma ktoś link? :=)

*) Fineasz i Ferb - kreskówka rozwala mnie dwoma tytułowymi bohaterami i ich pomysłowością. Człowiek czynu i mistrz ciętej riposty tworzą spoko duet. Fretk/d(?)a też wprowadza niezły humor jak zawsze próbuje udowodnić starszym, że chłopaki coś robią, ale zawsze w wyniku pewnej sytuacji jej się to nie udaje... Jak się rozbije na części pierwsze, wychodzi pewien schemat, ale i tak lepsze to niż w wspomnianych wyżej Pokemonach... ile można? xP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie :o Przeglądam sobie telewirorek a tu...nie ma ani Jetixa ani Jetix play a jest jakiś NICK!, jedynie co ocalało to Zig Zag i Cartoon Network, ja tam bym wywalił na nich miejscu tego cartona networka ale nie Jetix owszem jetix w sumie też słaby, ale na nowy dub Pokemonów nie narzekałem, poza wtopą podtytuł jak byk Diamond & Peral a oni zrobili z tego brylant i perła, ale to nic dla mnie, zresztą na głupi dub Naruciaka też nie zwracam uwagi, liczy to co sie dzieje na ekraniku :D.

Johny Test ? :D a tak nawet nieżle porąbane :), fajny odcinek z parodią pokemonów :D, albo te z bandą Totalni Ekstremalni :D Ekstrema! Ekstrema! , zabawny nieco jego olczulek o ilę pamiętam jego odzywka brzymiała Dostajesz szlaban na telewizor , słodycze , gry video i PSA!.

Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster też dobre, fajne odcinki głównie całosć :P ale te utkwiły najbardziej Bazgroły :P i ten teges zapomniałem ale tadek brat maxa stworzył klocowatego przyjaciela co nazwał...rudy ale wczeniej z pizzą było dobre Hej hejże ha oto jestem.AAAAAA!!!! :D i ją zjadł :

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast te "nowe" Pokemony są o wiele lepsze niż starsze sezony. Zaskoczyło mnie to. Mimo tego, że obowiązuje ten sam klasyczny schemat (nowy pokemon --> zespół R --> wygranie walki, ewentualnie złapanie stworka) aż chce się oglądać. Tylko szkoda, że zmieniono dubbing.

Dla mnie nowe Pokemony to wielka porażka. Nie są oryginalne (oprócz Lucario), jeszcze dodanie jakichś koordynatorów. Niedługo chyba załatwię sobie stare Pokemony (do ligi Johto, która była świetna).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pokemonów jakoś sie sie nie przekonałem, a potem tylko mnie denerwował bo jak chciałem coś obejrzeć to on leciał.

W weekend rano na polsacie widziałem pełnometrażówkę (werble) Troskliwych Misiów!

Na kose Myrkula jakie to słodkie :lol: tak że wytrzymać nie można było. W pewnym momencie misie zwróciły się do widzów aby powiedzieli swoim przyjaciołom jak ich kochają i dzięki temu uratują ranną bohaterkę :o

Jonny Test ma przebłyski, tak jeden gag na odcinek.

Chowder te plastelinkowe wstawki mnie oczarowały.

Zauważyliście że często pierwszy odcinek kreskówki często się różni od dalszych odcinków?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyliście że często pierwszy odcinek kreskówki często się różni od dalszych odcinków?

Masz na myśli tzw. piloty? Nie wiem, do tej pory nie zdarzyło mnie się takiego zjawiska zaobserwować. Zazwyczaj I odcinek jest ogólną zapowiedzią całej kreskówki i jej dalszych historii :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcecie coś starszego oglądnąć to chyba na cartonie po zakończeniu emisji jest TCM po TCM dają stare kreskówki.

