Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jarkin

Horrorowe Postacie [Czytać tylko w nocy]

Horrorowe postacie  

216 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaką z tych horrorowych postaci uważacie za najstraszniejszą?

    • Saw
      16
    • Teksański masakracz z piłą mechaniczną
      7
    • Obcy
      26
    • Predator
      6
    • Freddy Kruger
      23
    • Smakosz
      9
    • Candyman
      3
    • Boogeyman
      4
    • Jason
      7
    • Buka
      76
    • Laleczka Czaki
      20
    • [inny] Podaj w poście
      19


Polecane posty

Buka no bez przesady mnie ona nigdy nie przestraszyła, moim zdaniem wygrywa OBCY. Jest on urzeczywistnieniem wszystkich ludzkich lęków, jego wygląd jest straszny niewspominając o sposobie rozmnażania się, który budzi strach i odrazę u ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem naprawdę znikomą ilość horrorów, a większość wymienionych postaci znam ze słyszenia, choć z tą "buką" to rzeczywiście dziwna sprawa- sam do dziś kojarzę tę postać i w dalekiej przeszłości mogła budzić grozębiggrin_prosty.gif

Ja chciałem za to wymienić postać Normana Bates'a z "Psychozy" Świetnie zagrana postać to raz, a dwa że każde ujęcie na niego i niepokój wzrastał. Strasznie charakterystyczna postać i przy oglądania dzieła Hitchcocka po prostu człowieka przeraża jego kreacja mimo że przez większą część filmu zachowuję się w miarę normalnie. Pokręcone to, ale kto oglądał ten rozumie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Leatherface'm, Candymanem, Boogeymanem tudzież Laleczką Chucky nie miałem bliższej styczności. Jasona w sumie też słabo znam - widziałem go w "Jason X" i tam wcale nie wydał mi się straszny. Zresztą, mnie tacy zabójcy w slasherach na ogół nie straszą - Michael Myers też wcale nie wydaje mi się straszny.

Jigsaw - nie wiem, co w nim takiego strasznego. Kukiełka szybko przestaje robić jakiekolwiek wrażenie, a same filmy epatują tylko przemocą na zasadzie "sztuka dla sztuki", co nie jest w żaden sposób przerażające, za to momentami wręcz obrzydliwe.

Obcy - oj, taaak, on niewątpliwie potrafi przerazić. Może nie w takim "Aliens", gdzie robi za mięso armatnie (ale ich nagłe i niespodziewane ataki budują atmosferę), ale już w "Alien" miał naprawdę... momenty. Pominę już sam chory cykl rozrodczy i przysysającego się do twarzy facehuggera - ale sam fakt, że Obcy się gdzieś czai i w każdej chwili może uderzyć, naprawdę trzyma w napięciu. Szczególnie spodobała mi się ta scena, gdy Dallas go próbuje w szybie wentylacyjnym znaleźć. Jest, za chwilę go nie ma, za chwilę znowu jest - i idzie na niego. Dallas złazi poziom w dół, wszędzie ciemno. Świeci latarką w jedną stronę - nic. Świeci w drugą - AAAARGH!!! Można zawału w tej scenie dostać.

Predator - w odróżnieniu od Obcego, Predzio nigdy nie wydawał mi się straszny. Filmy z nim w roli głównej to bardziej kino akcji, niż rasowe horrory.

Freddy Krueger - przeraził mnie, nie powiem, ale żebym nie spał z jego powodu po nocach... to nie. Może przyczyną jest fakt, że obejrzałem "Koszmar z ulicy Wiązów", gdy byłem już trochę starszy, więc poszczególne sceny nie robiły na mnie takiego wrażenia. Właśnie, sceny - trudno mi w sumie powiedzieć, czy tak naprawdę przerażał mnie w tym filmie Freddy, czy może raczej otoczka.

Smakosz - jest to kolejny film, który uważam za kompletnie niestraszny. Postać w nim występującą również.

Buka - bałem się jej, i to jak diabli. Dziś już niespecjalnie, ale jak oglądałem odcinki z nią jako dzieciak, to pełno w gaciach. Niemniej, w odróżnieniu od co niektórych, strach przed Buką nie zniechęcił mnie do oglądania Muminków. Właściwie to - z racji występującego u mnie już wtedy, niezdrowego zamiłowania do horrorów - zawsze liczyłem na to, że odcinek z Buką będzie leciał.

