Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tosz

Metallica

Polecane posty

Spoko, mają prawo. Mnie na tej płycie tak naprawdę pasują wszystkie kawałki. Nie uważam, żeby którykolwiek schodził poniżej pewnego poziomu. No może poza... Cyanide.

Zgodze sie. Cyanide to zdecydowanie najslabszy kawalek na Death Magnetic, tyle, ze dla mnie jest wrecz tragiczny ;) Ale jeszcze kilka kawalkow jest dla mnie slabawych z tej plyty, ktora ogolnie rzecz biorac jest srednia.

Pomysł tak samo trafiony, jak HIM, jako support. Ludzie ich wygwizdali i obrzucili żarciem. Z Rammsteinem zapewne aż tak zdrastycznie nie będzie, ale to i tak inny muzyczny świat.

Eeee... No nie calkiem inny swiat. Mi np taki Rammstein by przypasil jak najbardziej, choc metalu nie graja (ale to mocne granie, na pewno bardziej jak HIM).

Dobra, a zmieniając trocję temat... Grał ktoś w Metallikowe Guitar Hero? Jak dla mnie kapitalna sprawa! Mogłabym nad tym siedzieć godzinami! Ech, żebym miała więcej kasy, to bym kupiła konsolę plus gitarka i mikrofon, tylko dla tej jednej gry. Perka mi do szczęścia nie potrzebna wink_prosty.gif

Sam nie gralem, ale od wydawania kasy na wszystkie kontrolery to wolalbym chyba sobie kupic normalna gitare. Jak sie znajdzie troche czasu to wierz mi, daje jeszcze wieksza frajde :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że tak, tylko wiesz co? Próbowałam parę razy i za każdym razem odpadałam, bo... paluszki nap.... znaczy się bolały mnie tak, że nie dawałam rady :D Ja wiem, że tak jest na początku, że trzeba przetrzymać i potem jest już OK, ale mnie chyba jakoś nie starczyło cierpliwości, żeby do tego OK dotrwać ;)

A co do Rammsteina, to jasne, że jest to wybór bardziej trafiony niż ten nieszczęsny HIM, ale jednak jest to Indrustral nie Trash, co by nie mówić...

Jak na razie przypadło mi do gustu parę ich kawałków np: The Unforgiven,Nothing Else Matters,Sad But True,Of Wolf and Man są kozackie?

Zastanawiam się nad zakupem ich płyty pt. S&M ponoć jest bdb.

The Unforgiven i Nothing Else Matters to klasyczne ballady dobre dla osób takich, jak Ty, a więc dopiero zaczynających swoją przygodę z zespołem. Nie przerażają od razu tempem, zmieniającymi się co minutę riffami i growlem. Jak już się z nimi osłuchasz, warto sięgnąć właśnie po S&M. Sama od tego zaczynałam i do dziś jest to jedna z moich ulubionych płyt. Dla mnie aranżacje Michael'a Kamen'a (R.I.P.) na tej płycie, to coś absolutnie genialnego. Aczkolwiek wiele osób ma odmienne zdanie i nie może mu wybaczyć, że dla Metalliki zrezygnował z identycznego projektu symfonicznego, który miał robić ze Scorpionsami. No, a jak już się wciągniesz, to z chęcią sięgniesz po cięższy, a tym samym mniej znany, (czy w przypadku tego zespołu można w ogóle o tym mówić?) materiał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S&M jest fajną płytą, co by nie mówić. Jest to zdecydowanie jakaś odmiana od ciężkiego szybkiego grania. Niektóre aranżacje rzeczywiście są ciekawe. Poza tym na tej płycie wokal Jamesa jest, jak dla mnie, świetny. Jednak wiele jest utworów, które brzmią gorzej niż "normalnie", np. Master of Puppets zupełnie w tej wersji do mnie nie trafia.

Evillady próbuj aż się uda :D. Możesz spróbować powoli, jak zacznie boleć to poczekać jakiś czas aż przestanie i zacząć z powrotem grać. Powoli się będzie utwardzało. Tylko nie mogą być to jakieś za długie przerwy :D. A satysfakcja jest ogromna.