Klasyczne kreskówki nadaje też Boomerang i to w dużej ilości a niektóre z nich to prawdziwe perełki, których nigdy wcześniej nie znałem. Ostatnio widziałem Count Dacula (czyt. kaczka jako wampir), tyle że dali polski dubbing. Czy to dobrze? Słyszałem angielski i jakoś ten drugi bym dla mnie bardziej klimatyczny. Kamerdyner i kaczka-wampir jeśli chodzi o akcent rządzili, a ta "pokojówka" powalała głupotą ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hrabia Kaczula? ^^ Pamiętam to jeszcze z telewizji publicznej, chyba programu 2. Prawdziwie zacna kreskówka, jedna z pierwszych trochę mrocznych (jak na bajkę oczywiście)... zawsze byłem dziwnym dzieckiem :D

Dzięki sprzyjającej porze dnia dostałem jakiegoś przebłysku; było coś takiego jak Gadget Boy. Czasami leciało na CN w godzinach wczesnoporannych, tylko po angielsku. Ale chyba było gdzieś jeszcze :huh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądam The Clone Wars na TVP1 (ale niedługo na CN:D) a poza tym to jeszcze Nowa szkoła króla (świetny Krong;]) i Przygody Timmiego (super postacie mamy i taty) ;] To nie jest takie oglądanie że jestem fanem... po prostu jak siostra ogląda to ja też ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądam The Clone Wars na TVP1 (ale niedługo na CN:D) (...)

To ja się podczepię (;

Więc tak, lubię Star Wars, na razie całość, a animowane to, IMO, bardzo dobry pomysł.

Tylko lektorzy... Jakoś nie pasują do postaci, mogłoby być dużo lepiej, ale lepsze to, niż nic (; a Anakin ma za krótkie włosy, o XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam nazwy tej kreskówki ale to była moja naaaajgorsza kreskówka jaką oglądałem, że był facet, dzieciak i pies, i przeżywali przygody, jedną z najgorszych rzeczy to że jeden odcinek podzieleony na kilka częśći np w 1 części są w porcie kosmicznym , i odlatują w kosmos, i potem gdy są na orbicie pisak ucieka i muszą go ratować, część 2 tego odcinka wnawia to co było i potem następuje akcja ratowania psa, i tak po uratowaniu psa, znów jakiś kłopot i się rozpoczyna kolejna cześć tego odcinka, kolejna rzecz co mnie wkurzała, że postacie nie miały animacji ruchów ustami, zamiast tego dodali jakieś prawdziwe usta nagrane, weżmy taki przykład mamy narysowaną postać a zamiast prawdziwych ust ma ludzkie wycięte niczym z zdjecia, akurat psiak nie miał ich na szczęscie :D ale jak szczekał to nie otwierała mu się morda :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animowane Star Wars bardziej przypomina jakiś pilot serialu z DVD. Ops, to jest pilot serialu! Co gorsza, możemy się spodziewać w najbliższym czasie zalewu gadżetów i zabawek związanych z tym serialem - w Wojnach Klonów, który jest kierowany bezpośrednio do młodszej widowni, zostały sprezentowany tuzin nowych postaci, z czego większość jest młoda. Poza tym sama animacja ma się nijak do produkcji choćby DreamWorks. Cytując jednego z recenzentów filmu na SomethingAwful "obraz bardziej przypomina filmiki na PSX". Takiej zagrywki nie spodziewałem się po Lucas Films - ja wiem że to firma, a nie organizacja charytatywna, ale... ludzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ci przeszkadzają gadżety z tego serialu? Nie kupuj, proste. No łał, skoro to film animowany, to jest on przeważnie skierowany do DZIECI. Tak bywa. To jest po prostu kolejna animowana bajka, tyle że na podstawie SW. Mało to takich słabych seriali? Mieli zrobić coś na miarę Shreka w czasach Gwiezdnych Wojen? Daj spokój, wtedy TVP by tego nie emitowało ;P a dzieci by się nie cieszyły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucas Films przyzwyczaił mnie (i chyba nie tylko mnie (link)) do troszkę innego poziomu scenariusza. Owszem, nowa trylogia to kino familijne, ale chociaż z rozmachem i nie infantylne do bólu zębów. Clone Wars nawet jako kreskówka jest słabym filmem. Poczytaj: przyjęcie filmu i ocena Pracowałem w dużym kinie kiedy on wszedł na ekrany i chociaż na początku było zainteresowania, szybko opadło. Nawet geeki się mnie pytali na stronie, czy warto sobie tym głowę zawracać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co gorsza, możemy się spodziewać w najbliższym czasie zalewu gadżetów i zabawek związanych z tym serialem - w Wojnach Klonów, który jest kierowany bezpośrednio do młodszej widowni, zostały sprezentowany tuzin nowych postaci, z czego większość jest młoda.

