Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JacHoO

Wasza droga do chwały czyli jak wyskubać kasę na CDA :)

Polecane posty

Gość Hellius

Ja to mam tak fajnie, że zawsze mi wpada do kieszeni reszta z zakupów, które zrobiłem. Przypuśmy. Mama mówi:

M: pójdziesz do sklepu?

Ja: Czemu nie. A co kupić?

M: Cośtamcośtam

Ja: No to idę!

No! I dostaje 2 dychy. Kupuje groszek z marchewką. I reszta moja!!!

Tak się uzbiera przez miesiąc no i po sprawie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaaaaaa ludzie ja w porównaniu do was to mam ciężko..... najpierw musze zbierać kase, a jak zabraknie musze prosić rodziców :oops: a żeby wszstko było OK to jeszcze mam mieć dobre oceny :x

no i dopiero wtedy mam moje nowe CDA :twisted: :o (ale zawsze jakoś idzie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość daniel

Ja stawiam w toto-mixie kilka złoty.Jak się poszczęści to mam nawet na kilka numerów CDA(zawsze tzn. co 2 miesiące kupuję wersję DVD) :!: 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sick_Fantazy

Ja też nie mam najgorzej wystarczy że dotrzymam towarzystwa mojej Babci a ona zawsze coś tam da swojemu ulubionemu wnukowi :lol: Ach jak cudownie mieć dziadków. Niestety nie karzdy ma ich a jeszcze mniej osób ma takich z kasą. Tródno taki kraj. Ale kase zawsze mam od nich. :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie mam najgorzej wystarczy że dotrzymam towarzystwa mojej Babci a ona zawsze coś tam da swojemu ulubionemu wnukowi :lol: Ach jak cudownie mieć dziadków. Niestety nie karzdy ma ich a jeszcze mniej osób ma takich z kasą. Tródno taki kraj. Ale kase zawsze mam od nich. :lol:

Hehehe, wy to macie dobrze :twisted: ja tam na cda musze czasami dobrze kombinowac [np. kiedys sprzedawalem gazety i zarobilem na 3 cda], a babci i dziadka juz nie mam wiec ... :twisted: ale teraz juz w sumie mam luz, bo rodzice mi nawet regularnie daja na pisemko.

Pozdry !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jackoi

Ja mam najlepiej, tata gdy zobaczy nowe CDA w kiosku to się pyta czy chcę kasę na niego czy nie, a ja zewsze mówię tak (a co miałbym innego powiedzieć przecież CDA Rulez jest)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jackoi

Ja mam najlepiej, tata gdy zobaczy nowe CDA w kiosku to się pyta czy chcę kasę na niego czy nie, a ja zewsze mówię tak (a co miałbym innego powiedzieć przecież CDA Rulez jest)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jackoi

Ja mam najlepiej, tata gdy zobaczy nowe CDA w kiosku to się pyta czy chcę kasę na niego czy nie, a ja zewsze mówię tak (a co miałbym innego powiedzieć przecież CDA Rulez jest)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... a u mnie bieganina najpierw cza prosic ojca :oops: o kasę (w 90% nie da) potem cza walic do bvabcia po 10 złotych (na 90 % da) i znów jechać do ojca po resztę :oops: ! :oops: . No ale po 2 dniach mam czyściutki nowiutki CDA :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... a u mnie bieganina najpierw cza prosic ojca :oops: o kasę (w 90% nie da) potem cza walic do bvabcia po 10 złotych (na 90 % da) i znów jechać do ojca po resztę :oops: ! :oops: . No ale po 2 dniach mam czyściutki nowiutki CDA :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość shinobi

Ludzie czemu wy wysyłacie 2-3 psty pod rząd?! To że pisze Debug mode nie oznacza ze nie dochadza. Zresztą Qn'ik o tym pisał :evil: .

A co do tematu...

Ja tam spejalnych problemów nie mam. Po prostu mówię jest nowe CDA i dostaje :P Ale ekupienie innej gazety bez płyty graniczy z cudem :P Chociaż w tym miesiącu może być gorzej. :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wężyca

Ja zbieram forsę tak:

- nie wydaję kasy przez cały miech

- proszę o wszelkie grosiwo po zakupach (Należy ci sie córeczko :P)

- jojczę przez cały miech, że "nie moge się doczekac mojego kofaniuśkiego pisemka" (I zawsze słysze "taaaaak...? Napraaawdę...? To się nie doczekasz...") co doprowadza do białej gorączki wszystkich mieszkaniców mojego domu i aby się odemnie oderwać dostaję mój skarb :D (ale ze mnie żmija :P)

- przed dzień wydania CDA zaczynam tańczyć, śpiewać, piskać, syczeć, latać po całym domu (ze szczęścia) aż domownicy zaczynają mnie mieć dość, co prowokuje ich do kupienia tego "szmatławca" (Ich oczami, rozumie mnie tylko mój brat który tylko czeka aż zacznę szalec. Wie,że mozna na mnie polegać :P)