Za tydzień mam urodziny. I nie mówię tego dla tego, że liczę na życzenia czy żeby się pochwalić. Mam tylko takie pytanko. Wiem, że chcę koszulkę Metallicy i wiem, że będzie z Ride the Lightning. Ale mogę sobie wybrać jeszcze jakiś prezent. I mam pytanko - która książka o Metallice jest wg was najlepsza? Interesują mnie ciekawe teksty i fajne zdjęcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz byłoby łatwiej, gdybym miała gitarę w domu, a tak... Gitarę i to akustyczną, choć dobrej klasy, ma mój brat i jedyną możliwość grania mam, kiedy jestem w domu, a jestem... nie częściej niż raz na 2 tygodnie więc sam rozumiesz ;)

Mnie osobiście z S&M bardzo podoba się Belz, Wolf i One. Przy tym ostatnim mam ciarki za każdym razem, chociaż przesłuchałam to już setki razy.

A co do prezentu na urodziny (wszystkiego najlepszego!). Zdecydowanie książką, która spełnia wszystkie Twoje oczekiwania jest "So What!" W polskiej wersji opublikowane przy współudziale Overkill'a. Ja mam akurat oryginał więc nic nie powiem Ci o jakości tłumaczenia, ale jest to oficjalne wydawnictwo zespołu, z masą zdjęć, ciekawostek, informacji. Zdecydowanie warto mieć w kolekcji. Poza tym jedną z ciekawszych pozycji jest też "Some Kind of Monster" - książka napisana przez reżyserów filmu o tym samym tytule. Bardzo ciekawe podejście do tematu, mnóstwo zakulisowych informacji, materiałów, które do filmu nie weszły, etc. Nie wiem niestety, czy książka jest dostępna w Polsce, bo też mam oryginalne wydawnictwo. No i wreszcie zdecydowanie najcięższy kaliber, a więc "Metallica and Philosophy" - znana muzyczna seria. Poważna analiza tekstów w ujęciu filozoficznym. Znowu, mam wersję angielską więc o polskiej nie powiem Ci nic ponad to, że też nie wiem, czy w ogóle ta książka jest dostępna w naszym rodzimym języku ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jej chodziło o ten jego krzyczący wokal(przed Black Albumem). Jaki utwór uważacie za najlepszy na poszczególnych albumach?

@up Spoko Evillady, po prostu myślałem, że coś pominąłem z dorobku Jamesa ;)

No to jadymy.

Kill 'Em All - Motorbreath, Whiplash

Ride The Lightning - w sumie cała płyta wymiata, ale: For Whom The Bell Tolls, Creeping Death

Master Of Puppets - -||-: Master Of Puppets, Thing That Should Not Be

...And Justice For All - -||-: One, Harvester Of Sorrow

Black Album - -||-: Enter Sandman, Sad But True, Of Wolf and Man

Load: King Nothing, 2x4

Reload: Fuel, Devil's Dance

St. Anger: ogólnie beznadzieja, więc ciężko coś wybrać. Stawiam na Some Kind Of Monster

Death Magnetic: All Nightmare Long, The Judas Kiss

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Evillady za dotychczasową pomoc :D. "So What!" znalazłem Empiku, ale jednak jest trochę za droga. Mimo, że jestem ich fanem, to jednak nie jestem z tych, co nie patrzą na wydatki :). Wcześniej widziałem takie dwie pozycje:

http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-10...danie-2009.html

http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-45...wa-miekka-.html

Jako, że robisz tu za guru, zapytam się co o nich sądzisz.

A jak już mówimy co nam się podoba na płytach Metallicy, to moja wersja jest taka:

Kill 'em all - Hit the lights, The Four Horsemen, Motorbreath, Seek and destroy(!!!)

Ride the lightning - całość jest genialna

Master of Puppets - Battery, Master of Puppets, Welcome home

And Justice for all - no sorry ale tylko One

Black Album - też całość :D

Load - kompletnie nic

Reload - Fuel, The memory remains, Unforgiven II

St. Anger - Frantic, St. Anger, Some kind of monster, Invisible kid (ja tam myślę, że to bardzo fajny album)

Death Magnetic - pierwsze sześć piosenek, jak dla mnie to już nie jest Unforgiven

No to tyle :D

A i dzięki za życzenia Diabelska Damo :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

St. Anger - Frantic, St. Anger, Some kind of monster, Invisible kid (ja tam myślę, że to bardzo fajny album)

