Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sHChypp

Hardcore & Nu-Tone Zone

Polecane posty

Podobnie jak przedmówca, miałem skromny kontakt z tą kapela, ok 2 albumy i jakies pojedyńcze kawałki. W sumie dobrze się ich słucha, ale większych emocji nie wywołuja (przynajmniej to co słyszałem)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Tiger #M

A wiecie co mnie najbardziej zastanawia? Że to głównie z USA wychodzą na świat zespoły hc. Szczerze mówiąc nie znam zespołów z innych krajów grających hc (choć i tak mało takich zespołów znam, ale to co znam to właściwie wszystko z usa [noooo dobra, Sepultura i Soulfly to co innego...]) :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm a co powiecie o Killswitch engage? :wink: To jest metalcore ale ja wlasnie taki ty "coru" preferuje 8) oczywiscie mowie tutaj o plytach z poprzednim wokalista bo hmm ostatnia to juz niezly bzdet...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie co mnie najbardziej zastanawia? Że to głównie z USA wychodzą na świat zespoły hc. Szczerze mówiąc nie znam zespołów z innych krajów grających hc (choć i tak mało takich zespołów znam, ale to co znam to właściwie wszystko z usa [noooo dobra, Sepultura i Soulfly to co innego...]) :?

G_ówno prawda! Jest wiele kapel grających core, które nie ,mają nic wspólnego ze Stanami. Chociażby taki Clawfinger, Ektomorf (Węgry!!) czy nasze rodzime Corozone (ziomale :) ).

A jeśli mowa o czystym HC to w Polsce jest cała masa kapelek, na czele z 1125, Schizmą czy End of Silence...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, Clawfinger to chyba ze szwecji lub finlandii jest, nie? I mi to bardizej zajezdza rapcore niz hc. Z hc sie wywodzi najwiecej zespolow hc bo tam powstal hc.. tak samo, jak najwiecej zespolow bmowych powstaje w norwegii /choc co do ojcow blacku, mozna klocic :]/.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ordo Maleus Inquisitor

Jest takie przysłowie - Jak nie potrafisz to nie pchaj się na afisz. Po cholerę piszecie o hc jak nie macie zielonego pojęcia o tej muzyce? 90% "zespołów" wymienionych przez forumowiczów nie ma nic wspólnego z hc (clawfinger,slipknot bla bla bla) pozostałe 10% to jacyś smętni weterani w stylu Biohard - czyli to co można było zobaczyć kiedyś w MTV. Odowiedźcie może jakieś bardziej wartościowe forum w sieci np. na www.hard-core.pl albo sunrisów poczytajcie trochę przesłuchajcie parę etek płyt z muzą hc a potem nawijajcie. Bo narazie tylko się ośmieszacie.

Karwa basta, jak ja kocham prawdziwków - CRD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo narazie tylko się ośmieszacie

Trzymajcie mnie, blagam trzymajcie, bo zabiję zapierd..le !!

Oż kurrrrrrrrrrr, toś mi dopieprzył człowiekieku po plecach grabiami. Możesz zarzucać mi wiele, ale nie to, że nie czaje HC. To był już jawny policzek w moją stronę.

Odkąd siedzę na tym forum, nikt jeszcze mnie nie wyprowadził tak z równowagi.

O czym ty chcesz tu pisać, jeśli ludzie nawet nie kojarzą Madballa czy też Agnostic Front ?? Chciale, probowałem zaszczepić w forumowiczach choćby namiastkę do muzyki HC, podsyłając im chociaż nazwy kapel grających nie-metal. Nie udało mi się to, muszę ze smutkiem stwierdzić. Ale nie zarzucaj mi nieznajomości tematu, bo to już obelga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ordo Maleus Inquisitor

No właśnie o czym tu pisać skoro ludzie nie kojarzą nawet AF czy MB? Może najwyższy czas zamknąć "core zone" albo zmienić nazwę? Ty czujesz hc? To po jakiego smęcisz o clawfinger, czy jakiś ektomorfach czy corozonach (co to tak na marginesie jest?) Przecież ww. zaspoły nie mają NIC wspólnego z hc!

