Skocz do zawartości
Michalking

Kaczor Donald

Polecane posty

No jak Kaczor, to nie mogę się nie wypowiedzieć :) Dzięki za podanie stronki z okładkami, to mniej więcej zlokalizowałem swój pierwszy numer! Prawdopodobnie był to 6/97 bądź 8/97, nie pamiętam dokładnie, a także nie ustalę ponieważ gdyż potem kupowałem starsze numery w antykwariacie (z który to z kolei wiąże się dość ekstremalna historia, ale o tym może nie tutaj xD). W każdym razie przygoda z Kaczorem zaczęła się od ogromnego szału na grę "Zbuduj swój Kaczogród", u mnie na osiedlu dosłownie każdy w to grał, ogólnie pamiętam ogólnopolskie mistrzostwa się odbyły nawet- no akcja była większa. No i potem zbierałem i zbierałem, hoho. Czasem kupiło się też Giganta czy coś innego powiązanego z Kaczorem, np. wybitne komiksy Dona Rosy o Sknerusie. No ale z biegiem lat cena rosła (teraz zdaje się 6.90 ;o) a jakość malała (powtarzane okładki a nawet komiksy), więc pewnej środy po prostu nie poszedłem do kiosku po Kaczora i prawdopodobnie w ten sposób nauczyłem się walczyć z uzależnieniami :laugh: Też odniosłem wrażenie, że komiksy stawały się coraz słabsze, dodatkowo wolałem te dawniejsze style rysunków i klasycznych bohaterów. Zdaje się, że zbierać przestałem koło 2003 roku. Tak z pół-metrowa sterta Donaldów zalega u mnie na półce i ani myślę się ich pozbyć :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wielkim fanem Kaczora Donalda i jego rodzinki, choć muszę się przyznać że gazetki nie czytam... wolę GIGANT'a.

A jego numery zbieram praktycznie od 7 lat, wcześniej czytał go mój starszy brat. Gdy z tym zkończył, ja odziedziczyłem jego zapęd. Zbiór opowiadań o Kaczorze Donaldzie (była kidyś taka książka) był moją pierwszą książką po tym jak nauczyłem się czytać :). A to co trzyma mnie przy komiksie to klimat jaki w nim panuje i to, że opowieści wprost tryskają humorem :laugh: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja KD i Giganty zbierałem w latach 98-00. To było moje całe dzieciństwo. Czytałem od deski do deski po kilka razy. Z żartów się nie śmiałem bo to betony. Szczególnie w tym dziale o dowcipach i psikusach. Ale do dziś lubię poczytać Giganta i powspominać stare czasy :D Szkoda, że teraz są takie drogie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeez. Od dawna nie zbieram KD. Nie pamiętam w jakich to było latach, ale dosyć sporą stertę komiksów (i dołączonych do tego gadżetów) do tej pory mam ;] (chociaż z tymi gadżetami jest trochę gorzej) do tego dojedzie z 5 tomów GIGANTa, plus książka z trzema długimi komiksami Romano Scarpy, niemały zbiór KD, które zbierał mój kuzyn i ~190 stronicowe wydanie "Komiksów z Kaczogrodu - tom II". Pamiętam, że czytałam komiksy młodszemu rodzeństwu koleżanki - pewnie gdyby mogli, wykupiliby wszystkie możliwe numery. Pomimo że już długo nie kupuję tych komiksów, to sentyment nie pozwala mi się ich pozbyć ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem trochę komiksów z kaczora Donalda które niestety przy przeprowadzce gdzieś zaginęły (najpewniej mama się ich pozbyła :confused::dry: )

mam natomiast kilka własnych gigantów ale ogólnie przeczytałem ich całkiem dużo bo od kolegi pożyczyłem caaaaaaaaaaaały stos i jeszcze więcej

najpewniej inny kolega mi pożyczy jeszcze ''życie i czasy sknerusa Mckwacza'' bo tego już nie można kupić w kioskach

teraz jednak nie kupuje gigantów megagigantów czy mamutów bo są drogie, jakość komiksów spadła,komiksy zaczynają się powtarzać i czytam je bardzo szybko

lecz i tak podziw dla wszystkich którzy tworzą KD bo przez tyle lat jeszce się trzymać to nie lada sztuka :banana:

Najbardziej lubię komiksy z Sknerusem Mckwaczem :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaczor Donald to był super komiks. Pierwszy numer jaki nabyłem to chyba w 1998 r i tak przypadkowo się o tym dowiedziałem bo mój kolega właśnie kupił w kiosku. No to ja też nabyłem i tak przez parę lat. Niestety coraz droższe KD zmusiły mnie do zaprzestawania nabywania KD a szkoda bo może do tej pory bym czytał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lecz i tak podziw dla wszystkich którzy tworzą KD bo przez tyle lat jeszce się trzymać to nie lada sztuka :banana:

Podejrzewam, że KD dawno by upadł, gdyby nie zamieszczane w nim zabawki. Niestety, taka jest prawda. Większość osób, które kupuje to czasopismo to dzieci czekające tylko na zabawkę. Redakcja nie zrezygnuje z umieszczania zabawek, bo to im się zwyczajnie nie opłaca. Szkoda, bo podejrzewam, że cena znacznie mogłaby wtedy spaść. Jednak wtedy znaczna część "czytelników" zaprzestałaby kupna co doprowadziłoby do upadku.