Masz rację, album fajny. Pod warunkiem, że nie byłaby to płyta Metalliki. Styl jakiś z [beeep] (przperaszam za wyrażenie), dźwięk perkusji też beznadziejny. Chwilowy brak Jamesa faktycznie mógł wpłynąć na styl tej płyty. Chociaż tak jak mówiłem. Zakładając, że płyta jest jakiegoś zespołu X albo Y to jest naprawdę dobra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyty Metalliki? (tak to się odmienia? ;P) Zdecydowanie całość Black Album oraz Master of Puppets. Nie ma tam żadnego kawałka, IMO albo ja spamiętać nie daję rady, który byłby zrobiony na odwal się i wepchnięty na siłę. Począwszy od mocarnej Battery, Master'a przez Welcome Home (wejściówka jest mad epic!) a popadając w ekstazę po Enter Sandman (IMHO najlepszy utwór jaki nagrali) przez The Unforgiven. Miazga totalna :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kill 'em all - Hit the lights, The Four Horsemen, Whiplash, Seek and destroy(!!!)

Ride the lightning - całość

Master of Puppets - całość

And Justice for all - One, Harvester of Sorrow, To Live is to Die

Black Album - też całość

Load - King Nothing, Until it Sleeps

Reload - Fuel, The memory remains, Unforgiven II

St. Anger - Frantic, St. Anger

Death Magnetic - wszystko poza Unforgiven III

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja lista:

Kill 'em all - cała płytka

Ride the lightning - "Fade to black" i "Fight fire with fire"

Master of puppets - Wszystko niezłe, ale tytułowy song wymiata najbardziej

...And justice for all - nic nie przypadło mi do gustu

Black Album - według mnie najlepszy album, wszystkie piosenki 10/10

Garage inc. - "Turn the page"

Load - "Mama said"

Reload - "Unforgiven II", "The memory remains" i "Better than you"

St. Anger - nie przepadam

Death Magnetic - O dziwo niesamowicie dobry album, nie pasuje mi tylko "Sucide & Redemption"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kolej:

Kill'em All - Nic nie napiszę, bo płyty za bardzo nie pamiętam - zdecydowanie muszę ją sobie odświeżyć .(najlepsze utwory: Whiplash, Seek And Destroy)

Ride The Lightning - Moim zdaniem najlepsza płyta Metalliki. Wprawdzie jeden kawałek jest zdecydowanie gorszy od reszty ("Escape"), ale nie na tyle, żeby to za bardzo przeszkadzało. (najlepsze: Creeping Death, Fight Fire With Fire, For Whom The Bell Tolls, Fade To Black, The Call of Ktulu)

Master of Puppets - Druga najlepsza płyta Mety - IMO równiejsza (wszystkie utwory są świetne), lecz bimo wszystko nie lepsza od poprzedniczki. Dodatkowo lepiej wyprodukowana, co też nie jest bez znaczenia. (najlepsze: Battery, tytułowy, The Thing That Should Not Be, Leper Messiah)

...And Justice for All - Płyta dobra, tylko ma jedną wadę: jest wyprodukowana tak, że odechciewa się słuchać - ciężko uwierzyć, że odpowiada za to facet, który był odpowiedzialny za poprzedni album. Ale cóż, dla kompozycji warto jednak się przełamać i posłuchać... (najlepsze: Blackened, tytułowy, One, Dyers Eve)

Metallica ("Czarny Album") - Raczej nie słucham tej płyty - nie podeszła mi. Tak naprawdę kojarzy mi się z dwoma genialnymi utworami (Sad But True i The Unforgiven) i dwoma, które uważam za prawdopodobnie najbardziej przereklamowane utwory Metalliki (Enter Sandman i Nothing Else Matters). Może kiedyś do niej wrócę i przekonam się do ww. kawałków, ale jakoś mi się nie wydeje, żeby to szybko nastąpiło...

