Skocz do zawartości

Gramy Metal!


Mimizu

Przenosiny  

71 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy popierasz zamknięcie tego tematu i przeniesienie dysusji do wątku w "Twórczości"?

    • Tak
      26
    • Nie
      45
    • Inne (napisz w poście, co proponujesz)
      0


Polecane posty

Ja w elektryku uzywam strun Dean Markley 10-46, ale kolega raz kupil tez struny tej firmy do akustyka (tylko grubosc jakas inna, chyba minimalnie grubsze byly). Zaplacil cos kolo 30 zl (moze troche taniej) i wiem, ze brzmialy bardzo fajnie. Moje tez sobie bardzo chwale.

Ale nie wiem, czy struny maja jakikolwiek wplyw na szybkosc grania (oczywiscie wylaczajac ich grubosc ktora ma wplyw). Zeby poprawic ten element gry to przede wszystkim trzeba cwiczyc, cwiczyc i cwiczyc... Aha, i jeszcze raz cwiczyc :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Ja może dużego stażu nie mam, ale na razie używałem strun:

Ernie Ball 9-42

DADI (tylko H2) 9-42

POLIŃSKI 9-42

D'Addario 9-42

I mogę z czystym sumieniem polecić Ernie Balle, kosztują 25zł, ale są na prawdę fajne w dotyku i mają bardzo ładne, ciepłe brzmienie.

Co do strun DADI itp. - to stanowczo odradzam! Nie macie kasy na struny? Pękła wam jedna i nie chcecie dużo wydawać? (tak było u mnie) Dozbierajcie, kupcie już lepiej jakiś lepszy komplet, bo te struny to porażka, dziwne i nieprzyjemne w dotyku (jakby zaśniedziałe czy coś...), i brzmienie jakieś takie "tępe".

Poliński, to były moje pierwsze struny, no i muszę przyznać że Ernie Balle, to to nie są, ale z cyklu DADI, też nie, więc jeśli jakieś z naprawdę niskiej półki to już te, bo jako takie są.

D'Addario kupiłem ostatnio, bo brałem sobie dwa komplety na dłużej, no i nie są złe, na prawdę można je śmiało kupić, ogólnie bardzo fajne, choć Ernie Balle bradziej przemawiają do mnie, bo są po prostu milusie w dotyku no i używali ich na prawdę wprawni gitarzyści :)

Co do grubości to jakoś od zawsze używam 9-42, na początku gdy brałem się za gitarę ktoś mi je polecił, i jakoś nie mam zamiaru się odzwyczajać, bo gra mi się komfortowo (gram na elektryku).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm możesz kupić z jasnobrązowym pudłem, a potem przemalować :)

Wiesz co powiem Ci, że też już nad tym myślałem, ale nie ma to dla mnie sensu jednak fabrycznie malowany jest lepszy...

Raczej kupię jakiegoś T.Burtona, sporo czytałem o tej firmie i naprawdę robią dobre gitary a w grze sprawdzają się bardzo dobrze, więc nie ma co wydziwiać ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzięki chłopaki (chyba, że któryś jest dziewczyną, bo nie mam czasu sprawdzać :D). Co do tej szybkości to oczywiście chodziło mi o grubość, nie sprecyzowałem. Co do ćwiczeń to to jest oczywiste :D. Chyba wezmę te Ernie Balle, rzeczywiście nie drogie i wszędzie widać pozytywne opinie o nich. Dzięki jeszcze raz za pomoc :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo szybkie pytanie. Czy te struny: http://rockmaniak.pl/?page=shop/flypage&am...3a3f6ab30b1f979 są nylonowe czy stalowe? Wydaje mi się, że stalowe, ale wiem, że do akustyków są i takie i takie, także się chcę upewnić.

PS Sorry za posta pod postem, ale chciałem, żeby ktoś zwrócił na to uwagę :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo szybkie pytanie. Czy te struny: http://rockmaniak.pl/?page=shop/flypage&am...3a3f6ab30b1f979 są nylonowe czy stalowe? Wydaje mi się, że stalowe, ale wiem, że do akustyków są i takie i takie, także się chcę upewnić.

PS Sorry za posta pod postem, ale chciałem, żeby ktoś zwrócił na to uwagę :D.

Po pierwsze:

Struny do akustyka są WYŁĄCZNIE metalowe. Nylonowe są do klasyka.

Po drugie:

Na opakowaniu jest napisane "phosphor bronze", a nylony nie są tym pokryte.