- gdy nadchodzi TEN dzień wk*&%^eni rodzice dają w moje pazury 10 zeta i mają tydzień wolny odemnie :P Resztę fory biorę z uciućkanych pieniędzy (patrz, wcześniejsze punkty) i na ten tydzień pozbywam się brata :P On może sobie jeszcze poczekać :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam najpierw tydzień męczarni pod drzwiami rodziców...następnie idę wysępić troszkę kaski od rodziiców rodziców( for stupid one Dziadkowie)

Potem idę sprzedać kolekcję mang brata by tylko zdobyć moje Cd-Action

Jeszcze to nic moja droga po Czasopismo jest jeszcze tragiczniejsza...ale to już inna historia......... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dostanie nowego cda to udręka... prawdziwa katorga. Na szczęście moi kochani dziadkowie mają ( :D:D:D ) !!!KIOSK!!!

Tylko prawdziwy problem zaczyna sie wtedy, gdy mam je(dla niekumatych, chodzi o pismo) w końcu dostać, bo mieszkają :roll: 100 km ode mnie(shit).

Nieraz wszystko trwa zbyt długo... nawet do dwóch tygodni :evil:

Jednak raz zdarzyło mi się coś niewiarygodnie fajnego, po przyjeździe do domu z wakacji w moim pokoju leżały dwa pachnące drukarnią cda :lol:, ale była radocha...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dostanie nowego cda to udręka... prawdziwa katorga. Na szczęście moi kochani dziadkowie mają ( :D:D:D ) !!!KIOSK!!!

Tylko prawdziwy problem zaczyna sie wtedy, gdy mam je(dla niekumatych, chodzi o pismo) w końcu dostać, bo mieszkają :roll: 100 km ode mnie(shit).

Nieraz wszystko trwa zbyt długo... nawet do dwóch tygodni :evil:

Jednak raz zdarzyło mi się coś niewiarygodnie fajnego, po przyjeździe do domu z wakacji w moim pokoju leżały dwa pachnące drukarnią cda :lol:, ale była radocha...

Hmm, tak sie zastanawiam czy Wy naprawde w Szczecinie macie taki problem z dostaniem cda ? Bo to raczej takie male miasto nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje starania o CDA są czasami bardzo ciężkie... Otóż, moja mama bardzo dobrze wie, ile zrobiłbym dla CDA i jak dużo dla mnie znaczy:) Dlatego często gdy dowiaduje się w szkole jakie mam ocenki (moja mama niestety pracuje w tej samej szkole co ja... z tą tylko różnicą, że ja się uczę, a ona nie:)) i m mówi mi, że jeśli jakiejś bani nie poprawię to nie zobaczę CDA w tym miesiącu, chyba że przez szybkę kiosku.... :D Poza tym często sa różne sytuacje kiedy mnie o coś prosi, a mi się zwyczajnie nie chce, to wtedy mówi, że "ja też będę chciał CDA"... no cóż, przynajmniej jestem o tyle w "komfortowej" sytucji, że nie muszę blągać o kase, ale sam się o to pisemko postarać...:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość !!TUREK!!

1- jak nie mam swojej kasy przychodze do mamuśki i mówie : Mamo daj na "gazetkę"... (60% przypadków)

2-jak mam swoją kase to długa do kiosku i kupuje później wracam do domu i oznajmiam mamie żeby mi dała na "gazetkę" jak tylko daje mi te 2 dyszki to pokazuje że już mam CDA :) kasa oczywiście :D (30% przypadków)

3- to jak już ani starsi nie mają ani ja i jestem zdesperowany ide do babci i oznajmiam że potrzeba mi 20 zł na CDA (sama czasem czyta NL) bo to jedyne co czytam i jak tego nie będe miał to zapomnie jak sie to robi, babcia polonistka to MISI mnie ratować ;) (10 % przypadków)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość f.r.e.d.

Moja droga jest - zależy od miesiąca... Najgorzej jest, gdy przy pierwszym pytaniu powiedzą nie. Ale jak to mówi EmpE - "Król zmyłek" musi działać :) A więc - przychodzę ze szkoły, chwale się jakąś dobrą ocenką, i ględzę, jaki ten nowy numer niezwykły, specjalny. W tym miesiącu powoływałem się np. na urodziny(mamo, taki numer jest raz na rok :) ), swój debiut i inne duperele. Za miesiąc znów wymyślę jakąś niesamowitą historię, z której wyniknie, że CDA jest produktem niezbędnym do życia :)

Choć czasem mam własną kasę - zaoszczędzam z reszty z zakupów, jak dostanę na bułkę do szkoły to też odkładam. A poza tym jestem w klasie skarbnikiem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy tato nie chce mi dać na najnowsze CDA (tak jak w tym miechu) muszę go przekupić mówiąc, że np. dają SWAT 3. :D

Nie mów, że twój stary sieka w FPS-y. Bo mój to góra popatrzy chwilę na Call of Duty i z głebokim westchnieniem wychodzi. Pewnie sam by pograł tylko musi zacząć od nauczenia się jeżdżenia kursorem po pulpicie. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...