Load/ReLoad - Niby to dwie różne płyty, ale ja zawsze traktuję to jako jedną całość. Kontynuacja tego, co zaczęli na Czarnym Albumie, może trochę bardziej zainspirowane innymi gatunkami (blues i tym podobne). Jednak moim zdaniem, w tym stylu dopiero teraz się rozkręcili, choć oczywiście nie jest to poziom pierwszych czterech płyt... (najlepsze: Until It Sleeps, King Nothing, Fuel, The Memory Remains, Unforgiven II, Carpe Diem Baby)

St. Anger - Najgorszy album Mety, jednak sam w sobie jest całkiem dobry oprócz dwóch rzeczy: produkcji (podobnie jak w przypadku "...AJFA") i braku solówek (nie mam nic przeciwko 7-minutowym utworom, ale takie długie kawałki (i do tego w wykonaniu Metalliki ;)) wiele straciły z powodu ich braku. Nie spartolili tego albumu ale niestety zmarnowali wiele z jego potencjału. (najlepsze: Frantic, tytułowy, Dirty Window, The Unnamed Feeling)

Death Magnetic - Miał być "nowy Master", nie ma "nowego Mastera". Ale jest to całkiem blisko "nowego AJFA", czyli też nieźle. Niestety, znowu coś nie do końca wyszło z dźwiękiem (słynna "Wojna Głośności"), ale nie jest tragicznie. Poziom muzyki też wrócił ponad poziom poprzednich trzech albumów, choć znowu nie jest poziom pierwszej czwórki. (najlepsze: That Was Just Your Life, All Nightmare Long, The Unforgiven III, My Apocalypse)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszym albumem Metalliki, który wpadł mi w ręce to The Black Album. Po odsłuchaniu tej płytki zespół bardzo mi się spodobał. Potem kupiłem Master of Puppets (świetne "Battery" i "Master of Puppets") i ten album też przypadł mi do gustu. Kolejny album Metalliki, który kupiłem to St. Anger - tutaj zawiodłem się na zespole - garażowe kawałki, nijak nie pasujące do dawnego stylu zespołu. Szukałem nadziei w Death Magnetic, ale i tutaj nie mogłem się wsłuchać - kawałki są moim zdaniem przeciągane, jedyny fajny kawałek to "The Day that Never Comes". W DM brakuje mi tego "czegoś" co wcześniej sprawiło, że Metallica zaistniała w świecie heavy metalu i trash metalu. Następnie powrót do przeszłości - Ride the Lightning oraz wspaniałe kawałki, m. in. "Creeping Death", "For Whom the Bell Tolls" i "Fade to Black". W kilku słowach: Metallica dawniej była świetnym zespołem, teraz to nie to co kiedyś..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Evillady za dotychczasową pomoc :D. "So What!" znalazłem Empiku, ale jednak jest trochę za droga. Mimo, że jestem ich fanem, to jednak nie jestem z tych, co nie patrzą na wydatki :). Wcześniej widziałem takie dwie pozycje:

http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-10...danie-2009.html

http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-45...wa-miekka-.html

Jako, że robisz tu za guru, zapytam się co o nich sądzisz.

Khem... prędzej to ja tu robię za nawiedzoną wariatkę, która ma kompletnego fizia na punkcie kapeli, o której wielu myśli, że się skończyła i to dawno temu :D

Co do wskazanych przez Ciebie książek. Mam obie no i teraz tak. Żadnej z nich nie wymieniłam na początku, bo po prostu są pozycje lepsze. Co nie znaczy, że te dwie nie są warte uwagi. Musisz zdecydować, co wolisz. Jeśli szukasz w miarę (i podkreślam to słowo) rzetelnej biografii/historii kapeli, to powinieneś się zdecydować na Sprawiedliwość dla Wszystkich. Są tu w prawdzie również zdjęcia, ale wyłącznie czarno-białe i wszystkie już gdzieś, kiedyś można było zobaczyć. Problem z tą książką polega na tym, że jej autor kilka razy mija się z prawdą, przekręca pewne fakty, albo powtarza nieprawdziwe historie, które przez lata narosły wokół zespołu. Jasne, że nie mam prawa widzieć, co jest prawdą, a co nie. Chodzi mi po prostu o to, że jeśli mam dla przykładu do wyboru dwie historie powstania jakiegoś utworu i wyjaśnienie jego tekstu przedstawione przez Jamesa i przez kogoś komu się wydaje, że wie o czym jest dany utwór, to będę wierzyć autorowi. A Joel McIver wybiera tę drugą wersję. Z tego samego powodu nie dał książki do autoryzacji. Wierzy po prostu, że jego ocena i wersja wydarzeń jest naprawdziwsza i każdy autor ma do tego prawo.