Czyli w sumie z tej listy najwyżej trzy postacie jestem w stanie uznać za straszne. Powtarzając za paroma innymi osobami w temacie - a co z dziewczynkami z japońskich horrorów? Ewentualnie z remake'ów rzeczonych horrorów - jak oglądałem takiego The Ring, to Samara mnie autentycznie przerażała. Głównie dlatego, że często pojawiała się nagle, a jej ogólny design pobudzał wyobraźnię - miała te włosy zaczesane naprzód, nie było widać jej twarzy - a najbardziej w sumie przeraża właśnie to, czego nie widać.

No i mnie również nieraz przeraził kosmita z filmu "The Thing". Aczkolwiek i tu nie jestem w stanie powiedzieć, czy pierwszych skrzypiec w budowaniu napięcia nie budowała raczej ogólna otoczka, brak zaufania wśród postaci, a nie sam potwór. Chociaż wejścia miał zawsze bardzo efektowne i przerażające - ot, kiedy zaatakował te psy (wstrząsnął mną widok tego, co zostało z jednego z tych psów), kiedy nagle padło zasilanie, Fuchs łazi ze świecą, a tu nagle coś przemyka w ciemnościach korytarzem, w kluczowej scenie z badaniem krwi, kiedy Blair nagle się zza pleców Gary'ego wyłonił... wszystkie te momenty przyprawiały mnie o zimne dreszcze tudzież podskoki w fotelu.

Zahaczając jeszcze temat dziecięcych strachów, dziwi mnie, że nikt tu nie wspomniał o królu wilków z filmowej adaptacji "Akademii Pana Kleksa". Znam przypadki osób, które do dziś mają uraz po ujrzeniu tej postaci w dzieciństwie. Nagłe zbliżenie na pysk wilka, z czerwonymi świecącymi oczami, bez źrenic, jeszcze z tym głośnym piskiem/gwizdem/cokolwiek to było, tak zupełnie bez ostrzeżenia.

Inna horrorowa postać, o której nikt nie wspomniał - Regan z "Egzorcysty". No, na litość - jak można było nie uwzględnić opętanej Regan? Ma wszystko, czego potrzeba - telekineza, głowa obracająca się w przedziale 360 stopni, zmiana głosu, czasem nawet i całej postaci (ksiądz się odwraca - i nagle widzi na łóżku swoją zmarłą matkę zamiast Regan), a poza tym była ogólnie sugestywna i miała naprawdę znakomitą charakteryzację.

No i wreszcie - Norman Bates. Gdzie, do cholery, jest Norman Bates? Ktoś może sobie gadać, że "Psycho" to thriller, nie horror - no, ale żeby słowem się nawet nie zająknąć? O TAKIEJ postaci?

Kto jeszcze? Bo ja wiem, może... Seth Brundle z filmu "Mucha"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi stwierdzić która postać jest najstraszniejsza. Na pewno Laleczka Chucky była straszna, zapewne bo seansie nie jeden unikał lalek.

Tak samo przerazić mógł Freddy Krueger, Jason Voorhees czy MIchael Myers czyli święta trójca slasherów. Raczej ciężko spotkać osobę która lubi horrory a nie zna tych postaci. Największe wrażenie z tej trójki robił Freddy, ale kto dzieckiem będąc już po samym wyglądzie by się go nie wystraszył.

Nie wolno mogłem też zapomnieć wspomnieć o dziewczynce z Ringa, duża w tym zasługa wyobraźni.

Też tytułowe Coś potrafiło przerazić, ale to już zasługa tego że mogło być każdym przez co nie wiadomo było komu można ufać a komu nie, a zarazem nie wiadomo jak wygląda a jak wiadomo najstraszniejsze jest to czego nie widzisz.

Mógłbym jeszcze wymienić kilka innych strasznych postaci, ale trochę ich jest. A co do najstraszniejszej postaci to wybrałem, bardziej przez pryzmat tego że to był mój pierwszy horror, Alien.

Alien_vs._Predator_(2004)_-_Alien.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że nie ma czegoś takiego jak straszna postać. Liczy się klimat bo to on tworzy w człowieku strach, dobrym przykładem może być Event Horizon który pomimo, swojej kiczowatości potrafił wzbudzić lęk i niepokój, w scenach kulminacyjnych odczuwałem spore emocje.