Teraz wszyscy chcą zarobić na wszystkim więc to chyba normalne że jest wysyp zabawek bo i film/serial korzysta (reklama) a sprzedawcy zabawek itp mają na koncie fajne sumki z dużą ilością zer. Jeżeli jesteś zdziwiony że tak jest także w przypadku TCW to powiedz mi jaka bajka niema tego całego szumu (chodzi mi o wszystkie większe produkcje kinowe)?

A co do samej bajki. Wolę angielskich lektorów ale TVP nie zrobi wersji z napisami bo jak sama nazwa wskazuje to "Młoda Godzina" więc to dzieci mają się dobrze bawić a nie starzy fani SW. Nam pozostaje oglądać z lekkim wyprzedzeniem w necie serial po angielsku ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do SW to mnie jakość odrzuca . Intro i te postacie z minami jesteśmy poważni jesteśmy bardzo poważni .... albo mamy zatwardzenie :P

CobraC

To był chyba Jonny Quest ; postacie były wycięte z kartki i przesuwały się po tle (najczęściej góra dół, imitacja chodzenia).

Zwierzęta z ginącego lasu > jaki to miało oryginalny tytuł bo w necie nic nie ma.

Stare grzyby

http://www.youtube.com/watch?v=MRb5sY2TPLE...&playnext=1

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo "Hrabia Kaczulla" to był Hit czasów mojego przedszkola. Ale żeśmy wszyscy wtedy te przygody przeżywali w trakcie drugiego śniadania...

Najśmieszniejsze jest to, że gdy obejrzałem tę bajkę po latach uświadomiłem sobie, że kilka lat temu nie rozumiałem jaj tak, jak było w zamysłach autorów i odbierałem ją jako zupełnie coś innego (ale i tak jest git). Często mi się to zdarza, tzw. Syndrom Drugiego Dna.

Wiecie, że polskiej niani podkładał głos mężczyzna? :)

A mójj top to jest taki

1.dzieciaki z klasy 402

2.family guy

3.boby kontr wapniaki

4.looney tunes

5.sąsiedzi :rolleyes::P:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Was zadziwię, bo powiem co jest najgłupszą kreskówką (anime, ale leci na Jetixie). Otóż w tej kategorii niekwestionowanym zwycięzcą jest (o ile potrafię zapisać ten tytuł) Bo Bo Bo Bo Bo Bo Bo Bo Bo. Jeśli po tytule jeszcze nie wiecie czemu to powiem Wam. Przez takie właśnie wymysły Japończycy uchodzą za naród no... co najmniej dziwny. W życiu nie widziałem czegoś równie głupiego, nie śmiesznego i co tu dużo mówić p************o. Główny bohater, tytułowy Bo Bo Bo czy jak mu tam jest przerośniętym gorylem z żółtym afro na dyńce i mistrz świata w walce sztuką... Włosów z Nosa. Jego misją jest uratować świat przed Kosiarzami chcącymi ogolić wszystkich do łysa. Oczywiści opis ten nie oddaje nawet procenta głupoty tego tworu, żeby ani kreskówek ani anime nie obrażać. Dłuższe oglądania groźi nieodwracalnymi problemami z mózgiem i ciężkim debilizmem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Was zadziwię, bo . . .

O ho ho . Ale mnie dawno nie było na tym forum > I od razu zgadzam się z zoldator'em !!! Ta produkcja jest naprawdę głupia , pokręcona , szalona . . . dużo musiałbym wymieniać <_< . Ale ma ona jeden plus - jeżeli ktoś lubi absurd ( ale to absurd do kwadratu to szczerze polecam ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...