PS. Widzę że kolega bardzo się zdenerwował że ktoś ośmielił się zakwestionować jego kompetencje...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o czym tu pisać skoro ludzie nie kojarzą nawet AF czy MB? Może najwyższy czas zamknąć "core zone" albo zmienić nazwę? Ty czujesz hc? To po jakiego smęcisz o clawfinger, czy jakiś ektomorfach czy corozonach (co to tak na marginesie jest?) Przecież ww. zaspoły nie mają NIC wspólnego z hc!

PS. Widzę że kolega bardzo się zdenerwował że ktoś ośmielił się zakwestionować jego kompetencje...

Czytaj łosiu i przynajmniej spróbuj zrozumiec co Wojtek tu naskrobał zakładając ten kącik:

Nom, wiec zalozylem temacik Core Zone, zeby moc gadac o tych odmianach metalu wywodzacych sie bardziej z punku, jak hardcore, hatecore, grindcore i pochodnych od nich, metalcore, deathcore, thrashcore, grind, grind/death, itp. Co prawda ktos by sie tam wadzil, ze hardcore i hatecore to jeszce nie metal, ale po glebszym przeanalizowaniu niektorych zespolow tego typu, stwiedzilem, ze moga miec tu swoje miejsce. Dlatego jesli cos piszecie o Soulfly, Napalmach, Carcass, The Darkest Hour, Ill Nino i zespolach tego typu, piszcie tutaj.

BTW Skoro nie kojarzysz Corozone, znaczy że jestes młodzikiem usiłującym być trve. Powiem Ci jedno. Wychodzi Ci to wspaniałe.

A pisząc że ww. kapele nie mają nic wspólnego z hc, też nie za bardzo masz rację. Nie mają nic wspólnego z NYHC - tak tu się zgodzę, ale że z ogólnie pojętym core - nigdy !! Coś zawężone pole widzenia masz misiu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec, skoro nazwa tematu to core, tzn, ze gadamy o muzyce -core, a ze nie znasz muzyki -core, ktora nie jest hardcore, to nie moja wina.. posciagaj empetrojki z neta, coby sie doksztalcic i poznac troche grindcore albo deathcore/metalcore, bo pewnie plytek i tak nie kupujesz :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo pewnie plytek i tak nie kupujesz :]

Ty płytek też nie kupujesz, co najwyżej DVD koncertów i gry :]

Hmmm ostatnio próbowałem posłuchać grindcoru, ale uznałem że to nie dal mnie. Kompletna masakra, bulgoczące wokale z których nic nie można zrozumieć, przygłupia gra na instrumentach itp. Takie jest moje wrażenie, wolę zostać przy death metalu :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo pewnie plytek i tak nie kupujesz :]

Ty płytek też nie kupujesz, co najwyżej DVD koncertów i gry :]

Jak sa w promocjach to kupuje ;]. Albo jak sa jakies fajne wydania, podwojne, potrojne, dvd+cd lub cena jest naprawde fajna. Poza tym, muzyka niezalezna jest dosc tania. 20 zl za plytke z Castle Party np ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z core'owych klimatów Sick of it All szczególnie sobie cenie, bardzo fajna kapela:)

Ostatnio zainteresowała mnie kapela z wysp brytyjskich - zwie się to to Stampin Ground, nieźle dają czadu:)

A z takich bardziej pokręconych to np. Converge, The Dillinger Escape Plan, post HC Neurosis, Cult of Luna i Isis i tak dalej i tak dalej ;-)

No i oczywiście klimaty grindcore'owe ;-) Napalm Death, Carcass, Nasum, The Berzerker, Blood Duster, Anal Cunt, Gronibard, Agoraphobic Nosebleed, Dead Infection, Haemorrhage itd. ;-)

Hmmm ostatnio próbowałem posłuchać grindcoru, ale uznałem że to nie dal mnie. Kompletna masakra, bulgoczące wokale z których nic nie można zrozumieć, przygłupia gra na instrumentach itp.