Uważam, że brakuje tutaj 1 bohatera który z pewnością najbardziej przeraża chyba każda osobe. Filmy z nim potrafią przestraszyć, mowa oczywiście o szatanie.

-Omen

-Egzorcysta

-Egzorcyzmy Emily Rose

To są moje top 3 horrory na ktorych i po których odczuwałem strach albo minimum niepokój.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up:tych filmów naprawdę się bałem. Pamiętam jak na obozie je oglądaliśmy. Wszyscy bali się zasnąć. Mimo to żadnego żaden z wymienionych potworów nie przerażał mnie(no może trochęjezyk1.gif ).Największy strach budzi w nas to czego nie widzimy.Jeśli nie wiemy jak coś wygląda to nie mamy zielonego pojęcia z czym mamy doczynienia(i tego właśnie się najbardziej boję).Nie możemy też zapomnieć o muzyce , która działa tylko na korzyść tych ''potworów''.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna z "Ring" :D Jak to oglądałem, to potem nie spałem przez jakieś 3 dni. Jeszcze te wszystkie japońskie filmy eh... ;d Pamiętam, że był taki film co pewien facet miał problemy z kręgosłupem i potem okazało się, że jakaś zjawa mu siedzi na ramionach -.-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ankiecie raczej nie widziałem a moim zdanem zabrakło postaci z horroru "Coś"

Jeśli ktoś nie wie to jest obca forma życia która potrafiła upodabniać się do człowieka

W dzieciństwie bałem się na maxa do teraz jak wracam do tego filmu to mam ciary na plecach no i może jeszcze kanibale z "Zły Zakręt "

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie przeraża Smakosz i Laleczka Chucy, a w dzieciństwie potwornie bałam się Buki.

Ja miałam chyba z 8 lat, kiedy bez wiedzy rodziców postanowiłyśmy z siostrą obejrzeć Laleczkę Chucky. Zobaczyłyśmy tylko fragment, ale to wystarczyło żeby się przerazić. Co gorsza kilka dni później dostałyśmy w prezencie pod choinkę (o zgrozo) lalki. Noramlnie trauma jak fix, że się tak wyraże:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pomijając duchy,demony,złe laleczki lol.gif i obce formy życia, to według mnie nic nie jest tak przerażającego jak człowiek np:

"Kiedy dzwoni nieznajomy"

"Milczenie owiec"

"Czerwony smok"

"Seven"

"Piła"

i temu podobne.

Jak to powiedział pewien policjant z filmu Prawo zemsty: "Najbardziej boje się świrów"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w dzieciństwie najbardziej bałem się Buki i Zuluguli. Dla nie zorientowanych proszę.

(Tudzież zaznaczam, że oglądacie na własne ryzyko.)

Za to dzisiejsze filmy nie robią na mnie większego wrażenia, dlatego że wiem że to film. A te opatrzone tekstem Na faktach autentycznych, lub podobne kojażą mi sie tylko z jednym g.....

Ostrzeżenie przed utratą wzroku

cf346a2830e5216ff2891d2463042275.jpg

Może gdzieś są jakieś horrory, które mogły by na powrót zasiać we mnie ziarno strachu. Ale nie znam ich tytułów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najstraszniejsza byłą Buka, bez dwóch zdań. To jak rysownicy odtworzyli ją, idealnie oddaje przerażenie z jakim czytałem opisy jej wyglądu w książkach Jansson.

Poza tą straszną istotą, w horrorach boję się raczej ogólnej atmosfery...niewiedzy, aniżeli konkretnych postaci, czy monstrów. Najlepszym przykładem na to, że to co straszy niekoniecznie musi mieć piłę łańcuchową, siekierę, długie kudły i zęby do samej ziemi, są filmy takie jak "Sinister", "Obecność", czy "Klucz do Koszmaru".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni nie widziałem dobrego horroru w którym to potwór lub może nie tyle co potwór, a morderca i strach jaki budzi w swych ofiarach był by najważniejszy a nie hektolitry krwi wylanej na planie.

Po za tym, wszystkie te horrory to są takie odgrzewańce, jak nie kosmici to potwory albo mordercy. Brakuje czegoś nowego w filmach tej kategori.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...