Natomiast druga książka to ładniejsze wydanie, ciekawsze, kolorowe zdjęcia i... jeszcze większy brak rzetelności w przekazywanych informacjach. Na porządku dziennym są tam sformułowania typu: "być może James przed napisaniem tego utworu oglądal taki to, a taki film" - fragment pojawia się przy opisie do tekstu Creeping Death. Są też takie kwiatki jak: "tekst może dotyczyć uzależnienia od heroiny, ponieważ jest tam angielski zwrot 'juck up', który oznacza wstrzykiwanie sobie narkotyku". Wszystko pięknie, ładnie, tylko mowa akurat o The House That Jack Built, a każdy szanujący się fan wie, że to tekst o uzależnieniu Jamesa od alkoholu. Dorzuć do tego fakt, że przy opisie Fade to Black nie ma słowa o tym, że utwór powstał po tym, jak chłopakom ukradziono cały sprzęt. M.in. legendarnego explorera Jamesa, którego już nigdy nie odzyskał. Plus głęboką analizę Nothing Else Matters, która na siłę próbuje udowodnić, że utwór nie jest tym, czym jest, a więc wyrazem tęsknoty za jakąś bliżej nieokreśloną dziewczyną. No i masz pełen obraz. Jednym słowem, jeśli wybierasz spośród tych dwóch, to zdecydowanie polecam Sprawiedliwość.

A i dzięki za życzenia Diabelska Damo :D.

A nie ma za co ;)

St. Anger - Frantic, St. Anger, Some kind of monster, Invisible kid (ja tam myślę, że to bardzo fajny album)

Masz rację, album fajny. Pod warunkiem, że nie byłaby to płyta Metalliki. Styl jakiś z [beeep] (przperaszam za wyrażenie), dźwięk perkusji też beznadziejny. Chwilowy brak Jamesa faktycznie mógł wpłynąć na styl tej płyty. Chociaż tak jak mówiłem. Zakładając, że płyta jest jakiegoś zespołu X albo Y to jest naprawdę dobra.

Mnie się SA podoba i już o tym pisałam, ale... "chwilowy brak Jamesa"? Fakt, był na odwyku, ale wtedy prace nad albumem przerwano. Przecież praktycznie zespół wtedy nie istniał... Dla mnie na brzmienie tego albumu wpłynął raczej całkowity brak basisty. Rock na tej płycie, to odtwórca, wypełniacz, muzyk sesyjny, a nie pełnoprawny partner do tworzenia sekcji rytmicznej. Jeśli czyjakolwiek nieobecność mała wpływ na to, że ta płyta jest, jaka jest, to właśnie nieobecność basisty. Moje zdanie oczywiście :)

A co do perki na tej płycie. No mnie ona nie przeszkadza. Brak mi soczystości i głębi bębnów z Black Albumu, ale myślę, że akurat do tej płyty by nie pasowała. Inna rzecz, że najtrafniejszy opis brzmienia perkusji na SA, jaki słyszałam to: "nawalanie w puste puszki po farbie" :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz, bo ja i tak wiedziałam, że Ty sobie poradzisz ;) Pozostaje mi tylko życzyć miłej lektury!

Moja kolej:

...And Justice for All - Płyta dobra, tylko ma jedną wadę: jest wyprodukowana tak, że odechciewa się słuchać - ciężko uwierzyć, że odpowiada za to facet, który był odpowiedzialny za poprzedni album. Ale cóż, dla kompozycji warto jednak się przełamać i posłuchać... (najlepsze: Blackened, tytułowy, One, Dyers Eve)

Wiesz co, ja myślę, że problem może polegać na tym, że akurat tu w produkcję wmieszali się członkowie zespółu i przegięli niestety. Gdyby facet miał wolną rękę w tym, co robi mogłoby z tego wyjśc coś naprawdę fajnego. A tak? Płytę lubię, ale miks został zrąbany tak, że już chyba bardziej się nie dało i tu masz 100% racji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imho wolalbym żeby meta robiła krótsze trasy, żeby i James i Kirk mogli sobie odpocząć, zregenerować, a nie żeby James nie wyrabiał z głosem a Kirk z solówkami('sławetne' Dyers Eve, które mu nie wyszło...), i mieli by trochę więcej czasu na nagranie płyty, i byliby świeżsi na koncertach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...