Bo taka jest istota grindcore'a. Chaos, hałas, bulgot, prędkość, rozwałka, tony [beeep] i wydzielin żołądkowych i głupie, a często wręcz kretyńskie poczucie humoru. Czyli to, co tygrysy lubią najbardziej, haha! 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by tez podzielic na grindcore i grind

??

???

????

Przecież to jest to samo :-)

Podobnie jak pozniejsze Napalm Death czy Carcass

Hehe, no Carcass grało czysty Grind chyba tylko na Reek of Putrefaction. SOS to deah/grind, a Necroticism to genialny techniczny death metal:-)

Potem już poleciało heavy metalowe Heartwork;-) I death'n'rollowe Swansong ;-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karmell

Mój boże..

Grind to zdrobnienie od Grindcore'a.

Grindcore to ejst czysta rzeznia, pochodna punku, ktora istaniala na poczatku lat 80 mniej wiecej.

Początku lat 80?

A ja myślałem, że od Napalm Death i Carcass...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karmell
Mój boże..

Grind to zdrobnienie od Grindcore'a.

LOL :D

??

No a czym to się niby różni?

Owszem, Grindcore to pochodna punku, ale nie różni się ona w warstwie muzycznej praktycznie niczym od jakiegoś tam Porno Grindu czy Gore Grindu itp. Różnią się tylko warstwą merytoryczną i nazwami - czyli muzycznie to samo. ;)

Od Napalm Death, a oni zaczeli grac na poczatku lat 80, prawda?

Nie wiem kiedy zaczęli grać. Masy poznały ich jak wydali pierwszą płytę, a to raczej początek lat 80 nie był. :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a czym to się niby różni?

Grind jest bardziej metalowy, a gridncore bardizej punkowy.. nie znam sie zbytnio na takiej muzyce.

Owszem, Grindcore to pochodna punku, ale nie różni się ona w warstwie muzycznej praktycznie niczym od jakiegoś tam Porno Grindu czy Gore Grindu itp. Różnią się tylko warstwą merytoryczną i nazwami - czyli muzycznie to samo. ;)

Mimo wszystko jest dosc znaczna roznica miedyz demowkami Napalmow a pierwsza plyta Carcass..

Nie wiem kiedy zaczęli grać. Masy poznały ich jak wydali pierwszą płytę, a to raczej początek lat 80 nie był. :>

POwstali kolo 80 roku chyba jako kapela punkowa.. wiesz, na fali Exploited, Dead Kennedys, Misfits, tylko, ze grali duzo ostrzej, szybciej. (...)Obliteration juz nie byla grindcorowa.. Scum w sumie tez juz nie byl taki typowo grindcorowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grindcore, grind core - styl muzyczny, ekstremalnie szybka i ostra odmina rocka, stanowiąca połączenie punk rocka, death metalu i hardcore. Grindcore cechują szalone tempa perkusji, gitar, a także charakterystyczny śpiew wokalisty, najczęściej bardzo mocny growling, który praktycznie uniemożliwia zrozumienie tekstu.

O grindzie nic nie znalazłem, aczkolwiek jest coś takiego jak grind/death metal. W każdym razie po co bawić się w aż takie rozdrabnianie? Nie widzę sensu osobiście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedlug bodajze pierwszego wokalisty Napalm Death, czyli twrocwo grindcore -> 'grindcore jest ekstremalna odmiana nacechowane politycznie punku'. Dopiero potem naplynely prady death metalowe w taka muzyke i powstal brutal death/grind :).

A czemu sie bawic w rozdrabnianie? Z tej prostej przyczyny, ze ciezko wrzucic do jednego worka Borknagar i Mayhem albo NIN i Throbbing Gristle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...