U nas jest niestety zupełnie inna sytuacja niż w krajach skandynawskich, gdzie "Kaczor" to przede wszystkim komiksy, a nie durne zabaweczki. Widać to zresztą po ilości "Kaczogrodów", które się tam ukazały - około 30. U nas tylko cztery...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaczor Donald... Czytałem ( a właściwie przeglądałem ) gazetkę parenaście lat temu... Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Ale co do jednego, to jest racja - gdyby nie zabawki, to pismu byłoby bardzo ciężko, sam zresztą kupowałem KD głównie dla tych dodatków, a trzeba przyznać - niektóre były nieźle wyszukane i fajne ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Kaczor Donald... To były czasy... Pamiętam jak w przedszkolu pierwszy w grupie nauczyłem sie czytać (3 lata miałem bodaj) i czytałem skupionej wokół mnie grupce kolegów co tam myszy i kaczki wyrabiają. Do dziś mam w domu sporą kolekcję zarówno KD jak i Gigantów, które co jakiś czas przeglądam, ale większość z nich mama daję dzieciom koleżanek , więc można powiedzieć że duch będzie wciąż żywy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy kiedykolwiek z tego wyrosnę, 16 na karku a kupuję prawie każdy numer. :P Chociaż - tu chyba nie ma z czego wyrastać. To nie są krótkie i idiotyczne historyjki z dziecinnym humorem tworze przez jednego, góra trzech autorów na fali podrzędnego serialiku. Te komiksy powstają nieprzerwanie od dziesięcioleci, musi być jakaś tego przyczyna. Gdyby były only for > 12, przemysł by się nie rozwijał, a tak - setki tysięcy historyjek, tysiące rysowników i scenarzystów... A z polskim KD chyba nie jest jeszcze tak źle - na prawie każdym forum na jakie się natknąłem jest kilka dojrzałych osób to kupujących.

PS. - pozdrawiam Spooky'ego - z sam-wiesz-jakiego forum. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio odświeżam sobie dawne komiksy. Leżą na dywanie i co parę godzin po nie sięgam. Bawią tak samo jak kiedyś. A nawet lepiej, gdyż przypominają dzieciństwo :happy:

Tak swoją drogą - sporo zawdzięczam Kaczorkowi. To na nim nauczyłem się czytać, dzięki niemu znacznie rozwinęła się moja wyobraźnia, zacząłem także sięgać po książki... Owszem lata 2002-2007 były niespecjalne, wręcz bardzo złe, ale teraz, tak jak wspomina Verbaclous, jest o niebo lepiej :) Spójrzcie na przykład na okładki tych najnowszych wydań: są w starym stylu. Zamieszczane są również komiksy Carla Barka i Dona Rosy. O właśnie, dla tych co nie kupują KD, a lubią twórczość Dona Rosy. 26 sierpnia ukaże się "Kaczor" z jego komiksem "The Incredbile Shrinking Tightwad"

PS. - pozdrawiam Spooky'ego - z sam-wiesz-jakiego forum. ;)

oj tak, wiem co to za forum :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wie ktoś jak nazywały się takie ksiąrzki, też od Egmontu, reklamowane w Kaczorach Donaldach, nie chodzi o giganty, chodzi o takie z zabawnym faktami historycznymi, np jeden był o starożytym egipcie.

Seria wydawnicza: Strrraszna Historia

http://pl.wikipedia.org/wiki/Strrraszna_historia

Seria wydawnicza: Monstrrrualna erudycja

http://pl.wikipedia.org/wiki/Monstrrrualna_erudycja

Swoją drogą świetne ksiązki okraszone świetnymi rysunkami : )

Edytowano przez Korneliusz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam cały czas komiksy o Donaldzie,ale nic nie przebije komiksów Dona Rosy o Sknerusie,Życie i Czasy Sknerusa McKwacza ownią wszystkie inne komiksy,wstyd nie znać!

Te o m.in. gorączce złota w Klondike, Titanicu i Krainie Snów? Nawet gdzieś jeszcze mam egzemplarz =] Sponiewierany, prawda, ale mam, o!

Edytowano przez Sedinus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaczora Donalda zbierałem jakieś 6 lat. Teraz czasami kupuje go mój młodszy brat. Czasami trafiały się fajne prezenty, ale zazwyczaj były to chińskie zabawki, które po 5 minutach mi się psuły. Na szczęście komiksy są fajne i śmieszne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zbierałem od 7 lat :smile: Babcia mi za free z pracy przynosiła, bo pracowała w siedzibie Ruchu (nie kiosku, tylko siedzibie :P) Fajne były niektóre zabawki, szczególnie na Halloween :D Pamiętam jak się wkurzyłem, gdy dodali 5 palców świecących w ciemności i żeby zebrać komplet na obie dłonie trzeba było kupić 2 egzemplarze Kaczora Donalda !

BTW. Zawsze mnie zastanawiało czemu Donald nie nosi spodni, ale jak wchodzi z kąpieli, basenu to obwiązuje kuper ręcznikiem xP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...