Po trzecie:

Nie kupuj tych strun. Skoro są tańsze od D'addario ez-etów, to nawet etykietka Ernie Balla im nie pomoże... Zapewne po max dwóch tygodniach przestaną dobrze stroić, brzmieć i mogą pęknąć. Za circa 6 dyszek można kupić już całkiem sensowne struny (ja np. gram na D'addario EXP15 (rozmiar 10, wbrew nazwie). Ale przesiadam się na 12) i są całkiem spoko).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są też nylonowe do akustyka. Wiem bo sam kiedyś daaaaawno temu takie miałem :). A druga sprawa to, że nie chcę wydawać za dużo kasy na struny. Myślałem, że takie są dobre, ale czy mógłbyś polecić jakieś dobre nie za drogie do akustyka?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/item785068605_ernie_ball...is.html#gallery

No ja mam takie i są w porządku, wbrew pozorom stroją całkiem dobrze, a mają już ponad miesiąc, może Eric Clapton ze mnie nie jest, no ale ocenianie strun tylko po cenie, specjalnie mądre nie jest... Jeśli chcesz to kup takie - http://allegro.pl/item789166613_najwyzsza_...52.html#gallery - lub nawet droższe, ale czy lepiej na nich będziesz grał? Nie przesadzajmy, dla początkujących, do treningu, 30zł na struny wystarczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, czas na poważne pytanie :D. Ostatnio pojawił się pomysł o kupnie elektryka. Na razie to jest najmniej pewna rzecz na świecie, ale coś już tam można pomyśleć. Mam na to około 700 - 800 złotych. Mogę odkupić od kolegi piecyk, który, jak kilka razy słyszałem, na warunki domowe jest całkiem niezły. Stan też jest świetny, więc sugerowana cena 200 złotych jest przystępna. Więc zostaje jakieś 600 złotych (maksymalnie) na gitarę. Nie chciałbym, kupować używanej, bo nigdy nie wiadomo na co się trafi, i generalnie mam jakoś do tego uraz :D. Zastanawiałem się nad Washburnem x10 oraz Cortem G210. Co o tym sądzicie? Liczę na jakąś konkretną pomoc. Powiem tylko, że nie liczę na jakieś wielkie rzeczy, piecyk ma przester i jakieś tam podstawowe potencjometry, a gitara za taką cenę też świetna nie będzie, więc proszę o Wasze własne opinie, co sądzicie o danej gitarze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam mam x10 i mogę polecić, wziąłem go głównie dla głównie dlatego że ma pickupy HSS, ale minusem tu jest ruchomy mostek, w x12 masz stały, ja akurat mam wykręconą wajchę i i tak nie używam, bo nie mam po co, więc jak chcesz.

Myślę jednak że x12 będzie trochę solidniejszy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, otóż mam pewien problem z gitarą. chcę obniżyć akcję strun, ale po prostu nie mogę odkręcić jednej śrubki imbusem, wszystkie pozostałe działają bez zarzutu. Co powinienem zrobić, oprócz pójścia do lutnika, najbliższy jest ponad godzinę drogi ode mnie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akcja strun jest to wysokość struny nad progami, odmierzana na progu XII. Taka optymalna akcja to 2mm dla strun basowych i 1,5 mm dla wiolinowych, choć warto poeksperymentować z akcją w celu uzyskania jak najwygodniejszej dla nas. Ustawia się ją dokręcając lub odkręcając śrubki na siodełkach, siodełka są z kolei na mostku. Ilość siodełek zależy od ilości strun np. masz 6 strun to masz i 6 siodełek. W każdym siodełku są przeważnie 2 śruby. Odkręca/dokręca je się kluczem imbusowym w moim przypadku jest to klucz o średnicy 1.5mm.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie na elektrycznej jest najłatwiej jest się nauczyć grać jakieś piosenki, melodie. Ale nie wyrobisz sobie na nim słuchu, jak na akustyku/klasyku, m.in. ze względu na to, że używasz różnych efektów. Ale jeśli chodzi o umiejętności, to raczej nie ma to znaczenia. Jasne jest, że jeśli grałeś wcześniej na innej gitarze to szybciej nauczysz się grać na innej, ale jeśli nie, to po prostu zaczynasz od elektryka :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie:

Co jest nie tak, jeżeli w gitarze elektrycznej słuchać czyste uderzanie o struny? Dzisiaj przez przypadek nagrałem kawałem swojej gry i wraz z przesterowaną barwą z Tone Porta było słychać dośyć głośne uderzanie o struny kostką. Dalczego tak się dzieje ?Używam za grubych strun? Moją gitara ssie? Mój Tone Port ssie?Moja kostka ssie? Ja ssę :ohmy: ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, otóż mam pewien problem z gitarą. chcę obniżyć akcję strun, ale po prostu nie mogę odkręcić jednej śrubki imbusem, wszystkie pozostałe działają bez zarzutu. Co powinienem zrobić, oprócz pójścia do lutnika, najbliższy jest ponad godzinę drogi ode mnie?

Nie wiem jaki mostek masz u siebie (bo wiem, że w stratach każdą strunę sie osobno reguluje) ale u mnie siodełka regulują jedynie menzure a akcje obniżam takimi dwoma dużymi śrubkami po bokach mostka więc może nie tam kręcisz gdzie powinieneś. Jeśli się pomyliłem to sorry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...